Autorki, korzystając z wielu różnych teorii oraz metodologii wyrastających z nauk społecznych i humanistycznych, demaskują źródła i mechanizmy opresji ze względu na płeć oraz rolę, jaką w reprodukcji nierówności odgrywa sposób opowiadania historii. W swoich esejach dowodzą, że ów sposób nigdy nie jest niewinny politycznie. Praca Autorek uderza w „czułą strunę” wielu osób zajmujących się formalną i nieformalną edukacją historyczną, którzy chcą opowiadać dzieje ludzkości z uwzględnieniem „wszystkich” aktorów życia społecznego. Autorki na wiele sposobów przekazują osobom czytającym ważny metakomunikat – że przemilczanie obecności i aktywności kobiet i dziewcząt w historii, trywializowanie ich roli w dziejach, deprecjonowanie wartości ich pracy, brak uznania dla ich doświadczenia, twórczości, przeżyć i równocześnie podkreślanie dominacji i władzy mężczyzn, interpretowanie jej jako „naturalnej” – uzasadnia podważanie i łamanie praw kobiet także współcześnie. Z recenzji dr hab. Iwony Chmury-Rutkowskiej, prof. UAM Rozważania prowadzone w formie szkiców skupiają się na refleksji o kondycji rozważań nad płcią biologiczną, płcią kulturową, rolą kobiet w kontekście badań naukowych nad przemocą, w nierozerwalnym związku z dyskursem publicznym. Recenzowana monografia jest pracą oryginalną, która w znacznym stopniu opiera się na wynikach własnych dociekań i badań w obszarze nauk społecznych, subtelnie balansując między dyscyplinami: antropologią kulturową oraz naukami o polityce i administracji. [...\ Przyjęty schemat konstrukcyjny książki, charakterystyczny dla traktatów filozoficznych – jakim są szkice krytyczne – pozwala Czytelnikom na swobodną podróż po problematyce kobiet i konfliktów zbrojnych, tematyce wciąż aktualnej i na nowo odkrywanej. Z recenzji dr hab. Aleksandry Gasztold, prof. UW Ta ciągła zażarta i nieracjonalna pielęgnacja emocjonalnej kultury romantycznej w Polsce, lubująca się w martyrologii narodowej i idealizująca cierpienie wspólnoty, objawia się patetycznym patriotyzmem, który wynosi na wyżyny zdefiniowaną w męskich kategoriach ideologię „polskości”, piętnując jakiekolwiek zachowania i praktyki uchodzące za nienormatywne. To z kolei przekłada się na ksenofobiczne zacietrzewienie i brak szacunku dla kobiet i innych mniejszości. Także iw tym kontekście tak kardynalne znaczenie ma praca nad uwzględnianiem perspektywy kobiet i kobiecego doświadczenia w tworzeniu narracji o wspólnotach politycznych i społecznych – zarówno tych dotyczących przeszłości, jak i tych odnoszących się do teraźniejszości. Kompletne i kompleksowe rozumienie przeszłości może przyczynić się bowiem do kreowania bardziej sprawiedliwej i opartej na wartościach równościowych przyszłości. Z Posłowia dr hab. Doroty Golańskiej, prof. UŁ