Błędem byłoby powiedzieć, że to historia, jakich wiele: młody chłopak, zafascynowany sztuką filmową, próbuje realizować swoje marzenia. Choć jest zdolny i bystry, a jego wrodzona wrażliwość pozwala mu widzieć więcej od innych, dużo bardziej od zdobywania wiedzy w uczelnianych ławach pociągają go długie nocne imprezy i dziewczyny, których nigdy nie ma dość. Przez jego życie przetacza się mnóstwo fascynujących postaci, a każda z nich może stać się inspiracją – wystarczy tylko spojrzeć, odpowiednio ustawiając ostrość...


Ta opowieść przekona was, że rzeczywistość skrywa w sobie dużo więcej możliwości, niż się zazwyczaj wydaje. I że każdy dzień, każda minuta może być nasycona odrobiną magii – a może szaleństwa?


To miasto jest na pozór zwykłe. Zwykli ludzie wstają co rano z łóżek, myją zęby, jedzą śniadania lub nie i podążają do pracy. Tak jest w tygodniu, bo w weekendy śpią bardzo długo, jedzą śniadania i potem lenią się przez cały dzień. Kolejne dni przynoszą wciąż to samo…

Ale to tylko pozory! Tylko nasza ograniczona wyobraźnia kreuje tak nędzny, jednolity i ponury świat. Rzeczywistość jest dużo bogatsza. Każdy człowiek to osobny bohater – pacjent w kolejce do uzdrowiciela, przypadek o innych dreszczach i temperaturze, a może nawet przypadek tak ciekawy, że zechcą go opisać w jakichś medycznych annałach.

To miasto to inny czas, inna przestrzeń i całkiem inne byty, a również coś podobnego do każdego innego miejsca. Miej się więc na baczności, gdy rozglądasz się wokół siebie!


Jacek Głowiński porusza życiowe tematy bardzo ważne nie tylko dla mężczyzn. Robi to z widoczną finezją i bez upiększeń. Tego rejsu z jego prozą nie da się zapomnieć.

Wioleta Sadowska, subiektywnieoksiazkach.pl