Mijamy ich codziennie. Jedni od razu przyciągają naszą uwagę, inni przechodzą niemal niezauważeni. Młodzi i starzy. Bogaci i biedni. Piękni i odpychający. Każdy niesie ze sobą jakąś opowieść. Trzeba niezwykłej odwagi, by dać się wpleść w historię, której koniec jest zupełnie nieoczywisty.

Sentymentalny wdowiec, kwiaciarka z zaburzeniami osobowości, miłośnik egzotycznych zwierząt – to tylko niektórzy bohaterowie barwnych opowiadań Iwony Partyki. Z drobnych, pozornie banalnych fragmentów codzienności autorka stworzyła fascynujące historie o zwykłych-niezwykłych ludziach. Czy w którejś z nich odnajdziesz siebie?


Iwona Partyka potrafi nie tylko z lekkością zmieniać frazę, budować różne rodzaje napięcia i przykuwać uwagę na kilka sposobów. Opowiada przede wszystkim o tym, że życie jest pewnym kalejdoskopem doznań, w którym nie musimy się odnajdywać, ale warto dojrzeć jak najwięcej jego kolorów. Także tych mrocznych, bliskich czerni. One wszystkie tworzą różnorodność świata. Tego świata, z którym ktoś się żegna, a ktoś wita. Wciąż trwającego bez względu na ludzkie dramaty i prywatne apokalipsy. Ważne jest również to, że Partyka pozostawia spory margines interpretacji przy każdym z opowiadań. Świetnie pisze o tym, jak człowiek może być silny i słaby jednocześnie. Udowodniła to w powieści, tym razem udowadnia nieco inaczej w opowiadaniach. Historiach zmyślonych o prawdziwej goryczy życia, z którego musimy wydobyć to, co najlepsze, by potem wiedzieć, co godnie pożegnać.

Jarosław Czechowicz, „Krytycznym okiem”