Żeby być szczęśliwym, trzeba być sobą. W jaki sposób jednak Herman ma to osiągnąć, jeśli czuje w sobie skazę? Głęboką skazę. Ratunku szuka w przynależności do grupy twardych ludzi i w miłości pięknej Marii. Walczy też z demonami przeszłości i apodyktycznym ojcem. Niechcący jednak zastawia na siebie pułapkę. Bo prawda może okazać się śmiertelna. A wszystko to w barwnej Warszawie lat trzydziestych, w blasku świateł żywiołowego kabaretu. Czy w przeddzień wojennej zawieruchy Herman dostanie szansę na ratunek?

Poruszająca historia człowieka zagubionego między sobą a sobą. Niebezpiecznie wciągająca. Donośny głos w dyskusji na temat tolerancji.