Bez tej książki nie byłoby ani Dżumy Alberta Camusa, ani Innego świata Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. Napisana jak reportaż, położyła podwaliny pod literaturę, która stawia człowieka twarzą w twarz z problematyką zagłady. Ale Dziennik roku zarazy Daniela Defoe to nie tylko dokument o zarazie, która nawiedziła Londyn w 1665 roku, to również powieść historyczno-obyczajowa, której bohaterem jest City. To powieść-metafora, z zapowiedzią kolejnej zarazy. Właśnie dlatego badacze Defoe dopatrują się w niej "kontynuacji Robinsona Cruzoe".