„Na ulicy Krochmalnej 92 był wielki, biały budynek z tablicą «Dom Sierot». I tam Frania po raz pierwszy zobaczyła Panadoktora. Stał przed głównym wejściem i czekał na dzieci, żeby się z nimi przywitać. Babcia, gdy to opowiada, a lubi tę część, mówi: «Pandoktor się do nas uśmiechał. Jak tylko go zobaczyłam, to wiedziałam, że Pandoktor to dobry człowiek». I mówi «Pandoktor» tak, jakby to był jeden wyraz” – fragment opowiadania