Nikt nie jest potężniejszy od Jacka Reachera. Napięcie sięga zenitu, serce wali jak młot oto 25. przygoda tego niezwykłego bohatera!

Reacher właśnie rozwiązał w Nashville palący problem – jak powiesić nad barem właściciela pubu, żeby za bardzo nie uszkodzić sufitu? – i nic go już nie trzyma w tym mieście. Kiedy więc trafia się podwózka, chętnie z niej korzysta. W sennej mieścinie 120 km dalej raczej nie ma nic ciekawego, ale kawę pewnie mają, więc czemu nie? I na kawie by się skończyło, gdyby Reacher nie stał się świadkiem próby porwania. Czterech na jednego. Wprawdzie radził już sobie z większą liczbą przeciwników, ale Rusty Rutherford nie, bo jest specjalistą od informatyki, a nie od walenia ludzi po mordach. I wyraźnie potrzebuje pomocy. Mieszkańcy miasta mają Rusty’emu za złe, że dopuścił do cyberataku, z powodu którego całe hrabstwo jest sparaliżowane. Ale to nie oni stoją za atakami na niego. Ci, którzy chcą go dopaść, są bezwzględnymi profesjonalistami.

A Reacher ma dwa wyjścia. Albo nieustannie odgrywać rolę niańki Rusty’ego, albo jak najszybciej ustalić, co mu się do diabła przydarzyło… i naprawić to, w swoim niepowtarzalnym stylu.

Jack Reacher to dzisiejszy James Bond. Nigdy nie mamy go dość.

Ken Follett

Jeśli nie czytałeś żadnej powieści z Jackiem Reacherem, w księgarni czego na ciebie wielka bombonierka… Obojętnie, po którą powieściową czekoladkę sięgniesz – wszystkie będą doskonałe!

„The Times”

Reacher to współczesna wersja rycerza w lśniącej zbroi.

„Literary Review”

Jack Reacher to bohater po prostu epicki – twardy, milczący, ale wrażliwy… nie można mu się oprzeć!

„People”

Jack Reacher od dawna zajmuje ważne miejsce w panteonie amerykańskich superbohaterów.

„New York Times”