„Na zagonie„ to powieść Władysława Reymonta, pisarza, prozaika i nowelisty, laureata Nagrody Nobla w dziedzinie literatury.   “Długo nic nie było słychać, prócz monotonnego nieustannego plusku deszczu i drżącego, nerwowego szmeru drzew.  Aż ów cień przysunął się bliżej i pochylił nad pijakiem.  — Gospodarzu! Gospodarzu! — zaszemrał cichy głos.  Chłop ocknął się; próbował powstać, ale bezwładne nogi i ręce ślizgały mu się po błocie, nie mogąc znaleźć punktu oparcia, a że był nieprzytomny, nie myślał już i o powstaniu, tylko układał się jak najwygodniej i mruczał przez sen.  — Miękko ci tu jest, ciepło ci tu jest, leż se gospodarzu, leż…”   Fragment książki “Na zagonie”