„Ekspres reporterów” powstał w 1976 roku i szybko stał się regularnym bestsellerem. W najlepszych latach osiągał co miesiąc nakład 130 tysięcy egzemplarzy – i to w czasach, kiedy papier był reglamentowany… To przede wszystkim na łamach „Ekspresu” kształtowała się słynna „polska szkoła reportażu”. Historia „Ekspresu” została zawieszona w roku 1985. Przyczynił się do tego niepokorny styl działania redakcji, którą tworzyli wówczas: Jerzy Ambroziewicz, Stefan Kozicki, Stanisław Małecki i Aleksander Rowiński (autor koncepcji serii). A przede wszystkim numer specjalny z roku 1980, w którym „nieodpowiednio” zrelacjonowali przebieg strajku w stoczni: Wojciech Giełżyński, Ewa Juńczyk, Ryszard Kapuściński, Jacek Poprzeczko, Cezary Rudziński, Ernest Skalski, Lech Stefański, Małgorzata Szejnert, Mariusz Ziomecki. Historia nie kończy się jednak – zatacza kręgi. I tak po 33 latach (sic!) „Ekspres reporterów” powraca. Życzymy miłej lektury!

W tym tomiku: Mirosław Prandota o Szwedach w potopie. Andrzej Mularczyk – as polskiego reportażu w utworze Kropka, ale nie koniec. O trwałe miejsce dla Szmula Zygielbojma wśród bohaterów wojennych walczy Aleksander Rowiński. Romuald Karaś omawia cześć dla generalissimusa Stalina i cenę jego fajki. Wywiad Stefana Truszczyńskiego ze Stefanem Hamburą – niemiecko-polskim adwokatem, albo – można też inaczej – adwokatem polsko-niemieckim.