Pieniądz. Pochodzenie i losy
Wydawnictwo: Polskie Towarzystwo Ekonomiczne
Wiele dyskusji na temat pieniądza zawiera spory ładunek uroczystego kaznodziejstwa i magii. Częściowo jest to rozmyślne. Ci, którzy mówią o pieniądzu, uczą o nim i zarabiają na życie za jego pomocą, zyskują prestiż, poważanie i korzyści pieniężne, krzewiąc - jak lekarz lub znachor - przekonanie, że mają jakieś uprzywilejowane powiązania z wiedzą tajemną, że mają wgląd w sprawy niedostępne dla zwykłego śmiertelnika. Choć jest to korzystne z punktu widzenia zawodowego i przynosi zyski osobiste, jest jednak równocześnie pospolitą formą oszustwa. W odniesieniu do pieniądza nie ma niczego, czego by nie mogła zrozumieć osoba o przeciętnej dozie zainteresowania, pilności i inteligencji. Na dalszych stronach tej książki nie ma niczego, czego by ktoś taki nie mógł pojąć. I choć nasza historia może zawierać różne błędy interpretacyjne czy faktograficzne, czytelnik może być pewien, że nie ma w niej błędów wynikających z uproszczenia. Badania w zakresie pieniądza są w wyższym stopniu niż wszystkie inne działy ekonomii dziedziną, w której złożoność jest wykorzystywana w celu zaciemnienia lub ominięcia prawdy, a nie w celu jej ujawnienia. Większość rzeczy w życiu - na przykład samochody, kochanki, choroba nowotworowa - jest ważna tylko dla tych, którzy je mają. W przeciwieństwie do tego pieniądz jest równie ważny dla tych, którzy go mają, jak i dla tych, którzy go nie posiadają. Jedni i drudzy są zainteresowani w tym, żeby pojąć jego tajniki. Jedni i drudzy powinni mieć pełne przekonanie, że to potrafią.
Brak ofert. Niedługo mogą się pojawić, zajrzyj tutaj za jakiś czas