Pewien naukowiec i wynalazca znany w mieście jako Dziadek Leopold skonstruował wykrywacz skarbów, czyli urządzenie pozwalające znaleźć złoto, diamenty i inne cenne minerały. Pracował nad nim w ścisłej tajemnicy przez dziesięć lat w swojej pracowni. Po zademonstrowaniu go zaprzyjaźnionym chłopcom Bartkowi i Kajtkowi nowy wynalazek zniknął w dziwnych okolicznościach. Okazało się, że został on skradziony. Dziadek Leopold z chłopcami postanawia go odzyskać. Niestety urządzenie to wpadło w ręce złodziei Długiego i Krótkiego, którzy śledzili Dziadka Leopolda od dłuższego czasu. Zamierzają oni użyć go do zrabowania ukrytego w podziemiach zamku skarbu. Wynalazca wspólnie z chłopcami chcą za wszelką cenę zapobiec temu, ale nie jest to łatwe i natrafiają na coraz większe przeszkody. Trwa pościg. Dziadek Leopold schodzi do podziemi zamku i słuch po nim przepada. Chłopcy zaniepokojeni jego zniknięciem zamierzają zgłosić to na policji. Jednak mają pecha. Zostają posądzeni o kradzież plecaków Petroneli Stanowczej i Romana Zawziętego. Długi z Krótkim znajdują skarb i błądząc podziemnymi korytarzami trafiają do budynku komendy policji…

Pełna przygód i zabawnych scen historia dla starszych dzieci i młodzieży.