W sierpniu br. po raz pierwszy w Polsce odbyły się Mistrzostwa Świata Bezdomnych w Piłce Nożnej Ulicznej. Po raz pierwszy w Mistrzostwach wzięła udział (i zajęła 8. miejsce) Polska Kobieca Reprezentacja Bezdomnych złożona z młodych dziewczyn po życiowych przejściach. To im poświęcona jest poruszająca książka Agnieszki Żądło-Jadczak „Znowu w grze”.

Bohaterki książki mówią o sobie mocno, „bez ściemy”, bez gładkich formułek. Czasami aż nie chce się wierzyć, że będąc tak młodą osobą, można mieć już tyle złego bagażu życiowych doświadczeń. „Już potrafiłam wypić połówkę w domu z koleżanką, połówkę przed klubem. Zachłysnęłam się tą Warszawą, zaplątałam w lianach stołecznej dziczy i wydawało mi się, że to ja pociągam za wszystkie sznurki. Przerwałam szkołę, wymyśliłam sobie karierę, taką z dziecięcych fantazji…” - czytamy w opowieści Ani, jednej z bohaterek książki „Znowu w grze”.

„Zaczęło się od małych ilości. Pijak też zaczyna najpierw od piwa, a kończy na butelce. Od małych ilości, po coraz większe, później zaczęłam brać kompot, to jest polska heroina. To jest jak powietrze, trzeba brać codziennie. Jak nie brałam, nie byłam w stanie nic zrobić. Było 20 stopni na dworze, a ja chodziłam w 4 bluzach, z kurtką, pociłam się, raz mi było zimno, raz gorąco. Ale później po wzięciu przechodziło” - mówi Ewelina.

Opowieści bohaterek książki uzupełnia rozmowa z ich trenerem, Tomaszem Figlarzem, który mówi o własnych doświadczeniach życiowych i sportowych - sam dwukrotnie uczestniczył w Mistrzostwach Świata Bezdomnych jako zawodnik. Wie, jak piłka potrafi zmienić życie. Bohaterki udziałem w Mistrzostwach wracają tym samym do życiowej gry, a gra na piłkarskim boisku ma im w tym pomóc.