Fragment

- No i co panie? - Dobrze się spisałeś. Napomknę o tym królowi i swoje otrzymasz, a teraz milcz, jeśli ci życie miłe. - Josek umie tajemnicy dochować panie, o to możesz być spokojny. Michał wyszedł z tyłu gospody i natknął się na Zygmunta. - Dobrze, że jesteś. Wejdziesz do karczmy, z przodu. Usiądziesz i przyjrzysz się tym, którzy pod ścianą siedzą, po prawej stronie. Jeno nie patrz za chytrze. Zygmunt wyglądał na chłopa, bo jego włosy zmierzwione i obdarta kurta wyraźnie na to wskazywały. - Dobrze się im przyjrzyj, bo trzeba, byś w grodzie ich bezbłędnie rozpoznał. - Nie ma obawy panie. Poznam, tylko ich obaczę.