Sukcesy w poszczególnych dziedzinach nie zawsze przekładają się na poczucie spełnionego życia i świadomość osiągnięcia najważniejszych celów. Niedokończone sprawy, niespełnione oczekiwania, nadmiar wyzwań do ogarnięcia – to wszystko powoduje poczucie wszechobecnego chaosu.

Bardzo trudno jest uporać się ze wszystkimi wątkami życia jednocześnie. Brak określonego punktu wyjścia często paraliżuje jakiekolwiek działania.

Autorka książki znalazła miejsce, od którego stopniowo zaczęła przywracać swoje życie na pożądane tory. Zaczęła od... wprowadzenia harmonii w najbliższym otoczeniu, czyli we własnym domu!

Jako osoba zaangażowana w wiele różnych działań i projektów oceniła, że swojemu mieszkaniu może poświęcać nie więcej niż 45 minut dziennie.

Pozornie prosty sposób dał tak spektakularne rezultaty – nie tylko na domowym gruncie – że postanowiła opisać go dla wszystkich, którzy szukają wyjścia z podobnej sytuacji.