Wyjątkowa tematyka i mistrzowskie rozwiązania jak w najlepszym kryminale. Fantazja, magia, metafizyka... czyta się jednym tchem i z ciekawością sięga po kolejne opowiadanie. Każdą z tych historii mam w sobie nadal. Bardzo mnie poruszyły. Nie wszystko wiemy, nie wszystko rozumiemy... A ostatnie opowiadanie, 32 grudnia, rozbawiło mnie do łez... Tego dnia, gdy dostałam książkę, zamierzałam napić się czerwonego wina. Tak się zaczytałam, że zapomniałam i o winie, i o świecie. Danuta Błażejczyk piosenkarka