O tym jak ważny jest „dobry” ożenek (cokolwiek to znaczy) wiedzą niemal wszyscy. Trudno się dziwić, gdyż jest to jedna z niewielu decyzji mających wpływ na całą resztę życia.Etnografowie i badacze życia społecznego oceniają, że do lat 70 XIX wieku małżeństwa z miłości zdarzały się bardzo rzadko. Powiadano, iż „gładkość lica to głupstwo, bo pięknością nikt się nie naje”, po czym nad wszystko inne przedkładano zazwyczaj względy materialne. Stąd pewnie wzięło się przysłowie: „Nawet koza biała, byle posag miała”. Tu do akcji wkraczał swat... To dopiero była instytucja! Warto przeczytać, bo tu i humoru sporo i refleksji. Oprócz tego o rozmaitych ciekawych zwyczająch ludu kresów Pomorza Nadwiślańskiego. Niestety wiele z nich odchodzi już do historii. Kto dziś przejmuje się obserwacją przyrody w pierwszych trzech miesiącach Nowego Roku? A kiedyś czyniono to z wielką uwagą. Co z tego potrafiono wysnuć? Zapraszam do lektury.