Bioenergoterapeuta i autor tej książki, Józef Słonecki, po długiej praktyce i wielu obserwacjach, odkrył prawdę, powiedzielibyśmy, nader oczywistą: nie można wyleczyć żadnej choroby. Rodzaje lekarstw i metod nie mają znaczenia.

 

Warunkiem sine qua non wyzdrowienia jest usunięcie przyczyny choroby!

 

Wszystko inne to zwyczajna hochsztaplerka, pisze autor, mająca na celu wyłudzenie pieniędzy od naiwniaków oczekujących cudów. Bioenergoterapia dla pieniędzy nie jest tu żadnym wyjątkiem.

 

To książka o bioenergoterapii, które rozumem nie zmierzysz; i chyba najbardziej osobisty z czterech tomów „Zdrowia na własne życzenie”. Autor opowiada o wynalezieniu mikstury oczyszczającej w stylu właściwym powieściom kryminalnym. Dalej Józef Słonecki o koktajlu błonnikowym i jego wzmacniających właściwościach pisze, jakby to było odkrycie nieznanego kontynentu.

 

Jeśli połknąłeś trzy pierwsze tomy „Zdrowia na własne życzenie”, czwarty tom z tej serii będzie miły zaskoczeniem i możliwością poznania autora od innej strony.

 

Jeśli nie jesteś gotowy zmienić swojego życia, nie można ci pomóc – jak mawiał Hipokrates. Zapraszam do fascynującej lektury!