Ta książka to kapitalny przykład tego, czego można dokonać, gdy jest się zafiksowanym na swoim celu. Wtedy po drodze pojawia się szalony pomysł, aby jeszcze bardziej zaskoczyć samego siebie i innych, i – zrobić coś, co przekracza wszelkie granice zdrowego rozsądku oraz możliwości fizycznych. A jednak! 

Zza biurka do mety Epickiego Triatlonu to właśnie taka historia.

Opowieść o facecie, od którego zawsze tryskało energią i pomysłami, ale nigdy nie dawał się poznać jako Zawodnik. W365 dni zapełnił 5 lat życiorysu niejednego ultra maratończyka. I chociaż teoretycznie skazany był na porażkę już na samym początku tego Ultra Roku, ale udało mu się.

W dodatku z jakimi wynikami! 

Ta historia to barwna opowieść sportowca z dystansem do siebie. Otwarty zbiór wyczynowych przygód, studnia wiarygodnego doświadczenia i cała masa rzeczowych porad dla tych, które/którzy chcą z chwałą wbiec na metę triathlonu. Bo biurko ma się na co dzień.

Tak więc, do dzieła!