Powiadają, że stara miłość nie rdzewieje. Wolfram (W) dodany do stali uodparnia ją na korozję. A Wiktor ma wiele wspólnego z tym pierwiastkiem. Może dlatego nie może zapomnieć o Tatianie… Jest w wieku, w którym robi się podsumowania. I wychodzi na to, że nigdy więcej nie spotkał na swojej drodze wspanialszej kobiety niż ta, której zlecił kiedyś zabójstwo. Ktoś dziś grozi im śmiercią? Nawet dobrze, jest pretekst, aby odnowić znajomość… Neutralna Portugalia w czasie II wojny światowej była jedynym dostępnym źródłem tungstenu (wolframu) dla hitlerowskich Niemiec. Wolfram to odporne pancerze czołgów i skuteczna amunicja. Tam, gdzie jest duży popyt, tam wkracza czarny rynek… a gdzie jest czarny rynek, nie może zabraknąć naszych rodaków. Szczególnie że Niemcy płaciły złotem. Wtedy, tam, tysiące uchodźców czekały na statki płynące w bezpieczniejsze rejony. Ojciec naszego bohatera nie zamierzał jednak nigdzie się ruszać, pracowicie gromadził swój skarb… „W jak tungsten” to powieść sensacyjna. Przeszłość powraca i nie pozwala zapomnieć o dawnych grzechach.