Książka „Ruscy narcos, genesis” różni się od moich poprzednich publikacji z zakresu literatury faktu – w przeciwieństwie choćby do serii „Masa o polskiej mafii” nie jest to ani wywiad-rzeka, ani reportaż, oparty na dokumentach i relacjach różnych osób. Jest to relacja Nazara M., pseudonim Niedźwiedź, napisana językiem bardziej przypominającym powieść niż reportaż śledczy. Początkowo myślałem o formule wywiadu, ale gdy zapoznałem się z historią gangstera zza Buga, wplątanego w wielką awanturę z kartelami kokainowymi, uznałem, że zasługuje ona na epicki rozmach. Taki, który pozwoli czytać „Ruskich narcos, genesis” jak fascynującą książkę sensacyjną.