Tak pisze człowiek zakochany. Marcina Sawickiego fascynuje w Gruzji wszystko: zabytki, przyroda, ludzie. A będąc człowiekiem młodym, nie miał okazji poznać tego kraju przed turystycznym boomem, gdy z jednej strony panowała wszechobecna korupcja i plenił się bandytyzm, ale z drugiej – niemal każdy zapraszał przybysza na wino i szaszłyk, co dziś jest po prostu niemożliwe. Cały czas jednak czujemy się tam jak w domu, czego ta książka przekonująco dowodzi. Wojciech Górecki   Marcin Sawicki, historyk z wykształcenia, nauczyciel z zawodu, włóczęga z zamiłowania, autor kilku reporterskich i podróżniczych książek (m.in. wydanego w wydawnictwie Paśny Buriat w 2019 roku Ludzkiego klepiska. Historii z Pogranicza: Białorusi, Litwy i Polski) zabiera nas tym razem do Gruzji. A że usiedzieć na tyłku nie potrafi, to ciąga nas po tej Gruzji w górę i w dół, w prawo i w lewo mapy, głównie marszrutkami, bo innych środków transportu nie uznaje… Pełna jest ta jego opowieść kurzu z bocznych dróg, smaku czerwonego wina i lepkich soczystych brzoskwiń, ale także – a może nawet przede wszystkim – zwykłych ludzkich historii. Sawicki lubi i umie słuchać i chętnie opowiada o tym, jak żyje się gdzie indziej… Bo przecież po to się rusza w drogę, by dowiedzieć się czegoś o Innych, by przejrzeć się w Innych jak w lustrze i dowiedzieć się czegoś o sobie samym… Jedźmy więc już, jedźmy! Gruzja. Opowieści z drogi to lektura przede wszystkim dla tych, którzy swoją przygodę z magicznym Kaukazem zaczynają i wolą barwną i pełną odniesień do bogatej gruzińskiej historii i kultury opowieść włóczęgi zamiast suchej listy miejsc do zaliczenia, jaką znaleźć mogą w pierwszym lepszym przewodniku… Znakomitym dopełnieniem tych „opowieści z drogi” są przepiękne, kolorowe fotografie autorstwa podróżnika i fotografa, Piotra Malczewskiego.