Warunki dziedziczenia? Jasne. Facet? Teoretycznie. Plan? Brak. Ale są szpilki, sarkazm i pies, który lepiej ogarnia życie niż ludzie. Nika nigdy nie planowała męża – zwłaszcza takiego, który wygląda jak reklama luksusowych zegarków, mówi jak przypis drobnym drukiem i wprowadza w życie tabelki, wykresy i… emocjonalny zamęt. Maksymilian miał być tylko tymczasowy. Małżeństwo na pokaz, dla dobra firmy. Bez dram, bez łez, bez miłości. Ale życie – jak to życie – miało inny scenariusz. Zamiast ciszy i spokoju, dostali wspólne mieszkanie, wybuchowy temperament Niki, spięcia o skarpetki, kuchenne sabotaże i próbę przetrwania w jednym łóżku, bez złamania klauzuli „zero uczuć”. A jak się kończy, kiedy uparta, inteligentna i totalnie pryskata kobieta zderza się z chłodnym, analitycznym facetem z przeszłością? Z humorem. Z ogniem. Z hukiem. To nie komedia romantyczna. To zderzenie charakterów w wersji premium. Z winem, psem i… zaskakująco miękką pościelą.