Najpierw pani Lognon zadzwoniła do Maigreta zaniepokojona, że jej mąż, inspektor z IX dzielnicy zaginął. Potem okazało się, że do ich domu wtargnęli podejrzani osobnicy, z rewolwerami, mówiący po angielsku. I na koniec sam inspektor Lognon nazywany nie bez kozery przez wszystkich policjantów Pechowcem zjawił się w biurze Maigreta. A historia, którą usłyszał wtedy komisarz, dowodziła niezbicie, że amerykańscy gangsterzy krążą po Paryżu...