Był przyjemny półmrok, atmosfera jak w starym, dobrym klubie. Zauważyłam, że swoboda, jaka panowała, dotyczyła też sfery seksualnej. Ludzie coraz odważniej sobie poczynali i zaczęło mi świtać, po co właściwie się tutaj zebrali. Nagle poczułam, że ktoś obok mnie siada. I jak, przyjemnie? spytał Janusz. O tak, bardzo. Dziękuję za zaproszenie odpowiedziałam zgodnie z prawdą. Już powoli zaczynało mi szumieć w głowie. Mężczyzna uśmiechnął się i położył mi dłoń na kolanie. Odrobinę zamarłam, a on zaczął przesuwać rękę w górę, pod sukienkę. A twoja żona? wykrztusiłam. Zaraz do nas dołączy. Jeśli oczywiście się na to zgodzisz. Pomachał do Iwony. Odpowiedziała mu takim samym gestem i przesłała całusa. Zaraz będziemy bawić się tak samo doskonale, jak cała reszta... dodał." W czasie urlopu nad morzem, spędzanego z matką i dziećmi, Karolina spotyka na plaży tajemniczego mężczyznę, z którym umawia się na drinka. Po randce Janusz zaprasza ją na imprezę, gdzie poznaje jego żonę... Czy nowe znajomości okażą się warte grzechu?