Nazizm. Struktura władzy - Waldemar Aftyka - ebook

Nazizm. Struktura władzy ebook

Waldemar Aftyka

2,5

Opis

Państwo narodowosocjalistyczne powstało w 1933 roku po przejęciu władzy przez Hitlera. Proces przejmowania władzy odbył się drogą ewolucyjną, choć podstępnie, frazesami przykrywano brutalne zawłaszczanie Niemiec przez jedną partię.

„Jakie to szczęście dla rządzących, że ludzie nie myślą” – miał powiedzieć uśmiechnięty Hitler jako kanclerz Rzeszy wśród zaufanego kręgu współpracowników. Były późne lata trzydzieste XX wieku: nad ulubionym domem wodza w alpejskiej wiosce Berchtesgaden świeciło wiosenne słońce, o którym już znaczna część Niemców „wiedziała”, iż zapala się rzekomo z woli „ich” Führera. Już niebawem jego poddani mieli wprowadzić w życie słowa ministra propagandy Goebbelsa: „pójść na wojnę – jak na mszę”, przynosząc piekło najpierw Europie, a potem sobie samym. Aby tego dokonać, musieli jednak być posłuszni na tyle, by nie cofnąć się przed żadną zbrodnią. Musieli nie myśleć. Myśleniem zajęły się struktury partyjno-państwowe. Z tej racji często słyszano później na procesie norymberskim: „Myśmy TYLKO wykonywali rozkazy”.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 236

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
2,5 (2 oceny)
0
0
1
1
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Projekt okładki i stron tytułowych Radosław Krawczyk

Recenzent Prof. zw. dr hab. Ludwik Malinowski

Opracowanie redakcyjne Agnieszka Malik

Redaktor prowadzący Joanna Proczka

Redaktor techniczny Jarosław Juszczak Agnieszka Matusiak

Opracowanie graficzne Jarosław Juszczak

Korekta Grażyna Ćwietkow-Góralna

Copyright © by Waldemar Aftyka, Warszawa 2017 Copyright © by Bellona Spółka Akcyjna, Warszawa 2017

Zapraszamy na stronę Wydawnictwa:www.bellona.pl

Dołącz do nas na Facebooku:www.facebook.com/Wydawnictwo.Bellona

Księgarnia internetowawww.swiatksiazki.pl

Wprowadzenie

Państwo narodowosocjalistyczne powstało w 1933 r. po przejęciu władzy przez Hitlera. Proces przejmowania władzy odbył się drogą ewolucyjną. Rozpoczęto przebudowanie dotychczasowych struktur państwowych w kierunku łączenia z aparatem partyjnym. Członkowie partii narodowosocjalistycznej zaczęli przenikać do zastanych struktur państwa. Co wyróżniało przebudowywane państwo nazistowskie?

Cechy państwa narodowych socjalistów (III Rzeszy Niemieckiej) można scharakteryzować następująco:

● autokratyczna struktura władzy skupionej w rękach jednostki i wąskiej grupy (Hitler i jego drużyna),

● rozbudowany system kontroli poprzez tworzenie równoległych partyjnych i państwowych organów do administrowania tymi samymi dziedzinami życia politycznego, społecznego, gospodarczego,

● obecność partii i państwa w prywatnym życiu Niemców w zakresie: poglądów, przekonań, postaw, zachowań oraz stosunków wewnątrz rodziny,

● nadmierne wykorzystanie tajnej policji politycznej,

● rozbudowany system terroru,

● ogarniająca wszystkich indoktrynacja, angażująca wszelkie środki socjotechnicznego oddziaływania na świadomość,

● prymat państwa i jego celów nad jednostką i jej życiem osobistym,

● umacnianie roli państwa i partii narodowosocjalistycznej wszelkimi metodami.

Z kolei zasady ustrojowe Trzeciej Rzeszy można określić jako:

● zasadę wodzostwa w przeciwieństwie do zasady podziału władz,

● zasadę supremacji woli wodza w przeciwieństwie do zasady formalnego legalizmu,

● zasadę rasistowsko podbudowanego nacjonalizmu w przeciwieństwie do zasady egalitarnego demokratyzmu,

● zasadę monopolu jednej partii (NSDAP) w przeciwieństwie do zasady wielopartyjnego parlamentaryzmu,

● zasadę jednolitości Rzeszy w przeciwstawieniu do federacyjnej struktury państwa.

Na uwagę zasługują również bardzo ważne kwestie dotyczące sfery psychologicznej, organizacyjnej i społecznej, występujące w okresie panowania Hitlera.

„Jakie to szczęście dla rządzących, że ludzie nie myślą”[1] – miał powiedzieć uśmiechnięty kanclerz Rzeszy wśród zaufanego kręgu współpracowników. Były późne lata trzydzieste XX w.: nad ulubionym domem Wodza w alpejskiej wiosce Berchtesgaden świeciło wiosenne słońce, o którym już znaczna część Niemców „wiedziała”, iż zapala się rzekomo z woli „ich” Führera[2]. Już niebawem jego poddani mieli użyć słów ministra propagandy Goebbelsa: „pójść na wojnę – jak na mszę”, przynosząc piekło Europie i sobie samym. Aby tego dokonać, musieli jednak być posłuszni na tyle, by nie cofnąć się przed żadną zbrodnią zadaną „w imieniu partii i Wielkiej Rzeszy Niemieckiej”. Musieli nie myśleć. Myśleniem „zajęły się” struktury państwowe. Z tej racji często słyszano później na procesie norymberskim: „Myśmy TYLKO wykonywali rozkazy” [...].

W procesie „formowania dusz” uwagę zwracają dwa istotne aspekty.

1. Perfekcyjna organizacja partyjnych struktur

Ściśle hierarchiczny układ władzy, odpowiadający pozornie klasycznemu modelowi biurokracji Webera („piramida” odpowiedzialności). Pozornie, gdyż funkcjonował znacznie wydajniej niż prosta biurokratyczna machina. Testem na działalność określonych struktur pozostaje zawsze sytuacja kryzysowa. Taką sytuacją było wejście Armii Czerwonej w granice Rzeszy w pierwszych miesiącach 1945 r. Test ten, mimo, iż zamienione w nicość – struktury NSDAP jednak, jak się wydaje, zdały.

2. Niezachwiana wiara w funkcjonowanie władzy

Partia wzięła obronę zagrożonej Rzeszy w swoje ręce. NSDAP porusza masy i poprowadziła je do działania. Nigdy wróg nie przełamie już pozycji obronnych przed granicami Prus. Będziemy stać tak długo, aż wyłamie sobie wszystkie zęby na naszych umocnieniach[3].

Powyższa wypowiedź, której autorem jest gauleiter Prus Wschodnich Erich Koch, wydatnie wyraża nie tylko siłę niemieckiej propagandy w obliczu zbliżającej się klęski, ale i poczucie pewnej odpowiedzialności, jaką partia przyjęła na siebie za mobilizację mieszkańców zagrożonych radzieckim najazdem Prus, Pomorza i Śląska (słowa pochodzą z jesieni 1944 r.).

Jeszcze w ostatnich miesiącach wojny niemiecka ludność cywilna podporządkowana strukturom partyjnym NSDAP wydawała się – nawet wobec krwawego exodusu mieszkańców wschodnich prowincji Rzeszy – gotowa do walki „aż do ostatecznego zwycięstwa”. Jak zanotował adiutant wodza pod koniec stycznia, tuż po ostatnim przemówieniu radiowym Hitlera, reakcja na przemówienie Führera wszędzie nieopisanie pozytywna, mimo wysoce ponurych zapowiedzi na przyszłość (...). Najmocniej przemówił mi do serca telegram, który nadszedł dziś rano i którego nadawcą była kolumna uchodźców ze Wschodu. Zawierał on tylko takie oto słowa: „Ufamy Panu!”. Podpisano: „Uchodźcy przechodzący przez osiedle takie – a – takie”[4]. Jak się później okazało, stworzony z cywilnych funkcjonariuszy Partii Volkssturm okazał się – mimo iż praktycznie nieprzygotowany do działań frontowych (uzbrojony jedynie w pancerfausty oraz przestarzałe karabiny z okresu I wojny światowej) – godnym przeciwnikiem nadciągającej ze wschodu Armii Czerwonej[5]. Wszystko to nie tyle dzięki drobiazgowej organizacji, ale także, a może przede wszystkim, dzięki wysokiemu morale, aż do gorzkiego końca. Do dobrego psychologicznego przygotowania volkssturmistów przyczynił się – wielokrotnie tu przez nas wspominany – minister propagandy i gauleiter Wielkiego Berlina Joseph Goebbels – osobiście (w przeciwieństwie do Hitlera, który unikał tego typu wypadów) wizytujący „oddziały” funkcjonariuszy partyjnych na linii frontu[6] i zagrzewający je w płomiennych przemówieniach do walki „do ostatniego żołnierza” przeciwko bolszewikom – „współczesnym Hunom”[7].

Z drugiej strony, w odniesieniu do Niemców, zwykle spokojnych i zrównoważonych, a teraz (w 1945 r.) gotowych walczyć „do ostatniego żołnierza”, można śmiało odnieść pamiętne słowa wodza, wypowiedziane ponad dziesięć lat wcześniej:

Kto w narodowym socjalizmie widzi tylko ruch polityczny, ten o nim prawie nic nie wie. Narodowy socjalizm – to znacznie więcej niż religia: to wola stworzenia na nowo człowieka[8].

3. Dostosowanie struktur NSDAP do tradycyjnych niemieckich przekonań o „lokalnej ojczyźnie” (Heimat)

W momencie, gdy wydaje się przeciwnikowi, że może przystąpić do ostatecznego uderzenia, postanowiliśmy przeprowadzićtotalną mobilizację [przyp. W.A.]naszego narodu. Licząc tylko na własne siły, musi się nam i uda się nam złamać, jak w latach 1939–40, niszczycielską wolę naszych wrogów, odrzucić ich znów od naszych granic i tak długo powstrzymać przed atakiem na III Rzeszę, aż zdołamy zabezpieczyć pokój, który zagwarantuje przyszłość Niemiec, ich sojuszników i Europy[9].

Dyrektywa Hitlera z jesieni 1944 r. odnosiła się co prawda do całych Niemiec (ba – wręcz, zgodnie z tonem ówczesnej propagandy Festung Europa – do całego kontynentu, bazowała jednak na lokalnych „małoojczyźnianych” (Heimat) strukturach NSDAP.

Niemca od wieków wychowywała tradycja jego regionu, miasteczka. Do drugiej połowy XIX w., która przyniosła zjednoczenie kraju, nie istniały jakieś jedne „Niemcy”, a raczej wiele regionów, wolnych miast, księstw. Nazistom udało się to, do czego nie byli zdolni cesarze „nowych Niemiec” (po roku 1871) – do zjednoczenia swoich „poddanych” pod wspólnym sztandarem, ale równocześnie z udziałem starej lokalnej tradycji, w której pojawił się tym razem urzędnik partyjny i ideologia zaakceptowana w każdym w zasadzie zakątku Rzeszy.

4. Zorientowanie systemu na wychowanie nowych, zdolnych prowadzić permanentną wojnę i zdolnych do największych poświęceń, pokoleń Niemców[10]

Cel częściowo został osiągnięty, co pokazały ostatnie, przebiegające z udziałem fanatycznych żołnierzy Hitlerjungend, miesiące II wojny światowej[11]. Lokalne siatki NSDAP były swego rodzaju kuźnią frontowych kadr, które po latach „prania mózgu” w swoich małych społecznościach kierowanych przez wiernych systemowi partyjnych urzędników sprawiły przykrą niespodziankę aliantom wchodzącym w granice obszarów okupowanych do tej pory przez Niemcy.

Zawarte tu rozważania traktuję jako uniwersalne. W 65 lat po upadku państwa Hitlera stworzony przez jego ludzi system społeczno-polityczny wciąż jak każde zło budzi strach, ale i fascynuje. Można powtórzyć słowa architekta Führera i późniejszego ministra przemysłu o tzw. prawie ruin, dotyczącym budowli, które nawet zniszczone, prezentują cień dawnej wielkości – i odnieść tę myśl do „budowli”, jaką był system społeczno-polityczno-partyjny III Rzeszy. Niech będzie on dla nas przestrogą, ale i powodem do zastanowienia nad nieco wyświechtanym, lecz wciąż istotnym paradoksem. Mimo iż współczesna demokracja parlamentarna (tzw. poliarchia[12]) teoretycznie gwarantuje każdemu obywatelowi „wolność”, dlaczego ten sam obywatel działa, wydaje się, bardziej efektywnie, gdy jest owej „wolności” pozbawiony? To już jednak powrót do rozważań Fromma[13], których w niniejszej pracy nie chcę powielać, a jedynie zwrócić uwagę czytelnika na wciąż żywą kwestię „ucieczki od wolności”.

Koniec państwa hitlerowskiego możemy datować na dzień 8 maja 1945 r. III Rzesza Niemiecka po 12 latach i 3 miesiącach funkcjonowania załamała się. Nastąpił okres okupacji, demilitaryzacji, demokratyzacji Niemiec. Dokonano podziału Niemiec na strefy okupacyjne: radziecką, amerykańską, angielską i francuską. Jednak w strefie radzieckiej z jednej strony i w trzech strefach zachodnich z drugiej strony, zaczęły się tworzyć odrębne stosunki. Sprzeczności między aliantami i różnice wewnętrzne oraz stosunki międzynarodowe inne niż w zawartych porozumieniach doprowadziły do radykalnych rozwiązań. Z powojennego chaosu zaczęły się wyłaniać dwa odrębne państwa o różnych ustrojach politycznych, społecznych i gospodarczych. 7 października 1949 r. powstała Niemiecka Republika Demokratyczna. Natomiast 21 września 1949 r. utworzono Republikę Federalną Niemiec.

Pomimo negatywnych doświadczeń systemu kanclerskiego Ustawa Zasadnicza Republiki Federalnej Niemiec z 1949 r. nie zrezygnowała z wyposażenia kanclerza federalnego w prawo określenia wytycznych polityki[14].

1 J. Glenski, Niemcy w opinii własnej i świata, Instytut Zachodni, Poznań 1994, s. 127.

2 Rosjanie, w stosunku do uwielbienia „swojego” wodza, posunęli się dalej, układając tuż przed wojną wierszyk: „Proszła zima, nastupit leto/Spasibo Stalinu za eto” (J. Smaga, Narodziny i upadek imperium. ZSRR 1917–1991, Wydawnictwo Znak, Kraków 1992, s. 123). Niniejsza praca nie tyle akcentuje jednak kult jednostki, ile kwestie struktur, który ów kult umożliwiły i będące jego efektem zbrodnie.

3 F. Bernaś, J. Mikulska-Bernaś, Upadek III Rzeszy, Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, Warszawa 1975, s. 25.

4 D. Irving, Wojna Hitlera. Wydanie milenijne, Prima, Warszawa 2005, s. 656.

5 S. Gowin, II wojna światowa. Berlin 1945, Edipresse 2005 s. 25, 30. W bronionym przez starców i Hitlerjugend Berlinie zginęło ponad 300 tys. nacierających czerwonoarmistów – dokładnie tyle, ile wynosił stan osobowy Volkssturmu w stolicy III Rzeszy (na jednego obrońcę przypadał jeden wyeliminowany żołnierz radziecki).

6 E. Guz, Goebbels o Polsce i sojuszniczym ZSRR, Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 1999, s. 112–113 (wkładka).

7Po latach jeden z volkssturmistów pisał, iż obroną Berlina rządziły trzy żywioły: wiara w Wunderwaffe, cudowną broń, którą obiecywał Führer, paniczny lęk przed najokrutniejszą armią świata, którą straszył Führer, i wreszcie – rozkaz Führera (S. Gowin, II wojna światowa ..., op. cit.). Realizację starej pruskiej zasady: Befehl ist Befehl, zapewniły dynamicznie działające do końca wojny prowizoryczne sądy polowe kierowane przez terenowych funkcjonariuszy NSDAP i natychmiastowe wyroki śmierci dla tych, którzy wahali się włączyć w struktury narodowosocjalistycznej Partii.

8 J. Glenski, Niemcy w opinii własnej i świata, op. cit., s. 325.

9 F. Bernaś, J. Mikulska-Bernaś, Upadek III Rzeszy, op. cit., s. 27.

10 Znacznie bardziej dosadnie rolę młodzieży w „nowym” państwie niemieckim ujął sam Hitler w swoim programowym dziele (A. Hitler, Mein Kampf, s. 434–455).

11 Szczególną bitnością, posuniętą aż do samobójczych ataków pojedynczych żołnierzy na czołgi wroga, wsławiła się 12. Dywizja Pancerna SS „Hitlerjugend” walcząca u boku 1. Dywizji Pancernej SS „Leibstandarte Adolf Hitler”. Jednostki te były postrachem amerykańskiej armii po inwazji w Normandii (młodzi niemieccy żołnierze chętnie i często biegali z odbezpieczonymi granatami wprost pod gąsienice shermanów), a potem w Ardenach. Przerzucona pod koniec wojny na Węgry, poczyniła znaczne straty wśród podbijających ten kraj oddziałów Armii Czerwonej.

12 R. A. Dahl, Demokracja i jej krytycy, Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, Kraków 1995, s. 310–311. Tak rozumiany system (użyjmy pojęcia: demokracja w stylu zachodnim), bazuje na siedmiu filarach: 1) wyborze przedstawicieli; 2) wolnych i uczciwych wyborach; 3) powszechnym prawie wyborczym; 4) biernym prawie wyborczym; 5) wolności słowa; 6) dostępie do informacji; 7) swobody zrzeszeń (ibid.). Ani jedna z tych zasad nie obowiązywała, zwłaszcza po tzw. ustawach norymberskich (1935), w państwie Adolfa Hitlera. Mimo to organizowane „odgórnie” społeczeństwo okazało się – nawet w momentach kryzysu (np. zamach z 20 lipca 1944 r., oblężenie Wrocławia, Szczecina i Berlina wiosną 1945 r.) – zadziwiająco lojalne wobec upadającego reżimu.

13 E. Fromm, Ucieczka od wolności, Czytelnik, Warszawa 2004.

14 E. Zieliński, I. Bokszczanin, Rządy w państwach Europy, Oficyna Wydawnicza ASPRA – JR, Warszawa 2003, s. 185.

Rozdział 1   Układ sił politycznych w Republice Weimarskiej

Republika Weimarska utworzona w 1919 r. na mocy konstytucji uchwalonej 31 lipca 1919 r. otrzymała ustrój demokratyczno-parlamentarny. Suwerenem stał się naród niemiecki, który w wyborach powszechnych i równych, bezpośrednich i tajnych wybierał parlament Rzeszy (Reichstag) oraz prezydenta Rzeszy. Rząd był odpowiedzialny przed parlamentem, a decyzje prezydenta wymagały zgody kanclerza i jednego z ministrów. Zamiast barw drugiego cesarstwa, czarno-biało-czerwony, przyjęto sztandar 1848 r. czarno-czerwono-złoty[15].

W ustroju tym ogromnie wzrosła rola parlamentu, a to równocześnie spowodowało, że rola partii politycznych stała się kluczowa. System republikański stanowił, że parlament składający się z przedstawicieli poszczególnych partii, stronnictw politycznych, reprezentujących i działających w imieniu wyborców, był najwyższą władzą. Partie polityczne z czynnika podrzędnego w systemie kajzerowskim, stały się obecnie czynnikiem decydującym o politycznym i gospodarczym życiu kraju. Wpływały na kierunek przemian ustrojowych i systemowych.

Utworzona Republika Weimarska stanowiła dalszy ciąg ewolucji ustrojowej rozpoczętej w okresie przed I wojną i w czasie jej trwania. Okres rewolucyjny miał decydujący wpływ na kierunek przemian. Wydarzenia rewolucyjne wykazały, że czynnikiem decydującym są masy robotnicze, drobnomieszczańskie i inteligenckie, natomiast znaczenie elementów konserwatywnych zaczyna spadać, nie bez oporu z ich strony.

Rządzić wbrew tym elementom nie pozwalała sytuacja polityczna. Ustrój polityczny powinien wzmóc rolę (wpływ) parlamentu i przynajmniej osłabić odrębność i samoistność ustrojową czynnika militarnego i konserwatywnego. Obok hegemonii wielkiego kapitału przemysłowego i agrarnego należało prowadzić politykę uwzględniającą znaczenie elementów socjalistycznych i drobnomieszczańskich.

„Te kierunki rozwoju Niemiec – pisze K. Grzybowski – ujawniły się już przed wojną. Być może, gdyby się realizowały ewolucyjnie, przy zachowaniu monarchii, przy zachowaniu (a jedynie ograniczeniu) odrębności elementów militarnych, bez przegranej wojny, Niemcy weszłyby na drogę tego samego rozwoju co państwa Europy Zachodniej. Między Niemcami przedwojennymi a liberalno-demokratycznym ustrojem stanęła jednak przegrana wojna i przegrany pokój wraz ze wszystkimi skutkami gospodarczymi i psychicznymi. Monarchia, wpływ sfer wojskowych, wpływy junkierskie zostały nieograniczone, lecz usunięte w całości, usunięte nielegalnie, lecz rewolucyjnie, usunięte nie po zawarciu przegranego pokoju (za który wtedy odpowiedziały) lecz przed jego zawarciem. I te właśnie przyczyny w wyższej o wiele mierze, niż np. brak doświadczenia politycznego u szefów nowego państwa, zaważyły na ewolucji społeczeństwa niemieckiego i na losach Republiki Weimarskiej”[16].

Republika Weimarska od momentu utworzenia była słaba, partie skrajnie prawicowe, związane z prusko-militarną przeszłością do 1922 r., są w sytuacji podobnej jak socjaliści przed wojną, tzn. partii stojących poza ustrojem. Bez możliwości dojścia do władzy, bez odpowiedzialności za władzę, z naturalną więc tendencją do metod konspiracyjnych, do walki przeciw nowemu ustrojowi[17].

Wpływ decydujący na kierunek i rozwój oraz strukturę systemu politycznego wywierały, jak zaznaczyłem, na początku wydarzenia okresu pierwszej wojny światowej, rewolucja listopadowa oraz koniec wojny i sytuacja międzynarodowa rzutująca artykułami traktatu wersalskiego na kształt systemu politycznego Republiki Weimarskiej.

Zwyciężył kierunek przemian demokratycznych. Do władzy doszła socjaldemokracja, zachowując zasady (podstawy) ustroju burżuazyjnego, opartego na prywatnej własności środków produkcji.

Zmiana roli partii w nowym systemie była dla socjaldemokratów zaskoczeniem. Byli oni zupełnie nieprzygotowani do tego, aby sprostać nowym obowiązkom.

H.J. Winkler stwierdza, że: „W Rzeszy cesarskiej partie mogły wprawdzie bez przeszkód debatować i krytykować, ale konstytucja nigdy nie zmuszała ich do podejmowania na siebie odpowiedzialności politycznej. Partie stały tylko w przedsionku władzy (Heuss) (...). Były one więc nieprzygotowane do zawierania rozsądnych kompromisów i do spełniania decydującej roli, jaką przyznaje im system parlamentarny”. S.I. Lenozner, pisząc o burżuazji niemieckiej i jej organizacjach politycznych, też dochodzi do wniosku, że „słabe i w znacznej mierze zanikające w następstwie ciągłego podporządkowania junkierstwu organa burżuazji niemieckiej były w swej starej postaci nieprzydatne w nowych warunkach”. Podobne stanowisko reprezentował Georg Bernhard, który już 13 listopada 1918 r. napisał, że burżuazja niemiecka wychowana przez junkierstwo „nie przywykła do rozstrzygania spraw państwowych, jako że do 9 listopada automatycznie troszczył się o to policyjno-biurokratyczny aparat władzy, który każdy uważał za nienaruszalny lub przynajmniej niezmienny na przeciągu dziesięcioleci”[18].

Innego zdania jest K. Grzybowski, który pisze, że „Wcześniejsze wybory, bo z roku 1912 ujawniły, że funkcjonowanie parlamentu bez poparcia Centrum nie jest możliwe. Natomiast przy poparciu Centrum można mieć większość zarówno konserwatywno-liberalną (tj. junkiersko-wielkoprzemysłową) prawicę, jak i socjalistyczną lewicę. (…) Kluczowe stanowisko Centrum ujawnione wtedy po raz pierwszy, przetrwa, z przerwą w roku 1919, aż do pierwszych wyborów rządu kanclerza Hitlera w roku 1933. (…) kryzys praktyki konstytucyjnej Rzeszy, bismarckowskiej począł się w roku 1912. Wtedy ujawniły się w parlamencie te dwie możliwości rządzenia, jakie będą później charakterystyczne dla całego okresu Republiki Weimarskiej. Szło tylko o wyciągnięcie z nich konsekwencji polityczno-ustrojowych”[19].

Wynika z tego, że partie polityczne przed powstaniem republiki uczestniczyły już w życiu politycznym Rzeszy, stanowiąc pewną siłę zdolną do forsowania własnych celów, dbając jednocześnie o interes swoich członków. Dotyczy to szczególnie partii konserwatywno-liberalnych, które tworzyły koalicję z katolickim Centrum.

Natomiast w stosunku do partii socjaldemokratycznej i demokratycznej wnioski dotyczące braku praktyki politycznej były słuszne. Uściślając to zagadnienie, możemy powiedzieć, że partie polityczne wchodziły w okres reprezentacji parlamentarnej, a tym samym w okres przejęcia i sprawowania władzy.

Wytworzył się nowy układ wielopartyjny, na który składało się kilkanaście partii, poczynając od skrajnej lewicy – KPD (Kommunistische Partei Deutschlands) do skrajnej prawicy – DNVP (Deutschnationale Volkspartei) oraz wielu nowych stronnictw i ugrupowań politycznych, odzwierciedlając polityczne, społeczne, gospodarcze i wyznaniowe różnice ówczesnego społeczeństwa.

Równocześnie z partiami i stronnictwami działały związki zawodowe oraz społeczno- gospodarcze, regionalne organizacje, mając niemały wpływ na działania poszczególnych partii i życie polityczne Niemiec.

Stowarzyszenie pod nazwą Thulegesellschaft założone w Monachium w 1918 r. przez barona Sebotten podjęło się kontynuowania, w sposób zamaskowany, działalności Zakonu Germańskiego, powstałego w Niemczech w 1912 r. i reprezentującego nacjonalistyczne siły zbrojne. Zadaniem Thulegesellschaft było prowadzenie walki z wszelkim przejawem postępu, zagrażającym interesom klas posiadających. Przywódcy stowarzyszenia kierowali działania przeciwko rewolucji listopadowej i ustrojowi republikańskiemu[20]. Program polityczny tego stowarzyszenia i metody walki przyjęła DAP, później NSDAP.

Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotnicza (Nationalsozialistische Deutsche Arbeiterpartei – NSDAP) wyrosła z małego ugrupowania o nazwie Niemiecka Partia Robotnicza (Deutsche Arbeiterpartei – DAP) założonego 5 stycznia 1919 r. przez Drexlera i Harrera, później dołączył Feder. Przemianowana latem 1920 r. na Narodowosocjalistyczną Niemiecką Partię Robotniczą, nie stała się natychmiast totalitarną organizacją o charakterze faszystowskim. Program partii miał charakter postulatów ogólnonarodowych, uwzględniający potrzeby różnych klas i warstw społecznych, obliczony wyłącznie na pozyskiwanie szerokich rzesz społeczeństwa, których napływ do partii miał umożliwić jej przekształcenie się w organizację masową.

1. Początki ruchu narodowosocjalistycznego

Na tę atmosferę lat 1919–1922 przypadają początki ruchu hitlerowskiego. Ruch jest jednym z wielu powstających ugrupowań typu „völkische” o mieszanym polityczno-militarnym charakterze[21]. Największe oparcie ma w Bawarii, kraju drobnomieszczańskim i chłopskim, gdzie ruch komunistyczny jest słabszy niż w innych krajach.

W literaturze przedmiotu przyjmuje się, że nazwą Narodowosocjalistyczna Partia Robotnicza (Nationalsozialistische Deutsche Arbeiterpartei – NSDAP) zaczęto się posługiwać od czasu zjazdu organizacji nazistowskich w Salzburgu w dniach 7 i 8 sierpnia 1920 r.

W studiach nad faszyzmem niemieckim spotkamy kilka różnych ujęć periodyzacji NSDAP. Wyróżniają się dwa rodzaje: jeden wyodrębniają dwie podstawowe formy rozwoju: przed zdobyciem władzy (nazizm jak ruch) i po jej zdobyciu (nazizm w charakterze ideologii panującej), inne dzielą na trzy fazy: od momentu powstania do upadku puczu monachijskiego w 1923 r. – pierwsze faza, od odbudowy partii do stycznia 1933 r. – druga faza, i od przejęcia władzy państwowej do upadku III Rzeszy – trzecia faza.

Większość uczonych przyjęła trójczęściowy podział dziejów niemieckiego ruchu faszystowskiego[22].

Pozostańmy przy tym podziale, omawiając pierwszą fazę rozwoju ruchu narodowosocjalistycznego, tzn. od momentu powstania partii (1920 r.) do upadku puczu monachijskiego w 1923 r.

Dokumentami stanowiącymi o ideologii narodowego socjalizmu były opracowane w latach 1919–1920 założenia programowe. Wytyczne zawarte w programowych dokumentach wyznaczały kierunek nazistowskiej ideologii i cele działania. Początkowo były to wytyczne Niemieckiej Partii Robotniczej (DAP), następnie program NSDAP z 24 lutego 1920 r.[23]. Ograniczymy się tylko do omówienia programu NSDAP jako najbardziej reprezentatywnego. Składał on się z 25 punktów zawierających około 40 postulatów. Na wstępie do programu zawarte jest stwierdzenie, że „jest programem czasowym”. Następnie w pkt 1 postulowano „skupienia wszystkich Niemców w jednych Wielkich Niemczech”. W pkt 2 domagano się „równouprawnienia narodu niemieckiego w stosunku do innych narodów”. A pkt 3 dotyczył ziemi i gleby (kolonii) „dla wyżywienia naszego narodu”. Jak więc widzimy, pierwsza część programu (pkt 1–3) została poświęcona ówczesnej polityce zagranicznej rzutującej na stosunki wewnętrzne. Druga część programu (pkt 1–4) dotyczyła niemieckiego obywatelstwa i związanych z tym obowiązków i praw. Na szczególne wyróżnienie zasługuje tu pkt 4 mówiący o obywatelstwie, dlatego zacytuję go w całości, ponieważ będzie on rzutował na całą politykę narodowościową w późniejszym okresie (specjalne ustawodawstwo norymberskie dotyczące Żydów): „Obywatelem państwa (Staatsbürger) może być tylko ten, kto jest Volksgenosse. Volksgenosse może być tylko ten, kto ma krew niemiecką, niezależnie od wyznania. Żaden Żyd nie może przeto być Volksgenosse”. Dalsze punkty programu dotyczą reformy stosunków ekonomicznych, socjalnych, kulturalnych, oświatowych, religijnych i politycznych. Punkt 24 wysuwa zasady „dobro ogółu przed dobrem jednostki”. Program kończy się punktem 25, w którym stwierdza się, że wszystkie postulowane reformy spowodują zmianę istniejących stosunków, jeśli będzie „stworzona silna władza centralna Rzeszy”. Gdy nastąpi „bezwzględne panowanie centralnego parlamentu politycznego nad całą Rzeszą i w ogóle nad wszystkimi jej organizacjami”.

NSDAP wysuwa więc hasła typu: uzdrowienie wewnątrz niemieckich stosunków na zasadach czystości rasowej; zniesienie „panowania renty”; silnej władzy centralnej; zasada prymatu dobra ogółu; postuluje również reformy agrarne, tworzy koncepcje korporacjonizmu[24]. Głosząc hasła chwytliwe dla wszystkich klas i warstw społecznych, zaczęła przyciągać do siebie coraz więcej zwolenników, szczególnie osób niezadowolonych z istniejących stosunków politycznych i gospodarczych oraz uważających się za pokrzywdzonych przez los. To było jedno źródło napływu nowych członków, drugim źródłem był strach ludzi przed rewolucją, której byli świadkami bądź uczestnikami.

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

15 J. Pajewski, Niemcy w czasach nowożytnych (1517–1939), Poznań 1947, s. 303.

16 K. Grzybowski, Niemcy hitlerowskie, Kraków 1937, s. 43.

17Ibidem s. 45 i 46.

18 Powtórzono za: J. Banaszkiewicz, Powstanie partii hitlerowskiej, Poznań 1998, s. 56.

19 K. Grzybowski, op. cit., s. 43.

20 J. Banaszkiewicz, op. cit., s. 229.

21 „Völkische” – pojęcie oznaczające nurt doktrynalny wyrosły z połączenia pierwiastków romantyzmu z elementami rasizmu, opierający się na założeniu mitycznej wspólnoty germańskiej wywiedzionej z przesłanek kulturowych i biologicznych. Szerzej na ten temat: M. Maciejewski, Ruch i ideologia narodowych socjalistów w Republice Weimarskiej, PWN, Warszawa 1985, s. 42 i 43.

22 Por. J. Banaszkiewicz, op. cit., s. 75.

23 Wytyczne DAP i program NSDAP szeroko omawia: M. Maciejewski, Rozwój narodowosocjalistycznej ideologii w Niemczech po pierwszej wojnie światowej, w: Studia nad Faszyzmem i Zbrodniami Hitlerowskimi. Wrocław 1981, t. VII, „Acta Universitatis Wratislaviensis”, No 578, s. 58, 73 i n.; zob. też J. Banaszkiewicz, Aneks, op. cit., s. 502.

24 M. Maciejewski, Rozwój narodowosocjalistycznej ideologii, op. cit., s. 58, 73 i n.