Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Myśl w obcęgach. Studia nad psychologią społeczeństwa Sowietów - ebook

Wydawnictwo:
Rok wydania:
2012
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, PDF
Format PDF
czytaj
na laptopie
czytaj
na tablecie
Format e-booków, który możesz odczytywać na tablecie oraz laptopie. Pliki PDF są odczytywane również przez czytniki i smartfony, jednakze względu na komfort czytania i brak możliwości skalowania czcionki, czytanie plików PDF na tych urządzeniach może być męczące dla oczu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(3w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na laptopie
Pliki PDF zabezpieczone watermarkiem możesz odczytać na dowolnym laptopie po zainstalowaniu czytnika dokumentów PDF. Najpowszechniejszym programem, który umożliwi odczytanie pliku PDF na laptopie, jest Adobe Reader. W zależności od potrzeb, możesz zainstalować również inny program - e-booki PDF pod względem sposobu odczytywania nie różnią niczym od powszechnie stosowanych dokumentów PDF, które odczytujemy każdego dnia.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Myśl w obcęgach. Studia nad psychologią społeczeństwa Sowietów - ebook

Pisma wybrane Stanisława Cata-Mackiewicza

Każde przeinaczenie prawdy zwiększa niebezpieczeństwa, które nam grożą ze strony bolszewizmu. Ale właśnie dlatego, że pisałem prawdę, przedstawiłem całą ohydę życia bolszewickiego, tego człowieka, którego nie tylko, że jest głodny i źle odziany, ale przede wszystkim ma myśl trzymaną w obcęgach. Człowieka trzymanego w najgorszej katordze, bo katordze myśli. -  Stanisław Cat-Mackiewicz

 

Nie wydaje się, by zestarzał się język, by zwietrzały diagnozy trafiające w najczulsze punktu ludzkiej psychiki poddanej totalitarnej presji. Niestety także nie możemy mieć pewności, że sam temat rozważań Mackiewicza – sytuacja takiej presji, ogłupiającej obcęgami masowej propagandy – jest już tylko wspomnieniem dawno przebrzmiałej historii. Dlatego warto chyba zobaczyć jak wygląda Myśl w obcęgach. -  prof. Andrzej Nowak

Kategoria: Historia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 97883-242-1564-5
Rozmiar pliku: 843 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Spełniam obowiązek wobec swoich pytań

Wyjeżdżając do Związku Republik Sowieckich, uważałem, że dobrze jestem do tej podróży przygotowany. Znałem nieźle historię, literaturę, byt Rosji przedwojennej; historiografię rewolucji ostatniej opanowałem detalicznie, z literaturą i prasą sowiecką miałem „styk” – jeśli mówić po bolszewicku – co dzień szczegółowo czytałem, co się tam dzieje. Konstytucję ZSRR umiałem omal nie na pamięć; czytałem dzieła Lenina, Trockiego, Łunaczarskiego, Bucharina, Stalina. A jednak każdy dzień pobytu w Rosji obecnej łamał i gruchotał moje dotychczasowe, urobione latami, o tej Rosji obecnej przedstawienia i pojęcia. A jednak każdy dzień pobytu w Rosji obecnej otwierał przede mną nowe zagadnienia, nowe problemy, otwierał, podsuwał, wskazywał nowe kwestie do zbadania, odgadnięcia, zdziwienia. Przede wszystkim zdziwienia. Czułem się jak człowiek wpuszczony do ogrodu, który w miarę, jak idzie tym ogrodem, napotyka nowe i nowe aleje, ukazujące w swych wylotach coraz nowe i zupełnie inne widoki, otwierające w swoich wylotach coraz nowe horyzonty. Ciągle się trzeba dziwić. Czytelnik, który Rosji sowieckiej nie zna, nie wie na przykład, że to porównanie do ogrodu i do alei ogrodowych byłoby w Sowietach określone zupełnie serio jako kontrrewolucyjne lub przynajmniej drobnomieszczańskie. Czytelnik nie wie, że czytanie książek i broszur wodzów bolszewickich nie może dać należytego pojęcia o rewolucyjności nastrojów bolszewickiego społeczeństwa w Rosji, bo ci wodzowie są to ludzie starsi, a ludzie starsi wiekiem nie mogą nigdy odzwierciedlić dokładnie tego, co się tam dzieje. Poczciwa i długoletnia żona Lenina, pani Krupska, opisuje w swoich wspomnieniach, że Lenin na kilka miesięcy przed śmiercią był na jakimś studenckim wieczorze teatralnym. Deklamowano Majakowskiego. Lenin zapytał o Puszkina. Odpowiedziano mu:

– Puszkin jest poetą burżuazyjnym, a Majakowski jest nasz.

Lenin się uśmiechnął:

– Według mnie, Puszkin jest lepszy („Po mojemu Puszkin łuczsze”).

Czytelnik, nie znający Rosji sowieckiej, nie wie, nie zdaje sobie sprawy, jak dalece te proste, ludzkie, normalne słowa: „po mojemu Puszkin łuczsze”, są niezgodne z całą tą atmosferą, w której krytycy literaccy w Bolszewii sądzą każdy przejaw myśli artystycznej w wierszach czy prozie, na scenie, na płótnie, ekranie czy w rzeźbie na podstawie „marksistowskiego podejścia” i pod kątem walki klasowej. W tym, co później napiszę, postaram się rozsunąć kurtynę nad tą niesłychanie sensacyjną i niesłychanie ponurą dziedziną, którą nazwę „myślą w obcęgach”. Teraz poruszam ten przykład czysto okolicznościowo, powołując się na to, że znajomość prac drukowanych wybitnych przedstawicieli bolszewizmu nie jest dostatecznym materiałem do stworzenia sobie obrazu stosunków w bolszewickiej Rosji, tak samo jak nie daje żadnego pojęcia o tym, co tam się dzieje, chociażby codzienne czytanie bolszewickiej prasy. Pod tym względem od razu, pierwszego dnia pobytu w Rosji, miałem bardzo pouczająca rozmowę z kimś, kto znał rosyjskie stosunki dobrze. Chodziło o książki Panaita Istratiego. Panait Istrati w swych trzech tomach Vers l’autre flamme¹ twierdzi, że robotnikowi w Sowietach dzieje się gorzej niż innym klasom społecznym. Mój rozmówca mówił, że to są książki nic nie warte, że dają nieprawdziwy obraz stosunków sowieckich.

– Jak to! Przecież całymi rozdziałami składają się z cytat wziętych z gazet sowieckich, oficjalnych.

– To nic nie znaczy.

– Jak to?

– Gazeta sowiecka nie podaje nigdy prawdy. Przesadza zawsze, kłamie zawsze. Wtedy gdy pisze in plus o sowieckich stosunkach – przesadza lub kłamie. Gdy pisze in minus, gdy pisze, że jest źle w transporcie, w fabryce, tam lub ówdzie – kłamie lub przesadza. Wygłasza się hasło: „rozwinąć samokrytykę w takim lub innym kierunku”. „Nacisnąć na to lub owo”. I tą masą przesady, którą operuje wtedy prasa sowiecka w opisywaniu danego, zaniedbanego działu pracy, starają się bolszewicy podnieść energię ludzi, zatrudnionych w tej dziedzinie.

Później miałem możność nieraz się przekonać, o ile słuszny jest ten sąd, że prasa sowiecka z reguły nie oddaje prawdy, że prasa sowiecka nie może być uważana za zwierciadło rzeczywistości. To, że specjalnie my, w Polsce, mamy o polityce narodowościowej Rosji sowieckiej tak zupełnie opaczne, tak humorystycznie błędne pojęcie, wyjaśniam tylko w ten sposób, iż polscy dziennikarze i politycy urabiają sobie sądy o narodowościowej polityce bolszewickiej na podstawie prasy sowieckiej.

Przypisy

1 Pol. wyd.: Panait Istrati, Żagiew i zgliszcza po szesnastu miesiącach pobytu w Z.S.S.R., Lwów 1931.Pięć pytań

Wyjeżdżając do Rosji, mówiłem i pisałem: jadę, aby sobie odpowiedzieć na kilka zasadniczych pytań. Oto te pytania:

1. Czy w razie wojny ościennej w Rosji obudzi się patriotyzm państwowy, który zacznie pomagać rządowi sowieckiemu w walce z wrogiem, cudzoziemcem, czy też przeciwnie, wybuch wojny wywoła kontrrewolucję w Rosji?

2. Czy w walce pomiędzy rosyjsko-bolszewickim centralizmem a siłami decentralistyczno-nacjonalistycznymi zwycięży pierwszy czy też drugie?

3. Jak się przedstawiają wpływy Azji na bolszewicką Rosję?

4. Jak wygląda ta młodzież, która jest wychowana „bez żadnej moralności”, urabiana w pojęciu, że religijność jest jakimś objawem patologicznym w rodzaju histerii płciowej?

5. Jak się przedstawia sprawa rosyjskiego „palimpsestu”? Palimpsest jest to pergamin starożytny, zamazany przez wieki średnie, aby zużyć go do napisania modlitwy, później za czasów odrodzenia odmyty, oczyszczony, okazany we właściwej postaci, z pięknymi wierszami łacińskimi. Mówiłem więc: przecież i w tym, co piszą literaci sowieccy, i w filmach, takich jak te, które ilustrują życie Puszkina lub obrazują czasy Iwana Groźnego – przecież jest umiłowanie, pietyzm, jeśli nie tęsknota do historycznej kultury rosyjskiej – tylko że to wszystko musi być z góry zamazane czerwonym pokostem.

Po powrocie chciałbym odpowiedzieć na te pytania, lecz jednocześnie czuję, jak dalece były one naiwne. Jak sama metoda ułożenia takiego kwestionariusza wypływała z nieznajomości faktycznie panujących tam stosunków. O co mi chodziło w moich pytaniach? O uchwycenie statyki bolszewickiej, o uchwycenie momentów, które by nie ulegały zbyt wielkiej zmienności. Rozumowałem w sposób następujący: „piatiletka”¹ dziś jest, jutro się kończy, położenie ekonomiczne, pozycja konsumenta dziś są takie, jutro inne – natomiast te stany psychiczne społeczeństwa rosyjskiego, które chciałbym uchwycić swoimi pytaniami, powinny być niewątpliwie czymś trwalszym. Jednym słowem szukałem rzeczy trwałych, stałych, niezmiennych w Bolszewii.

Przypisy

1 „Piatiletka” – „pięciolatka”, kompleksowy plan gospodarczy, w ZSRR opracowany po raz pierwszy w 1927, zatwierdzony w 1929. Mimo zaplanowania pożądanych wskaźników wzrostu wezwano natychmiast do ich przekraczania i zakończenia planu po 4 latach, co rzeczywiście zrealizowano w 1932. Wyniki, jako niespełniające założeń, fałszowano.Rewolucja w całej pełni. Kipiący kocioł

Nie zdawałem sobie wówczas zupełnie sprawy, że dzisiejsza Rosja nie jest państwem zbudowanym przez rewolucję, nie jest państwem, które kilkanaście lat już ma nowy ustrój, lecz jest państwem, w którym dziś odbywa się rewolucja, płonie rewolucja, dziś ma miejsce wielkie, straszne trzęsienie ziemi wszelkich pojęć, wszelkich poglądów. Nie chodzi tu o rozstrzeliwania (których zresztą nie brak), nie chodzi tu nawet o to, że walka z „kułakami” i „podkułacznikami”¹ na całym olbrzymim obszarze Rosji rolniczej więcej dziś dotyka ludzi niż walka z oficerami i szlachtą w latach 1918 i 1919. Dziś młot rewolucyjny wali w głowy o wiele większej liczbowo gromady ludzi niż w czasach wojennego komunizmu². Nie trzeba też myśleć, że walka z kułakiem i podkułacznikiem ma jakiś charakter bardziej praworządny, mniej rewolucyjny, niż miały owe w latach 1918 i 1919 szeroko praktykowane wyrąbywania dawnych żandarmów i policjantów. Wtedy, gdy byłem w Rosji, i w chwili, kiedy to piszę, i jutro, i pojutrze, na całym obszarze Rosji są setki, tysiące wypadków, że biedota i batracy napadają na kułaka, zabierają mu siano, krowy, konie, łamią mu płoty, burzą mu chałupę, a władze sowieckie po takich ekscesach jeszcze biorą poszkodowanego kułaka za łeb i osadzają w izolatorze. Więzienia są zapełnione kułakami, chłopami prostymi, a największą herezją jest powiedzieć wyraz „włościanin”. „Nie ma włościanina” – wrzasną ci w odpowiedzi – to tylko „prawi ukłoniści”³ używają pojęcia „włościanin”. W każdej wiosce najbiedniejszej muszą się znaleźć „kułak i podkułacznik”, jak również „średniak” i „biedota”. Broszury sowieckie, jako curiosum świadczące o przestępczych nastrojach niektórych wiejskich sowietów, przynoszą wiadomości, że niektóre sowiety odpowiedziały oficjalnie: „u nas nie ma kułaków”.

Powiedziałem jednak, że to przeoranie socjalno-rewolucyjne, którego dziś świadkami jesteśmy na wsi bolszewickiej, wraz z jego licznymi ekscesami w postaci grabieży, więzień i nawet krwi, nie jest dla mnie najwyraźniejszym momentem, świadczącym o tym, że Rosja przedstawia się dziś jako wielki kocioł kipiący rewolucją. Nawet tym, tak niedawno jeszcze aktualnym wywożeniom całej ludności pociągami na północ i wyrzucaniem ich tam na „lesozagotowki”⁴ (tak postąpiono z polską szlachtą zagrodową na Białej Rusi) nie przypisuję znaczenia istotnego. Istotne jest to, że obywatel sowiecki od rana do nocy jest pobudzany i podniecany nastrojem rewolucyjnym, nastrojem walki i wojen z rzeczywistością, ze wszystkimi cechami towarzyszącymi nastrojom rewolucyjno-wojennym, to znaczy poczuciem konieczności wyładowania maksimum energii i poczuciem „teraz lub nigdy”, akcentami histerycznej rozpaczliwości przy zabieraniu się do każdej pracy, akcentami tymczasowości itd., itd. Nie tylko czerwone płachty z łozungami (hasłami) wiszące na ulicach, dworcach, przystankach, tramwajach, muzeach, szkołach, fabrykach, kuchniach itp. wyrażają te podniety rewolucyjne. Dopiero bliższe poznanie życia w Rosji przekonuje cię, że o ile u nas uczeń się uczy, aby umieć, robotnik pracuje, aby zarobić, o tyle w Rosji do każdej pracy zapędza indywiduum ludzkie nie wzgląd na własny indywidualny interes, lecz dwa czynniki, z których jednym jest terror, drugim systematyczne wprowadzanie tego ludzkiego indywiduum w stan histerii rewolucyjnej, w stan aktora deklamującego najbardziej patetyczną ze swoich ról. I tym codziennym, rewolucyjnym haszyszem społeczeństwo co dzień jest histeryzowane!

Wszystko jest płynne, wszystko jest względne, wszystko ulega prądowi walki rewolucyjnej, która płynie naprzód, jak rzeka podczas powodzi. Później dowiodę i wykażę, że w państwie sowieckim nie istnieje żadna norma jurydyczna w naszym europejskim pojęciu „istnienia”, działania normy, tak dobrze prawa cywilnego, jak karnego i konstytucyjnego. Dziś jest powiedziane, że państwo jest oddzielone od partii, jutro najbardziej zasadniczy dekret finansowy, z mocą obowiązującą, podpisuje generalny sekretarz partii. Każda sprawa cywilna, czy karna, rozpatrywana jest w sądzie pod kątem widzenia walki klas. W tym państwie przedziwnym nie ma też nauki, bo obiektywizm w badaniach naukowych jest wzbroniony, każde dociekanie naukowe musi się opierać na doktrynie marksowskiej. Z tego wszystkiego widać więc, że poszukiwanie stałych, statycznych elementów w dzisiejszej Rosji sowieckiej jest tym samym, czym byłoby mierzenie żelaznym metrem wysokości drewnianej chałupy, objętej płomieniem pożaru od pierwszej do ostatniej belki.

Przypisy

1 „Kułak” – w nowomowie komunistycznej określenie bogatszego chłopa, „wyzyskiwacza”, „wroga proletariatu”. „Podkułacznikami (podkułakami)” nazywano tych, którzy sprzeciwiali się wywłaszczaniu kułaków.

2 Komunizm wojenny – program gospodarczy wprowadzony w Rosji w 1918 z inicjatywy Lenina, polegający m.in. na obowiązku pracy, konfiskacie i podziale dóbr przy eliminacji obrotu pieniężnego, mający doprowadzić do szybkiego osiągnięcia pełnego komunizmu, bez etapów przejściowych.

3 „Prawi ukłoniści” – przedstawiciele „odchylenia prawicowego” w partii bolszewickiej. Jego liderzy zostali usunięci z władz partyjnych w 1929.

4 „Lesozagotowki” – przymusowe roboty leśne.Fot. z zasobu Narodowego Archiwum Cyfrowego

Stanisław Mackiewicz (1896–1966), publicysta, pisarz, polityk, z wykształcenia prawnik. W okresie I wojny światowej członek Zetu i POW, uczestnik wojny polsko-bolszewickiej. Redaktor naczelny wileńskiego dziennika „Słowo” (1922–1939), działacz grupy wileńskich konserwatystów, poseł na sejm z ramienia BBWR (1928–1935). Monarchista, piłsudczyk, czołowy zwolennik porozumienia polsko-niemieckiego w latach 30. Więziony w Berezie Kartuskiej (1939). Po 17 września 1939 na emigracji. Członek Rady Narodowej na uchodźstwie (1940–1941), przeciwnik polityczny gen. Władysława Sikorskiego, redaktor pisma „Lwów i Wilno” (1946–1950), premier rządu emigracyjnego (1954–1955). Po powrocie do kraju (1956) zajął się przede wszystkim działalnością pisarską. Był autorem licznych, pełnych oryginalnych sądów i polemicznej werwy publikacji, głównie o tematyce politycznej, historyczno-politycznej i literackiej. Zmarł w Warszawie.

Pseudonim „Cat” zaczerpnął z opowiadania Rudyarda Kiplinga o kocie, który chodził własnymi ścieżkami.CAT-MACKIEWICZ pisma wybrane

wybór i opracowanie
Jan Sadkiewicz

Kropki nad i • Dziś i jutro

Myśl w obcęgach.
Studia nad psychologią społeczeństwa Sowietów

Historia Polski
od 11 listopada 1918 do 17 września 1939

O jedenastej – powiada aktor
– sztuka jest skończona.
Polityka Józefa Becka

Lata nadziei:
17 września 1939 – 5 lipca 1945

Był bal

Europa in flagranti

Herezje i prawdy

Dom Radziwiłłów

Zielone oczy

Stanisław August
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: