Nowe Historie Literatury - Joanna Maj - ebook + książka

Nowe Historie Literatury ebook

Maj Joanna

0,0

Opis

Autorka rysuje genologiczną panoramę nowych historii literatury funkcjonujących w Polsce po roku 1989. Pokazuje, w jaki sposób forma niemożliwa – synteza historycznoliteracka – wypierana jest z jej niepodważalnego jeszcze do niedawna miejsca przez formy dziś możliwe – różnorodne gatunki akademickie i nieakademickie.

Książka opisuje nowe sposoby opowiadania o przeszłości literackiej, wskazuje, jak zostało przeorganizowane instrumentarium badawcze historyków literatury, a także, jaka rola w nowych historiach literatury przypada odbiorcom.

Joanna Maj, analizując zróżnicowany pod względem metodologicznym, językowym i genologicznym materiał, proponuje autorskie, taksonomiczne ujęcie nowych historii. Wyróżnia: historie enumeracyjne (encyklopedie, leksykony, słowniki, alfabety, antologie, listy), historie podmiotowe (m.in. eseje, dzienniki i rozmowy), historie performatywne (turystyczne przewodniki literackie, muzea multimedialne), wizualne historie literatury oraz formy hybrydyczne.

Omówione przykłady nie tworzą nowego modelu reprezentatywnej, niezmiennej formy dziejów literackich, powtarzalnego wzorca, który w pełni odda obraz przeszłości, ale reprezentują fragment, wycinek minionego. Nowe Historie Literatury opowiadają się przeciw dominującym dyskursom, szukają lokalnie uwarunkowanych i uprawomocniających się miejscowo projektów. Wielokrotnie zacierają granice między nauką a opowieścią, publikacją akademicką a popularnonaukową – wszystkie przynoszą jednak świadectwo indywidualnego doświadczenia literackiej przeszłości.

Joanna Maj – literaturoznawczyni, pracuje w Instytucie Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego. Zajmuje się formami reprezentacji wiedzy, w tym problemami genologicznymi pisarstwa historycznoliterackiego. Aktualnie w ramach komparatystycznego projektu Literacki bedeker – nowe topografie lektury bada poetykę przewodników turystycznych.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 460

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Wstęp

(Nowe) historie literatury po roku 1989

Historiografia literatury jest dyscypliną wciąż żywą.

Gatunki wykorzystywane w obrębie historiografii literatury zależne są od zmian w całym systemie komunikacji – literackiej i nieliterackiej. Wpływ na to, jak próbuje się przekazać wiedzę o przeszłości, wywierają różne praktyki kulturowe, mechanizmy porozumiewania się, przekaźniki i technologie. Aktualne przekształcenia zależne są m.in. od sankcjonowania odpowiednich dyskursów przez edukację akademicką lub szkolną, funkcji społecznych nowych mediów oraz towarzyszących im procesów (wypierania porządku tekstualnego przez wizualny, rosnącego znaczenia kultury uczestnictwa, sztuk performatywnych etc.) czy roli zjawisk popkulturowych. Stąd wynika np. aspekt ludyczny wielu nowych form w obrębie historiografii literatury, a także problematyka wytwarzania i dystrybucji poszczególnych publikacji historycznoliterackich. Nie bez znaczenia dla konstruowania historii literatury pozostaje sposób definiowania samego jej przedmiotu – literatury, a także konkurencyjność innych sposobów komunikacji.

Na historię literatury oddziałują w równej mierze zmiany w samym literaturoznawstwie oraz w obrębie jego metodologii (videcultural turns, nowa humanistyka), a także sposób postrzegania dyscyplin historii oraz historiografii. Kwestionowanie tradycyjnych modeli uprawiania dziejów literatury – takich jak narodowy, estetetyczno-formalistyczny czy pozytywistyczno-strukturalny1 – wiąże się również z problematyką końca historii, rozwojem badań nad pamięcią oraz innymi – alternatywnymi wobec grands récits – sposobami opowiadania o przeszłości.

Trudno podawać wwątpliwość zależność nowej historii literatury od polityki. Polityczność – pojmowana w szerokim sensie – uwikłana jest, jak wszystkie dyskursy, w wybrane ideologie i cele poszczególnych wspólnot; gdy rozumieć ją wąsko – przekształcenia w obrębie polskiej historiografii literatury można rozpatrywać również jako wynik przełomu demokratycznego w Polsce roku 1989. Zmiany w zarządzaniu nauką, które sprawiły, że w badaniach nad literaturą lat minionych funkcjonować zaczęło jednocześnie wiele paradygmatów, wynikają m.in. z transformacji ustrojowych, wprowadzenia wolnego rynku (wydawniczego), likwidacji urzędu cenzorskiego, otwarcia granic etc. Przemiany związane z literaturoznawczą świadomością metodologiczną powiązane są na polskim gruncie z instytucjonalnymi przeobrażeniami humanistyki i kultury naukowej, z pluralizacją, demokratyzacją i wolnością badań oraz tym, co nazywamy „otwarciem się na Zachód”2. Stąd wybór cezury o znaczeniu symbolicznym, roku 1989 i decyzja o śledzeniu wyłącznie prac, które ukazały się drukiem od tego momentu.

W prezentowanej książce rozważam sposoby uprawiania wiedzy o przeszłości literatury, śledzę ich zróżnicowanie genologiczne i potencjał w obiegu zarówno popularyzującym, jak i akademickim oraz eksperckim.

Zamiastformy niemożliwejformy możliwe

Zmiany w systemie komunikacji społecznej, nowe metodologie i kulturowa perspektywa badań literackich, a także przełomy polityczne stają się impulsem, pod wpływem którego pojawiają się odmienne niż dotychczas projekty historii literatury. Refleksja na temat możliwości, sposobów, celowości oraz form jej uprawiania ma swoją tradycję w literaturoznawstwie polskim i światowym co najmniej od lat 70., a w naukach historycznych nieraz już ogłaszano kryzys podstaw poznania oraz konstatowano niemożność pisania obiektywnej historii (także literatury).

Skutkiem tych przekształceń okazuje się brak zgody na uprawomocnienie „takich intelektualnych konstrukcji, które obejmowałyby rozległy horyzont dziejów literatury”3. W historiografii literatury przestają dominować konstrukcje totalizujące, proponujące obiektywizującą perspektywę, m.in. z tego względu, że w okresie PRL syntezę historycznoliteracką próbowano instytucjonalizować, czynić z jej realizacji obowiązujący, oficjalny obraz przeszłości literackiej. Po roku 1989 miejsce syntezy stopniowo zajmują inne historie – lokalne, dowartościowujące perspektywę mikro lub osobistą. Historia literatury musiała (i nadal musi) mierzyć się z problemem zmian temporalnych w kategoriach procesu, z pojęciem ciągłości i zmiany zdarzeń literackich, ideą długiego trwania i faktów jednostkowych, rozumieniem podmiotu oraz zależnością literatury i jej historii od innych dziedzin kultury i życia zbiorowego4. Charakterystyczne dla nowych – pozostających wciąż w niegotowości (przebudowie) – modeli historii literatury wydaje się: „[…] przesunięcie centrum zainteresowań z badania historii na zgłębianie historyczności”5, traktowanie studiów literackich oraz rozpraw historycznych jako form ekspresji podmiotowości badacza. Ponadto znaczące są: programowa fragmentaryczność poszczególnych ujęć, eseizacja dyskursu, odrzucanie wywodów syntetyzujących na rzecz analogii i kontekstualizacji poszukiwań lub też przekrojowości badań albo analiz opartych na case study, a także zainteresowanie zjawiskami pogranicznymi, reinterpretacją pojęć związanych z dotychczasową historią literatury; inter- lub transdyscyplinarność badań6.

Nowe sposoby uprawiania wiedzy o przeszłości literatury wymagały opisania oraz sproblematyzowania. Wraz ze zmianą paradygmatu badań literackich, jak zaznaczyłam, zmienił się sposób ich formatowania pod względem genologicznym. Sfery historii i historiografii okazały się ze sobą na tyle powiązane, że gdy synteza historycznoliteracka znalazła się w kryzysie, ogłoszono impas w całej dyscyplinie7. Odchodzenie od formy nazwanej przez Katarzynę Kasztenną niemożliwą jest jednym ze znamiennych zjawisk towarzyszących przesileniu historii literatury. Nie oznacza to, że syntez nie pisze się już wcale, ale trzeba zaznaczyć, że pełnią one inne funkcje – czy lepiej – funkcjonują w innych obszarach, mają inne zadania niż dwadzieścia czy trzydzieści lat temu. Historię literatury nadal się uprawia, zmieniła jednak swoje miejsce w systemie wiedzy oraz znaczenie społeczno-kulturowe. Nowa historia literatury nie jest już jedną z tzw. wielkich narracji, ale sytuuje się w obrębie dyskursów uzasadniających przekonania i interesy poszczególnych wspólnot8.

Tradycyjną syntezę historycznoliteracką wypierają liczne ujęcia porządkujące materiał niechronologicznie, szukające innych rozwiązań niż układ przyczynowo-skutkowy (np. model problematyczno-tematyczny). W historiografii literatury widoczne jest duże zróżnicowanie formalne. Część publikacji ciąży ku poetyce encyklopedii, zbiera przede wszystkim materiał faktograficzny, części interpretujące dzieła literackie ogranicza zaś do minimum. Wracają obecne od zarania historii literatury słowniki, kompendia, leksykony, jednak w obszar ten wkraczają również formy dotąd nieobecne, takie jak rozmowa czy spacer literacki.

O uwagę doprasza się multimedialność wielu publikacji, a także sposób, w jaki poszczególne wydawnictwa łączą obraz ze słowem. Odmienne przekaźniki uzupełniają się w opowiadaniu historii literatury. Wśród nowych ujęć pojawiają się też pozycje hybrydyczne, wielogatunkowe, zbierające różne formy mówienia. Pomiędzy poszczególnymi gatunkami trudno postawić wyraźną granicę, gatunki literaturoznawcze funkcjonują bowiem w paśmie9.

Nowe historie literatury proponują wieloaspektowe studium współczesnej polskiej historiografii literatury, która wydaje się mieścić w obrębie badań określanych dziś mianem nowej humanistyki. Ta nie stanowi jednej dyscypliny, nie legitymizuje się wspólnymi założeniami metodologicznymi, scala jednak zróżnicowane projekty badawcze, jest propozycją pewnej integralnej perspektywy, nie zaś totalizującego, całościowego paradygmatu. Przemysław Czapliński zauważa trzy wspólne dla obszarów nowej humanistyki sploty: założenie o niemożliwości oddzielenia podmiotu od poznawanego przedmiotu, łączenie różnych metod i perspektyw badań (unidyscyplinarność) oraz wytwarzanie wspólnych pryzmatycznych, interdyscyplinarnych pojęć10. Ryszard Nycz zwraca uwagę na wspólne dla omawianych badań: cyfrowość, zaangażowanie, związki z przyrodoznawstwem, wymiar posthumanistyczny oraz wykorzystywanie narzędzi i praktyk artystycznych11. Nowe historie literatury poszukują narracji odmiennych od dotychczasowych (przede wszystkim akademickich) historiografii literatury, opowiadają się przeciw dominującym dyskursom, szukają lokalnie uwarunkowanych i uprawomocniających się miejscowo projektów. Zacierają granice pomiędzy nauką a opowieścią, wiedzą akademicką a obszarem popularnonaukowym. Nowe historiografie literatury ze względu na różnorodność form i gatunków nie próbują wypracować wspólnych narzędzi metodologicznych. Moja refleksja dotycząca możliwości i form uprawiania dziś historii literatury inspirowana jest sformułowanym przez Marcina Cieńskiego postulatem, by nowa humanistyka podejmowała odpowiedzialność za ciągłość tradycji literackiej i kulturowej12. Stąd przyglądanie się nowym sposobom mówienia o dziejach literatury wyrasta bezpośrednio z refleksji nad korzeniami historiografii literatury oraz jej dziewiętnasto- i dwudziestowiecznymi modelami.

Studia przypadków

Celem książki jest charakterystyka nowych polskich historii literatury, określenie ich możliwych form – skoro przeszłości literackiej nie usiłuje się już zamknąć jedynie w próbach stworzenia formy niemożliwej– syntezy historycznoliterackiej. Badam miejsce i rolę poszczególnych przypadków w polskim i nierodzimym literaturoznawstwie. Analizowany materiał zawęziłam do przykładów profesjonalnej historiografii oraz form popularnych, przeznaczonych dla niezawodowych czytelników, które sięgają po rozwiązania nowomedialne w sposobie reprezentacji przeszłości. Wykluczyłam, co chcę podkreślić, z obszaru moich zainteresowań podręczniki i pomoce szkolne13. Stworzony rejestr pozwala na zarysowanie odpowiedzi na pytanie o możliwe genologiczne modele historii literatury, o proponowane przez nie sposoby mówienia, projektowanych odbiorców; pomaga również wskazać przyczyny i funkcje wytwarzania poszczególnych gatunków, tj. określić ich rolę, udział w aktualnym tworzeniu – także przekształcaniu, redefiniowaniu, rewizji – instytucji historii literatury.

Tradycyjną jej formę (reprezentowaną przez syntezę historycznoliteracką) zastąpiły zróżnicowane pod względem gatunkowym nowe historie literatury. Pluralizm form i rozstrzygnięć metodologicznych w historiografii literatury odzwierciedla przeobrażenia polskiej rzeczywistości: naukowe, literaturoznawcze, polityczne, kulturowe, społeczne. Historia literatury jako instytucja wiedzy podlega przekształceniom. Zmieniają się jej role, odmienne bywają jej zadania epistemologiczne.

Analizowanie nowych form genologicznych we wskazanym obszarze uznaję za efektywny sposób opisania przemian w historiografii literatury oraz szerzej – w całej dyscyplinie literaturoznawczej. Dlatego w książce tej przyglądam się przede wszystkim założeniom metodologicznym i ideologicznym poszczególnych projektów nowych historii literatury.

Omawiane w ramach pracy przypadki zostały przeze mnie wybrane jako zjawiska reprezentatywne dla szerszego kręgu historiografii literackiej, nie typizuję zjawisk pod kątem ilościowym (np. nie omawiam statystycznej obecności poszczególnych gatunków na rynku książki). Analiza pojedynczych przykładów pozwala przyglądać się panoramie form historiograficznych pod kątem różnorodności zjawisk oraz w ich kontekście społeczno-kulturowym. Interesują mnie przypadki, które wprowadzają novumdo myślenia o tym, jak można uprawiać historię literatury. Próbuję wskazać, jak zróżnicowany jest obszar polskiej historiografii literatury, jak odmienne zjawiska bywają przez nią rozumiane, zależało mi również na nazwaniu dominant formalnych. W tej wielopłaszczyznowej analizie wykorzystuję kulturowe narzędzia genologii, staram się wskazać pole – metodologicznych, ideologicznych, społecznych, kulturowych, literackich – odniesień analizowanych form, by określić przyczyny socjokulturowe tak dużego zróżnicowania gatunkowego wśród nowych historii literatury. Zwracam również szczególną uwagę na konstrukcję gatunków.

Ze względu na zróżnicowanie poszczególnych form nie strukturalizuję w żaden sposób elementów poddawanych analizie. Staram się wskazać w każdym analizowanym przypadku to, co dla niego charakterystyczne, oraz pokazać, z jakimi teoriami lub metodologiami literackimi wchodzi w relacje, z jakich założeń wynika. Dlatego metoda mojego działania jest eklektyczna, w kolejnych rozdziałach stosuję odmienne języki, a poszczególne części rozprawy to klasyczne case study.

Posługując się terminemgatunek, nie używam go w badaniach kategorialnie czy też w celu klasyfikowania jakiegoś materiału. Służy mi on do uwydatnienia podstawowych cech strukturalnych tekstu czy jego pragmatycznych uwikłań. Nadawanie tożsamości gatunkowej ma również swój charakter instytucjonalny i społeczny – śledzenie życia tekstu w obiegu czytelniczym, w komunikacji literaturoznawczej, służy jego kulturowej identyfikacji. Interesuje mnie, w jaki sposób gatunki nowej historii literatury rozwijają się na drodze abstrahowania z określonych obyczajów i nawyków zrodzonych poprzez dane potrzeby społeczne i kulturowe14. Gatunek traktuję bowiem jako społecznie nacechowany subkod kultury, wyposażony we własną ideologię oraz siłę i zakres oddziaływania15. Forma opowieści o literackiej przeszłości stanowi nie tylko rezerwuar danych o kulturze literackiej wybranego obszaru czy konkretnej grupy, ale funkcjonuje również jako przekaz nie wprost16. Znaczenie tekstu kodowane jest na różnych poziomach, nie tylko na poziomie treści – dlatego istotna dla odczytania sensów wybranych historii literatury okazuje się ich budowa. Przypadki śledzę w ich uwikłaniach formalnych, zależnościach społecznych oraz jako sposoby reprezentacji i konstrukcji określonych konceptów, idei. Skupiam się na badaniu form reprezentujących wiedzę, na ich epistemologicznych funkcjach oraz literackich i nieliterackich strategiach dyskursywnych. Dostrzegam również, że współcześnie indeks gatunkowy nie musi oznaczać hipertekstu, odwołanie do określonego modelu genologicznego może stanowić aluzję tematyczną lub konstrukcyjną. Taksonomia wszak nie definiuje dziś wyłącznie obszaru paradygmatyki tekstu, ale przeniosła się w rejony jego hermeneutyki17.

Za rozwiązaniami formalnymi wybranego sposobu mówienia kryją się określone procesy społeczno-kulturowe, dlatego analiza gatunków historiograficznych stanowi rodzaj socjologii wybranych modeli historii literatury. Socjologia form genologicznych nowej historii literatury polskiej pozostaje obszarem, który nie został omówiony w nauce o literaturze, a domaga się tego ze względu na swoje znaczenie. Historia literatury jako instytucja społeczna ma znaczenie niebagatelne, gdyż używa się jej jako narzędzia dydaktycznego na każdym etapie edukacji. Wiedza na temat literackiej przeszłości przedstawiana jest przez ekspertów dziedziny (historyków i historyczki literatury) za pomocą określonych nacechowanych ideologicznie gatunków; następnie formy te służą przekazywaniu wiadomości adeptom literaturoznawczych i humanistycznych studiów, jak również szeroko zdefiniowanym miłośnikom kultury i literatury. Grupy te z kolei przez działalność popularyzatorską lub przez szkolnictwo reprodukują wskazane formy wiedzy, poprzez nie przekazują ją nie-specjalistom lub młodszym pokoleniom. W tak zarysowym systemie próbuję opisać gatunki nowych historii literatury – jako instytucję życia społecznego, element systemu edukacji, sposób działalności środowiska akademickiego i literacko-kulturalnego oraz wskazać pozycje tych tekstów na rynku wydawniczym. Formy historiografii literatury stanowią rodzaj kulturowej ekspresji wiedzy, są konsekwencją zorganizowanego porządku wiedzy, ale zarazem zależą od osobistych i społecznych sytuacji piszących (historyków i historyczek literatury).

W książce analizie poszczególnych genologicznych przypadków nowej historii polskiej literatury towarzyszy refleksja na temat możliwości, sposobów oraz celowości uprawiania dyscypliny. Przykłady wiążę z teoretycznymi rozważaniami poświęconymi współczesnym modelom oraz problemom uprawiania historiografii literatury.

Niezbędny dla prowadzonych przeze mnie badań pozostaje kontekst komparatystyczny ze względu na fakt, że zmiany w sposobie uprawiania wiedzy o przeszłości literatury nie ograniczają się jako zjawisko do polskiego literaturoznawstwa. Rozwiązania metodologiczne oraz poszczególne formy nowych polskich historii literatury rozpatruję także w kontekście podobnych fenomenów charakterystycznych dla historii literatur europejskich i światowych; staram się nie zapominać o zjawiskach kulturowego importu i transferu poszczególnych gatunków. Nieodzowne staje się osadzenie polskich przemian w kontekście zmian historii literatury zachodzących w innych obszarach językowych. Wyniki moich badań zestawiam przede wszystkim z niemiecko- i anglojęzycznymi przypadkami. Przywołuję nierodzime dyskursy dotyczące genologii form historiografii literatury po to, by stały się asumptem do rozważań teoretycznych na temat polskiej sytuacji. Potrzeba porównawczej perspektywy wynika z konieczności badania, jak w innych przestrzeniach kulturowych (a więc w innych warunkach społecznych, politycznych, wobec odmiennego dziedzictwa wartości etc.) działają aktualnie mechanizmy genologiczne w obszarze historiografii literatury.

Wynikiem analiz jest propozycja panoramy gatunków wykorzystywanych w pisaniu nowej historii literatury w Polsce po roku 1989 – przynosi ona odpowiedź na pytanie o aktualne znaczenie tej współcześnie funkcjonującej niejednorodnie instytucji społecznej. Publikacja wskazuje również, jak zostało przeorganizowane instrumentarium badawcze historyków literatury, określa znaczenie tych zmian, systematyzuje gatunki występujących dziś w obszarze historiografii polskiej literatury; część wniosków zmierza również do określania nowej poetyki pisarstwa historycznoliterackiego.

Rozdział Historia literatury jako gatunek akademicki poświęciłam syntezie historycznoliterackiej – dominującemu w przeszłości sposobowi mówienia w historii literatury; gatunkowi, który pozostaje do dziś punktem odniesienia i wyznacza to, co określa się jako tradycyjny paradygmat historycznoliterackich badań. Rozdział Bieguny nowych historii literatury? omawia szczegółowo wyróżnione formy genologiczne historii literatury funkcjonujące w Polsce po roku 1989; wskazuje ich miejsce oraz zadania w przestrzeni kulturowo-społecznej. Poszczególne gatunki omawiam w osobnych częściach jako historie enumeracyjne (wśród nich encyklopedię, leksykon, słownik, alfabet, antologię, listę), historie podmiotowe (m.in. esej, dziennik, rozmowę), historie performatywne (turystyczny przewodnik literacki i muzeum multimedialne) oraz inne możliwe, m.in. kalendarium, przewodnik, spacer, film, serial, przypadki fikcjonalizowane (np. esej literaturoznawczy), wizualne historie oraz hybrydy. Listę tę można z pewnością rozszerzyć o kolejne przykłady. Omówione formy mają w przeważającym stopniu chrakter case study. W zakończeniu wspominam również o współczesnej syntezie historycznoliterackiej i jej aktualnych zadaniach naukowych. W rozdziale Nowe historie i ich (nie)akademickie gatunki zebrane zostały konkluzje i wnioski płynące z analiz.

1 R. Nycz, Możliwa historia literatury, „Teksty Drugie” 2010, nr 5, s. 167–168.

2Vide: Debaty po roku 1989. Literatura w procesach komunikacji. W stronę nowej syntezy, red. M. Hopfinger, Z. Ziątek, T. Żukowski, Warszawa 2017.

3 T. Walas, Historia literatury w przebudowie, w:Polonistyka w przebudowie. Literaturoznawstwo – wiedza o języku – wiedza o kulturze – edukacja. Zjazd Polonistów, Kraków, 22–25 września 2004, red. M. Czermińska, t. 2, Kraków 2005, s. 134.

4 „Historyczność jest jak powietrze”. O badaniach historycznoliterackich z Włodzimierzem Boleckim rozmawiają Żaneta Nalewajk i Tomasz Mackiewicz, „Tekstualia” 2010, nr 3, s. 5–6.

5Ibidem, s. 5.

6 Część rozpoznań referuję za Włodzimierzem Boleckim – ibidem, s. 5–18.

7K. Kasztenna, Zdziejów formy niemożliwej. Wybrane problemy historii ipoetyki polskiej powojennej syntezy historycznoliterackiej, Wrocław 1995.

8 Dla przykładu: historie literatury pisane z punktu widzenia wspólnot lokalnych czy wykluczanych grup społecznych, nieuwzględnianych dotąd w oficjalnej historii (np. historia literatury wybranej mniejszości etnicznej) stanowią podstawę kulturowej identyfikacji członków, wyraz i uzasadnienie trwałości historycznej tychże wspólnot, przejawów ich zmiennej w czasie aktywności kulturalnej. Formy genologiczne zbierające taką historię literatury nie są neutralne, a nacechowane ideologicznie oraz zależne od kontekstu społecznego.

9Vide: H. Markiewicz, O terminologii gatunkowej literaturoznastwa polskiego, w: W kręgu historii i teorii literatury. Księga ku czci profesora Jana Trznadlowskiego, red. B. Zakrzewski, A. Bazan, Wrocław 1987.

10 P. Czapliński, Sploty, „Teksty Drugie” 2017, nr 1, s. 15–16.

11 R. Nycz, Nowa humanistyka w Polsce: kilka bardzo subiektywnych obserwacji, koniektur, refutacji, „Teksty Drugie” 2017, nr 1, s. 23–30.

12 M. Cieński, Nowa Humanistyka i odpowiedzialność za ciągłość (dawnej) tradycji, „Teksty Drugie” 2017, nr 1, s. 235–243.

13 Zdarza się, że odwołuję się do historii literatury, które mogą być wykorzystywane również w edukacji szkolnej, jednak nie są to podręczniki oświatowe, a raczej formy służące popularyzacji wiedzy, projektowane dla szerokiego grona odbiorców, przede wszystkim skierowane do czytelnika-amatora / czytelnika-miłośnika.

14 B. Croce, La poesia – Introduzione alla critica e storia della poesia e della letteratura, Bari 1936, cit. per R. Sendyka, W stronę kulturowej teorii gatunku, w:Kulturowa teoria literatury. Główne pojęcia i problemy, red. M.P. Markowski, R. Nycz, Kraków 2010, s. 274.

15 S. Greenblatt, Murdering Peasants. Status, Genre, and The Representation of Rebellion, w: Representing the English Renaissance, ed. S. Greenblatt, Berkeley 1988, cit. peribidem, s. 277.

16Ibidem, s. 276.

17 S. Balbus, Zagłada gatunków, w:Polska genologia literacka, red. nauk. D. Ostaszewska, R. Cudak, Warszawa 2007.

Historia literatury jako gatunek akademicki

Historia i historie literatury

Historia literatury jest terminem niejednoznacznym, konotuje odmienne pola semantyczne, w odpowiednich kontekstach denotuje ogół wiedzy dotyczący dziejów literackich, w innych odnosi się do form reprezentujących tę wiedzę. Może oznaczać zakres res gestae, czyli literacką przeszłość, lub obszar rerum gestarum,opowieści na temat literackiej przeszłości, w tym historiografię. Historia literatury to również jeden z podstawowych działów literaturoznawstwa, który wypracował różne formy wypowiedzi naukowej. Próba opisania przedmiotu dyscypliny poza ogólnym stwierdzeniem, że zajmuje się ona charakterystyką literatury w ujęciu czasowym, stanowi określoną deklarację teoretyczną; w różnych koncepcjach historię literatury interesują inne elementy zjawisk literackich oraz odmienne ich interakcje1. „Granice zainteresowań historii literatury nie są z góry ściśle wyznaczone”2, ich obszar zależy od metodologicznych orientacji badaczy, formy danej opowieści, projektowanego grona odbiorców, ideologicznych celów narracji, funkcji publikacji.

Książka koncentruje się na możliwości reprezentacji literackiej przeszłości, ujmowania historii literatury w ramy gatunkowych przedstawień3, na problematyce konstruowania literackich dziejów. Podnosi więc kwestię historii literatury rozumianej jako historiografia literatury4, rozważa sposoby uprawiania wiedzy o przeszłości literackiej, skupiając się na ich genologicznym zróżnicowaniu i potencjale. Historia literatury może być domeną dyskursu akademickiego, wynikiem naukowych prac spisanych dla adeptów wiedzy o literaturze, może również znajdować swój wyraz w przestrzeni kultury popularnej, wktórej walory edukacyjne łączone są z elementami rozrywki:

Rozległe opowieści literaturoznawcze przybierają zasadniczo dwie formy gatunkowe: kiedy zmierzają do wyczerpującego opisu ustatecznionego zjawiska, stają się monografiami, kiedy zaś ich celem jest przedstawienie diachronii zdarzeń – syntezami historycznoliterackimi5,

Uwzględnienie napięcia pomiędzy formami monografizującymi a syntetyzującymi prowadzi do wniosku, że za historiografię literatury nie są uznawane rozległe ujęcia dążące do statycznego opisu wybranego zjawiska lub szeregu literackich zjawisk, jak m.in. tomy poświęcone recepcji wybranej twórczości, przekształceniom określonego gatunku lub tematyki (historie gatunku lub toposu)6.

Historia literatury jako forma wypowiedzi naukowej nie musi jednak oznaczać wyłącznie opracowania poświęconego „dużej całości procesu historycznoliterackiego, w szczególności prądowi literackiemu, ewolucji określonej literatury narodowej czy zespołu literatur jakiegoś kręgu kulturalnego”7, tzn. historia literatury nie musi być utożsamiana z gatunkiem syntezy historycznoliterackiej, a właśnie z nim – nie tylko w polskiej tradycji – była łączona8. Zawężało to rozumienie i możliwości dyskursu. Dyscyplina zwykła posługiwać się jednak różnymi sposobami wyrażania. Historiografia literacka, zwłaszcza współczesna, to zbiór form heterogenicznych. Dyferencja genologiczna reprezentacji przeszłości literackiej, a także idący z nią w parze pluralizm metodologiczny zachęcają do podkreślania wielopostaciowości historii literatury poprzez gramatyczną formę, do zastępowania liczby pojedynczej mnogą, do mówienia nie o historii, ale o historiach literatury.

Historią literatury mogą być nazywane różne formy przedstawiania literackiej przeszłości, termin można stosować synonimicznie względem wielu gatunków. Utrata uprzywilejowanej pozycji przez syntezę historycznoliteracką, zastępowanie jej przez inne formy oraz fakt, że nie jest ona dziś dominującym sposobem opowiadania, implikują zmiany w postrzeganiu historiografii literatury oraz pociągają za sobą konieczny, krytyczny namysł nad jej dotychczasowymi charakterystykami.

Przywołuję więc gatunkowe znaczenie historii literatury, uruchamiam myślenie o historii literatury jako o rodzaju akademickiego dyskursu, zinstytucjonalizowanej formy (m.in. akademickiej) opowieści popularyzującej wiedzę o literackiej przeszłości. Definicja ta koresponduje z szerokim rozumieniem terminu, w którym określa on historyczną wiedzę o literaturze, usystematyzowaną i wspartą na fundamencie względnie jasno uświadomionej metodologii; a także z węższym zakresem pojęcia, w którym historia literatury pojmowana jest jako obraz ukierunkowanych przemian literackich9, jako „szczególny rodzaj poznawczego konstruktu ujmującego ukierunkowaną zmienność literatury w czasie”10. Wspierając swoje analizy na powyższych objaśnieniach Teresy Walas, dokładam do nich jeszcze jedno jej nieformalne, robocze rozpoznanie, równie kluczowe dla moich rozważań, mianowicie obserwację, że historia literatury potocznie utożsamiana bywa zazwyczaj z „mieszaniną biografii, bibliografii, historii form literackich, wartościowania estetycznego, historii politycznej i społecznej oraz historii idei”11.

Zdefiniowanie w ten sposób historii literatury umożliwiło mi zebranie i opracowanie gatunków odzwierciedlających aktualny stan polskiej historiografii literatury, obszar, w którym nie króluje już dziś synteza historycznoliteracka. Przedmiotem publikacji są nowe historie literatury oglądane w perspektywie genologicznej, formy zastępujące syntezę w opowiadaniu dziejów literackich, odrzucające jej całościowe ambicje i scalające ujęcia, dążące jednak do zaprezentowania serii zjawisk12 – kreujące horyzont historycznoliteracki.

Historia literatury jako synteza historycznoliteracka

Gatunek reprezentatywny

Historia literatury rozumiana jako zinstytucjonalizowana forma akademickiej opowieści popularyzującej wiedzę o literackiej przeszłości przez lata znajdywała swój reprezentatywny wyraz w syntezie historycznoliterackiej. Na zastępowalność w polskiej tradycji wyrażeń synteza i historiografia literaturywskazywał m.in. Jerzy Ziomek, zauważając, że mianem tej pierwszej określa się dzieła, które w tytule zawierają słowa historia literatury13.

Synteza historycznoliteracka w polskiej tradycji literaturoznawczej funkcjonuje od II połowy XIX wieku14, a narodziła się z przekształcania literackich inwentarzy, tradycji sporządzania list książek wydawanych drukiem, biobibliograficznych katalogów twórców, z narracyjnego rozbudowywania tekstów opartych na schemacie vita et scriba, z prób ujmowania w całość większej liczby zjawisk literackich i uogólniania wniosków płynących z takich zestawień15. Genealogia ta nie dotyczy jedynie polskiej historii literatury i jej początkowych stadiów; swoją genezę w spisywaniu kronik życia i twórczości ma także historiografia literatury innych obszarów kulturowych Europy16. Od czasów szesnastowiecznego humanizmu panował zwyczaj spisywania biografii ludzi nauki, pióra i sztuki, które porządkowane były według dat śmierci lub klas autorów – w praktyce tej o charakterze ponadnarodowym, wyrastającej jeszcze z inspiracji Żywotami Plutarcha, upatruje się rodowodu historii literatury oraz historii sztuki17.

Historia lit(t)eraria18(vita et scripta)od początku XVIII wieku spotykała się z krytyką, przede wszystkim ze względu na nadmierne nieuporządkowanie materiału. Dostrzeżono, że korzystając z zasady chronologii oraz encyklopedycznego kolekcjonerstwa, gromadzi fakty, jednak nie hierarchizuje ich, skupia wydarzenia z życia poszczególnych jednostek, nie łącząc elementów w narracyjną całość, staje się rodzajem rozmytego w swym charakterze zbieractwa. Nie stanowi mapy pamięci, lecz nie dość funkcjonalny inwentarz, kultywuje pamięć o przeszłości, jednak w formie, która rozpada się, rozsypuje, jest nieporęczna w użytkowaniu19. Wobec takich rozpoznań pojawiła się potrzeba uporządkowania wiedzy o dziejach literackich, konieczność przekształcenia jej dotychczasowej postaci20.

To właśnie tę dążność do uporządkowania podkreśla Jürgen Fohrmann, pisząc o konstytuowaniu się historii literatury za czasów Johanna Gottfrieda Herdera oraz Augusta Wilhelma i Friedricha Schleglów. Kształtowanie się idei narodu oraz ruchy polityczne około roku 1800 stanowią jedynie dopełnienie zmian dokonujących się wtedy w samej formie historii literatury21, w kontekście zmieniającego się sposobu pojmowania kultury22, a także nowego rozumienia pojęcia historii, które pojawia się wówczas na gruncie filozofii. Motorem przeobrażeń w konstruowaniu wiedzy o przeszłości miała być właśnie wspomniana potrzeba systemu, zdyscyplinowania, chęć układania danych zgodnie z porządkiem sensu i zależności kontekstowej, idea całości (die Totalität23), zaczerpnięta z estetycznej i historiozoficznej myśli niemieckich idealistów, m.in. Johanna Gottlieba Fichtego oraz Georga Wilhelma Friedricha Hegla. Podobnie w Polsce, z jednej strony wskazywano na konieczność uporządkowania wiedzy o przeszłości literatury, napisania podręcznika polskiej historii literatury24, z drugiej strony dążenia te miały wymiar ideowy, brak państwowości skutkował ożywioną działalnością kulturowo-oświatową mającą na celu utrzymanie świadomości narodowej.

Przyjęcie przez historiografię literatury modelu porządkującej syntezy – panoramy, scalającego zbioru, obrazu – wyznacza nowy paradygmat badań. To zarazem moment założycielski dyscypliny – początek nowoczesnej historii literatury. Wzorzec genologiczny syntezy historycznoliterackiej wypracowany przez poszczególne filologie narodowe nie jest ściśle dookreślony. W polskiej tradycji pojęciem tym zwykło się nazywać obszerne formy porządkujące zdarzenia w diachronii, mające odtwarzać przebieg tzw. większego fragmentu procesu dziejowego25. Brak szczegółowo skodyfikowanych cech syntezy sprawia, że granice gatunku są nieostre, a jego mianem potocznie określa się zróżnicowane przypadki genologiczne, które w sposobie przedstawienia przeszłości nie zmierzają do opisania zjawisk w synchronii, tzn. przede wszystkim publikacje pozostające w opozycji do ujęć monograficznych26.

W literaturoznawstwie europejskim, m.in. w genologii niemieckiej czy brytyjskiej, synteza i historia literaturynie są terminami bliskoznacznymi. Synthese (niem.) lub synthesis (ang.) oznaczają raczej streszczenia oraz omówienia skrótowe jakiegoś obszaru wiedzy, rodzą odmienne konotacje niż w polskiej typologii, nie odnoszą się do historiografii literatury (leksemy te stanowią przykład tzw. false friend). Gatunek określany na polskim gruncie jako synteza historycznoliteracka będący, jak zauważał Jerzy Ziomek, „w dużej mierze sztuką zmiany ogniskowej”, czyli „konstruktem zbierającym wyniki badań szczegółowych i operującym wielkimi całościami”, zbliżającym się czasem „do dzieła literackiego i jego segmentu”27, nazywany jest po prostu historią literatury.

Poetyka polskiej syntezy historycznoliterackiej zmieniała się na przestrzeni XIX, XX i XXI wieku, kształtowana była m.in. przez wybory odautorskie oraz obowiązujące w danym momencie historycznym metodologie. Aktualnie w eksperckim socjolekcie termin konotuje przede wszystkim szereg pozycji uznawanych za klasyczne realizacje gatunku – odwołuje się m.in. do tomów takich serii akademickich jak Historia Literatury Polskiej (syntezy z serii pod redakcją Kazimierza Wyki), Dzieje Literatury Polskiej (pod redakcją Jerzego Ziomka, a po jego śmierci pod redakcją Jerzego Kwiatkowskiego, wydawana w latach 1986–199228), a także do – zbierającej bardziej zróżnicowane formalnie tomy – „Małej Historii Literatury Polskiej” (pod redakcją Aliny Brodzkiej-Wald i Elżbiety Sarnowskiej-Temeriusz, wydawanej od 1996 roku29).

Polska synteza historycznoliteracka kojarzona jest również z określonymi rozwiązaniami metodologicznymi – wyobrażenie o gatunku ukształtowane zostało przez tradycję narodowej historii literatury, badań literackich w duchu pozytywizmu i neoidealizmu, formalizm i marksizm oraz przez naukoznawcze ambicje strukturalistycznej teorii literatury. Obowiązywanie przekształcającego się, podlegającego zmianom paradygmatu syntezy uprawomocniały kolejno nowoczesne metodologie badań literackich30. Adaptowanie się modelu o szczególnym charakterze narodowo-nowoczesnej historii literatury31 pozwoliło mu w Polsce na długi, owocny żywot. Świadczą o tym wydawane jeszcze w latach 90. XX wieku serie syntez, choć stanowią one efekty projektów rozpoczętych znacznie wcześniej i należy zaznaczyć, że ukazywały się również przy akompaniamencie trwającej od lat 70. dyskusji o upadku dyscypliny32. Korespondowanie genologicznych cech syntezy ze sposobami uprawiania polskiego literaturoznawstwa na przestrzeni XIX i XX wieku sprawiło, że synteza nie tylko ugruntowała się jako główny gatunek opowiadania o dziejach literackich i stała się reprezentatywną formą historii literatury, ale również w polu semantycznym funkcjonowała względem niej synonimicznie.

Realizowanie przez lata zadań stawianych historiografii literatury głównie przez formę syntezy historycznoliterackiej wpłynęło długofalowo na wyobrażenie genologiczne o historii literatury, a także budowało sposób rozumienia podstawowych kategorii tej dziedziny badań, takich jak epoka, gatunek, prądetc. Tę bliskoznaczną relację oraz powiązanie dostrzegał również Henryk Markiewicz w Dylematach historyka literatury:

Najogólniej i najostrożniej powiedzieć można, że z historią literatury wtedy mamy do czynienia, gdy zajmując się literaturą w sposób odpowiadający akceptowanym standardom nauki, rozpatrujemy ją jako dziedzinę przedmiotową zmieniającą się w wymiarze czasowym oraz wykrywamy związki między jej składnikami. […] Przy węższym jeszcze rozumieniu […] historia literatury ma za swój obiekt dziedzinę literatury danego języka, narodu, zgrupowania kulturowego itd. w całym jej przebiegu czasowym lub przynajmniej w jednej, wyodrębniającej się swoimi właściwościami fazie tego przebiegu. Chodzi tu zatem, ściśle biorąc, o syntezę historycznoliteracką33.

Powiązanie historii literatury przede wszystkim z jednym, reprezentatywnym gatunkiem wynikało również z tego, że w Polsce refleksja metahistorycznoliteracka była „w przeważającej mierze pochodną założeń lub interpretowanych ex post doświadczeń autorów wielkich syntez”34 – zauważał Włodzimierz Bolecki, komentując stan dyscypliny w 1995 roku.

Modele historii – modele syntezy

Śledząc funkcje i uwikłania poszczególnych modeli historiograficznych – ze świadomością, że nie występowały one nigdy w niezakłóconej, modelowej, wzorcowej postaci – i konfrontując je jednocześnie z polskim kontekstem historycznym, można próbować odpowiedzieć na pytanie o przyczynę takiego stanu polskiego piśmiennictwa historycznoliterackiego. Analiza pokazuje, że synteza stanowiła formę historii literatury, współpracując ściśle z nowoczesnymi metodologami literackimi; rozpad tych teorii i dyskursów spowodował kryzys w dyscyplinie oraz zmienił sposób funkcjonowania historiografii literatury.

Dominanty genologiczne poszczególnych syntez historycznoliterackich uzależnione są przede wszystkim od metodologicznych wyborów autora, reprezentowanego przez niego kierunku badań literackich oraz projektowanego odbiorcy. Idea scalenia, syntetyzowanie, myślenie w kategoriach całościowych, próba totalnego przedstawienia zjawisk literackiej przeszłości są charakterystyczne dla wielu typów refleksji literaturoznawczej różnych okresów. W danym momencie historycznym nie występował nigdy wyłącznie jeden model historii literatury, chociaż wybrane formy pozostawały bardziej rozpowszechnione, modne czy też uznawane za obowiązujące. Każdemu ze sposobów uprawiania historii literatury towarzyszył dyskurs krytyczny, a równolegle lub peryferyjnie rozwijały się odmienne koncepcje.

Naród i duch

XIX wiek to moment, gdy zaczyna kształtować się pojęcie świadomości narodowej, czas, wktórym ustalone zostają fundamenty zachodniej historiografii literatury, zaś literatura i historia literatury zaczynają pełnić funkcję instutucji społecznych, przez co nie można rozpatrywać ich w oderwaniu od wspólnotowych, politycznych uwikłań. Synteza historycznoliteracka staje się narzędziem filologii narodowej, środkiem budowania tożsamości, z czasem – tożsamościowej polityki. Ideologiczne zaplecze historii literatury przynoszą m.in. rozważania historyczno-kulturowe niemieckich filozofów i filologów końca XVIII wieku. Na historiografię tego okresu silnie oddziałuje sformułowana przez Johanna Gottfrieda Herdera koncepcja narodu jako wspólnoty kształtowanej przez język i kulturę („Duch języka jest […] również duchem narodu”35). Pozbawione metafizycznych znamion dzieje uzyskują swój całościowy sens poprzez wprowadzany w nie porządek, manewrowanie pomiędzy tym, co przygodne i celowościowe: „Alle Dinge in der Welt hängen unzertrennlich mit einander zusammen, und bilden so ein Ganzes, ebenso ihre Kenntniß”36 [Wszystkie rzeczy na świecie są ze sobą nierozerwalnie związane i budują w ten sposób całość, jak również jego wiedzę].

Dla Herdera, a także dla Schleglów, tym, co pozwala ustalić punkt całościowego widzenia historii, jest właśnie pojęcie narodu37 (das Volk, die Nation); historia ujawnia swój sens jako historia narodów, warto dodać – nie państw. Wspólnota w tym ujęciu nie jest bowiem fundowana na politycznym geście – jak w tradycyjnym francuskim ujęciu38 – ale przynależność do niej ma charakter pierwotny, organiczny. To naturalny, podstawowy dla człowieka twór powstający pod wpływem wspólnej przeszłości, wychowania. Literatura stanowi jeden z istotnych elementów współtworzących tzw. ducha narodu, historia literatury jest zaś wyrazem kultury – której konstrukcję Herderiańska metaforyka oddaje poprzez analogię kuli lub wyspy – opartej na tym samym języku, wspólnocie oraz terytorium. Synteza historycznoliteracka w opisywanym modelu przekazuje całościowy sens wspólnoty, służący umacnianiu tożsamości narodowościowej, narodowościowych ambicji.

Podstawą zróżnicowania jest dla Herdera język, to on stanowi pierwotne kryterium, które wyznacza określoną kulturę, tę zaś ogranicza zazwyczaj obszar terytorialny (lub obszary). Odrębność językowa39 danej literatury to czynnik, który będzie jeszcze długo najważniejszą kategorią określającą zasady gromadzenia materiału do syntezy historycznoliterackiej.

Współczesnemu referowaniu koncepcji Herdera towarzyszy zazwyczaj stwierdzenie, że jego sposób rozumienia społecznie jednorodnej kultury był monolityczny i niedynamiczny. On sam jednak zauważał, że historia literatury, stanowiąc część historii rozwoju życia umysłowego narodu, powinna nawiązywać komparatystycznie do innych literatur narodowych. Historia literatury – rozpatrywana w kategoriach procesu – postrzegana była analogicznie do nauk przyrodniczych, tzn. jako tworząca nierozerwalne i niekończące się łańcuchy dziedziczenia i przystosowania40.

Wydaje się jednak, że omawianie początków narodowej historii literatury wymaga niezbędnego komentarza: koncepcja rozwijana przez Herdera, Schleglów czy Goethego, była częścią teorii literatury światowej (Weltliteratur). Schlegel, pisząc jedną z pierwszych nowoczesnych historii literatury, nie uwzględniał wyłącznie niemieckiego zaplecza kulturowego, ale badał teksty z różnych obszarów językowych. Stąd moment narodzin narodowej historiografii literatury to jednocześnie początek komparatystyki literackiej. Zdaje się więc, że stereotypowe łączenie dziewiętnastowiecznego literaturoznawstwa wyłącznie z modelem narodowym to nie kwestia zarania tegoż schematu, ale jego rozwoju pod wpływem przenikania do literackiego dyskursu idei politycznych. Filologia zaczęła traktować „nowoczesny proces literacki w analogii do politycznego procesu narodowego zjednoczenia”, a jej ambicją stało się zwieńczenie historii literatury „idealnym obrazem narodowej klasyki, zdolnym sprostać odległemu wzorcowi klasycznej starożytności”41.

W polskim przypadku taka koncepcja historii literatury rozwijająca się obok rodzących się europejskich nacjonalizmów padła na korzystny grunt ze względu na sytuację polityczną – zwłaszcza że propozycje niemieckich romantyków dotyczyły narodowości, nie państwa. Stefan Sawicki dostrzega, że literatura, a zarazem jej historia, od początku II połowy XIX wieku pełniły w Polsce funkcje pozaliterackie42, spełniając zadania edukacyjne oraz nadając literaturze kulturowo-polityczne znaczenie poprzez umacnianie tożsamości narodowej43. Podobne rozpoznania czyni Rościsław Skręt, omawiając pierwsze polskie próby referowania przeszłości literackiej. Wskazuje na ich patriotyczno-wychowawczą genezę. Polskie historie literatury inspirujące się organicystyczną teorią, w niektórych przypadkach podszyte również silnie koncepcjami Hegla, to m.in. wykłady Kazimierza Brodzińskiego44, dla którego literatura stanowiła odbicie życia i zdrowia narodu, a także odzwierciedlała jego polityczno-moralny stan45, Piśmiennictwo polskie w zarysie Edwarda Dembowskiego46 (1845) czy też Lucjana Siemieńskiego Portrety literackie (1865–1875)47.

Ewolucja i prawa rozwoju

Synteza historycznoliteracka inkorporuje kolejno dyskursy organicystyczny i historiozoficzny (np. w duchu Hegla), a następnie pozytywistyczne teorie naturalistyczne i socjologiczne, które odrzucają witalizm czy mitologiczne wyobrażenia o początku literatur narodowych, obiektywizują i wprowadzają prymat naukowości do badań literackich. Zmianie ulega język badań, choć część pojęć, którymi posługują się dziewiętnastowieczne historie literatury, mimo odmiennych kategoryzacji zjawisk, pozostaje wspólna (terminy takie jak całość i jedność, zarówno na poziomie pojedynczego dzieła, jak i przemian historycznych48). Proces rozwoju literatury stanowiącej wyraz ducha narodu lub wspólnoty narodowej tłumaczony jest w kategoriach dążności, ewolucji49 lub samocelowości. Rozwój literatury rozważany w duchu heglizmu uzyskuje ponadto swoją ciągłość i prawidłowość (nomotetyzm), zaś oglądany z perspektywy pozytywistycznej w konsekwencji opisany zostaje w kategoriach postępu oraz poprzez czynniki zewnętrzne, środowiskowe, społeczne etc. Dzieło literackie ma charakter historyczny, wyrasta z historii. Opis literatury przebiega w porządku czasowym, możliwym do wyjaśnienia przyczynowo-skutkowo lub w ramach teleologicznego toku argumentacyjnego (genetyzm, determinizm – o mocnych lub słabych cechach). Naukowość dziewiętnastowiecznej (szczególnie pozytywistycznej) historii literatury polega właśnie na wyjaśnianiu pojedynczych zjawisk poprzez wskazywanie zależności i powiązań z innymi zdarzeniami, faktami (idiografizm), rozpoznania te zaś są możliwe dzięki znajomości ogólnych praw historycznych50. Pojedyncze zjawiska rozpatruje się jako elementy większych całości: nurtu, gatunku, epoki, tendencji, gdyż tylko w takim kontekście objawiają swój sens. Jednostką syntezy jest przede wszystkim pisarz (biografizm), którego utwory oddziałują na innych twórców (wpływologia) oraz stanowią efekt politycznych i społecznych wydarzeń.

Przykładem polskiej historiografii literatury skonstruowanej wedle reguł pozytywistycznych51, inspirowanej m.in. myślą Hippolyte’a Taine’a jest Historia literatury polskiej Piotra Chmielowskiego, wzbogacona o uwagi poświęcone społecznemu znaczeniu dzieł literackich52. Według jej autora dyscyplina powinna skupiać się wyłącznie na literaturze pięknej, nie zaś na całym piśmiennictwie. Historia literatury stanowi zaś naukę, według wyjaśnień Chmielowskiego – wynik systematycznych badań, nie zaś zbiór dowolnie powiązanych wiadomości53. Naukę „dążącą do wykrycia praw rozwoju myśli, uczuć i ideałów ludzkich w ogóle lub narodowych w szczególności, wyrażonych za pośrednictwem pięknego słowa”54. Stąd Historię literatury polskiej otwiera Wstęp podzielony kolejno na części: Polska. Charakter jej narodu. Przynależność szczepowa. Mitologia. Dawność narodu. Runy itd.; natomiast materiał kolejnych epok przedstawiany jest w odniesieniu do dziejów państwowości, kultury i społeczeństwa (Chrzest Mieszka, Stosunki społeczne wieku. Król a gmin szlachecki, Skutki zabiegów reformatorskich, Ustrój uniwersytetu). Badania Chmielowskiego mają charakter genetyczny, uwzględniają analizy środowiska społecznego, kulturalnego i geograficznego pisarza55. Pozytywistycznie pojęty ideał naukowości zobowiązywał historyka do wyjaśniania poszczególnych zjawisk literackich poprzez nawiązanie do ogólniejszych kategorii i praw. W Zarysie najnowszej literatury polskiej o swojej metodzie i sposobie przedstawiania przeszłości pisał:

Mniej zwracałem uwagi na to, że tę lub ową książkę pominę, że tego lub owego autora opuszczę, bylebym tylko potrafił wiernie odtworzyć duchowy nastrój wziętego pod rozbiór okresu, bylebym nie pominął takich objawów, które okresowi temu ton i znaczenie nadają. Pochwycić charakterystyczne rysy w fizyognomii moralnej naszego najnowszego rozwoju ducha – oto zadanie, które spełnić zamierzałem56.

Ukonstytuowanie się pozytywistycznej wersji historii literatury sprawiło, że dzieje literatury uzyskały:

[…] formę konstrukcji luźnej, złożonej z urozmaiconych i niepoddanych jednemu schematowi epizodów, zbudowanej z niejednorodnych jednostek – prądów, szkół, gatunków i wybitnych osobowości twórczych. I warto zdać sobie sprawę, że w tym na różne sposoby udoskonalonym kształcie, konserwowanym przede wszystkim przez zinstytucjonalizowaną formę [syntezę historycznoliteracką – J.M.], jaką były różnego rodzaju podręczniki uniwersyteckie i szkolne, historiografia literacka przetrwała dziesiątki lat niezależnie od wszystkich burz metodologicznych, jakie się przez nią przetaczały57.

Duchowe formacje

Koniec wieku XIX i początek XX – diagnozuje Markiewicz – to moment, wktórym historia literatury coraz mniej zaczyna koncentrować się na badaniach genetycznych w duchu biograficzno-psychologicznym czy społecznym. Stopniowo odchodzi od bezpośredniego dydaktyzmu narodowo-moralistycznego, swoją uwagę zwraca ku treściom literackim oraz relacjom pomiędzy dziełami58. Jednak nurt badań literacko-narodowych jest wciąż żywotny59, w jego duchu powstaje choćby zawierająca elementy mitologizacji przeszłości60, szczególnie powszechna w szkolnictwie tamtych czasów, Historia literatury niepoległej Polski Ignacego Chrzanowskiego (1906).

Model scalający wiedzę o literaturze nie został odrzucony ze względu na przełom antypozytywistyczny. Wraz z początkiem XX wieku synteza historycznoliteracka zyskuje jednak odmienne uzasadnienie na podłożu ideologicznym:

Jednym z najbardziej znamiennych dążeń antypozytywistycznej myśli w humanistyce pierwszej połowy XX wieku było – zresztą obok przeciwstawnej tendencji idiograficznej – dążenie do syntezy, do poddania jak najbardziej rozległego i bogatego materiału szerokiej problematyce i do wyprowadzenia z niego twierdzeń o jak najszerszym zasięgu. […] Myśl o szerokiej śmiałej konstrukcji i o syntezie przyświecała, […] Diltheyowskiej koncepcji „Geistwissenschaften”, a z niej zrodzone różne prądy i stanowiska niemieckiego neoidealizmu w badaniach literackich dążyły we własnym polu do jak najbardziej uogólnionych rozwiązań. Ale także i tym tendencjom badawczym, które były obce swą genezą niemieckiej nauce o „duchu” […] przyświecał ideał syntezy i konstrukcji [tu: badania psychologiczno-społeczne, historia idei, ekspresjonizm, intuicjonizm etc. – J.M.]61.

Zaadaptowana do potrzeb neoidealistycznej metodologii synteza historycznoliteracka była rodzajem duchowej formacji, operującej m.in. takimi pojęciami jak rozumienie i przeżycie (Diltheyowskie Verstehen i Erlebnis), literacka całość, do której uchwycenia zmierzała. Kryterium oceny zależało od „przedmiotu badań – twórcy i dzieła, określonych historycznie – a także od historycznie określonej osoby badacza tudzież od jego indywidualnie określonego światopoglądu i postawy wobec życia”62. Historia literatury miała być historią idei, problemów, wrażliwości i wartości, światopoglądów. Fakty stanowiły bowiem objawienie duszy, badanie ich polegało jednak na technicznym ujmowaniu w całości, okresy i struktury63:

Perspektywę przyczynową, charakterystyczną dla pozytywizmu, zastąpiła […] perspektywa systematyzująca, nastawiona na wykrycie powtarzalności kilku typów kultury, a zarazem – uchwycenie swoistej jednolitości „ducha” czy „stylu” obiektywizującego się w różnych dziedzinach rzeczywistości ludzkiej64.

W Polsce jednak, obok wznawianych lub wydawanych podręczników głównie o przeznaczeniu szkolnym (Lucjusz Komarnicki, Manfred Kridl, Juliusz Kleiner, Konrad Górski65), synteza naukowa pozostawała w impasie – jak uważa Markiewicz – do 1939 roku, do czasu ukazania się Historii literatury polskiej Juliana Krzyżanowskiego, w której nowym zabiegiem było wyeliminowanie sądów moralizująco-patriotycznych66. Historię… Krzyżanowskiego cechowało również „bogactwo nowych informacji, przejrzysty układ, wyrazistość charakterystyk”67, co miało decydować o fakcie, że publikacja była wznawiana wielokrotnie i czytano ją nadal po wojnie. Zastój w obszarze syntezy akademickiej nie oznaczał, że nie rozwijała się dynamicznie teoria badań literackich i metodologiczna refleksja dotycząca historii literatury. Ta uprawiana była m.in. przez Manna, Kleinera, Łempickiego68 czy Grabowskiego. Choć koncepcje te – kulturologicznie, nakładają się zakresowo, na przekształcany pozytywizm i erudycjonizm genetyczny XIX wieku69.

System i struktura

Synteza historycznoliteracka dobrze spełniała również założenia formalistyczno-strukturalistycznych badań literackich opartych na ideach nowoczesności: totalność, jedność, ciągłość, teleologiczność kultury i literatury, autoteliczność struktur literackich70. Synteza strukturalistyczna służyła ukazaniu rozwoju literatury pojmowanej w kategoriach systemowych na wybranym odcinku czasowym. W myśl tej koncepcji system literacki stanowi kategorię totalną – całość, do której odnosi się historia literatury. Dzieło literackie zaś postrzegane jest jako moment przejściowy immanentnie i celowościowo rozwijającej się struktury, jako zjawisko zmieniające układ wyższego rzędu (system literacki, tradycję literacką). Historia literatury to historia poszczególnych dzieł literackich, które jako komunikaty językowe – wyróżniające się dominującą funkcją estetyczną71 – tworzone są w obrębie danego języka. Dzięki takiemu postrzeganiu literatury i jej pomniejszych układów zachowana zostaje forma syntezy historycznoliterackiej, która opisuje materiał jednorodny pod względem lingwistycznym. Opisuje ona zjawiska literackie, skupiając się na możliwościach wewnętrznych danych struktur literackich, w obrębie których użycie języka ograniczone jest przez kategorie, takie jak: gatunek, autor, tradycjaetc. Nie rezygnuje jednak całkowicie z odniesień do tego, co zewnętrzne względem systemu (kontekst zjawisk społecznych, ideologii, nauki czy polityki):

Celem historii literatury jest […] ujęcie jej rozwoju w całej jej złożoności (czyli z uwzględnieniem relacji między elementami wewnątrz struktury oraz przesunięć w tych relacjach), szerokości (a więc tak, by określić stosunek między rozwojem literatury a ewolucją innych szeregów zjawisk społecznych) oraz prawidłowości (tzn. punktu widzenia jedności rozwoju nadanej immanentnym porządkiem struktury)72.

Narodowa synteza historii literatury nie jest jedynym możliwym sposobem ujęcia literackiej przeszłości przez myśl strukturalistyczną. W podobny sposób gromadzona może być porównawcza wiedza o literaturze czy też próba opowiedzenia o historii literatury globalnej – zwłaszcza że totalność projektu formalistyczno-strukturalistycznego polega na poszukiwaniu istoty literackości pojętej systemowo w skali makro oraz na realizowaniu idei kompletności w badaniu. „Ostatecznym celem historyka literatury – stwierdza Felix Vodička – jest poznanie owych zmian rozwojowych [systemowych – J.M.] w ramach wszystkich zjawisk literackich”73.

Lata 60. i 70. (videpolska szkoła komunikacji literackiej) to czas wielkich syntez historycznoliterackich – czerpiących z założeń strukturalistycznych oraz francuskich i rosyjskich badań semiotycznych, ale i nieobojętnych na tradycję dyskursów wcześniejszych: narodowych, pozytywistycznych i neoidealistycznych; czas IBL-owskiej Historii Literatury Polskiej redagowanej pod przewodnictwem Kazimierza Wyki oraz Dziejów Literatury Polskiej Jerzego Ziomka. Jako forma znalazły swoje studium w książce Katarzyny Kasztennej Z dziejów formy niemożliwej. Wybrane problemy historii i poetyki polskiej powojennej syntezy historycznoliterackiej (1995). Praca ta, istotna dla moich refleksji, pozostaje do dziś punktem odniesienia dla rozważań na temat historiografii literatury, zaś użyte w książce określenie forma niemożliwa na stałe przylgnęło do syntezy historycznoliterackiej.

Paradygmat badań wyrosły ze wspólnych lub korespondujących ze sobą założeń nowoczesnych modeli historii literatury74 (zróżnicowany co do akcentów w poszczególnych wzorcach i realizacjach) zwykło się na polskim gruncie często określać mianem tradycyjnego, pozytywistycznego i przypisywać mu trwanie przez dziesięciolecia. Aktualne rozumienie sformułowania tradycyjny model historii literatury jest z konieczności odarte ze złożoności. To pewien konstrukt-widmo, który przyrównać można do straszącej w teorii literatury i uśmierconej przez Rolanda Barthes’a figury autora75. Podobnym upiorem, koszmarem współczesnego historyka literatury stał się paradygmat tradycyjnej narodowo-estetycznej historii literatury.Wyobrażenie o nim to konstrukt upraszczający, ale niezbędny, by móc krytycznie odnieść się do pewnej tradycji, proponować nowe rozwiązania, nowe modele historii literatury76. Ujęcie historii literatury jako dyscypliny zaproponowane przez Michała Głowińskiego, Aleksandrę Okopień-Sławińską i Janusza Sławińskiego w Zarysie teorii literatury oraz definicja proponowana w Słowniku terminów literackich 77 bardzo dobrze obrazują ów negatywnie oceniany dziś koncept, operują poddawanymi krytyce terminami. Opis procesu historycznoliterackiego uwzględnia:

[…] związki literatury z rozwojem społecznym narodu, a więc zależność od konfliktów i przeobrażeń socjalnych, od wydarzeń historycznych, a także powiązania pomiędzy literaturą a innymi dziedzinami sztuki […]. Głównym jednak celem historii literatury jest zbadanie swoistych zadań literatury pięknej w poszczególnych epokach historycznych oraz rozwoju środków artystycznych tej gałęzi sztuki. Historyk literatury rozpatruje te zagadnienia w przekroju konkretnych, jednostkowych zjawisk i faktów literackich, takich jak dzieło, twórczość pisarza, prąd literacki, poetyka historyczna, okres historycznoliteracki.

Podstawowym elementem tego całego kompleksu zjawisk jest indywidualne dzieło literackie lub grupa takich dzieł. Historyk literatury zmierza do dokładnego opisu i interpretacji zarówno genezy (społecznej i literackiej dzieła), jak i jego struktury artystyczno-ideowej oraz funkcji społeczno-kulturalnej. Są to trzy nierozdzielnie złączone zakresy badań historycznoliterackich.

Szczegółowe charakterystyki zjawisk literackich w kolejnych fazach umożliwiają historii literatury nakreślenie linii rozwojowych danej literatury narodowej od jej początków do współczesności. […] Usiłuje także przedstawić zależności występujące między jednostkowymi zjawiskami literackimi, wpływ jednych na drugie, zarówno w następstwie historycznym, jak w układzie współczesnym78.

Powyższe, niekompletne prześledzenie miejsca syntezy historycznoliterackiej wliteraturoznawczej tradycji pokazało, że forma ta podlegała mutacjom, a terminologia, którą operowała, zmieniała się; można jednak uznać, że synteza jako gatunek niezmiennie towarzyszyła metodologiom, które proponowały wielkie narracje dotyczące literackiej przeszłości. Lata 70. to moment, wktórym w polskiej nauce o literaturze dostrzegalny jest rozkwit możliwości syntezy historycznoliterackiej, a zarazem początek upadku historii literatury – wpierw na gruncie teoretycznym (w dyskusjach i rozprawach), następnie zaś w praktyce badawczej. W środowisku przyjęło się sądzić, iż wobec metakrytycznych ustaleń dyscypliny syntez już pisać nie wypada.

Wydawałoby się, że od momentu kryzysu literaturoznawstwo szuka wyłącznie innych możliwych form reprezentacji literackiej przeszłości. Czy istnieje jednak model, który bardziej efektywnie operuje fikcją władzy (fiction of power)79, jak pyta w Rethinking Literary History Linda Hutcheon – inny model, który proponuje całościowy, tożsamościowy sens? Synteza historycznoliteracka okazuje się na tyle trwałym rozwiązaniem, że niektóre poststrukturalistyczne czy dekonstrukcyjne historie literatury nadal korzystają z jej formy, w niewielkim stopniu przekształciwszy jej podstawy. Zdarza się, że kategorię naroduscalającą narrację historie te zastępują pojęciem rasy, płci, genderu, etniczności, tożsamości seksualnej, klasy. Próba pisania nowych historii literatury nie jest wyzwaniem łatwym, musi jej towarzyszyć szersza refleksja metodologiczna, by nie popaść w błąd reprodukowania założeń syntezy, wyłącznie zmieniając towarzyszący jej dyskurs teoretyczny.

Kryzys historii literatury

Trwaniu nowoczesnego modelu historiografii literatury oraz towarzyszącej mu formie syntezy – niestanowiącej formy kontyngentnej dla historii literatury – towarzyszyła równolegle krytyka wynikająca ze zmian paradygmatycznych w obszarze humanistyki, w tym w literaturoznawstwie. Moment, do którego odnosi się współczesna dyskusja jako do pewnej cezury w badaniach nad przeszłością literacką, to przede wszystkim przełom lat 60. i 70. XX wieku80. W kryzysie znalazła się zarówno historia, jak i literatura. Wiedza o przeszłości zbierała szturchańce już wcześniej, jednak najmocniejsze – choć nie ostateczne – ciosy, po których rany jątrzą się do dziś, zadał jej przełom poststrukturalistyczny, szerzej postmodernizm81. Podanie w wątpliwość wartości i wyznaczników nowożytnej nauki o literaturze reprezentowanych w historii literatury m.in. przez tradycyjny gatunek syntezy, spowodowało impas w całej dyscyplinie. Ogłoszono koniec historii literatury, pisano o jej upadku, zmierzchu82, rozważano stosowność jej kontynuowania83, zanegowano prawomocność i intelektualną wiarygodność form jej reprezentacji oraz postulowano poszukiwanie nowych, innych sposobów jej uprawiania84. Samej syntezie historycznoliterackiej zaś nadano miano formy niemożliwej85.

Z rozległego obszaru dyskusji o ułomnościach tzw. tradycyjnych modeli historii literatury oraz ze stanowisk poszczególnych badaczy różnych pokoleń na temat stanu historiografii literatury praktykowanej w formie syntezy historycznoliterackiej wydobyć można elementy krytyki, które pokazują, dlaczego historia literatury w dotychczasowej, acz ewoluującej formie przestaje być z poważaniem uprawiana oraz dlaczego podważa się jej wiarygodność intelektualną86. Przyczyny odrzucenia nowoczesnego paradygmatu historii literatury wydają się leżeć z jednej strony w ogólnym kryzysie nauki i teorii wiedzy87 oraz w zwątpieniu w możliwości epistemiczne nauk historycznych. Z drugiej strony w przemianach samej literatury, jej roli w podlegających zmianom systemach komunikacyjnych, społecznych etc. Wskazane obszary krytyki nie są ze sobą rozłączne, polska debata nad statusem historii literatury stanowi zaś po części odbicie głosów europejskich i światowych, zachowała jednak rodzimy charakter oraz lokalną krytyczność88.

Upadek historii i historycznoliterackie zwłoki

Synteza historycznoliteracka współpracująca kolejno z różnymi modelami metodologicznymi, sankcjonowana przez odmienne koncepcje filozoficzne (organicyzm, heglizm, ewolucjonizm, neoidealizm, marksizm, formalizm i strukturalizm) odpowiadała modernistycznej próbie krytycznej scjentyzacji i obiektywizacji historii, reprezentowała jako gatunek literaturoznawczy nowoczesne idee – historii pojętej jako całość, o której można opowiadać w sposób racjonalny i obiektywny, wskazywać związki przyczynowo-skutkowe pomiędzy jej elementami; prawdy o dziejach ujmowanej w sposób esencjonalny; przeszłości, do której można dotrzeć, następnie zaś ją zrekonstruować i przedstawić. Rozpad nowoczesnych koncepcji historycznych to koniec marzenia o zbudowaniu mocnej nauki o literaturze.

Historia (literatury) w myśl postmodernistów stanowi „literacki artefakt”89, „substytut rzeczywistości”90, rodzaj konstruktu. O przeszłości istnieją tylko opowieści (rerum gestarum), nie ma dostępu do tego, co minione, przeszłość można jedynie konstruować, jej charakter jest dyskursywny, tekstualny. Opowieści o dziejach nie korelują z nimi bezpośrednio, trudno przesądzać o referencjalności historii (kryzys przedstawienia, reprezentacji), wszak ta „opowiada samą siebie” (vide Roland Barthes), podlega podobnym regułom narracyjnym co literatura91. Historia (literatury) postrzegana jest jako jedna z użytecznych form fikcji92, rodzaj fabularnego porządkowania rzeczywistości oraz doświadczenia, jeden z tłumaczących świat konstruktów o zatartym fikcyjnym93 statusie. Historyczne narracje są „tyleż rezultatem odkrycia, co produktem inwencji”94.

Teoriopoznawczy kryzys historii obejmuje możliwość formułowania całościowych, ujednolicających wniosków historycznych – te zostają odrzucone ze względu na uzurpatorską, przemocową, totalizującą jakość. Rzeczywistość, również ta miniona, diagnozowana jest raczej w kategoriach przygodności, niesystemowości, fragmentaryczności. Wielka historia (w tym wielka historia literatury, przede wszystkim w postaci syntezy historycznoliterackiej) staje się etycznie podejrzana. Spójna, koherentna narracja historyczna to bowiem wynik selekcji; z osi czasu wybierane są pojedyncze punkty, inne zostają odrzucone, przemilczane, wykluczone lub miast centralnego miejsca przyznaje im się te marginalne:

Pisanie historii literatury obejmuje selekcję, generalizację, organizację oraz punkt widzenia. Wybiera jako reprezentatywne tylko niektóre teksty oraz przypuszczalnie opisuje odpowiednie zdarzenia ze ścieżki minionego czasu; zbiera je w jednostki ogólne (np. romantyzm), przyjmuje względem nich punkt widzenia; czyni je elementami dyskursywnej formy składającej się z początku, rozwinięcia i zakończenia, czy jest to Arystotelesowska narracja lub twierdzenie, ewolucja i konkluzja, czy jest to argumentacja. Przeszłość, którą zakładamy, sama w sobie ma inną istotę. Historycy byli świadomi tej rozbieżności w XVIII wieku, dlatego historia klasyfikowana była jako forma literatury. W XIX wieku jednak prestiż nauki wymagał, by historia została do niej włączona. Stąd stopień, w jakim historyczne reprezentacje są determinowane przez retoryczne konieczności, został w dużej mierze zapomniany. […] Obecnie jednak, coraz częściej dostrzegamy, że przeszłość jest z konieczności przekształcana w próbę jej dyskursywnego reprezentowania95.

Wobec niemożliwości objęcia wszystkiego, oddania, uchwycenia całości, pojawiają się pytania o sposób wyboru i eliminacji zjawisk, o procedury, które decydują o tym, że o jednych kwestiach się opowiada, o innych zaś – milczy. Historia literatury, włączając i wyłączając dane zjawiska, ustala tym samym kanon kulturowy, decyduje, co zostaje uznane za kulturowe centrum, co zaś stanowi aktualne peryferia (vide problem doświadczających ekskluzji literatur mniejszości narodowych i językowych, piśmiennictwa kobiet, hierarchii literackiej klasyfikującej literaturę jako wysoką i niską, zjawisk z obszaru grafomanii).

Podobne zastrzeżenia budzą uogólnienia czynione przez historyka, generalizacje i abstrahowania, dzięki którym możliwa jest klasyfikacja zjawisk, układanie opowieści, tworzenie modeli życia literackiego, jego instytucji oraz pojedynczych przejawów. Historiografia literacka nie obrazuje wyłącznie dziejów pojedynczych tekstów ani pisarzy, ale konstruuje pojęcia bardziej ogólne, na które składają się zbiory utworów i grupy twórców. Substancjalne rozumienie kategorii, takich jak epoka, gatunek, nurt wpisane jest w koncepcję syntezy – wielkiej historii literatury:

Narracyjna synteza historycznoliteracka wymazuje wzniosłość pojedynczych tekstów literackich, deformuje historyczność, która wyłania się z intertekstualnej siatki literacko-estetycznych oraz socjokulturowych kontekstów, jak również życia i świata autora/czytelnika96.

Dobór gatunku, fabuły, formy opowieści diagnozowany bywa jako gest nacechowany ideologicznie i politycznie. Uznawanie określonych historycznych przypadków za znaczące lub egzemplaryczne, ujęte w konstrukcie historycznym podobnie jak sam dobór tematyki i wybór metod badawczych, obciążone zostaje etycznie. Relacje przyczynowo-skutkowe wskazywane przez historyków pomiędzy elementami przeszłości stanowią efekt ich operacyjnych i mentalnych działań (nie zaś procedur obiektywnych), nie są immanentne względem samych zdarzeń. Historyk, który w kontekście tradycyjnego paradygmatu historycznego pozostawał bezstronny, neutralny, po przełomie poststrukturalistycznym staje się podejrzany. Nie legitymuje się już badawczą neutralnością, jest podmiotem aktywnie tworzącym opowieść historyczną, zaangażowanym w proces konstruowania przeszłości, na narracji pozostawia subiektywny ślad. To on układa, tworzy z pojedynczych, osobnych cząstek, zrozumiałą opowieść, nadaje jej bieg. Historia nie ma racjonalnego przebiegu, nie wydarza się wedle określonego porządku. To fabuła i intryga wydobywają z prostego następstwa wydarzeń sens97.

Znaczenie nadane zostaje pierwotnie pozbawionej go chronologii – tak postrzegana jest historia po przełomie poststrukturalistycznym. Opis i interpretacja przebiegu zależą od poznawczych zabiegów historyka, którego analizy są uwarunkowane kulturowo, uwikłane w tradycję danego społeczeństwa, w wytwarzany przez określoną wspólnotę system wartości, wiedzy etc. Zerwanie z tradycyjnym historycznym paradygmatem zwraca więc nie tylko uwagę na problematyczność faktograficzności historycznych dociekań, która budziła wątpliwości co najmniej od czasów Nietzschego („[…] fakt jest zawsze głupi”98), ale również na skomplikowaną konstrukcję tego, kto historię wytwarza, oraz na rolę odbiorców narracji, na zależność ról nadawczo-odbiorczych od zaplecza intelektualno-kulturowego wybranych podmiotów, od ich przynależności do grup, wspólnot, instytucji edukacyjnych, politycznych, kulturotwórczych. Podobnie projektowany, zakładany adresat historii (literatury) nie jest jedynie bierną instancją recypującą komunikat, ale w procesie odbierania historycznej opowieści stwarza ją na nowo, układa przekaz dla siebie z zaproponowanych fragmentów (dobrze widać to na przykładzie performatywnych gatunków historiograficznych). Historia zyskuje status komunikacji społecznej.

Porzucona zostaje totalna, dążąca do możliwie całościowego ujęcia literatury i jej przebiegu, historia podkreślająca ciągłość i spójność, charakteryzująca się wrodzonym ograniczeniem do jedynego punktu widzenia99 (tu: przede wszystkim narodowego). Zanegowane zostaje wyobrażenie, że „synteza historycznoliteracka jest najdoskonalszym i jedynym odwzorowaniem rzeczywistej historii literatury – a zarazem zwieńczeniem historii literatury jako dyscypliny”100. Historia literatury umiera, ale tylko w dotychczasowej formie. Odrzucenie genologicznych zwłok – syntezy historycznoliterackiej – oznacza zmianę paradygmatu, poszukiwanie nowych sposobów wyrazu, innych gatunków reprezentowania czy konstruowania literackiej przeszłości. Historia literatury przyobleka się w nowe ciało.

Perspektywa długiego trwania i formacje historycznoliterackie

Rozpad tradycyjnego sposobu mówienia o przeszłości literackiej wiąże się z rozchwianiem towarzyszącej mu terminologii, reinterpretacją stosowanych w dyscyplinie pojęć, które odtąd postrzegane są jako konstrukty o ograniczonym zasięgu i stosowalności. Synteza historycznoliteracka wypracowała owe zabiegi systematyzujące, gatunkowi przynależne były narzędzia porządkowania materiału decydujące o ideologicznym wymiarze wzorca genologicznego. Zmierzch paradygmatu powoduje wyczerpanie tych form, konieczność ich rewidowania lub stworzenia nowego języka. Tradycyjny paradygmat historii literatury (do którego przynależy synteza historycznoliteracka) operował charakterystycznym dla siebie sztafażem pojęć, budował sposób rozumienia podstawowych kategorii i założeń dziedziny (takich jak epoka, gatunek, prądetc.), przez co projektował określone spojrzenie na przeszłość literacką, sposób rozumienia tejże – całościowy, uogólniający, racjonalny, modelujący, syntezujący.

Kryzys historii literatury staje się impulsem do podejmowania prób nowego porządkowania przeszłości. Powstają ujęcia odmienne, przekrojowe, próby zdefiniowania minionych zjawisk w innych kategoriach, m.in. w rytmie długiego trwania. Reprezentatywne przykłady stanowią prace Marcina Cieńskiego Formacja oświeceniowa w literaturze Polski i Niemiec101oraz Ryszarda Nycza Język modernizmu102. Próby postrzegania zjawisk literackich w kontekście Braudelowskiej longue durée nie muszą konkurować z perspektywą historii literatury, nie chcą jej też zastąpić. Takie sugestie formułował m.in. Jerzy Ziomek, rozważając relacje między epoką a formacją literacką, nie sugerował on zdekonstruowania tradycyjnie przyjmowanego podziału na okresy103. Za jego wskazaniami podążają Cieński i Nycz. Autor Języka modernizmu utrzymuje, że jego studium literackiej formacji modernistycznej polskiej literatury nie jest propozycją konkurencyjną104 „w stosunku do powszechnie przyjętej periodyzacji literatury polskiej XX wieku”105. Ujęcie Nycza zmierza więc do przedstawienia ciągłości historycznoliterackich, które „nie dają się uchwycić w sieci utrwalonych i dobrze skądinąd znanych periodyzacyjnych klasyfikacji”106. Postrzeganie historii literatury w kategoriach m.in. formacji dokonuje się „na innym poziomie – czy może w innym wymiarze – historycznoliterackiego procesu, między i ponad jego podziałami”107. Odmiennie porządkuje dzieje literackie, wprowadzając jednocześnie ich nowe rozumienie. To próba opowiadania o tym, co minione, w innych kategoriach. Rewizja pojęć. Propozycja ujęcia przekrojowego108. Podobnie kwestię tę postrzega Cieński, traktując oświecenie jako „swoistą, samodzielną formację kulturową i intelektualną”109. Ta zaś oznacza dla niego:

[…] całość intelektualno-kulturową, sposób odczuwania i artykulacji rzeczywistości, opierający się na 1) sformułowanych, 2) niesformułowanych, lecz uświadomionych, 3) nieuświadomionych postawach myślowych, odróżniający się zdecydowanie od innych zespołów intelektualno-kulturowych nie tylko przez odmienność w czasie, ale także przez odrębność postaw. […] Formacja stanowi jednostkę długiego trwania i odpowiada epoce. […] Formacje funkcjonują zasadniczo w obrębie wielkich wspólnot kulturowych (np. śródziemnomorskiej), ich wewnętrzna niespójność oznacza jednak istnienie narodowych wariantów bądź formacji specyficznych dla danej kultury narodowej110.

Zaproponowane przez Cieńskiego i Nycza próby przekrojowego badania dziejów literatury nie są odosobnione. Analogicznie oświecenie ujmowali Janusz Maciejewski („jako całość”111, dla której poszukuje się wspólnej zasady łączącej zjawiska) czy Teresa Kostkiewiczowa112. Pojęcie formacji kulturowej rozumiane syntetyzująco113 wydaje się zaś istotne dla projektu badawczego realizowanego przez zespół pod przewodnictwem Aliny Nowickiej-Jeżowej Humanizm. Idee, nurty i paradygmaty w kulturze polskiej114. Badania formacji literackich i kulturowych oraz ujęcia przekrojowe nie mogą być jednak postrzegane jako historiografie literatury; zdaje się, że sytuują się w pobliżu dziejów literatury, konstruują użyteczne dla nich pojęcia historycznoliterackie oraz z pewnością oddziałują na sposób postrzegania badań nad przeszłością – założenie ich możliwości lub niemożliwości.

Kulturowa historia literatury

Nowa historia literatury funkcjonuje wyłącznie jako plurale tantum. Nowe historiografie literatury nie mają jednej określonej formy, modelu lub nie jest im właściwy żaden konkretny gatunek. Rozpadają się na szereg różnych dyskursów i rozmaitych sposobów mówienia. Na zbiór projektów lokalnych, niezmierzających do opisania dużego horyzontu dziejowego. Niemożliwa forma historii literatury – synteza historycznoliteracka – nie tyle stała się możliwa, ile została porzucona na rzecz możliwych sposobów opowiadania. Konkurencyjnych względem siebie, podejmujących różnorakie perspektywy, inter- i transdyscyplinarne. Te różnorodne, równoległe względem siebie projekty, niemożliwe do scalenia w jedno, można włączyć do zjawisk określanych kulturową historią literatury. Choć określenie to „nie odsyła do żadnych gotowych, a przede wszystkim wspólnych formuł, wzorów, przykładów czy koncepcji”115, metod czy przedmiotów badań116:

Kulturowa historia literatury nie jest jednak żadnym kolejnym zwrotem w badaniach literackich. Jest natomiast propozycją nazwania ogromnego już zbioru działań i badań, które nie od dziś powodują wątpliwości, czy to, co robimy, jest jeszcze „historią literatury”, czy może już zupełnie czymś innym117.

Brak zbiorowego manifestu czy wspólnych założeń kulturowej historii literatury wynika właśnie z fragmentaryzacji badań literackich, z ich rozbicia na zróżnicowane dyskursy. Te zatomizowane ujęcia przynależą do współczesnych nurtów studiów literaturoznawczych postrzeganych jako nowa humanistyka118. Stanowią próbę jednoczenia, bez jednoczesnego ustalania paradygmatu.

We wszystkich ujęciach literatura postrzegana jest jednak jako element kultury, w kontekście jej zaangażowania w wytwarzanie życia społecznego i politycznego oraz wobec zmieniającego się miejsca i funkcji w systemie komunikacyjnym. Tak postrzegane historie literatury badają różne teksty piśmiennicze (vide rozdział Formy enumeracyjne,część Alfabet omawiający przypadek publikacji zbierającej twórczość piszących kobiet związanych z regionem Wielkopolski119, oraz rozdział Formy enumeracyjne, część Lista, katalog podejmujący temat górnośląskiego kanonu literackiego uwzględniającego nie tylko teksty artystyczne, ale i silezjologiczną eseistykę literaturoznawczą120). Zmiany te podkreśla również Bolecki, nazywając je aksjologicznymi, dodaje zaś do nich problematykę przekształceń technologicznych, która również składa się na szereg kulturowych zagadnień związanych ze współczesnym funkcjonowaniem literatury121. Wspólnym elementem różnych ujęć w obrębie kulturowej historii jest również przekonanie, że wiedza o przeszłości literatury, jak i wiele innych dziedzin literaturoznawstwa, stała się przejawem ekspresji podmiotowości badacza. Ten ujawnia się nie tylko na poziomie doboru treści i języka, ale również wyboru narzędzi metodologicznych, sposobów postępowania z wybranymi tekstami.

Nowe historie literatury

Nowe historie literatury stanowią wynik historiograficznego kryzysu122, który można również diagnozować w kategoriach zaproponowanych przez Boleckiego – jako konsekwencję zmian w obrębie historii i humanistyki:

Nie ma żadnego kryzysu – są zmiany. […] Trudno mi traktować poważnie koncepcje wieszczące kres ujęć historycznych, ponieważ wykładane w nich tezy dotyczą bardzo wąskiego obszaru obserwacji i wiążą się z modalnymi sposobami uprawiania literaturoznawstwa123.

Bolecki stwierdza też, że:

[…] powtarzane tak chętnie słowo „kryzys” to określenie poznawczo jałowe, nazwa, która niczego nie tłumaczy. […] Kryzys – jakkolwiek go rozumieć – to nieusuwalna część ludzkiej kondycji i naszego istnienia w historii. A terminem „kryzys” zastępuje się (i upraszcza), bardzo ważną w humanistyce i naukach społecznych, problematykę zmiany124.

Nowe światło na ów kryzys rzuca aktualna dyskusja nad kształtem nowej humanistyki125. Opisywane zmiany w historiografii są konsekwencją zwrotów w humanistyce i kulturze, które przez wielu diagnozowane są jako porównywalne z przełomem antypozytywistycznym:

Jeśli Dilthey i Bergson wywalczyli dla nauk humanistycznych osobne miejsce, równorzędne do nauk ścisłych, to okres dzisiejszy zdaje się pracować na rzecz powtórnej integracji humanistyki z innymi dziedzinami wiedzy. Kluczową kategorią dziedziczoną po przełomie antypozytywistycznym była „granica”, a podstawową operacją logiczną – myślenie „versus” i „trans”, a więc myślenie „przeciwko” (ograniczeniom) i „ponad” (granicami). Nowa humanistyka zamiast transgresji szuka możliwości subwersji; rzadziej mówi o przekraczaniu granic, częściej – o sztuce ich rozpoznawania i pożytkowania; nie operuje figurą „zerwania”, lecz tropem „wiązania”, „splotu”, „węzła”126.

Nowych historii literatury nie legitymizują wspólne założenia. Nowe historie literatury to rozproszone próby uprawiania opowieści o literackiej przeszłości pomimo krytyki, ze świadomością ułomności i uwarunkowań poznania historycznego, z przeświadczeniem, że historyk literatury konstruuje własny przedmiot badań (przeszłość literacką), zaś reprezentacje dziejów literackich mają charakter umowny i fikcjonalny. To głosy rozproszone, którym nie zawsze – choć często – towarzyszą metodologiczne czy ideologiczne deklaracje. Skupione raczej na praxis – na opowiadaniu przy pomocy różnych form, sięgające po odmienne gatunki i modalności, często dopiero wtórnie określane historiami literatury, np. ze względu na dostrzeżenie seryjności pewnego rodzaju zbierania materiału historycznego, poprzez układanie w zbiór pojedynczych studiów, nie powstających pierwotnie z zamiarem skonturowania jakiejś całościowej narracji w postaci książki (np. wywiady literackie Stanisława Beresia nagrane dla telewizji, wydane następnie jako transkrypcje pod tytułem Historia literatury polskiej w rozmowach127).

Nowe formy wchodzą w polemikę z tradycyjną historiografią literatury. Niechęć do tradycyjnej historii literatury wynika z przekonania, że ta w innej formie jest jednak niezbędna, dlatego „nie buduje się już wielkich syntez, choć szuka się ujęć przekrojowych”128