Kompleks nienasycenia. Koncepcje psychiki w prozie Tadeusza Micińskiego i Stanisława Ignacego Witkiewicza - Fryderyk Nguyen - ebook + książka

Kompleks nienasycenia. Koncepcje psychiki w prozie Tadeusza Micińskiego i Stanisława Ignacego Witkiewicza ebook

Nguyen Fryderyk

0,0

Opis

Kompleks nienasycenia to monografia poświęcona psychologicznym refleksjom zawartym w prozie Tadeusza Micińskiego i Stanisława Ignacego Witkiewicza. Do intelektualnych koncepcji obu pisarzy im współcześni podchodzili z dystansem, jednemu zarzucając nadmierną powagę, drugiemu zaś jej brak. Pierwszego nazywano Mitasem – widziano w nim proroka lub mistyfikatora, nowego wieszcza albo podejrzanego maga. Drugi przybrał miano Witkacego – nałożył maskę kpiarza, skandalisty i stał się dla innych tak zwanym wariatem z Krupówek. Choć reprezentowali tak skrajnie odmienne postawy, ich myśli często wędrowały jednak w te same miejsca. Obaj w centrum swoich zainteresowań stawiali człowieka i jego niezdolność do osiągnięcia pełni zadowolenia – czyli nienasycenie. Przekonanie, że poczucie braku jest fundamentalnym wyróżnikiem człowieczeństwa, organizowało świat przedstawiony powieści Tadeusza Micińskiego i Witkacego, było także niezbywalną cechą kreowanych przez nich bohaterów. Książka ukazuje, w jaki sposób psychologiczne koncepcje pisarzy są obecne w ich twórczości, co je do siebie zbliża, co je różni, a przede wszystkim – dlaczego warto je dziś przypomnieć.

Fryderyk Nguyen – literaturoznawca, doktor nauk humanistycznych. Pracuje w Instytucie Filologii Polskiej na Uniwersytecie Wrocławskim. Jest autorem tekstów poświęconych twórczości Tadeusza Micińskiego i Stanisława Ignacego Witkiewicza oraz artykułów na temat współczesnej muzyki popularnej. Jego zainteresowania badawcze obejmują psychologię w literaturze, literackie mity i symbole oraz hauntologię. Prowadzi również działalność muzyczną pod pseudonimem Francis Tuan.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 364

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Wstęp

Pragnąć jest rzeczą ludzką

Obcowanie ztwórczością Tadeusza Micińskiego iStanisława Ignacego Witkiewicza nie należy do zadań bezpiecznych. Zagrożenie to nie wynika jedynie ztrudności, które czytelnik napotyka przy lekturze ich zawiłych tekstów. Oprócz zwątpienia we własne możliwości intelektualne jest on narażony również na zwątpienie wegzystencjalne pewniki. Każde niemal dzieło tych pisarzy może podważyć przekonania czytelnika na temat świata. Zwłaszcza wdziedzinie psychologii.

Co czyni nas ludźmi? Obaj pisarze mieli gruntownie przemyślane poglądy na ten temat idaleko było im do zwyczajowych odpowiedzi na pytanie, na czym polega psychologiczna różnica między homo sapiens azwierzętami. Żaden znich nie wskazywał posiadania wolnej woli albo zdolności do abstrakcyjnego myślenia. Zarówno Miciński, jak iWitkacy za główny wyróżnik człowieczeństwa uważali właściwość, jaką jest ludzka niezdolność do osiągnięcia pełnej satysfakcji – czyli nienasycenie.

Właściwość tę opisał Witkacy między innymi wNiemytych duszach:

[…] istnieć to znaczy rozwijać się iiść naprzód (ito do ostatnich nieomal chwil życia), astanie wmiejscu jest równoznaczne zcofaniem się, zpowolną śmiercią. Wtym […] leży źródło kompleksu niższości, na tym tle, że mimo iż jest nam dany, jak by wyraził się Tadeusz Miciński, „rozpęd do nieskończoności”, nikt znas nie może go wswoim istnieniu wcałej pełni ziścić […]1.

Pisząc oludzkiej psychice, artysta odwoływał się do rozważań Micińskiego, stawiając go niemal wjednym rzędzie zSigmundem Freudem czy Alfredem Adlerem. Autor Nietoty należał zresztą do pisarzy najczęściej cytowanych przez Witkiewicza. Badacze zajmujący się twórczością obu artystów opisali już ich znajomość, wpływ, jaki na siebie wywierali, atakże podobieństwa stosowanej poetyki. Zbieżność refleksji dotyczących psychologii nie doczekała się jednak osobnego opracowania. Tę lukę stara się wypełnić niniejsza książka.

Charakterystyczne dla rodzaju ludzkiego fundamentalne niespełnienie zostanie tu nazwane kompleksem nienasycenia – wnawiązaniu do podobnych pojęć funkcjonujących wpsychologii, która właśnie wczasach Micińskiego iWitkacego uzyskiwała status samodzielnej dziedziny wiedzy. Wdrugiej połowie XIX wieku psycholodzy opracowali swoje specyficzne metody, odróżniające ich pracę od działań przedstawicieli innych nauk2. Niezależność ich pracy nie była jednak jeszcze faktem oczywistym, stąd na przełomie XIX iXX wieku wciąż silne pozostawały jej związki zfilozofią, atakże – zliteraturą3. Ztego względu rozważania pisarzy mogą być cennym uzupełnieniem obrazu kształtowania się koncepcji psychologicznych wtym okresie historycznym.

W1879 roku powstało wLipsku pierwsze laboratorium psychologiczne, założone przez Wilhelma Wundta. Zastosowanie metod eksperymentalnych do badania ludzkiego życia wewnętrznego okazało się pionierskie, dlatego od tego momentu datuje się zazwyczaj powstanie psychologii jako dyscypliny odrębnej od filozofii. Taki kierunek rozwoju nie był początkowo oczywisty – Wundt wpóźniejszym okresie swojej działalności doszedł do wniosku, że dla pełnego opisu procesów psychicznych koniecznie jest odwołanie do źródeł historycznych ikulturowych. Zjego pomysłów korzystała następnie psychoanaliza Sigmunda Freuda ina początku XX wieku wydawało się, że to właśnie analiza snów, wytworów artystycznych, luźnych skojarzeń oraz błędów językowych zdominuje rozwój psychologii.

Nowo powstające szkoły psychologiczne podważyły jednak metody psychoanalizy iwprowadziły podejście badawcze zbliżone do wykorzystywanego przez nauki przyrodnicze. Behawioryści ireprezentanci psychologii neurobiologicznej podjęli próbę opisania procesów psychicznych jako mechanizmów uwarunkowanych przez czynniki środowiskowe igenetyczne. Na znaczeniu zyskiwały również szczegółowe ustalenia dotyczące funkcji poznawczych mózgu. Zczasem psychologia stała się dyscypliną niezwykle zróżnicowaną wewnętrznie: oprócz szkół zorientowanych na fizjologię powstały nurty humanistyczne, koncentrujące się na znaczeniu wartości wżyciu człowieka, atakże psychodynamiczne, rozwijające ireformujące badania zapoczątkowane przez Freuda.

Obecnie wobrębie psychologii wykorzystywane są zarówno techniki neuroobrazowania mózgu, jak iprozaiczne kwestionariusze, równocześnie prowadzi się badania statystyczne oraz studia przypadku. Rozległe zainteresowania psychologów mają jednak jeden punkt wspólny – wszystkie są zorientowane na terapię, mają pomagać wjej przeprowadzeniu, aoich wartości stanowi użyteczność. Zpola widzenia zniknęły pytania otożsamość człowieka iontologiczny status jego życia psychicznego. Niektóre szkoły formułują cząstkowe odpowiedzi, lecz pełne, wyczerpujące wyjaśnienie wymagałoby scalenia osiągnięć wszystkich osobnych nurtów. Okazuje się to niemożliwe do przeprowadzenia, ponieważ poszczególne kierunki wychodzą zcałkowicie sprzecznych filozoficznych założeń dotyczących człowieczeństwa, przez co wyników ich badań nie da się ze sobą pogodzić. Aprzecież nie jest to problem zupełnie obojętny dla terapii, zwłaszcza wwypadku współczesnego społeczeństwa, wktórym jednostka często doświadcza zagubienia wgwałtownie zmieniającym się świecie, zmaga się zbrakiem poczucia własnej wartości izbezsilnością wobec warunków zewnętrznych (takich jak sytuacja pandemiczna lub wojna wUkrainie). Nowoczesna rzeczywistość jest źródłem zwątpienia wmożliwość podejmowania świadomych, niezależnych decyzji, awszechobecne algorytmy, jak się zdaje, znają człowieka lepiej, niż on sam zna siebie.

Dlatego szczególnie pouczające mogą być dzisiaj teksty pochodzące zczasów, gdy psychologiczne kierunki nie były jeszcze tak radykalnie od siebie oddzielone. Autorzy przełomu XIX iXX wieku, wobliczu panujących wówczas nastrojów dekadenckich, stawiali pytania ofundament człowieczeństwa. Zastanawiali się, czy ludzka istota rozwija się wzgodzie znieuniknionym scenariuszem pisanym przez geny iśrodowisko, czy też może przezwyciężyć presję przyrody za sprawą instynktów wyższych niż pierwotne popędy. Wich rozważaniach przenikały się ustalenia nauk przyrodniczych, dociekania metafizyczne, tematyka duchowa oraz analiza procesów psychicznych. Był to okres powstawania holistycznych koncepcji usiłujących opisać życie ludzkie wcałej jego różnorodności.

Tego rodzaju próby przeniknęły także do literatury, która stała się terenem sporów oczłowieka. Niektórzy pisarze wykorzystywali medium sztuki słowa, aby spopularyzować własne poglądy dotyczące ludzkiej natury – dyskutowali zosiągnięciami nauki, przedstawiali swoje obserwacje, aniekiedy wręcz wyprzedzali późniejsze tezy naukowe. Wpsychologii upatrywali szansę na rozwiązanie zagadki sensu istnienia ipoznanie wyróżników człowieczeństwa.

Dodajmy, że wątpliwości ożywiające ówczesny świat intelektualny do dzisiaj nie zostały rozstrzygnięte na gruncie nauki ani przez fizjologię umysłu, ani przez fizykę kwantową. Na przykład pytanie oto, dlaczego – mimo znacznego podobieństwa genetycznego – ludzkie życie tak bardzo różni się od życia spokrewnionych znami małp człekokształtnych, pozostaje wciąż otwarte. Współcześni badacze wskazują najczęściej na zespół różnorodnych czynników ewolucyjnych, wzbraniając się przed wskazaniem jednego, najistotniejszego powodu wyjątkowości człowieka wśród innych organizmów żywych. Pisarze początku XX wieku nie byli zazwyczaj tak ostrożni wswoich przypuszczeniach. Usiłowali sformułować ostateczną, całościową koncepcję, opisującą wyjątkowość ludzkiego życia psychicznego. Do twórców, którzy szczególnie wytrwale starali się wskazać źródło wyższych instynktów człowieka, należeli między innymi Tadeusz Miciński iStanisław Ignacy Witkiewicz.

1 S.I. Witkiewicz, Narkotyki. Niemyte dusze, oprac. A. Micińska, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1993, s.199.

2 Informacje dotyczące historii psychologii zostały opisane na podstawie opracowań: R. Stachowski, Historia współczesnej myśli psychologicznej. Od Wundta do czasów najnowszych, Wydawnictwo Naukowe „Scholar”, Warszawa 2000; H.E.Lück, Historia psychologii. Orientacje, szkoły, kierunku rozwoju, tłum. D. Szarkowicz, W.Zeidler, Vizja Press & IT, Warszawa 2008.

3 Warto wspomnieć, że kiedy w1869 roku Julian Ochorowicz publikuje swoją rozprawę Jak należy badać duszę, czyli ometodzie badań psychologicznych, wktórej postuluje oddzielenie psychologii od filozofii izaliczenie jej wpoczet nauk przyrodniczych, spotyka się znegatywną reakcją środowisk akademickich (zob. R. Stachowski, Przedmowa, [w:] J. Ochorowicz, Pierwsze zasady psychologii iinne prace, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1996, s.7–8). Zkolei inny popularyzator psychologii tamtego czasu – Jan Władysław Dawid – co prawda uzna samoistność psychologii oraz możliwość zastosowania wniej metod charakterystycznych dla nauk przyrodniczych, lecz ze względu na jej silne powiązania zkulturą ihistorą określi ją jako „bardziej humanistyczną” (zob. W. Okoń, Dawid, Państwowe Wydawnictwo „Wiedza Powszechna”, Warszawa 1980, s.103).

Miciński i Witkacy: paralele

Tadeusz Miciński iStanisław Ignacy Witkiewicz byli dotychczas konfrontowani ze sobą zkilku podstawowych powodów. Punktem wyjścia ukazywania twórczości jednego pisarza wkontekście dzieł drugiego była przede wszystkim ich znajomość. Witkacy na kartach swoich pism wielokrotnie wspominał ostarszym artyście – zobrazował go wpowieści 622upadki Bunga, czyli Demoniczna kobieta jako Maga Childeryka4 izadedykował mu powieść Nienasycenie. Michał Głowiński sugeruje, że to dzięki Witkacemu dzieła Micińskiego doczekały się po śmierci ich twórcy większego zainteresowania5, ponieważ pogłębione badania nad spuścizną autora Pożegnania jesieni zainicjowały penetrowanie rejonów związanych zjego inspiracjami.

Zbieżność poetyki obu autorów zauważano szczególnie wich powieściach, których fabuła stanowiła niejednokrotnie pretekst do wyłożenia przemyśleń na tematy filozoficzne. Wykorzystywali oni różne style narracji, łącząc wykłady na tematy naukowe zopisami perypetii bohaterów. Jak pisze Włodzimierz Bolecki, Miciński zapoczątkował ten sposób pisania, zapowiadając nurty awangardowej prozy XX wieku, aWitkacy zaczerpnął zeń wiele pomysłów na potrzeby swoich utworów6. Wojciech Sztaba wksiążce Gra ze sztuką. Otwórczości Stanisława Ignacego Witkiewicza stwierdził wręcz: „nie ma takiego wątku, tematu wsztuce Witkacego, którego nie można by odszukać iwtwórczości Micińskiego”7. Podobieństwo widział autor przede wszystkim wobrębie wyobraźni literackiej artystów, pełnej szaleństwa inadmiaru.

Oprócz upodobań estetycznych Micińskiego iWitkacego łączyło również przekonanie, że upodstawy ludzkich czynów leży fundamentalne poczucie nienasycenia. Człowiek nigdy nie osiąga bowiem satysfakcjonującego spełnienia swoich pragnień ipo osiągnięciu jednego celu zawsze znajduje kolejny – jego potrzeby wykraczają poza żądze cielesne itylko nieskończoność mogłaby je zadowolić. Ten nieustanny głód transcendencji objawia się wkompulsywnych próbach zaspokojenia potrzeb fizjologicznych, erotyzmie, atakże bardziej wysublimowanie – za sprawą twórczości artystycznej, filozoficznej ireligijnej8.

Oczywiście podobne poglądy pojawiały się wcześniej na przykład uśw. Augustyna9, apóźniej między innymi ufilozofów doby romantyzmu. WŚwiecie jako woli iwyobrażeniu Arthur Schopenhauer10 pisał:

Zwyjątkiem człowieka żadna istota nie dziwi się własnemu istnieniu, dla wszystkich zaś jest ono zrozumiałe samo przez się, tak iż go nie zauważają […]. Kiedy więc tak zastanawia się idziwi, powstaje też właściwa tylko człowiekowipotrzebametafizyki;azarazem jest on animal metaphysicum. Co prawda, wzaraniu swej świadomości traktuje też siebie jako coś zrozumiałego samo przez się. Ale nie trwa to długo, bardzo szybko zaś, wraz zpierwszą refleksją, pojawia się owo zdziwienie, które jest matką wszelkiej metafizyki.

Dziewiętnasty wiek przyniósł ponadto przeformułowanie dotychczasowego rozumienia pojęcia nieskończoności – niezwykle istotnego dla psychologicznych koncepcji Micińskiego iWitkacego. Coraz częściej ujmowano ją już nie jako bezkres znajdujący się ponad lub poza człowiekiem, lecz wewnątrz iwokół niego. Nieskończoność przestała być lokalizowana – Friedrich Schlegel opisywał ją jako wszechobecną, azarazem pozbawioną zakorzenienia ontologicznego, oraz wiązał ją znieokreślonymi ludzkimi dążeniami11. Później ten sposób myślenia przeniknął do młodopolskiej literatury. Jak pisze Wojciech Gutowski, wpoezji przełomu XIX iXX wieku poetycki motyw nieskończoności obejmował „sytuacyjno-obrazowe sugerowanie potrzeby/pragnienia spotkania/doświadczenia (woglądzie lub wzjednoczeniu) bezgranicznej (ontologicznie, aksjologicznie), niczym nieotamowanej iniewyczerpywalnej rzeczywistości”12.

Istnienie wgłębi ludzkiego jestestwa bezgranicznych potrzeb, przekraczających granice świata materialnego, było więc wczasach Micińskiego iWitkacego przekonaniem podzielanym przez wielu twórców filozofii ikultury. Przemyśleń polskich twórców nie można jednak lekceważyć – powstawały one wokresie burzliwego rozwoju psychologii iztego względu są ważnym świadectwem epoki. Artyści odwoływali się do współczesnych im teorii, atakże weryfikowali je iuzupełniali własnymi refleksjami. Uznanie kompleksu nienasycenia za dominantę ludzkiej psychiki było propozycją oryginalną iodmienną na przykład od panseksualizmu Sigmunda Freuda czy pragmatyzmu Williama Jamesa. Dlatego pisma polskich pisarzy mogą się okazać interesującym uzupełnieniem historii myśli psychologicznej.

Podobieństwa rozważań Micińskiego iWitkacego nie można uznać za przypadkowe. Pisarze wielokrotnie dyskutowali ze sobą na tematy literackie, społeczne ifilozoficzne – odzwierciedleniem tego są dysputy prowadzone przez Bunga zMagiem Childerykiem w622upadkach Bunga13. Niebezzasadne wydaje się przypuszczenie, że ich wspólne rozmowy mogły również dotyczyć psychologii. Obaj interesowali się tą tematyką – Miciński słuchał wykładów Wilhelma Wundta na Uniwersytecie wLipsku14, Witkacy zaś przechodził terapię upsychoanalityka Karola de Beauraina, apóźniej wnikliwie czytał książkę Ernsta Kretschmera Körperbau und Charakter otypologii psychologicznej. Autor Nietoty znał się ponadto zwybitnym polskim psychiatrą Janem Mazurkiewiczem iwedług Bogusława Habrata znać go musiał również Witkiewicz15.

Autor Pożegnania jesieni bezpośrednio odwoływał się do sformułowań Micińskiego wcelu poparcia własnych przemyśleń dotyczących psychologii. Interpretując wNiemytych duszach adlerowski kompleks niższości, stwierdzał, że Miciński nazwałby tę właściwość człowieka „rozpędem do nieskończoności”. Witkiewicz poszerzał tym samym znaczenie omawianej dyspozycji psychicznej, odwołując się nie tylko do psychoanalizy, lecz także do przemyśleń wywiedzionych zlektury utworów literackich starszego przyjaciela. Wswojej twórczości regularnie przywoływał teksty autora Nietoty, wspominał również jego nietuzinkową osobowość.

Witkacy uważał Micińskiego za mistrza słowa, cenił jego poezję idramaturgię ponad wszelką inną twórczość literacką swoich czasów16. Opowieściach przyjaciela pisał, że zawierają „metafizyczny pogląd autora”. Wklasyfikacji zawartej wrecenzji Wniebowstąpienia Jerzego Mieczysława Rytarda określił Xiędza Fausta Micińskiego jako utwór, którego artystyczna forma stanowi środek do wyrażenia stosunku pisarza do tajemnicy istnienia. Nietotę nazwał zkolei wprost powieścią metafizyczną, wktórej filozofia twórcy została wysłowiona eksplicytnie17.

Mimo że autora Pożegnania jesieni najbardziej pasjonowały wartości formalne dzieł mentora, ich treść nie była dla niego obojętna. Zaznaczał, że choć Miciński był przede wszystkim artystą inie stworzył kompletnego systemu filozoficznego, myślicielstwo stanowiło dla jego twórczości istotną inspirację18. Planowaną pracę oautorze Nietoty zamierzał opatrzyć „dowodami twierdzeń”19. Wtwórczości starszego artysty Witkacy znajdował odbicie własnych myśli, uważał ją za „piekielne napięcie jedności osobowości iwyrosłe na tym tle natężone do ostatnich granic poczucie Tajemnicy Istnienia, dziwności idziwaczności bytu”20. Na kartach Jedynego wyjścia domniemywał, że gdyby przedstawił przekonania Micińskiego we własnym systemie pojęć, okazałyby się one tożsame:

[…] Nietota Micińskiego jest czymś więcej niż przepędzaniem czasu – proszę spróbować czas znią naprawdę przepędzić: Coś się dzieje zczłowiekiem czytającym wjego najgłębszych czeluściach, coś się budzi irozpiera ipospolity świat na chwilę choćby zapala się przedziwnym ogniem metafizycznej tajemnicy […]. Może on by się ze mną nie zgodził, ale jednak, jeśli przetransponuję jego słowa wmój język, to wiem, że au fond, mimo szalonych jego – zmojego punktu – błędów ibynajmniej nie wypracowanego do dna światopoglądu isystemu pojęć, wymagałby tego samego co ja: […] metafizycznej wizji świata zjego przepaściami iziejącymi ogniem szczelinkami, morzami iszczytami, ale nie tymi, na Boga żywego, nietymi,tylko tymi, co bezpośrednio symbolizują inny świat, ale nie zaświat, tylko inny świat wtym samym, na który stajemy się coraz bardziej ślepi21.

Warto zauważyć, że Xiądz Faust był czytany przez Witkacego wokresie, gdy ten ściślej zainteresował się tematyką psychologiczną za sprawą terapii uzakopiańskiego doktora deBeauraina. Olekturze tej powieści pisał wliście do Heleny Czerwijowskiej z28 sierpnia 1912 roku: „Miciński jest cudowny, jakkolwiek pewnych kombinacji niedobrze jeszcze rozumiem. Jego ostatnia powieść jest wspaniała (X. Faust). Nowy krater otworzył się wtym wulkanie”22.

Bezsprzecznie istnieje zatem związek między przekonaniami artystów. Ich rzetelne opisanie iporównanie stwarza jednak pewne metodologiczne trudności, które trzeba najpierw rozstrzygnąć, zanim przejdzie się do formułowania dalszych spostrzeżeń.

4 Pierwowzory bohaterów 622upadków Bunga odnalazła Anna Micińska(Wstęp, [w:] S.I. Witkiewicz, 622upadki Bunga, czyli Demoniczna kobieta, wstęp ioprac. A. Micińska, posłowie J. Degler, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2015, s.28).

5 M. Głowiński, Powieść młodopolska. Studium zpoetyki historycznej, Towarzystwo Autorów iWydawców Prac Naukowych „Universitas”, Kraków 1997, s.320.

6 W. Bolecki, Poetycki model prozy wdwudziestoleciu międzywojennym. Witkacy, Gombrowicz, Schulz iinni, Towarzystwo Autorów iWydawców Prac Naukowych „Universitas”, Kraków 1996, s.72.

7 W. Sztaba, Gra ze sztuką. Otwórczości Stanisława Ignacego Witkiewicza, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1982, s.169.

8 Omawianą tu właściwość ludzkiej psychiki nazywam „kompleksem nienasycenia” idokładnie definiuję ją wrozdziale Kompleks nienasycenia.

9 Por. spostrzeżenia Junga dotyczące refleksji św. Augustyna oludzkich pożądaniach wWyznaniach iPaństwie Bożym (C.G. Jung, Symbole przemiany. Analiza preludium do schizofrenii, tłum. R. Reszke, Wrota, Warszawa 1998, s.98, 170).

10 A. Schopenhauer, Świat jako wola iprzedstawienie, t. 2, tłum. J. Garewicz, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2009, s.223–224.

11 Zob. W. Gutowski, Młodopolskiej poezji kłopoty znieskończonością (Kazimierz Tetmajer, Leopold Staff, Tadeusz Miciński), [w:] Nieskończoność. Badania interdyscyplinarne. Studia, red. M. Saganiak, A. Kozłowska, D. Suleja, Wydawnictwo Naukowe UKSW, Warszawa 2017, s.14–16.

12Ibidem, s.23.

13 Zob. J. Błoński, Od Stasia do Witkacego, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1997, s.43–44.

14 Zob. J. Tynecki, Inicjacje mistyka. Rzecz oTadeuszu Micińskim, Wydawnictwo Łódzkie, Łódź 1976, s.160.

15 B. Habrat, Dziś tylko psychiatrzy zajmują się monadami. Od neurobiologii do socjobiologii uWitkacego, [w:] Witkacy 2014: co jeszcze jest do odkrycia? Materiały międzynarodowej konferencji naukowej zokazji 75. rocznicy śmierci Stanisława Ignacego Witkiewicza. Słupsk, 17–20 września 2014, red. J. Degler, Muzeum Pomorza Środkowego wSłupsku, Słupsk 2016, s.84.

16 Zob. S.I. Witkiewicz, Formalne wartości dzieł Micińskiego, [w:] idem, Pisma krytyczne ipublicystyczne, oprac. J.Degler, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2015, s.29.

17Idem, „Wniebowstąpienie” J.M. Rytarda, [w:] idem, Pisma krytyczne ipublicystyczne, s.18–19. Po raz pierwszy Nietota została nazwana „powieścią metafizyczną” wrecenzji Tadeusza Nalepińskiego, opublikowanej w„Krytyce” w1910 roku – zob. przypis Włodzimierza Boleckiego w: S.I. Witkiewicz, Pożegnanie jesieni, oprac. W.Bolecki, Zakład Narodowy im. Ossolińskich – Wydawnictwo, Wrocław 2014, s.3.

18 Zob. S.I. Witkiewicz, Formalne wartości dzieł Micińskiego…, s.30.

19 Zob. ibidem, s.34.

20Ibidem.

21 S.I. Witkiewicz, Jedyne wyjście, oprac. A. Micińska, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1993, s.154.

22 List Stanisława Ignacego Witkiewicza do Heleny Czerwijowskiej, Zakopane, 28 VIII 1912, [w:] S.I. Witkiewicz, Listy I, oprac. iprzypisy T. Pawlak, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2013, s.220.