Masz to we krwi. Morfologia, Hashimoto, cholesterol. Wyniki, diety, wskazówki - Paulina Ihnatowicz, Emilia Ptak - ebook

Masz to we krwi. Morfologia, Hashimoto, cholesterol. Wyniki, diety, wskazówki ebook

Ihnatowicz Paulina, Emilia Ptak

4,3

18 osób interesuje się tą książką

Opis

Coraz bardziej uświadamiamy sobie, jak ważne są badania profilaktyczne. Jednak widząc wyniki, często nie mamy pojęcia, co one oznaczają. Ta książka to praktyczny poradnik dla każdego. W prostych słowach wyjaśnia, jak odczytać wyniki morfologii, cholesterolu oraz panelu tarczycy.

Znajdziesz tu też coś, czego nie spotkasz w innych publikacjach – praktyczną analizę wyników badań konkretnych przypadków.

Książka jest tak zaprojektowana, żebyś po jej lekturze potrafił odczytać wyniki badań, wyciągając z nich konkretne wnioski.

Dowiesz się także, jak minimalizować ryzyko choroby i wdrożyć prawidłowe nawyki dietetyczne wspomagające zdrowie.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 353

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,3 (74 oceny)
37
23
11
2
1
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
Sylaap

Nie oderwiesz się od lektury

Wiedza przystępnie przedstawiona. Polecam
00
SylweczkaZ

Nie oderwiesz się od lektury

Idealna dla dietetyków i nie tylko. Większości lekarz nie powie ci
00
DUSIA13

Nie oderwiesz się od lektury

Bardzo przystępnie przedstawiona wiedza. Często nawet lekarz tyle informacji nie poda omawiając wyniki badań. Polecam wszystkim, dla których ważne jest własne zdrowie.
00
HaniaVit85

Dobrze spędzony czas

Ogrom wiedzy podany w dostepny sposob. Warto rowniez obserwowac autorki w mediach spolecznosciowych.
00

Popularność




Zapraszamy na www.publicat.pl
Wydawca dołożył wszelkich starań,aby zapewnić najwyższy poziom wiedzy eksperckiej przekazanej w książce.Publikacja nie ma jednak charakteru medycznegoi nie zastąpi konsultacji z lekarzem.
Wcześniej opublikowano jakoRozszyfruj swoją krew. Praktyczny poradnik dla każdego, 2017 Redakcja – Andrzej Zyszczak Korekta – Marta Schroeder-Polak Cursiva
Ilustracje – przewód pokarmowy, mózg, nerki – Drypsiak/Istockphoto; gruczoł przysadki – LEOcrafts/Istockphoto
Koordynacja projektu – Agata Mikołajczak-Bąk
Konsultacja merytoryczna – dr n. far. Magdalena Hałabiś-Kalinowska
Redaktor prowadzący – Justyna Sell
Grafik prowadzący – Alicja Kaczmarek
Redakcja – Paulina Kielan PRE-TEKST, www.pre-tekst.com, Stanisław Wójtowicz
Projekt i realizacja komputerowa wnętrza – Elżbieta Dajksler, Elżbieta Baranowska, Alicja Kaczmarek
Projekt okładki – Alicja Kaczmarek
Korekta – Paulina Kielan PRE-TEKST, Justyna Sell, Kinga Tes, Stanisław Wójtowicz, Eleonora Mierzyńska-Iwanowska, Marta Akuszewska
Redakcja techniczna – Zbigniew Wera
Text © Paulina Ihnatowicz, Emilia Ptak All other rights © Publicat S.A. MMXIX (wydanie elektroniczne) All rights reserved
Wydanie I elektroniczne
ISBN 978-83-271-2562-0
Konwersja: eLitera s.c.
jest znakiem towarowym Publicat S.A.
PUBLICAT S.A.
61-003 Poznań, ul. Chlebowa 24 tel. 61 652 92 52, fax 61 652 92 00 e-mail: [email protected], www.publicat.pl

Musisz wiedzieć, że jesteśmy dietetykami, a nie lekarzami. Wszystkie treści zawarte w tej książce są wyłącznie zbiorem naszych osobistych poglądów i nie stanowią rekomendacji. Wszystkie decyzje związane ze swoim zdrowiem podejmujesz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj, że to Ty jesteś dla siebie najlepszym lekarzem i dietetykiem. Traktuj to, co piszemy, jako wskazówki.

Autorki

WSTĘP

Dlaczego dwie młode dietetyczki, które mają kilka, a nie kilkanaście lat doświadczenia, bez tytułu profesora przed nazwiskiem, postanowiły napisać książkę o interpretacji badań krwi? Przede wszystkim dlatego, że w tym temacie czujemy się jak ryby w wodzie, a podczas prowadzonych przez nas szkoleń, wykładów i udzielanych konsultacji indywidualnych przeanalizowałyśmy tysiące wyników badań. W tym czasie zauważyłyśmy też, że pacjenci – a zdarza się, że nawet lekarze – mają problem z ich odczytywaniem. W swojej praktyce często spotykałyśmy pacjentów, którzy dzielili się wynikami ze specjalistami, lecz ci je bagatelizowali, mimo że wskazywały na silne zaburzenia, np. zaawansowaną anemię, chorobę Hashimoto czy nawet białaczkę! Początkowo nie kryłyśmy oburzenia. Jak to możliwe?! Później zrozumiałyśmy, że wśród lekarzy – tak jak w każdej profesji – są zarówno osoby, które wykonują swoją pracę z pasją i zaangażowaniem, jak i takie, które nie zrobią nic ponad to, co absolutnie niezbędne. Pojęłyśmy, że każdy musi wziąć swoje zdrowie we własne ręce. Nasze doświadczenia to potwierdziły, dlatego postanowiłyśmy stworzyć przewodnik po podstawowych badaniach krwi. Dzięki temu każdy będzie mógł nauczyć się odczytywać wyniki, dowiedzieć się, co robić, gdy są one rozchwiane, i świadomie dbać o własne zdrowie.

Od dzieciństwa po wiek dojrzewania byłyśmy zdrowe. Do czasu. W pewnym momencie się to zmieniło. Miałyśmy po dwadzieścia kilka lat, a czułyśmy się jak sześćdziesięciolatki. Wtedy doznałyśmy olśnienia – zdrowie jest najważniejsze. Może to banalne, ale to prawda. Podobno Polacy uważają zdrowie za najważniejszą wartość w życiu. Może i rzeczywiście, ale kto regularnie wykonuje chociażby morfologię krwi? Kiedy cieszymy się dobrym zdrowiem, liczą się dla nas praca, kariera, pieniądze, dom, rodzina, wakacje i samochód. Kiedy zdrowia nie ma – nie liczy się nic. Przebudzenie przychodzi zazwyczaj znienacka. Nagle dowiadujemy się, że cierpimy na cukrzycę, Hashimoto, niedoczynność tarczycy, miażdżycę czy stwardnienie rozsiane. I wtedy pojawiają się pytania: dlaczego ja? Czy nie można było temu zapobiec? Co dalej? Dopiero wtedy zastanawiamy się nad swoim zdrowiem i nad tym, co zrobiliśmy dla swojego organizmu przez ostatnie miesiące czy lata.

Podstawowe badanie krwi kosztuje tyle, co kawa w sieciówce, trwa dosłownie pięć minut, a jego analiza może zapobiec rozwojowi wielu chorób. Zwykła morfologia krwi jest badaniem ratującym życie i zdrowie. Jeśli dorzucisz do tego lipidogram i badania tarczycy, będziesz wiedział o swoim zdrowiu więcej niż statystyczny Polak. Wszyscy mamy świadomość, że profilaktyka jest lepsza (dla naszego ciała i portfela) niż leczenie. Mimo to niewiele osób regularnie się bada. Zdajemy sobie też sprawę z tego, że właściwa dieta stanowi fundament zdrowia. Jednak wciąż zbyt mało osób zmienia swoje nawyki żywieniowe.

Dlatego powstała ta książka. Obserwując dzisiejszy pęd życia i coraz bardziej chorowite społeczeństwo, widzimy, że jest potrzebna. Chcemy w zrozumiały sposób pokazać proste i skuteczne metody profilaktyki zdrowotnej oraz leczenia chorób krwi. Pamiętaj, że jesteś jedyną osobą odpowiedzialną za własne decyzje. Nie zrzucisz tej odpowiedzialności na nikogo innego, bo to Ty ponosisz konsekwencje swoich wyborów.

Dajemy ci najważniejsze narzędzie pozwalające dbać o zdrowie – wiedzę. A jednocześnie zachęcamy, abyś do każdej przedstawionej tu opinii podchodził sceptycznie i starał się ją zweryfikować. Nie mamy zamiaru narzucać nikomu własnych racji. Chcemy tylko pokazać nasze doświadczenia w tym temacie. To, jak z nich skorzystasz, zależy wyłącznie od Ciebie.

Dziękujemy, że sięgnąłeś po tę książkę. Nie wiemy, w jakiej sytuacji zdrowotnej się znajdujesz. Być może nie znasz przyczyny swojego złego samopoczucia i szukasz odpowiedzi. A może już wiesz, co Ci dolega, i chcesz znaleźć najlepszy sposób na poprawę. Możliwe, że trafiłeś na tę książkę, bo choruje ktoś z Twoich bliskich, a Ty chciałbyś tej osobie pomóc. Niezależnie od tego, która z odpowiedzi jest Ci bliższa, zmierzamy w tym samym kierunku. W kierunku zdrowia!

Pozwól, że pokażemy Ci nasze sprawdzone sposoby na to, by zachować je jak najdłużej. Po pierwsze: regularne wykonywanie badań krwi. Po drugie: poprawa ich wyników poprzez zdrową dietę, wyrównanie niedoborów i zdrowy tryb życia. Po trzecie: uśmiech.

Będzie nam bardzo miło, jeśli wyślesz do nas swoją recenzję książki na adres: [email protected]. Zbieramy je, aby się dowiedzieć, co jeszcze możemy udoskonalić. Zamieszczamy je też na naszej stronie.

Dużo zdrowia

Paulina i Emilia

PRZYGOTOWANIEDO BADAŃ KRWI

Przygotowanie do badań to niezwykle ważny etap, który ma wielki wpływ na jakość uzyskiwanych wyników. Niewłaściwe przygotowanie może zafałszować wyniki i prowadzić do postawienia błędnej diagnozy. Na co należy zwrócić szczególną uwagę?

Godzina pobrania. Zaleca się, aby krew do badania pobierana była rano, między godziną 7 a 9. Dlaczego wtedy? Można powiedzieć, że wtedy najłatwiej być na czczo, jednak to tylko część prawdy. Wydzielanie wielu substancji w organizmie zależy od pory dnia, emocji, wysiłku fizycznego, a nawet pory roku. Hormony, które często badamy (m.in. TSH i FT4), wydzielane są w rytmie dobowym: ich stężenie w surowicy krwi zmienia się wraz z porą dnia. Wartości referencyjne (z którymi wynik powinien być porównywany) odnoszą się do godzin porannych. Najwyższe stężenie TSH osiągane jest późnym wieczorem i nocą, najniższe około południa. Różnica w stężeniach wynosi ok. 2 mIU/l, co przy wartościach referencyjnych 0,27-4,2 mIU/l może przyczynić się do postawienia błędnej diagnozy. Wartość, przy której powinniśmy rozpocząć działania związane z leczeniem niedoczynności tarczycy, to 4 mIU/l. Jeśli więc w godzinach porannych otrzymalibyśmy wynik TSH ok. 5 mIU/l, a TSH zostanie oznaczone w krwi pobranej ok. godziny 12, uzyskamy wynik mieszczący się w zakresie wartości prawidłowych (np. 3), co może skutkować niepodjęciem koniecznej terapii. Dobowe wahania wykazują również takie parametry, jak: żelazo, fosfor, potas, cynk, miedź i erytropoetyna.

Dieta. Na pobranie krwi powinniśmy przyjść na czczo. Zapewnia to odpowiednio długi czas głodzenia, konieczny do uzyskania poprawnych wyników. Jeśli nie będzie on wystarczający, mogą się zmienić: białko, bilirubina, AspAT, ALAT, ALP i LDH, parametry lipidowe, glukoza, kreatynina, mocznik, sód, a nawet liczba leukocytów. Po posiłku białe krwinki muszą „zbadać”, co zjedliśmy – nadmiar leukocytów i zwiększony odsetek monocytów są w takiej sytuacji normalnymi reakcjami.

Co to znaczy, że mamy być na czczo? Przychodzimy po co najmniej dwunastogodzinnej przerwie od ostatniego posiłku, który powinien być lekkostrawny i bez nabiału. Jest to szczególnie ważne w przypadku badania profilu lipidowego, czyli frakcji cholesterolu i trójglicerydów. Jeśli na kolację zjemy posiłek z dużą ilością tłuszczów, m.in. tych zawartych w serach, w wynikach ujawnią się niestrawione tłuszcze z kolacji, a nie cholesterol, który chcemy zbadać. Może to spowodować nawet pięciokrotny wzrost poszczególnych frakcji cholesterolu. Uzyskamy wtedy całkowicie błędne wyniki. Pomijając lekkostrawną kolację, w dniu poprzedzającym badanie zaleca się stosować dietę typową dla swojego trybu życia – zarówno przejadanie, jak i głodzenie się może zafałszować wynik.

W dniu badania powinniśmy powstrzymać się również od picia kawy, nawet czarnej, bez dodatków. Wpływa ona na równowagę hormonalną, stężenie glukozy i kwasów żółciowych. Może również fałszować stężenie bilirubiny i zaniżać cholesterol. Ponadto kawa wypłukuje magnez, zatem wpływa na jego stężenie w surowicy. Zamiast kawy warto rano wziąć 2-3 łyki czystej wody. Dzięki temu łatwiej będzie poradzić sobie z głodem. Większość źródeł mówi, że wolno wypić do pół szklanki wody, jeśli zachodzi taka potrzeba. Jeśli jednak nie jest to konieczne, to im mniej, tym lepiej.

Wszystkie leki należy przyjąć po pobraniu krwi (jeśli nie zagraża to zdrowiu i o ile lekarz nie zdecyduje inaczej). Witaminy, zioła i suplementy powinniśmy odstawić na 3-5 dni przed badaniem. W przeciwnym wypadku stężenie badanego parametru może zostać zawyżone. Niektóre witaminy zakłócają metodę oznaczeń. Dlatego zaleca się np. unikać przyjmowania witaminy C co najmniej 48 godzin przed planowanymi badaniami (dotyczy to zwłaszcza analizy moczu). Preparaty ziołowe z kolei mogą wpływać na stężenie niektórych pierwiastków, pracę enzymów i gospodarkę hormonalną.

Kolejna substancja, której nie należy spożywać na kilka dni przed badaniem, to alkohol. Zawiera on bowiem cukry, a czasem jest dodatkowo dosładzany, jeśli więc przed snem wypijemy choćby jedno piwo, może to wpłynąć na wynik badań krwi, a także na analizę moczu. Jeśli chcemy określić aktywność GGTP, należy go unikać przez trzy tygodnie przed badaniem.

Wszystkie podane powyżej wskazówki są jedynie zaleceniami. Zdarza się, że lekarz/dietetyk chce sprawdzić, jak organizm funkcjonuje pod wpływem konkretnej substancji. Jeśli więc osoba kierująca nas na badanie zaleci inne przygotowanie, należy zastosować się do jej wskazówek.

Punkt pobrań. Diagnostyka laboratoryjna w ostatnich latach rozwija się szybko i dodatkowo się komercjalizuje. Punkty pobrań znajdują się w szpitalach, przychodniach, centrach handlowych i punktach usługowych. Jeżeli na badania kieruje nas lekarz w ramach umowy z NFZ, to najczęściej nie mamy możliwości wyboru punktu pobrań. Jeśli jednak robimy badania prywatnie, warto skorzystać z punktów, które sąsiadują bezpośrednio z laboratorium. Może to mieć istotny wpływ na kilka parametrów, m.in. na OB (odczyn Biernackiego), morfologię, układ krzepnięcia czy stężenie glukozy. OB powinno być oznaczone w ciągu dwóch godzin od momentu pobrania krwi. Nawet jeśli oznaczenie nie będzie wykonane tego samego dnia co pobranie materiału, to w laboratorium nasza próbka zostanie zabezpieczona przed czynnikami, takimi jak temperatura czy światło. Warto zaznaczyć, iż większość parametrów laboratoryjnych jest stabilna, niezmienna przez wiele godzin po pobraniu.

Wysiłek fizyczny. W tygodniu poprzedzającym badania powinniśmy utrzymywać normalny poziom aktywności fizycznej. Dla każdego z nas znaczy to zupełnie co innego – jeśli od roku trenujemy pięć razy w tygodniu, nie ma powodu, aby rezygnować z ćwiczeń. Nie należy tylko zwiększać ich intensywności. Wysiłek bezpośrednio przed pobraniem krwi może spowodować jej zgęstnienie nawet o 10%, ponadto organizm zużyje więcej substancji energetycznych, w związku z czym obniżą się stężenia glukozy i trójglicerydów. Pod wpływem wysiłku, zwłaszcza u osób początkujących, dochodzi do mikrouszkodzeń mięśni, które najczęściej objawiają się tzw. zakwasami, a w surowicy krwi wzrasta stężenie enzymów obecnych w komórkach mięśniowych (LDH, AspAT, CPK). Organizm może też zareagować na nagłą aktywność fizyczną ogólnoustrojową reakcją zapalną, co spowoduje wzrost liczby białych krwinek i OB. Wysiłek może prowadzić również do nieznacznego białkomoczu i krwinkomoczu.

Stres. Wpływ na wyniki może mieć zarówno stres długotrwały, związany np. z sytuacją zawodową, jak i krótkotrwały, wywołany np. kłótnią w kolejce do badania. Pod wpływem stresu wzrastają m.in. aldosteron, angiotensyna, katecholaminy, kortyzol, prolaktyna, renina, somatotropina, TSH, wazopresyna, albumina, fibrynogen, glukoza, insulina, mleczany i cholesterol.

Pozycja ciała. Stężenie niektórych substancji może się wahać w wyniku zmiany pozycji ciała. Przebywając w szpitalu, często leżymy, a do badania gwałtownie siadamy. Może to spowodować wzrost stężenia takich parametrów, jak: białko, wapń, hematokryt, cholesterol czy liczba białych i czerwonych krwinek. Mogą się one różnić nawet o 15% w stosunku do oznaczanych w spoczynku.

Cykl miesięczny. U kobiet na wyniki może też wpłynąć dzień cyklu miesięcznego. Szczególnie podatne są na to hormony płciowe (m.in. LH i FSH). W zależności od tego, co chcemy sprawdzić, należy badać je w odpowiednim momencie. Najlepiej wcześniej skonsultować się z lekarzem. Jeśli badamy hormony płciowe przed wizytą u lekarza, warto zapamiętać, w którym dniu cyklu pobrano krew.

Przygotowanie do badań w pigułce

– Na badanie krwi najlepiej wybrać się rano.

– Dobrym pomysłem na kolację przed badaniami jest zupa krem czy sałatka. Posiłek nie powinien być ani słodki, ani tłusty.

– Warto robić badania krwi w tym samym laboratorium.

– Przed badaniami nie należy wykonywać aktywności fizycznej, chyba że trenujemy regularnie od dłuższego czasu.

– Przed badaniami warto odstawić suplementy i zioła na 3-5 dni.

– Przed badaniami dobrze jest wystrzegać się stresu.

– Kobiety powinny unikać badań podczas miesiączkowania.

CZĘŚĆ 1

KREW I UKŁADODPORNOŚCIOWY

SEKRETY KRWI

CO TRZEBA WIEDZIEĆ O KRWI?

Krew jest fascynująca. Mimo ciągłego rozwoju technologii nadal nie potrafimy odtworzyć i wyprodukować jej w laboratorium. Naszą krew może zastąpić tylko krew innej osoby. Krew jest cieczą, która krąży po całym ciele, docierając do wszystkich komórek. Każda dojrzała krwinka w ciągu 120 dni swojego życia przebywa drogę blisko 500 km w naczyniach krwionośnych. Choć masz ich biliony, każda z nich jest na wagę złota. Krwinki są jak żołnierze wyszkoleni do zadań specjalnych – perfekcyjnie znają swoje obowiązki i za wszelką cenę chcą wykonać je dobrze.

Zadania krwi

Zadaniem krwi jest utrzymanie komórek przy życiu. Wraz z nią do każdej komórki docierają: tlen, ważne hormony, witaminy i składniki mineralne. Wracając, zabiera ze sobą „śmieci komórkowe” i dwutlenek węgla, który mógłby udusić komórkę, gdyby nie trafił do niej ponownie tlen.

Najważniejsze zadania krwi to:

• Dostarczanie komórkom składników niezbędnych do życia: tlenu, witamin, składników mineralnych, hormonów, koniecznych białek i pierwiastków. Kiedy coś zjesz i strawisz, kolejnym krokiem będzie wchłanianie. Gdy cokolwiek zostaje wchłonięte przez organizm, trafia prosto do krwi i wraz z nią transportuje pożywienie dla komórek. Krew przenosi witaminy, składniki mineralne, glukozę, aminokwasy i tłuszcze z jelit do wątroby, a z niej – do tkanek całego organizmu. Tak więc odżywianie komórek nie zależy tylko od tego, co zjesz, ale też od tego, czy krew będzie mogła to dostarczyć na miejsce.

• „Wyrzucanie śmieci”. Przy nieustannej pracy naszego organizmu powstaje masa odpadów, np. nadmiar kwasu moczowego, mocznik, toksyny, pozostałości po lekach i chemikaliach z żywności czy otoczenia. Krew zabiera ze sobą szkodliwe substancje, kierując je do miejsca, w którym zrobi się z nimi porządek, np. do wątroby czy nerek. Wszystko dzieje się błyskawicznie i problem zostaje usunięty, zanim cokolwiek niepokojącego się wydarzy.

• Zapewnienie bezpieczeństwa. Twój układ odpornościowy jest częścią tego cennego płynu. To od jego sprawności zależy, czy cierpisz na alergie lub choroby autoimmunologiczne, np. RZS. Krew wpływa również na to, jak groźne są dla ciebie pasożyty, bakterie lub wirusy. Kiedy będzie silna i prawidłowo wytwarzana, organizm poradzi sobie z większością ataków z ich strony.

• Utrzymanie temperatury ciała. Krew dba o to, żeby nie było ci ani za zimno, ani za gorąco. Pilnuje, by wszystkie narządy miały optymalne warunki do pracy – nie ugotowały się, kiedy np. wchodzisz do sauny, ani też nie wyziębiły, kiedy morsujesz.

• Utrzymanie stałego pH w organizmie. Jesteśmy tak skonstruowani, że wszystkie procesy zachodzące w ciele odbywają się w stałych warunkach. Przykładowo, odczyn pH krwi ma ścisły zakres 7,35-7,45 i tylko przy takich parametrach nasze ciało funkcjonuje jak trzeba. Nawet niewielkie odchylenia będą prowadziły do poważnych zaburzeń, np. jeśli zejdziemy poniżej 7,35, rozwijać się będzie kwasica, a powyżej 7,45 – zasadowica. Oba te stany są zagrożeniem dla życia! Krew 24 godziny na dobę pracuje, robiąc wszystko, by utrzymać stałe środowisko w celu ochrony twojego życia.

• Przekazywanie informacji z punktu A do punktu B. We krwi przenoszone są hormony, enzymy, witaminy, składniki mineralne i cząstki naszego układu odpornościowego. To dzięki krążącej krwi organizm wie, co dzieje się w danej partii ciała. Przykładowo, kiedy masz niedokrwistość, informację o tym dostają zarówno nerki, jak i serce i pobudzają szpik kostny do pracy w celu wyrównania niedoborów.

• Regulacja homeostazy żelaza. Kiedy jesz zbyt mało produktów bogatych w żelazo potrzebne do produkcji krwi, natychmiast zwiększa się jego wchłanianie w jelitach, dzięki czemu z pożywienia wyłapywana jest zwiększona ilość tego pierwiastka. Na dodatek organizm zwiększa recykling żelaza – odzyskuje go np. z rozpadających się krwinek.

• Równowaga hormonów. Hormony krążą po ciele dzięki krwi.

W ciele człowieka krąży ok. 6 l krwi, która w ciągu minuty jest w stanie rozprowadzić się po całym organizmie. Krwinki żyją średnio 120 dni – później są usuwane i zastępowane nowymi. Pozbywaniem się zużytych krwinek zajmuje się przede wszystkim śledziona, a produkowaniem – głównie szpik kostny. Do sprawnego odtwarzania krwi konieczne są też dobrze pracujące nerki (wytwarzają erytropoetynę konieczną do stymulacji krwiotworzenia). Aby krew się odpowiednio odtwarzała, musisz dostarczać organizmowi substratów. Jeśli twoje menu nie będzie bogate w składniki konieczne do produkcji krwi, prędzej czy później ujawnią się problemy z jej tworzeniem. Konieczne jest również sprawne trawienie i wchłanianie, żeby móc te składniki wykorzystać i dostarczyć na miejsce budowy. Niedobory tych składników poważnie zaburzają produkcję i przeżywalność krwinek.

Witamina /pierwiastek

Funkcja

Witamina B12

Niezbędna do prawidłowego wytwarzania hemu. Jest koenzymem (strażnikiem pilnującym, żeby reakcja zaszła prawidłowo) potrzebnym do wytwarzania kwasów nukleinowych, warunkujących dojrzewanie jądra i cytoplazmy komórek.

Kwas foliowy

Koenzym niezbędny do syntezy tyminy i łańcuchów peptydowych w rybosomach. Jego niedobór powoduje zaburzone dojrzewanie jądra i cytoplazmy wszystkich komórek. Komórki krwi mogą wtedy nieprawidłowo się rozwijać.

Witamina B6

Konieczna do wytwarzania hemu oraz przyswajania żelaza i miedzi (te z kolei są niezwykle istotne dla prawidłowej produkcji czerwonych krwinek).

Witamina C

Zwiększa wchłanianie żelaza i uczestniczy w prawidłowym wytwarzaniu czerwonych krwinek.

Witamina E

Chroni erytrocyty przed wczesnym rozpadem i uszkodzeniami.

Kobalt

Stymuluje powstawanie erytropoetyny koniecznej do pobudzania produkcji krwi.

Miedź

Wpływa na właściwe wykorzystanie żelaza przez organizm.

Mangan

Aktywuje wiele enzymów biorących udział w procesie tworzenia prawidłowych krwinek.

Skutki niedoborów nie ujawniają się od razu, ale dopiero gdy wyczerpią się możliwości odzysku tych składników. Wtedy stają się one wyraźnie widoczne w wynikach badań, a nierzadko rozpoczynają się procesy chorobowe będące następstwem niedoborów.

Jeśli nauczysz się sprawnie odczytywać swoje wyniki, dużo wcześniej dostrzeżesz niedobory i będziesz mógł zapobiegać chorobom.

Budowa i składniki krwi

Znaczną część naszej krwi (ok. 55%) stanowi płyn zwany osoczem. Jego kolor przypomina rozwodnione, prawie przezroczyste mleko. W skład osocza wchodzi w 90% woda, a pozostałe 10% to mieszanina różnych substancji: białek, glukozy, kwasów tłuszczowych, cholesterolu, kwasu mlekowego, różnych jonów (np. sodu, potasu, wapnia, magnezu, witamin). Na resztę krwi składają się tzw. elementy morfotyczne, czyli czerwone i białe krwinki oraz płytki krwi, które będziemy omawiać przy analizie morfologii.

Źródło: www.kzf.amp.edu.pl/files/PL/krew_II.ppt

CO JEST NAJWAŻNIEJSZE DLA KRWI?

Szpik kostny

Wyróżniamy dwa jego rodzaje. Szpik kostny czerwony jest zakładem produkcyjnym dla naszej krwi. Stanowi ok. 2,5% masy ludzkiego ciała – średnio 1,5-2 kg – i mieści się w naszych kościach, nawet w kościach czaszki. Zawiera on specjalistyczne komórki macierzyste, z których powstają zarówno czerwone i białe krwinki, jak i płytki krwi. Z kolei szpik kostny żółty składa się głównie z komórek tłuszczowych i nie zachodzą w nim procesy krwiotwórcze.

Czerwone krwinki

Nasze czerwone krwinki, czyli erytrocyty, są niewiarygodnie wytrzymałe. To prawdziwi komandosi, zdolni do przetrwania nawet w najbardziej niesprzyjających warunkach.

Erytrocyty mają budowę tzw. dwuwklęsłej soczewki, wyglądają trochę jak amerykańskie donaty, tyle że bez dziurki. Są otoczone warstwą fosfolipidową, która składa się z tłuszczu – tak, tłuszcz jest potrzebny do budowy krwi.

W sekundę powstaje 2,4 mln erytrocytów! A w przeciągu każdej doby ok. 20 mln nowych czerwonych krwinek. Cały proces ich wytwarzania trwa średnio pięć dni, a dojrzewanie – w granicach miesiąca. Silnym stymulantem dla zwiększenia produkcji krwinek są stany niedotlenienia organizmu. Kiedy wyjedziesz w góry lub odbędziesz intensywny trening, w naturalny sposób pobudzisz wytwarzanie krwi. Bodźcem do powstawania nowych krwinek jest również utrata krwi spowodowana np. krwawieniem miesiączkowym lub w wyniku ran.

Witamina B12

Erytroblasty (komórki, z których tworzą się erytrocyty) nie mogą się odpowiednio dzielić bez udziału witaminy B12. Jest ona konieczna do prawidłowego podziału materiału genetycznego DNA krwinek. W stanach silnych niedoborów tej witaminy produkowane krwinki są upośledzone i mają zaburzony kształt, często stają się też nienaturalnie duże, jakby były nadmuchane. Prowadzi to do tzw. niedokrwistości megaloblastycznej.

Kiedy zjesz coś, co zawiera witaminę B12, musisz ją należycie wchłonąć. Potrzebujesz do tego wydajnie pracującego żołądka oraz jelit. W żołądku mającym prawidłowe pH z przedziału 1-3 wytwarzany jest tzw. czynnik wewnętrzny niezbędny do związania B12. W połączeniu z czynnikiem wewnętrznym witamina wędruje do jelit, gdzie – przy właściwym stanie kosmków jelitowych odpowiadających za przyswajanie substancji odżywczych – zostaje wchłonięta. Po przyswojeniu pędzi wraz z krwią do wątroby, w której jest magazynowana. Jeśli zachodzi potrzeba, wątroba ją uwalnia, by mogła pełnić swoje funkcje, m.in. pomagać w budowie czerwonych krwinek. Prawidłowe zapasy zmagazynowanej B12 powinny starczyć na mniej więcej trzy lata. Jeśli więc w wynikach krwi widzimy niedobory B12, możemy się spodziewać, że ten stan trwa już od ok. 1-3 lat.

Długotrwałe niedobory witaminy B12 są najczęściej związane z:

– niewielką jej zawartością w żywności,

– nieprawidłowym (zbyt wysokim) pH w żołądku,

– małą ilością czynnika wiążącego B12 w żołądku,

– zniszczoną śluzówką żołądka,

– możliwym zakażeniem Helicobacter pylori,

– przyjmowaniem leków hamujących wydzielanie kwasu solnego w żołądku (popularnych leków na zgagę, często dostępnych bez recepty, tzw. inhibitorów pompy protonowej: IPP),

– przyjmowaniem dużej ilości niesterydowych leków przeciwzapalnych, tzw. NLPZ, głównie leków przeciwbólowych,

– zaburzeniami pracy jelit – problemami z wchłanianiem,

– przerostami chorobotwórczych bakterii w jelitach,

– niedoborami „dobrych” bakterii jelitowych,

– zakażeniami bakteryjnymi lub pasożytniczymi,

– chorobami zapalnymi przewodu pokarmowego, np. chorobą Leśniowskiego-Crohna.

WAŻNE! Niedobór witaminy B12 to nie tylko niedokrwistość! Często mamy wówczas do czynienia z objawami neurologicznymi (spaczone czucie, parestezje, zawroty głowy) lub psychiatrycznymi (psychozy).

Kwas foliowy

Bez kwasu foliowego niemożliwe są podziały DNA, wytwarzanie nowych komórek krwi oraz prawidłowa kontrola szlaków DNA. Głównym źródłem kwasu foliowego są zielone warzywa, dlatego powinny one zagościć na stałe w twoim menu (różne metody na naturalne dostarczanie kwasu foliowego przedstawiamy w dalszej części książki). W większości suplementów dostępnych w aptekach znajdziemy sztuczną, chemiczną formę kwasu foliowego. Jest ona dla naszego ciała sporym wyzwaniem, bo musi przejść bardzo dużo reakcji biochemicznych, zanim przetworzy się w aktywną formę folianów, z których ciało będzie mogło korzystać. Dlatego poleca się suplementację aktywną formą kwasu foliowego, tzw. 5-MTHF, czyli 5-metylotetrahydrofolianem.

Po wchłonięciu foliany trafiają do wątroby, odkładają się w jej magazynach i są przez nią zarządzane. Zapasy powinny wystarczyć na średnio cztery miesiące. Jeśli więc dostrzeżemy niedobory kwasu foliowego w morfologii, możemy przypuszczać, że zaburzenia trwają przynajmniej kilka miesięcy.

Każdy kolejny miesiąc niedoborów będzie pogarszał sytuację, a konsekwencje dla organizmu mogą być poważne, łącznie z powstawaniem nowotworów i uszkodzeniami układu nerwowego. U kobiet starających się o potomstwo oraz będących w ciąży foliany są konieczne do prawidłowego rozwoju układu nerwowego dziecka. Dlatego warto przekonać się do zieleniny w swoim jadłospisie.

Hemoglobina

Hemoglobina nadaje krwi intensywnie czerwony kolor. Jej głównym zadaniem jest umożliwienie wyłapania i przeniesienia wraz z krwią tlenu i składników odżywczych do wszystkich komórek organizmu. Jeśli chcesz mieć zdrową krew, twoja dieta musi być zasobna w białko (a konkretnie w aminokwasy służące do budowy białek w organizmie) oraz w żelazo niezbędne na wielu etapach tworzenia czerwonych krwinek. Ponadto musisz zadbać o poprawne trawienie i wchłanianie, by należycie wykorzystać przyjmowane z pożywieniem składniki.

Prawidłowa hemoglobina ma potężne zdolności wiązania tlenu – 1 g hemoglobiny może złapać i przenieść 1,34 ml tlenu. Czyli 100 ml krwi z prawidłowym stężeniem hemoglobiny przeniesie 20 ml tlenu. To bardzo dużo. Dlatego u osób z niską hemoglobiną dochodzi do niedotlenienia organizmu.

Żelazo

Żelazo, razem z witaminą B12 oraz folianami, jest składnikiem niezbędnym do produkcji krwi. Nie dość, że buduje hemoglobinę, to jeszcze wchodzi w skład wielu enzymów potrzebnych do oddychania. Aż 75% żelaza w naszym organizmie jest związane we krwi z hemoglobiną, ok. 20% – odłożone pod postacią ferrytyny w wątrobie, a ok. 5% znajduje się w mięśniach i pozostałych komórkach.

Ze względu na utratę krwi podczas miesiączki na niedobory żelaza bardziej niż mężczyźni narażone są kobiety. Zapotrzebowanie na ten pierwiastek wzrasta też w trakcie ciąży i karmienia piersią. By przyswoić żelazo z pożywienia, powinniśmy mieć odpowiednio niskie pH w żołądku oraz sprawne kosmki jelitowe.

W przyswajaniu tego pierwiastka pomagają m.in. witamina C oraz kwas solny w żołądku. Dlatego produkty bogate w żelazo warto spożywać w towarzystwie produktów obfitujących w witaminę C oraz ziół wspomagających wytwarzanie kwasu solnego. Wiele związków utrudnia wchłanianie żelaza, m.in. fosforany i fityniany. Znajdziemy je przede wszystkim w zbożach, produktach pełnoziarnistych, nasionach roślin strączkowych i orzechach. Warto ograniczyć ich spożycie, a przynajmniej nie łączyć z produktami bogatymi w żelazo. Wchłanianie tego pierwiastka utrudniają też szczawiany, taniny i garbniki, obecne w kawie, mocnych naparach herbat oraz w winie. Jeśli zależy nam na maksymalnym czerpaniu żelaza z jedzenia, nie pijmy tych napojów do posiłków. Najlepszą i najłatwiejszą do wykorzystania przez nasz organizm formą żelaza jest to pochodzące z produktów zwierzęcych. Jego najbogatszym źródłem są podroby z wątróbką na czele, czerwone mięso i jaja. W roślinach znajdziemy przede wszystkim żelazo niehemowe, z którego przyswojeniem nasz organizm radzi sobie gorzej. Najlepiej łączyć je z produktami odzwierzęcymi, które wspierają jego wchłanianie.

Każdy z nas powinien mieć odłożone zapasy żelaza wystarczające na 4-6 lat! Zatem jeśli w wynikach widzimy jego niedobory, wiemy, że trwają one już bardzo długo.

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki