- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.sobie zakochają, pobiorą i będą mieć piękne dzieci. Jakby na przekór wszystkim, Sabrina nigdy nie dogadywała się z Maxem. Uważała go za aroganckiego, zadzierającego nosa gbura, a on również nie krył się ze swoją niechęcią w stosunku do Dlatego nadal nie mogła zrozumieć, dlaczego ją pocałował... Ale oczywiście nie zamierzała teraz o tym myśleć. Spojrzała na wiszący nad recepcją zegar i znów poczuła skurcz paniki. Musiała się wykąpać, przebrać i przygotować. Pozbierać myśli. Nie mogła pojawić się na targach spocona i zdenerwowana. Ich dłonie się spotkały, gdy brała od niego klucz; przeszedł ją dreszcz. - Może sprawdzę, czy uda mi się znaleźć pokój w innym - O której zaczynają się targi? - O osiemnastej trzydzieści jest przyjęcie. Max zaprowadził ją do windy. - Odprowadzę cię, potem spotykam się z klientem na drinka. Wsiedli do eleganckiej windy, a drzwi zamknęły się za nimi cicho. Jego odbicie migotało w lustrach pod każdym kątem - wysoka, szczupła, atletyczna sylwetka, elegancko przystrzyżone brązowe włosy, szare oczy, niczym burzowe chmury ocienione gęstymi rzęsami. Elegancko zarysowane kości policzkowe sprawiały, że jego twarz wyglądała bardzo szlachetnie - zdecydowanie zbyt pociągającego. Arystokratyczny nos i pięknie wykrojone usta, mały dołek w brodzie i kwadratowa szczęka dodawały mu arogancji, podkreślając skłonności do uporu. - Ten klient jest może kobietą? - pytanie wyrwało jej się, zanim zdążyła pomyśleć i ugryźć się w język. - Tak. - Krótka odpowiedź miała jej dać do zrozumienia, żeby nie wtykała nosa w nie swoje sprawy. Sabrinę zawsze intrygowało jego życie miłosne. Sześć lat temu jego narzeczona Lydia porzuciła go tuż przed ślubem. Nigdy nie wspominał, dlaczego odwołała ślub, ale Sabrina słyszała plotki, że Lydia chciała mieć dzieci, a on nie. Max nie był zbyt wylewny i nie chwalił się publicznie kochankami, ale wiedziała, że je miewał. Miał trzydzieści cztery lata, był zdrowym, dojrzałym mężczyzną - sama miała okazję zaznać namiastki jego potencjału, gdy jednym pocałunkiem doprowadził ją do szaleństwa. Jeszcze się nie pozbierała po tamtym zdarzeniu i nie była pewna, czy kiedykolwiek jej się to uda. Winda się zatrzymała i Max przepuścił ją w drzwiach. Przeszła obok niego i odetchnęła głęboko, czując ostry, cytrusowy zapach jego wody kolońskiej - cytryna, limonka i coś jeszcze, coś tajemniczego, nieokreślonego, zupełnie jak on sam. Poprowadził ją korytarzem w kierunku apartamentu, z którego rozciągał się widok na Grand Canal. Sabrina weszła do środka i, ignorując olbrzymie podwójne łoże, podeszła prosto do okna. Widok zapierał dech w piersi. Nawet gdyby udało jej się zarezerwować tu pokój, nigdy nie mogłaby sobie pozwolić na tak drogi apartament. - - westchnęła. - Wenecja nigdy nie przestanie mnie zadziwiać. To światło, kolory, Odwróciła się, nadal starając się omijać wzrokiem łóżko, które zdawało się wypełniać cały pokój. Jego twarz wciąż była nieprzenikniona, ale miała wrażenie, że jest spięty. - - odchrząknęła. - Byłabym wdzięczna, gdybyś nie wspominał o tym nikomu. - O tym? - Uniósł drwiąco brew, a jej policzki zaczęły płonąć. - Że dzielę z tobą pokój. - Nawet by mi to nie przyszło do głowy. - Gdyby rodzice się dowiedzieli, mogliby pomyśleć, że - Ależ to bzdura - uciął ostro. Było to jak policzek wymierzony prosto w jej ego. Ktoś zapukał do drzwi. Max poszedł otworzyć i odsunął się, żeby wpuścić boya hotelowego, który przyniósł bagaże Sabriny. Dał mu napiwek i zamknął drzwi, po czym odwrócił się i spojrzał na nią. - Nawet o tym nie myśl. Sabrina uniosła brwi z niedowierzaniem. - Myślisz, że mi się podobasz? Możesz pomarzyć, kolego. Jego usta drgnęły lekko, układając się w coś na kształt uśmiechu. - Mogłem cię mieć tamtej nocy trzy tygodnie temu. Dobrze o tym wiesz. - Mieć mnie? Tamten pocał po prostu się zdarzył, nic wielkiego. Poza tym podrapałeś mnie zarostem, przez tydzień musiałam się pudrować. Spojrzał na jej usta, jakby wspominając ich wybuch namiętności. Odetchnął i przeczesał palcami gęste włosy, marszcząc czoło. - Przepraszam. Nie chciałem ci sprawić przykrości. - W jego głosie była jakaś głęboka, smutna nuta, której nigdy wcześniej nie słyszała. Sabrina skrzyżowała ramiona na piersi. Nie była gotowa mu przebaczyć. Ani sobie - że poddała mu się z taką namiętnością. Nie chciała przyznać, jak jej się to podobało, jak go zachęcała, chwytając za koszulę i przyciągając do siebie. Dlaczego to zrobiła? Nie była też gotowa przyznać, jak bardzo chciała go znów pocałować. - Jesteś ostatnią osobą, która mogłaby ,,mnie mieć". Samo wypowiedzenie tych słów sprawiło, że poczuła rosnące podniecenie. Do
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
Data wydania 2020 |
z serii Światowe Życie Extra |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.