Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Kontemplacja chrześcijańska. Droga wewnętrznego pokoju - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
10 czerwca 2020
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Kontemplacja chrześcijańska. Droga wewnętrznego pokoju - ebook

Istnieje ścisły związek pomiędzy milczeniem i mówieniem, ponieważ wszystko rodzi się z ciszy. Jeśli nasze życie wyłania się z okresów wyciszenia, jest życiem o wiele bardziej prawdziwym.

Niemal każdy człowiek przynajmniej raz w życiu doświadczył uczucia wewnętrznej ciszy, które napełniło go pokojem i radością. Jest to jedna z naszych naturalnych potrzeb, do których zaspokojenia dążymy. Niezrównanym sposobem na osiągnięcie tego stanu jest kontemplacja.

Thomas Keating pokazuje, jak dzięki zgłębianiu pojęć związanych z religią chrześcijańską można dojść do wymiaru kontemplatywnego. Czerpie zarówno z metod właściwych zachodniej tradycji chrześcijańskiej, jak i z tradycji Wschodu, wskazując, że mogą się one nawzajem uzupełniać. Podkreśla przy tym, że kontemplatywny wymiar życia jest obecny we wszystkich religiach i to właśnie w nim cała rodzina ludzka stanowi jedność.

 

 

Thomas Keating OCSO (1923–2018) – jeden z założycieli Ruchu Odnowy Kontemplacyjnej i wieloletni przewodnik tej wspólnoty. Autor licznych artykułów oraz książek poświęconych metodzie modlitwy głębi.

Kategoria: Wiara i religia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-277-2530-1
Rozmiar pliku: 730 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

I. Świadectwo życia zakonnego (monastycznego)

Życie zakonne przez całe stulecia było stróżem zasadniczej części duchowości chrześcijańskiej. Początek chrześcijańskiego monastycyzmu jest datowany na pierwszą połowę IV wieku. Pojawił się on równocześnie w Egipcie, Syrii oraz Azji Mniejszej. Chociaż jego ideał wyraził się w różnych formach, to wszystkie łączy to samo całkowite oddanie się poszukiwaniu Boga w ciszy, samotności, prostocie życia i dyscyplinie modlitewnej. Te wartości duchowe były zwykle przeżywane we wspólnocie, która zapewniała środowisko właściwe dla poszukiwania Boga.

Rozwój duchowy jest czymś wrodzonym dla każdego mężczyzny i każdej kobiety, nie tylko dla zakonnika i zakonnicy. Życie monastyczne jest po prostu bardziej profesjonalnym sposobem zajmowania się nim. Podczas gdy świat jako całość zaniedbywał i tracił wiedzę o tym, w jaki sposób osiągnąć duchowość i nią żyć, świat monastyczny podejmował przez wieki wysiłki, aby tę wiedzę zachować. Tymczasem obecnie wielu ludzi szczerze szuka prawdy. Wielu z nich nigdy nie identyfikowało się z żadnym z wyznań chrześcijańskich, a nawet nie należy do żadnej z religii. Inni, którzy wyrośli jako chrześcijanie lub żydzi, w swoich lokalnych wspólnotach lub szkołach wyznaniowych nigdy nie odkryli wyzwania do prowadzenia życia wewnętrznego obejmującego modlitwę i zjednoczenie z Bogiem.

Na przełomie ostatnich trzech, czterech stuleci duchowość chrześcijańska zeszła na dalszy plan i jedynie w klasztorach kontynuowany był przekaz tradycji kontemplatywnej. Z tego powodu wielu ludzi poszukujących kieruje swoje kroki do klasztorów, licząc na swego rodzaju przewodnictwo. Jest to szczególnie wyraźne od Soboru Watykańskiego II (1961−1965), który zainicjował szeroki program duchowej odnowy Kościoła rzymskokatolickiego. Ten ruch wzbudził również zainteresowanie ludzi należących do innych kościołów chrześcijańskich i do innych religii, którzy poszukują duchowej odnowy we własnych tradycjach.

Klasztory kontemplacyjne są widzialnym znakiem naszego ludzkiego dążenia do tego, co wewnętrzne, doskonałe i najgłębsze spośród wartości ludzkich. Jest to zarazem znak dążenia Kościoła do osiągnięcia pełni chrześcijańskiego misterium – jedności z Bogiem i całym stworzeniem. Monastyczny styl życia jest tak pomyślany, aby prowadził podejmujących go do przyjęcia nowej postawy wobec całej rzeczywistości. Pewne wymagania związane z samotnością i ciszą oraz praktykowanie tradycyjnych ślubów ubóstwa, czystości i posłuszeństwa ograniczają rozpraszające bodźce, które wpływają na sposób postrzegania samego siebie i świata. Stopniowe wyciszenie zwykłego sposobu myślenia i reagowania otwiera świadomość na inne rzeczywistości oraz wartości, a w szczególności na wartość każdej osoby ludzkiej tkwiącą na najgłębszym poziomie istnienia. Ostatecznym celem życia zakonnego jest doświadczenie bycia jednym ze wszystkimi innymi oraz zdolność do przyjmowania konsekwencji takiego doświadczenia.

Doświadczenie Boga jest wspólne wszystkim ludziom. Nie mówią jednak o tym, ponieważ są przekonani, że jeśli podzielą się swoim doświadczeniem z przyjaciółmi, zostaną wzięci za pomylonych. Nawet ludzie niemający nastawienia religijnego miewają doświadczenia transcendencji, ale nie są w stanie ich zwerbalizować. Jeśli usłyszą kilka słów wskazujących na istnienie doświadczenia, które nie jest intelektualne, przynosi wewnętrzny pokój, a ponadto pojawia się niespodziewanie, to przypominają sobie przeżycia bardzo dla nich realne, których kiedyś doznali. Powinniśmy zacząć sobie powoli uświadamiać, że bycie kontemplatywnym jest czymś całkowicie normalnym. Ale taka postawa wymaga pielęgnacji.

Czy kiedyś doświadczyłeś choć kilku chwil wewnętrznej ciszy? Jak byś ją opisał? Czy nie jest to przeżycie jakiegoś bardzo głębokiego, wszystko obejmującego pokoju, odczuwanie przyjemności oraz subtelnej radości, a wszystko to dzieje się równocześnie? Dlaczego ten stan duchowy jest tak trudny do utrzymania albo przywrócenia? Wydaje się, że łatwiej jest wymazać z pamięci całe przeżycie niż znosić uczucie przykrości towarzyszącej wystawaniu przed drzwiami zamkniętymi od wewnątrz. Jednakże, pomimo tych dokuczliwych przykrości, powtarzające się doświadczanie wewnętrznej ciszy jest potrzebne każdemu, aby mógł być w pełni człowiekiem. Nasza zdolność doświadczania transcendencji jest tym, co odróżnia nas od reszty widzialnych stworzeń. To właśnie ona sprawia, że jesteśmy bardziej ludzcy.

Jakiś czas temu, podczas wycieczki w ramach kursu na temat mistyki, jaki mieli na uniwersytecie, kilkoro studentów odwiedziło opactwo. Po krótkim wprowadzeniu chcieli dowiedzieć się czegoś o moim przeszłym życiu, o motywach wstąpienia do klasztoru i o tym, co skłoniło mnie do podjęcia tego typu decyzji. Odpowiedziałem najlepiej, jak potrafiłem, nie naruszając całkowicie mojej reputacji, i dodałem przy tym: „Czy mógłbym zadać wam jedno pytanie? Czy ­doświadczyliście kiedyś kilku chwil wewnętrznej ciszy?”.

Zastanawiali się przez chwilę, a następnie powoli zaczęli odpowiadać. Wątpię, aby któreś z nich chodziło do kościoła. Ich profesor stwierdził później, że zainteresowanie mistyką chrześcijańską, przynajmniej dla większości studentów, nie jest związane z uczęszczaniem do kościoła. Bardzo intrygujące było usłyszeć czworo lub pięcioro z tych młodych ludzi dyskutujących o swoich różnych przeżyciach związanych z wewnętrzną ciszą.

Dlatego też nieco bardziej nacisnąłem, zadając pytanie: „Co ona przypomina?”.

Jedna z dziewczyn powiedziała: „Przypominam sobie to, co zdarzyło się kilka razy, gdy leżałam w łóżku i odczuwałam, że ogarnęło mnie pewne poczucie zadowolenia połączone z głęboką ciszą, pokojem i radością. Jedyną trudnością okazała się niemożliwość przedłużenia trwania tej ciszy. Nie można było również do niej powrócić, gdy to przeżycie minęło”.

Ktoś inny zauważył: „To jest tak, jakby były w nas swego rodzaju drzwi, zwykle zamknięte. Chcesz przez nie przejść, ale nie możesz. Jednak co jakiś czas one się otwierają. Otacza cię wtedy cudowne uczucie. To tak, jakby powrócić do domu”.

Podchwyciłem: „Właśnie, i nie jesteś w stanie powiedzieć, jak to się stało?”. Kilka osób odpowiedziało równocześnie: „Nie”. Ja zaś dodałem: „Jeśli nie ty, to kto w takim razie otworzył te drzwi?”.

Nie byli w stanie odpowiedzieć na to pytanie, stwierdzali jedynie, że to nie oni. Rezultatem tych chwil wewnętrznej ciszy był fakt, że nigdy o nich nie zapomnieli, nawet jeśli zdarzyło się to tylko raz. Oczywiście te przeżycia wywarły wielkie wrażenie i wpłynęły na następujące po nich zachowania poszczególnych osób. Ale powoli zaczęły wygasać, równocześnie z tym, jak wpadali w codzienną rutynę. Studenci zwrócili uwagę na jeszcze jedną sprawę. Przeżycie ciszy wewnętrznej przyniosło ze sobą na krótką chwilę doświadczenie prawdziwej istoty rzeczywistego istnienia zakorzenionego w nich samych. Była to afirmacja własnego istnienia.

Wewnętrzna cisza jest dość częstym i nawet zwykłym ludzkim przeżyciem. Nie jest czymś, co zostaje dane jedynie ludziom uduchowionym i świętym. Wydaje się, że to odpowiedź na rzeczywistą potrzebę, podobnie rzeczywistą i życiową jak jedzenie i spanie. Oczywiście można żyć bez chwil ciszy wewnętrznej, podczas gdy nie można żyć bez jedzenia i snu. Ale rodzi się wtedy pytanie o jakość naszego życia. Jeśli ta duchowa potrzeba nie zostanie zaspokojona, to może dać o sobie znać w przeróżny sposób, jak chociażby poprzez nieustanne pragnienie jedzenia. Możemy próbować przesłaniać świadomość tego głodu, aby nie odczuwać jego dolegliwo-
ści. Wiele zachowań nałogowych – narkotyki, swoboda seksualna, chorobliwa aktywność, praca dla samej pracy – jest wyrazem ucieczki od takiego właśnie głodu. Wydaje się, że nasza ludzka natura obdarzyła nas potrzebą wewnętrznej ciszy. Staramy się o nią, podobnie jak staramy się powrócić do miejsca bezpiecznego, przytulnego, pełnego miłości. Objawienie chrześcijańskie jest kierowane do naszych naturalnych skłonności i wyjaśnia, kto otwiera nam drzwi i przeprowadza nas przez nie.

Klasztor kontemplacyjny jest widzialnym znakiem tego, że stan lub miejsce ciszy wewnętrznej jest dostępny dla wszystkich i każdy jest do niego zaproszony. Takie miejsce w tajemniczy sposób fascynuje. Ludzie nie przychodzą tutaj jedynie po to, aby zobaczyć liturgię. Nie przychodzą po to, aby poczuć zapach kadzidła lub uchwycić wrażenia religijne w kościele. Czują intuicyjnie, że klasztor kontemplacyjny ma w sobie coś, czego oni poszukują. Sugerują to zabudowania, sugeruje to samotność, sugeruje to cisza. Grupa ludzi mająca za cel życia poszukiwanie wewnętrznej ciszy jest dla innych wezwaniem do zrobienia czegoś podobnego w ich życiu. To wezwanie ma swoiste znaczenie w naszych czasach. Nie można go jednak porównywać z jakimkolwiek innym rodzajem powołania.

Jakie są jednak konsekwencje odpowiedzi na takie wezwanie?

Jeśli ograniczymy zwykły potok myśli i nasze emocjonalne reakcje na nie, to wejdziemy w zupełnie nową rzeczywistość, w nowy świat. Nawet na poziomie zmysłów słyszymy tylko dźwięki mające określoną częstotliwość i widzimy rzeczy jedynie z pewnej odległości. Psy na przykład słyszą o wiele więcej od nas, jastrzę-
bie widzą o wiele więcej, niż my widzimy. Skoro zakres naszych zmysłów jest w tych dzie-
dzinach ograniczony, nie należy się dziwić, że istnieją również inne poziomy świadomości, których nasze codzienne doświadczenia rozumowe nie są w stanie uchwycić. Jest to szczególnie prawdziwe, jeśli chodzi o rzeczywistość duchową, która rozgrywa się na poziomie tajemnic wiary chrześcijańskiej. Zwykły sposób słuchania nie może go uchwycić, zwykły sposób patrzenia nie może go objąć. Dlatego też Jezus nieustannie przypominał swoim słuchaczom: „Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha” (Mk 4,9). Wskazywał w ten sposób, że musimy słuchać o wiele bardziej niż tylko uchem. Tradycja chrześcijańska uczy, że istnieją w człowieku zdolności szczególnego duchowego postrzegania rzeczywistości, które rozwijają się w klimacie wewnętrznej ciszy.

Zasadnicze sposoby, jakimi posługują się zakonnicy w pielęgnowaniu wewnętrznej ciszy – cisza zewnętrzna, szczególny rodzaj samotności oraz wyzbycie się chęci posiadania – mogą przybrać formę bardzo skondensowaną, niczym w pigułce, i być stosowane codziennie albo nawet kilka razy na dzień. Tradycyjnie określa się to terminem modlitwa ­kontemplacyjna.

Maria z Betanii daje nam przykład, w jaki sposób postępować. W Ewangelii według św. Łukasza czytamy: „Usiadłszy u nóg Pana, słuchała Jego słowa” (Łk 10,39). Ze słów Jezusa powiedzianych w jej obronie jasno wynika, że była zaangażowana w szczególny rodzaj aktywności, która znaczyła o wiele więcej niż przygotowywanie przez Martę posiłku. Maria słuchała Bożego Słowa – Osoby Boskiej – rzeczywistości głębszej niźli ludzkie słowa dochodzące do jej słuchu i rozbrzmiewające w jej wyobraźni. Ona słuchała całą swoją osobą. Jej tożsamość stopiła się w niej w jedno z obecnością Słowa Bożego. Jan, spoczywający na piersi Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy, modlił się w ten sam sposób, w jaki Maria z Betanii słuchała. On nie myślał, nie rozmawiał, jedynie spoczywał.

Modlitwa kontemplacyjna sprawia, że wzbiera pragnienie Boga. „W ostatnim zaś, najbardziej uroczystym dniu święta Jezus wstał i zawołał donośnym głosem: «Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie – niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Rzeki wody żywej popłyną z jego wnętrza». A powiedział to o Du-
chu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego” (J 7,37−39). Tymi słowami jesteśmy wezwani, aby odsunąć na bok nasze troski i przyjść do Jezusa z całą głębią naszego istnienia. Takie działanie i wynikające z niego przeżycia są podstawą zdrowej chrześcijańskiej duchowości.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: