Wiersze. Juliusz Słowacki

1 opinia

Wydawca:

Ossolineum

Format:

epub, mobi

RODZAJ DOSTĘPU

20,00  25,00

Format: epub, mobi

Cena początkowa: 25,00 zł (-20%)

Najniższa cena z 30 dni: 18,00 zł  


20,00

w tym VAT

Juliusz Słowacki, Wiersze


Wstęp i opracowanie Jacek Brzozowski i Zbigniew Przychodniak


Przygotowana przez Jacka Brzozowskiego i Zbigniewa Przychodniaka edycja zawiera wszystkie drobne utwory poetyckie Juliusza Słowackiego. Czytelnik znajdzie tu między innymi ody i sonety, fragmenty i ułomki liryczne, listy poetyckie i wpisy do sztambuchów, naśladowania dzieł obcych oraz refleksje z podróży. Edytorzy proponują lekturę wierszy w ścisłym związku z kolejnymi etapami życia Słowackiego. Tylko w taki bowiem sposób uchwycić można biografię liryczną poety, która – jak piszą Brzozowski i Przychodniak – układa się w niezaplanowaną, żywiołowo narastającą opowieść o duchowych przygodach osobowości wybitnej, niezwykłej, przeżywającej najgłębiej zarówno doświadczenia wspólne, jak i dramaty własnego serca.


Słowacki należy do romantyków o pół pokolenia „spóźnionego” wobec głównej fali literatury romantycznej; problem „późnego przyjścia” i dominacji Mickiewiczowskiego paradygmatu długo będzie prześladował autora Beniowskiego, wyzwalając reakcje obronne, poszukiwanie własnego języka i środków ekspresji. Stąd zapewne swoiście „książkowy”, erudycyjny charakter początkowych enuncjacji lirycznych, wielość odniesień literackich do poezji angielskiej i francuskiej. […] Później, w latach trzydziestych i czterdziestych, duch poszukiwań i eksperymentu przyniesie odkrycia oryginalne i nadzwyczajne.


Ze Wstępu Jacka Brzozowskiego i Zbigniewa Przychodniaka


Juliusz Słowacki (1809–1849) – wybitny polski poeta romantyczny, dramaturg, filozof. Uznany za jednego z trzech Wieszczów Narodowych – obok Mickiewicza i Krasińskiego. Autor takich arcydzieł literatury polskiej jak Kordian (1834), Balladyna (1839) czy Beniowski (1841). Urodził się w Krzemieńcu. Jego ojciec, Euzebiusz, był literatem, tłumaczem i badaczem literatury. Po śmierci Euzebiusza matka Słowackiego, Salomea, poślubiła Augusta Bécu, chirurga i wykładowcę na Cesarskim Uniwersytecie Wileńskim. Poeta młodość spędził w Wilnie. Ukończywszy studia prawnicze, wyjechał do Warszawy, gdzie odbywał bezpłatne aplikacje w urzędach. Po wybuchu powstania listopadowego podjął pracę w Biurze Dyplomatycznym księcia Adama Czartoryskiego i opuścił kraj. Liczne podróże Słowackiego znalazły odzwierciedlenie w jego twórczości. Na krótko związał się z Kołem Sprawy Bożej Andrzeja Towiańskiego. W 1848 roku wyruszył do Wielkopolski, by wziąć udział w powstaniu, ale uniemożliwiła mu to nasilająca się gruźlica. Zmarł w 1849 roku w Paryżu, a jego ciało złożono na Cmentarzu Montmartre. W 1927 roku prochy Słowackiego sprowadzono do kraju i złożono w Krypcie Wieszczów Narodowych w Katedrze na Wawelu.


Jacek Brzozowski (1951) – profesor nauk humanistycznych, badacz twórczości poetów romantycznych i współczesnych. Wykładowca na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Łódzkiego. Opublikował m.in. Muzy w poezji polskiej. Dzieje toposu do przełomu romantycznego (1984) i Odczytywanie romantyków. Szkice i notatki o Mickiewiczu, Malczewskim i Słowackim (2002). Członek Towarzystwa Literackiego im. Adama Mickiewicza.


Zbigniew Przychodniak (1954) – profesor nauk humanistycznych, wykładowca Instytutu Filologii Polskiej UAM w Poznaniu. Badacz dziewiętnastowiecznej krytyki literackiej i teatralnej oraz publicystyki Wielkiej Emigracji. Autor książek U progu romantyzmu. Przemiany warszawskiej krytyki teatralnej w latach 1815–1825 (1991), Walka o rząd dusz. Studia o literaturze i polityce Wielkiej Emigracji (2001) oraz Wierzenickie niedyskrecje. Nieznany list Zygmunta Krasińskiego do Augusta Cieszkowskiego (2006).


Rok wydania2013
Liczba stron484
KategoriaPoezja
WydawcaOssolineum
ISBN-13978-83-610-5651-5
Język publikacjipolski
Informacja o sprzedawcyePWN sp. z o.o.

Ciekawe propozycje

Spis treści

  

Wstęp

  

Nota wydawnicza

  

Bibliografia (wybór)

  

Spis skrótów

  

Wiersze

  
  1. Wilno i Krzemieniec (luty 1825 – styczeń 1829)
  
  • Elegia. Tłomaczenie z Lamartina
  
  • Księżyc
  •   
  • Melodia przez Tomasza Moora. Pożegnanie
  •   
  • Melodia Moora
  •   
  • Melodia 1
  •   
  • Melodia 2
  •   
  • Dumka ukraińska
  •   
  • Nowy Rok
  •   
  • Sonet
  •   
  • Wiersz w sztambuchu Ludwika Szpitznagla wyjeżdżającego do Egiptu
  •   
  • Sonet I
  •   
  • Sonet II
  •   
  • Sonet III
  •   
  • Sonet IV
  •   
      
  • W Warszawie (luty 1829 – marzec 1831)
  •   
    • Strofa Spensera
      
  • Piosnka dziewczyny kozackiej (z romansu historycznego)
  •   
  • Hymn („Bogarodzica! Dziewico...”)
  •   
  • Oda do wolności
  •   
  • Kulik
  •   
  • Pieśń legionu litewskiego
  •   
      
  • Wrocław – Drezno – Londyn – Paryż (marzec 1831 – grudzień 1832)
  •   
    • Nie wiadomo co, czyli Romantyczność. Epilog do Ballad
      
  • Do Michała Rola Skibickiego, podpułkownika wojsk Rzeczypospolitej Kolumbijskiej, poświęcając mu powieści wschodnie Mnicha i Araba
  •   
  • Paryż
  •   
  • Duma o Wacławie Rzewuskim
  •   
      
  • W Szwajcarii (grudzień 1832 – luty 1836)
  •   
    • Tam byli, kędy śnieżnych gór błyszczą korony... [W sztambuchu Marii Wodzińskiej]
      
  • Przeklęstwo. Do ***
  •   
  • Rozłączenie
  •   
  • Stokrótki
  •   
  • Chmury
  •   
  • Ostatnie wspomnienie. Do Laury
  •   
      
  • Rzym – Neapol – podróż na Wschód – Florencja (luty 1836 – grudzień 1838)
  •   
    • Rzym
      
  • Sumnienie
  •   
  • W imionniku Pani B[aronowej] R.
  •   
  • Hymn („Smutno mi, Boże...”)
  •   
  • Wielmożny Panie... [Do Zenona Brzozowskiego]
  •   
  • Z listu do księgarza
  •   
  • O Gibelinie, laurowy upiorze...
  •   
  • Ułamki
  •   
  • [Listy poetyckie z Egiptu]
  •   
    • Do Teofila J[anuszewskiego]
      
  • Piramidy
  •   
  • Na szczycie piramid
  •   
  • List do Aleksandra H. (pisany na łódce nilowej)
  •   
  • Z Nilu – do
  •   
      
  • Pieśń na Nilu
  •   
  • Piramidy, czy wy macie... [Rozmowa z piramidami]
  •   
  • O stepowy mój namiocie...
  •   
  • O nie! o nie – chołodziec mój...
  •   
  • I porzuciwszy drogę światowych omamień...
  •   
  • Czyż dla ziemskiego tutaj wojownika...
  •   
  • Do A.M.
  •   
  • Sonet II. Do A.M.
  •   
  • Ofiarowanie
  •   
  • Do Zygmunta
  •   
      
  • W Paryżu – powrót (grudzień 1838 – 12 lipca 1842)
  •   
    • Ułamek z greckiej podróży. Grób Agamemnona
      
  • Testament mój
  •   
  • Na sprowadzenie prochów Napoleona
  •   
  • Do E.
  •   
  • Chciałbym, ażeby tu wpisane słowo... [W albumie Elizy Branickiej]
  •   
  • Miłość Ojczyzny, o! to słońce świetne... [W sztambuchu Szembeków]
  •   
  • Anioły stoją na rodzinnych polach...
  •   
  • Pogrzeb kapitana Meyznera
  •   
  • Polska! Polska! o! królowa...
  •   
  • O! gdybym ja wiódł Panią do kaskady... [Do Joanny Bobrowej]
  •   
      
  • Paryż – lata ostatnie (13 lipca 1842 – 3 kwietnia 1849)
  •   
    • Tak mi, Boże, dopomóż
      
  • Przemówił, strzelił i od kuli ginie...
  •   
  • Śmierć, co trzynaście lat stała koło mnie...
  •   
  • Młodości, uwierz w sny czyste i złote...
  •   
  • Mój Adamito – widzisz, jak to trudno...
  •   
  • Chór duchów izraelskich
  •   
  • Przez Furie jestem targan ja, Orfeusz...
  •   
  • Kiedy się w niebie gdzie zejdziemy sami...
  •   
  • Niechaj mię Zośka o wiersze nie prosi... [W pamiętniku Zofii Bobrówny]
  •   
  • Gdy na ojczyznę spojrzą oczy Lolki... [Do Ludwiki Bobrówny]
  •   
  • Dziecina Lolka na rzymskich mogiłach...
  •   
  • Bo to jest wieszcza najjaśniejsza chwała...
  •   
  • Narodu mego krwią pisane czyny...
  •   
  • [Dziwi mię u]czta – gdzie światła gorą...
  •   
  • Do pastereczki siedzącej na druidów kamieniach w Pornic nad Oceanem
  •   
  • Patrz, nad grotą...
  •   
  • Na jednej górze podczas zawieruchy...
  •   
  • Co nam zdrady!... Jest jedna kolumna w Warszawie... [Uspokojenie] (redakcja brulionowa)
  •   
  • Uspokojenie (redakcja 68-wersowa)
  •   
  • Wiesz, Panie, iżem zbiegał świat szeroki...
  •   
  • Oto Bóg, który łona tajemnic odmyka...
  •   
  • Matecznik
  •   
  • Jeżeli kiedy – w tej mojej krainie...
  •   
  • Duch życia – to anioł dumny... [W sztambuchu nieznanej osoby]
  •   
  • O! Boże Ojców moich... Tobie chwała...
  •   
  • Zachwycenie
  •   
  • To było w duchu, Ojcze! a tymczasem...
  •   
  • Radujcie się, Pan wielki narodów nadchodzi...
  •   
  • Na drzewie zawisł wąż...
  •   
  • Bóg duch, innego zwać nie będziecie...
  •   
  • Chwal Pana, duszo moja...
  •   
  • Jeżeli ci Pan nie zbuduje domu...
  •   
  • Najpiękniejszy, najświętszy Boga tron na ziemi...
  •   
  • Wierzę
  •   
  • Przy kościołku...
  •   
  • Nastał, mój miły, wiek eschylesowy...
  •   
  • Śni mi się jakaś wielka a przez wieki idąca...
  •   
  • W starym kościołku na Woli... [Sowiński w okopach Woli]
  •   
  • Gotują się na powstanie... [Vivat Poznańczanie!]
  •   
  • Dusza się moja zamyśla głęboko...
  •   
  • Ileż dni przejdzie mi dziecinnych na łowach motyli...
  •   
  • Mój Król [i] mój Pan – to nie mocarz żadny...
  •   
  • Takiego ludów w sobie przerażenia...
  •   
  • Teraz pod żadną światową się władzę...
  •   
  • Nie używałem leków i lekarzy...
  •   
  • Wspomnienie pani de St. Marcel z domu Chau[mont]
  •   
  • Wielcyśmy byli i śmieszniśmy byli...
  •   
  • Dajcie mi tylko jedną ziemi milę...
  •   
  • I ujrzałem te bałwany...
  •   
  • Kiedy prawdziwie Polacy powstaną...
  •   
  • Niedawno jeszcze wasze mogiły...
  •   
  • Niedawno jeszcze – kiedym spoczywał uśpiony...
  •   
  • Biada wam – gdy się budzi duch i obudzony...
  •   
  • Los mię już żaden nie może zatrwożyć...
  •   
  • Prowadził mnie na bardzo ciemne wężowisko...
  •   
  • Polsko, ojczyzno! padaj ze mną na kolana...
  •   
  • Wyjdzie stu robotników...
  •   
  • Do Franciszka Szemiotha
  •   
  • Jest najsmutniejsza godzina na ziemi...
  •   
  • Daję wam tę ostatnią koronę pamiątek...
  •   
  • Snycerz był zatrudniony Dyjanny lepieniem...
  •   
  • Ty głos cierpiący podnieś – i niech w tobie...
  •   
  • Jak najcudniejsza w kwiatach jutrzenka wstaje...
  •   
  • Gdyby o Tobie, Panie, nie zostało...
  •   
  • Lata piękne, złote, ciche...
  •   
  • Święta Ojczyzno moja – pozwól memu duchowi...
  •   
  • Słuchaj, młody człowieku...
  •   
  • W dziecinne moje cudne lata...
  •   
  • O! wielki Boże – o Panie wszechmocny...
  •   
  • Anioł ognisty – mój anioł lewy...
  •   
  • Na górze, która jako szmaragd była...
  •   
  • Panie! jeżeli zamkniesz słuch narodu...
  •   
  • Córka Cerery [I i II]
  •   
  • A ona, bywało...
  •   
  • Prąd sprawy idzie przez Boga zaczęty...
  •   
  • Do Autora Skarg Jeremiego
  •   
  • O Polsko moja! tyś pierwsza światu...
  •   
  • Do hr. Gustawa Ol[izara] podziękowanie za wystrzyżynkę z gwiazdeczką i Krzemieńcem
  •   
  • Zadrzy ci nieraz serce, miła matko moja... [Do matki]
  •   
  • Całą potęgą ducha cię wyzywam...
  •   
  • Do Ludwika Norwida w braterstwie idei świętej list
  •   
  • O patrzcie, bracia, duchowy świat...
  •   
  • Baranki moje...
  •   
  • Z dolin zasutych żwirem...
  •   
  • Proroctwo
  •   
  • W ostatni dzień – w ostatni dzień...
  •   
  • Do Ludwika Norwida
  •   
  • Powstał naród wykonawca...
  •   
  • Panie, o którym na niebiosach słyszę...
  •   
  • Gdy noc głęboka wszystko uśpi i oniemi...
  •   
  • W ciemnościach postać mi stoi matczyna...
  •   
  • Związano wieniec z rzeczy przeklętych...
  •   
  • Jak dawniej – oto stoję na ruinach...
  •   
  • Ten sam duchowi płomienny szlak...
  •   
  • O! nieszczęśliwa, o! uciemiężona...
  •   
  • A jednak ja nie wątpię – bo się pora zbliża...
  •   
  • Narody lecz...
  •   
  • Pośród niesnasków – Pan Bóg uderza...
  •   
  • I wstał Anhelli... z grobu... za nim wszystkie duchy...
  •   
  • Kiedy pierwsze kury Panu śpiewają...
  •   
  • Jako zmoczona w słotny dzień ptaszyna...
  •   
  • [Przypowieści i epigramaty]
    1. Boga w Trójcy pojmuję – w moich piersiach gości...
  •   
  • – Ja ci mówię, że czynisz dziś rzecz bardzo smutną...
  •   
  • Gdym był jak anioł, co w niebo kołace...
  •   
  • Dawniej mówiłeś, Janie: „Majątku nie zjadłszy”...
  •   
  • Zdrowy rozsądek z myślą walczył Kolumbową...
  •   
  • Napełń się przenajświętszym ducha Sakramentem...
  •   
  • Karty się dają wszystkie wytłomaczyć tuzem...
  •   
  • Otrzymawszy wprzód na to jednomyślną zgodę...
  •   
  • Chcesz wiedzieć, czym dziś byłby nasz kraj odzyskany...
  •   
  • Możnemu, który dzisiaj dom upięknia sobie...
  •   
  • Zemścił się włos – na pomoc woła dzisiaj sztuki...
  •   
  • Przeczułby człowiek, który z ducha rzecz rozbiera...
  •   
  • Kłaniał się Francuz, wszystkie pozdrawiał karety...
  •   
  • Francja jest krajem ugod – począwszy od mody...
  •   
  • Prośba szewca
  •   
  • Kredyt p. Cieszk[owskiego]
  •   
  • Chcesz widzieć kraj bogatym? Wynajdź na to sposób...
  •   
  • Ten tylko od pieniędzy procent płacić może...
  •   
  • Z ducha jest ruch – pieniądze za nim jak szaleńce...
  •   
  • Gdybyś twego dochodu grosz wydał i stracił...
  •   
  • Z rozrzutnika dziś płynie – lecz fontanna licha...
  •   
  • Ani rola, ni handel, ni prac rozdzielenie...
  •   
  • Za Jowisza konałem niegdyś śmiercią krwawą...
  •   
  • Gdyby chciał sprawę ducha odnowić Hiszpanem...
  •   
  • Któryś pono, pan wielki podobno, Mopanku...
  •   
  • Zgodzić się z wolą Boga? łatwo w tym zawinić...
  •   
  • Sam tylko wąż przeklęty Jehowy wyrokiem...
  •   
  • Abd el Kader, w pustyniach za Atlasu grzbietem...
  •   
  • Kościoł twój tam, skąd Boskie płynie ci natchnienie...
  •   
  • O krzyż Cię proszę modlitwą gwałtowną...
  •   
  • Pan Bóg kazał nam walczyć siłą każdą siłę...
  •   
  • Nie to człek duchowny, podług Zana słów...
  •   
  • Więc mowa narodowość stanowi niemiecką...
  •   
  • Szli krzycząc: „Polska! Polska!” – wtem jednego razu...
  •   
  • Gdyby instynkt nie szeptał: „Wiecznąś jest istotą”...
  •   
  • Za to Hiszpania w prochu powalona leży...
  •   
  • Religiji, która się w duchu krajów wzmaga...
  •   
  • Nieranność Achillesa, a stąd jego dzielność...
  •   
  • Ludzie wielcy – a z siebie ruch urodzić zdolni...
  •   
  • Chcąc światłem się wydostać z krainy upiorów...
  •   
  • Ziarnem Polski być jeden prosty człowiek może...
  •   
  • O grzechu pierworodnym pytasz mię z uśmiechem...
  •   
  • Cmentarze są za miastem – wszakże im nie szkodzą...
  •   
  • Z pogardzicieli rzemiosł – potomstwo wyrosło...
  •   
  • Za głosem Bossueta wszystko dziś wykrzyka...
  •   
  • Narodowoście, które sama forma wiąże...
  •   
  • Znajdź najszlachetniejszego – a potem, cierpliwy...
  •   
  • Ksiądz rękę we mnie włożył, uwiązał za duszę...
  •   
  • W Bogu, w duchu, w idei, mówisz, cel daleki...
  •   
  • Coś – coraz żywszym z grobu podnosi Polaka...
  •   
  • Gdzie jest Bóg tego księdza? gdzie do Niego droga...
  •   
  • Dajesz do nieba paszport opłacony złotem...
  •   
  • Jeśli się duchem w gwiazdy jak kamień wyrzucę...
  •   
  • Powiem ci przypowiastkę. Oto w głębi jarów...
  •   
  • Kiedy się boisz duchów – widać – żeś jest dzielny...
  •   
  • Możesz się bawić światem, póki cię Duch Boży...
  •   
  • Nie wiecie, co się dzieje? Ku duchowej stronie...
  •   
  • O konstytucjach jak o fortepianach słyszę...
  •   
  • Prawo Mojżesza w globie wyryte głęboko...
  •   
  • Sto dam za grosz – tym, którzy jałmużnę uczynią...
  •   
  • Lud mówi – gdy zobaczysz, że gdzie skarby płoną...
  •   
  • Małą jest wadą strój modny nowy...
  •   
  • Drą się o wolność – Boże, nachylaj im grzbietu...
  •   
      
      

    Alfabetyczny spis utworów

      

    Przypisy

    RozwińZwiń