Wybór pism - Mikołaj Rej - ebook

Wybór pism ebook

Mikołaj Rej

3,5

Opis

Wybór pism” Mikołaja Reja w opracowaniu Anny Kochan ukazuje się w serii Biblioteka Narodowa po raz drugi. Książka zawiera najważniejsze dokonania literackie twórcy z Nagłowic, m.in.: „Krótką rozprawę miedzy trzema osobami, Panem, Wójtem i Plebanem”, „Wizerunek własny żywota człowieka poczciwego”, „Psałterz Dawidów”, „Kupca”, „Żywot Józefa”, „Źwierzyniec”, „Figliki” czy „Źwierciadło”. W niniejszej edycji wstęp i komentarze zostały przejrzane i uzupełnione przez autorkę. Obszerny tekst wprowadzający przybliża czytelnikom biografię pisarza i ukazuje jego spuściznę w szerokim kontekście historyczno-literackim, komentarze zaś wyjaśniają zawiłości kulturowo-językowe literatury renesansowej. Jednym z pomysłów interpretacyjnych Anny Kochan jest czytanie Reja z perspektywy dwóch podstawowych typów wypowiedzi, po które sięgał: dialogu i wizerunku.

Mikołaj Rej (1505–1569) – jeden z najważniejszych pisarzy polskiego renesansu. Na jego bogaty dorobek pisarski składają się teksty poetyckie i prozatorskie, realizujące zwykle program dydaktyczny pisarza, który ująć można w trzech hasłach: dobro Rzeczpospolitej, prawdziwa wiara i spokojny żywot ziemiański. Rej przeciwstawiał się pisaniu dla rozrywki ludzi wykształconych i sławy autora. Tworzył wyłącznie w języku ojczystym, jest nazywany ojcem literatury polskiej. Najsłynniejszym cytatem z jego twórczości jest fraza „Iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają”, pochodząca z wiersza „Do tego, co czytał”.

Anna Kochan (ur. 1972) – filolog i prawnik, doktor nauk humanistycznych. Pracuje w Zakładzie Historii Literatury Dawnej w Instytucie Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego. Zajmuje się przede wszystkim literaturą polskiego średniowiecza i renesansu. Autorka m.in. artykułów dotyczących twórczości Mikołaja Reja, Andrzeja Zbylitowskiego, zwyczajów w kulturze dawnej oraz powiązań literatury i prawa. Interesuje się także edytorstwem naukowym. Jest autorką książki „«Źwierciadło» Mikołaja Reja. Studium o utworze” (2003) i współredaktorką tomu zbiorowego „Mikołaj Rej w pięćsetlecie urodzin. Studia literaturoznawcze” (2007). Dla serii wydawniczej „Biblioteka Pisarzy Staropolskich” przygotowała edycję „Kupca” Reja (2009).

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 806

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
3,5 (4 oceny)
1
1
1
1
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
Master89wt

Nie oderwiesz się od lektury

Jeśli czytać Reja, to na pewno w tym wydaniu z opracowaniem.
00

Popularność




MIKOŁAJ REJ
Wybór pism
Wstęp i opracowanie
ANNA KOCHAN
Wydanie drugie, poprawione
Zakład Narodowy im. OssolińskichWrocław 2015
.

BIBLIOTEKA NARODOWA

Wydawnictwo Biblioteki Narodowej pragnie zaspokoić pełną potrzebę kulturalną i przynieść zarówno każdemu inteligentnemu Polakowi, jak i kształcącej się młodzieży

WZOROWE WYDANIA NAJCELNIEJSZYCH UTWORÓW LITERATURY POLSKIEJ I OBCEJ

w opracowaniu podającym wyniki najnowszej o nich wiedzy.

Każdy tomik Biblioteki Narodowej stanowi dla siebie całość i zawiera bądź to jedno z arcydzieł literatury, bądź też wybór twórczości poszczególnych pisarzy.

Każdy tomik poprzedzony jest rozprawą wstępną, omawiającą na szerokim tle porównawczym, w sposób naukowy, ale jasny i przystępny, utwór danego pisarza. Śladem najlepszych wydawnictw obcych wprowadziła Biblioteka Narodowa gruntowne objaśnienia tekstu, stanowiące ciągły komentarz, dzięki któremu każdy czytelnik może należycie zrozumieć tekst utworu.

Biblioteka Narodowa zamierza w wydawnictwach swych, na daleką metę obliczonych, przynieść ogółowi miłośników literatury i myśli ojczystej wszystkie celniejsze utwory poezji i prozy polskiej od wieku XVI aż po dobę współczesną, uwzględniając nie tylko poetów i beletrystów, ale także mówców, historyków, filozofów i pisarzy pedagogicznych. Utwory pisane w językach obcych ogłaszane będą w poprawnych przekładach polskich.

Z literatury światowej Biblioteka Narodowa wydaje wszystkie te arcydzieła, których znajomość niezbędna jest dla zrozumienia dziejów piękna i myśli ogólnoludzkiej.

Do współpracy zaprosiła redakcja Biblioteki Narodowej najwybitniejszych badaczy naszej i obcej twórczości literackiej i kulturalnej, powierzając wydanie poszczególnych utworów najlepszym każdego znawcom.

Kładąc nacisk na staranność opracowań wstępnych i objaśnień utworów, Biblioteka Narodowa równocześnie poczytuje sobie za obowiązek podawać najdoskonalsze teksty samych utworów, opierając się na autografach, pierwodrukach i wydaniach krytycznych.

Fragment deklaracji z pierwszych tomów Biblioteki Narodowej

Poprzednie wydanie Wyboru pism Mikołaja Reja ukazało się w roku 2006 w tym samym opracowaniu.
Seria „Biblioteka Narodowa” ukazuje się pod patronatem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Redaktor „Biblioteki Narodowej”: STANISŁAW BEREŚ Zastępca Redaktora „Biblioteki Narodowej”: PAWEŁ PLUTA
Redakcja techniczna: STANISŁAWA TRELA
Skład wersji drukowanej: JAROSŁAW FURMANIAK
Copyright © 2015 by Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Wydanie I elektroniczne, Wrocław 2015
ISBN 978-83-61056-94-2
Wydawnictwo Ossolineum ul. Szewska 37, 50–139 Wrocław e-mail:[email protected] Kontakt z „Biblioteką Narodową”: [email protected]
Konwersja:eLitera s.c.

WSTĘP

Wiek XVI był okresem politycznej i ekonomicznej potęgi Polski. Rozległe sprawy państwowe, stosunki dyplomatyczne z kurią papieską i dworami zagranicznymi sprzyjały poznawaniu zachodniej kultury. Nowości docierały także dzięki częstszemu wysyłaniu młodzieży po naukę na zagraniczne uniwersytety. Elita kulturalna Polski renesansowej otrzymywała wykształcenie humanistyczne, którego zasadniczą częścią były studia nad poezją i prozą antyczną oraz doskonalenie w cyceroniańskiej łacinie.

Rozkwit kultury umysłowej wiąże się z ówczesnym życiem polityczno-społecznym oraz warunkami ekonomicznymi. Polska nawiązała stosunki handlowe z całą ówczesną Europą, stając się, jako kraj niemal wyłącznie rolniczy, na długi czas jej „spichlerzem”.

„Złoty wiek”, jak nazywa się czas panowania ostatnich Jagiellonów, przynosi pierwszą drukowaną książkę polską, przekłady Biblii, gorące dyskusje doktrynalne i polityczne związane z reformacją, humanizmem i ruchem egzekucyjnym. Zaczyna się również proces usamodzielniania języka polskiego, który staje się, obok łaciny, pełnoprawnym językiem wypowiedzi artystycznej.

Wiek XVI przyniósł dzieła wybitne. Za sprawą Jana Kochanowskiego święci triumfy poezja polska, dzięki Andrzejowi Fryczowi Modrzewskiemu powstaje wielkie dzieło myśli społecznej Commentariorum de Republica emendanda[1] (O poprawie Rzeczypospolitej), a teoria Mikołaja Kopernika wyłożona w De revolutionibus orbium coelestium (O obrotach sfer niebieskich) wyznacza nowe tory w nauce.

Jednakże to nie jeden z subtelnych humanistów wytyczył szlak rodzimemu piśmiennictwu. Los chciał, że „ojcem literatury polskiej” został typowy szlachcic-ziemianin bez humanistycznego wykształcenia – Mikołaj Rej z Nagłowic. Ten „polski Dante”, jak nazywali go współcześni, nie jest postacią do końca poznaną, choć zachowała się większość dzieł, dwa portrety, dokumenty życia i biografia autora podpisana przez przyjaciela pisarza Andrzeja Trzecieskiego. Twórczość Nagłowiczanina dziś jest prawie nieznana szerszemu gronu czytelników, może prócz Krótkiej rozprawy, fragmentów Żywota człowieka poczciwego i kilku wierszyŹwierzyńca, a na krytyczne wydania i opracowanie wciąż czeka wiele jego dzieł. Ocalałe dokumenty więcej mówią o sprawach majątkowych Okszyca niż o Reju – człowieku, a i retuszowanemu konterfektowi Trzecieskiego nie można zupełnie zaufać. Ten szanowany ziemianin, dworzanin królewski, już za życia wzbudzał wiele kontrowersji. Z jednej strony porównuje się go do Cycerona i Petrarki, wspominają o nim w swych dziełach i Jan Kochanowski, i Stanisław Orzechowski, z drugiej – nazywa „smokiem z Oksy”, „Sardanapalem nagłowskim”[2], „przecherą” i „szatanem rozwiązłym”. Sugestywny obraz żarłoka i opoja, który „pudło śliw jako korzec krakowski, miodu praśnego pół rączki, ogórków surowych wielkie nieckółki, grochu w strączkach cztery magierki, na każdy dzień na czczo to zawżdy zjadał”, nakreślił ksiądz Józef Wereszczyński w Gościńcu pewnym niepomiernym moczygębom a obmierzłym wydmikuflom świata tego (1585); krytyków nie brakło także po stronie współwyznawców, jeśli wierzyć Hieronimowi Juszyńskiemu – dziewiętnastowiecznemu zbieraczowi starych druków – paszkwilantem był kalwin Jan z Woźnik[3].

I. MIKOŁAJA REJA ŻYWOT I SPRAWY

Ojciec literatury polskiej. Określenie „ojciec literatury polskiej” zrosło się z Rejem, chociaż wcześniej pisano przecież i po polsku, i po łacinie. Powstały dzieła wybitne, jak Bogurodzica, Posłuchajcie bracia miła czyKazania świętokrzyskie, tworzyli: Biernat z Lublina (jego Raj duszny to pierwsza książka w języku polskim o pewnej datacji[4]), Jan z Koszyczek, Marcin Bielski, w obiegu od dawna były już łacińskie kroniki Jana Długosza, Wincentego Kadłubka, liryki Andrzeja Krzyckiego, Klemensa Janickiego, Jana Dantyszka czy Mikołaja Hussowskiego.

Na miano „ojca literatury” Rej zasłużył konsekwentnie realizowanym planem pisarskim, który formułował w początkowych i końcowych partiach swoich utworów. Przede wszystkim jest to program dydaktyczny, który w dużym skrócie można by przedstawić w hasłach: dobro Rzeczpospolitej, prawdziwa wiara, spokojny żywot ziemiański. Okszyc pisał dużo (obok Wacława Potockiego to najpłodniejszy pisarz doby staropolskiej) i tworzył wyłącznie po polsku, sięgając po różne formy wypowiedzi. Jego działalność wpisuje się w inny model kultury niż ten, który proponowali humaniści, dlatego zadanie, które stawiał literaturze, może być postrzegane jako alternatywa dla humanizmu. Rej bowiem był przeciwny pojmowaniu literatury jako rozrywki wykształconych ludzi, przynoszącej autorowi sławę i utrwalającej pamięć bohaterów i mecenasów. Pisarz odrzucał wyłącznie estetyczną funkcję literatury[5]. Według Okszyca pisarstwo służyć ma celom religijnym i etycznym, a zadania wychowawcze oraz programowe pisanie w języku polskim podnosiły pracę literacką do rangi służby społecznej i pracy patriotycznej, gdyż w ten sposób manifestował się byt i samowiedza narodu[6]. Mottem całej twórczości Reja, jak zauważył Wilhelm Bruchnalski, mogłoby być początkowe zdanie z Wizerunku: „Ty książki [...] więcej z chuci prawej, niżli dla czego inego są pisany, aby ci, którym Pan Bóg ten funt dał [...] do czego sie szyrszego a potrzebniejszego pisać przychylili, a naród swój i język zdobili”[7].

Rej konsekwentnie pisał po polsku, nie dlatego, że nie umiał po łacinie[8]. Nie potrafił wprawdzie posługiwać się wytworną, klasyczną łaciną, ale wzorzec stylu cyceroniańskiego odrzucił dlatego, że był on synonimem uczoności. Programowe pisanie w języku polskim można zatem sytuować również w nurcie erazmiańskim, wśród przeciwników ślepego naśladownictwa antyku (obrońcy języka polskiego używali bowiem niemal identycznych argumentów jak antycyceronianiści)[9]. Pisanie w rodzimym języku było przede wszystkim najskuteczniejszym sposobem szerzenia prawdziwej wiary, tj. idei protestanckich, oraz nauki moralnej. Nagłowiczanin sięgał więc po różne gatunki, pisał dużo i szybko drukował. Realizował przy tym model prozy, który znał – łacińskiej prozy średniowiecznej.

Biografia. Mikołaj Rej herbu Oksza urodził się 4 lutego 1505 r. w Żórawnie pod Haliczem. Pochodził ze średniozamożnej rodziny szlacheckiej, jego ojcem był Stanisław Rej herbu Oksza, który przeniósł się z Nagłowic na Ruś, matką – druga żona Stanisława, Barbara z Herburtów Żórawińska. O dzieciństwie przyszłego pisarza niewiele wiemy. Jeśli wierzyć biografii, ojciec o wychowanie potomka „mało dbał, bo jednegoż miał, tak że ji przy sobie chował”. Mikołaj początkowo uczęszczał do szkoły parafialnej w Skarmierzu (dzisiejszym Skalbmierzu, 1514–1516), potem pobierał nauki we Lwowie (1516–1517), gdzie bawił się „miedzy przyjacioły”, w końcu zapisał się także na Akademię Krakowską (1518), ale wytrwał tam około roku, „bo już rozumiał, co to jest dobre towarzystwo”, i wrócił do rodzinnego Żórawna, gdzie „z rucznicą a z wędką biegając około Niestru, aż do ośmnaście sie lat ćwiczył, bąki strzelając”. Około 1525 r. rozpoczął się nowy rozdział w jego życiu – służba na dworze krewniaka, wojewody sandomierskiego Andrzeja Tęczyńskiego. Był to ważny moment w życiu Reja, wtedy rozpoczęła się bowiem właściwa edukacja pisarza. Przygotowywał Mikołaj dokumenty po polsku, łaciny wtedy bowiem „barzo mało abo nic nie umiał”, czytał jednak dużo i zachłannie, pytał, dowiadywał się, w końcu sam zaczął pisać. Pobyt na dworze hetmana Mikołaja Sieniawskiego pozwolił mu z kolei na poznanie nowości religijnych, prawdopodobnie przeszedł wówczas na protestantyzm, co zaprowadziło go w niedługim czasie w szeregi bojowników reformacji.

W 1529 r. odumarł go ojciec, pozostawiając spadek. Mikołaj objął schedę na dobrach w województwach krakowskim i ruskim i rozpoczął życie szlachcica ziemianina, parającego się obowiązkami gospodarskimi. Zachowane dokumenty świadczą, że Okszyc stale powiększał swój majątek. Dokonywał licznych transakcji: kupował, sprzedawał, zamieniał, pożyczał, wydzierżawiał i często się procesował z sąsiadami, głównie o granice, zalewanie łąk, niszczenie grobli, był również okładany klątwami za niepłacenie dziesięcin. Dziesięć lat trwała jego wojna z opactwem w Jędrzejowie o stawy rybne. W dobrach ruskich powodów do sądzenia się dostarczali zbiegli chłopi, Rej nie cofał się przed najazdami na sąsiadów, rozkopywaniem kopców granicznych czy wycinką lasu; długotrwały spór, niemal wojnę podjazdową o zaoraną miedzę i zabrane zboże z młyna prowadził z sędzią ziemskim Andrzejem Hańskim. Żył w niezgodzie niemal z wszystkimi sąsiadami, a z ostatnich 15 lat życia pisarza zachowało się w księgach sądowych około 500 zapisów różnych spraw[10].

Dwa lata po śmierci ojca Okszyc ożenił się z Zofią Kosnówną, z którą miał trzech synów (Mikołaja, Krzysztofa, Andrzeja) i pięć córek (Annę, Dorotę, Bogumiłę, Elżbietę i Barbarę). Dzięki małżeństwu spowinowacił się z Sienickimi i objął dobra ziemskie (w Chełmskiem) i sumy na królewszczyznach wniesione w posagu przez Zofię, której był plenipotentem. Tam ulokował pierwsze swe miasto Rejowiec. Przypadł mu także spadek po zmarłym bezdzietnie stryju. Łączące go układy i umowy pozwalały mu systematycznie powiększać majątek. Z nieznanych bliżej powodów stolnik lubelski Paweł Bystram uczynił Reja swoim spadkobiercą, co pozwoliło pisarzowi wzbogacić się o kolejne dobra i wójtostwo urzędowskie. Został opiekunem dzieci i dóbr powinowatego Piotra Boratyńskiego, wystarał się także o przywilej na lokowanie miasta Okszy (Oksy), był dzierżawcą i wydzierżawiał liczne dobra, chętnie przyjmował darowizny (zwłaszcza królewskie), starał się o nadania ziem, rozwijał gospodarkę rybną, hodowlę, browarnictwo, spławiał drzewo, kupił domy w Krakowie i Lublinie, pobierał część z myta chełmskiego. Jeszcze przed śmiercią wystarał się o zatwierdzenie dożywocia królewszczyzn dla siebie i swego syna Krzysztofa. Rej, który na początku drogi objął majątek składający się z dwóch całych wsi i części w pięciu innych, u schyłku życia posiadał 17 wsi, 6 części, 2 miasteczka, domy w miastach, królewszczyzny i dzierżawy.

Zmarł jesienią 1569 r., między 8 września a 5 października, prawdopodobnie został pochowany w Okszy.

Udział w życiu publicznym. Egzekucja praw. Życie Reja przypada na okres panowania ostatnich dwu Jagiellonów. Domena królewska kurczyła się, nadane w końcu XV i na początku XVI wieku dobra koronne zostały zawłaszczone przez rodziny magnackie, dlatego niemal u progu XVI wieku rozpoczęła się walka o egzekucję praw i dóbr królewskich. Rej był umiarkowanym zwolennikiem ruchu, a jego poglądy poznać można również z opinii, które wyraził portretując czołowych egzekucjonistów w Źwierzyńcu. Ostatnie wystąpienia zwolenników egzekucji nastąpiły na sejmie 1567/1568 – w roku wydania ostatniego dzieła pisarza, Źwierciadła.

Pomimo wielu obowiązków, Rej nie porzucił służby publicznej. Do ziemi krakowskiej, jak twierdzi współczesny pisarzowi biograf, „barzo go zawżdy przyrodzenie ciągnęło dla dworu, bo bez tego być nie mógł, a żadnego sejmu, zjazdu ani żadnej koronnej sprawy nie zamieszkał”. Był komornikiem przy podkomorzym krakowskim Janie Tęczyńskim (rozstrzygał sprawy graniczne), stawał na pospolite ruszenie pod Lwowem, posłował na sejmy, po raz pierwszy w 1542 r., wtedy też został deputatem, który wespół z trzema innymi znamienitymi osobami miał przedstawić Zygmuntowi I postulaty programu reform. W sprawach publicznych był zwolennikiem reformy sądownictwa i finansów państwa. W Żywocie i sprawach podkreśla się, że pisarz nie chciał objąć urzędu, chociaż służył Rzeczypospolitej, nabywszy praktyki i doświadczenia w „sprawach koronnych i w prawie pospolitym”. Posłował na sejm w 1542 r., a potem kolejno w 1556/1557, 1558/1559 i 1564 roku. W następnych latach zwracał się o ochronę do króla jako posesor królewszczyzn, był wysłannikiem do Zygmunta Augusta w sprawie zwołania sejmu w celu znalezienia środków na obronę granic. Wszedł nawet w skład wyznaczonej przez króla komisji mającej za zadanie złagodzenie konfliktów na pograniczu polsko-litewskim. Na sejmie warszawskim bronił postulatów szlachty różnowierczej dotyczących swobody wyznaniowej i zawieszenia jurysdykcji biskupiej. Tuż przed śmiercią przedstawił gronu posłów projekt elekcji króla i wyraził swoją opinię o unii polsko-litewskiej.

Nie zaniechał kontaktów z możnymi tamtego czasu, zachowując zarazem popularność wśród braci szlacheckiej. Nie brakowało przy tym Rejowi zręczności, która pozwalała mu zjednywać sobie ludzi różnych przekonań i o różnej pozycji. Możnym dedykował utwory (m.in. Zygmuntowi I, królowej Bonie, księżniczce Izabeli), z wieloma się przyjaźnił (z hetmanem Mikołajem Sieniawskim – wojewodą ruskim), uwiecznił ich także w Źwierzyńcu. Przez pewien czas prowadził korespondencję z księciem Albrechtem pruskim. Wraz ze swymi śpiewakami i muzykami popisywał się przed królem, który „vati Polono alias Rymarzowi” – Mikołajowi Rejowi – nadał wieś Temerowce. Często bywał w Krakowie, gdzie kupił dom, związał się również z ludźmi należącymi do tzw. Koła Trzecieskiego (Andrzeja Trzecieskiego st.), tytułowano go sekretarzem królewskim, królewskim dworzaninem, publicznie wstawiał się i za żonatym księdzem Walentym z Chrzczonowa, za Mikołajem Oleśnickim, któremu zarzucono wypędzenie paulinów i oddanie ich kościoła zborowi, czy za Jakubem Przyłuskim oskarżonym o herezję. Bronił Mikołaja Sieniawskiego podejrzanego o tajne kontakty z Brandenburczykami, być może miał udział w umorzeniu sprawy Erazma Otwinowskiego, który dopuścił się napaści na księdza idącego w procesji. Wiódł ożywione życie towarzyskie i lubił muzykę.

Niezwykle zajętemu i ambitnemu człowiekowi pozostało jednak wiele energii, by rozwijać działalność pisarską, w której sprawy propagandy religijnej i nauczania moralności zajmują najważniejsze miejsce. Jego spuścizna jest bardzo duża. Reagował szybko na wydarzenia bieżące, więc jego głos jest obecny w ówczesnych dyskusjach, ale ten pośpiech szkodził pracy: dzieła są pełne powtórzeń i sprzeczności, wiele zagadnień zostało spłyconych, co zresztą Rej kwitował krótko: „a co tobie mędrować potrzeba”. Wrażliwość poetycka pozwalała mu jednak na tworzenie plastycznych obrazów, a braki w wykształceniu pokrywała żywość pióra, intuicja i rozmach, co spowodowało, że dzieła Reja stały się ulubioną lekturą szlachecką.

Oblicze wyznaniowe pisarza. Społeczeństwo Rzeczpospolitej wieku XVI było bardzo zróżnicowane pod względem konfesji. Obok siebie żyli katolicy, prawosławni Rusini, Żydzi, tatarscy muzułmanie i Ormianie wyznający monofizytyzm[11]. Po wystąpieniu Lutra i w miarę dalszego rozwoju reformacji do Polski coraz szerzej docierały nowiny religijne. W recepcji nowej wiary rolę odgrywały zarówno względy duchowe, jak i przynależność stanowa, cenzus majątkowy, wykształcenie, wreszcie powiązania rodzinne czy nacisk grupy społecznej. Obóz reformacji szlacheckiej nie miał osobnego programu politycznego i społecznego, zwłaszcza że zasadnicze propozycje i żądania zostały zawarte w postulatach ruchu egzekucyjnego. Przystąpienie do reformacji nie pociągało za sobą zmiany dotychczasowego sposobu życia, właściwie tylko arianie stanowili na tym tle wyjątek. Chociaż Zygmunt I Stary i Zygmunt II August byli katolikami zainteresowanymi we wzmocnieniu Kościoła, luteranie i kalwini znajdowali się w otoczeniu obu ostatnich Jagiellonów.

Katolicyzm, na który już wcześniej spoglądał krytycznie, porzucił Rej ostatecznie prawdopodobnie po śmierci Zygmunta I Starego (1548). Został protestantem, zrazu luteraninem, później kalwinem. Catechismus i późniejsza odeń Postylla wskazują, że poglądy Reja tak właśnie ewoluowały[12]. W owym czasie zmiana wyznania była zjawiskiem dość częstym wśród szlachty. Związki Okszyca z Kościołem reformacyjnym prawdopodobnie miały jednak charakter nieformalny, choć brał udział w kilku synodach[13]. Nie uczestniczył czynnie w tworzeniu jego struktur, pomimo że w swoich dobrach zmienił świątynie katolickie na zbory (założył zbór w Nagłowicach i Rejowcu, kalwinom oddał kościoły katolickie w Bobinie i Okszy)[14].

Wydaje się, że zrażony sporami teologicznymi i rozłamem wśród kalwinów Rej powoli wycofywał się z życia wspólnoty i nie odprowadzał sum ministrom protestanckim, jak niegdyś nie płacił dziesięcin. Patronował natomiast założeniu drukarni Macieja Wirzbięty w Krakowie, w której tłoczył pisma nie tylko on sam, ale także zbór małopolski, począwszy od połowy lat pięćdziesiątych. Zgodnie z obyczajem epoki to autorzy ponosili koszty publikacji. Pan z Okszy – człowiek majętny – nie żałował środków na wydanie swoich dzieł, miały bowiem przekazywać nową naukę. Rejowi przyświecało pragnienie, aby pokazać, jak żyć mądrze, cnotliwie i dobrze, a ponieważ sam czuł się na siłach, by nauczać innych, stał się świeckim kaznodzieją.

Dodać tu trzeba, że jednoznaczne rozpoznanie oblicza wyznaniowego pisarza w początkowej fazie twórczości jest utrudnione. Za życia Zygmunta I Starego niechętnie jeszcze spoglądano na nowinki religijne. Argumenty, które przemawiać mają za przynależnością do określonego Kościoła, także bywają zwodnicze, np. protestanci dość długo zachowywali niektóre zwyczaje Kościoła katolickiego (m.in. egzorcyzmy przy chrzcie, podnoszenie chleba i wina w czasie Wieczerzy św., szaty kościelne, ołtarze z wizerunkami świętych)[15].

W latach 1563–1564 Rej korespondował z byłym mistrzem krzyżackim Albrechtem Hohenzollernem. Pruski książę był przychylnie nastawiony do Kościoła reformowanego. Z tego powodu Kupiec został wydrukowany w znajdującym się pod jego rządami Królewcu, w którym studiował także jeden z synów pisarza, prawdopodobnie Andrzej.

Problem biografii Reja. Z Żywota i spraw poćciwego szlachcica polskiego Mikołaja Reja (utworu dołączonego do ostatniego dzieła Reja – Źwierciadła) podpisanego przez Andrzeja Trzecieskiego dowiadujemy się, że Okszyc „na żadnym piśmie swym [...] się podpisać [...] nie chciał”. Rzeczywiście, autor nie ujawnił się w Kupcu i Żywocie Józefa, ale wiele utworów ogłosił pod pseudonimami (np. Krótką rozprawę jako „Ambroży Korczbok Rożek”, Przemowę krótką ze Źwierciadła podpisał „Andrych dworzanin, twój dobry towarzysz”). W dziełach największych: Postylli, Źwierzyńcu, Wizerunku i Źwierciadle, nie sposób przeoczyć, kto jest ich twórcą, choć na kartach tytułowych brakuje nazwiska autora. Wskazują go portrety drzeworytowe i wiersze innych pisarzy, w których wymienia się i chwali Reja. Brak podpisu ma proweniencję średniowieczną, stanowi także element toposu skromności i kreacji na prostaka.

Cytowany tu Żywot i sprawy poćciwego szlachcica polskiego Mikołaja Reja został podpisany przez przyjaciela poety, Andrzeja Trzecieskiego. To pierwszy tego rodzaju szkic literacki napisany po polsku i poświęcony autorowi tworzącemu w języku polskim. Szereg polskich biografii renesansowych, niebędących częściami większych całości historycznych (np. kronik), otwiera dzieło Filipa Kallimacha (Życie i obyczaje Grzegorza z Sanoka – 1476, Życie i obyczaje kardynała Zbigniewa – ok. 1480). Z późniejszych trzeba wymienić Stanisława Orzechowskiego (Żywot i śmierć Jana Tarnowskiego – powst. 1561) czy Marcina Kromera (Mowa na pogrzebie króla Zygmunta – 1548). W utworach tych podkreślano wyjątkowość opisywanej jednostki i jej wpływ na otoczenie, dlatego też mają one przede wszystkim charakter panegiryczny. Osobne miejsce zajmuje dzieło Szymona Starowolskiego Setnik pisarzów polskich (1625) – sto biografii wybranych literatów, niestety nie ma w nim żywota Reja.

Utwór podpisany przez Trzecieskiego jest na tym tle wyjątkowy. Został dołączony do Źwierciadła i w istocie przedstawia dowód na to, że jest możliwe zrealizowanie przedstawionego w Żywocie człowieka poczciwego modelu osobowego, a zatem stanowi konieczne, bo „prawdziwe” dopełnienie tego dzieła. Od czasów wystąpienia Henryka Gaertnera, który dowodził, że biografię w rzeczywistości napisał sam Rej, rozpoczął się niezakończony dotąd spór, kto w rzeczywistości jest autorem tego utworu[16]. Opowiedzenie się za autorstwem Trzecieskiego jest przyznaniem, że utwór jest pierwszym w literaturze polskiej pastiszem – rodzajem stylizacji powstałej w wyniku świadomego naśladowania maniery pisarskiej Okszyca; jeśli przyjąć, że za Żywotem i sprawami stoi sam Rej, należy uznać go za autobiografię. Z uwagi na autokreacyjną funkcję tego dzieła uważa się, że biografia jest świadomym zabiegiem mitotwórczym[17]. W ten sposób Rej, który przeczuwał swój bliski koniec, unieśmiertelniłby się nie tylko jako pisarz, ale jako zwyczajny szlachcic, typowy reprezentant swego stanu, który żył tak, jak sam nauczał.

II. CHARAKTERYSTYKA TWÓRCZOŚCI

Rozwój twórczości pisarskiej. Przygodę literacką rozpoczął Rej od dialogów, pisząc z biegiem czasu utwory coraz obszerniejsze, zarówno wierszem, jak i prozą. Do dialogów zalicza się: nieznany nam dziś Gęś z kurem, również nieznaneZatargnienie Fortuny z Cnotą, zachowany we fragmentach Kostyra z Pijanicą, zrekonstruowanyWarwas z Lupusem, następnie Kot ze Lwem i Krótka rozprawa; ponadto dwa dialogi dramatyczne: Kupiec – przeróbka tragedii niemieckiego humanisty Thomasa Naogeorgusa, i Żywot Józefa. Drobniejsze utwory wierszowane reprezentują (wydawane wespół z nutami): Christe qui lux es et dies (Chryste, dniu naszej światłości), Hejnał świta, Pieśń nabożna z Pisma Świętego, Podobieństwo żywota człowieka krześcijańskiego, Przestrach na złe sprawy, Przyczyna gniewu Pańskiego oraz osobno wydawane psalmy. Utwory wierszowane to: ogromny Wizerunk – przeróbka utworu włoskiego humanisty Piera Angela Manzollego de la Stellata zwanego Palingeniusem (Palingeniuszem), następnie Źwierzyniec – zbiór kilkuset ośmiowierszy z dodanymi Przypowieściami przypadłymi, w późniejszych wydaniach noszącymi tytuł Figliki.

Pierwszym utworem napisanym prozą jest Psałterz Dawidów – parafraza psałterza Johannesa Campensisa, dalej pojawi się Catechismus – spolszczenie łacińskiego katechizmu luterańskiego Urbanusa Rhegiusa, potem Postylla – zbiór kazań, Apocalypsis – kazania z komentarzem do biblijnej księgi Apokalipsy św. Jana wzorowane na utworze Heinricha Bullingera, w końcu – obszerne, wieloczęściowe Źwierciadło, łączące prozę i wiersz, rodzaj encyklopedii szlacheckiej.

Spectrum albo Nowy czyściec zaginął. Możliwe, że był przeróbką dzieła Erazma z Rotterdamu pt. Spectrum seu exorcismus, w którym wykpiwa się praktyki katolickie[18]. Utracone przed wydaniem De neutralibus były prawdopodobnie dziełem o sprawach religijnych, tzw. neutraliach (moralnie obojętnych), Książki o potopie Noego, które w biografii Reja wymienił Trzecieski, mogły być przewierszowanym fragmentem Księgi Rodzaju[19].

W twórczości Reja można zatem w pewnym uproszczeniu wyróżnić dwa podstawowe typy konstrukcji wypowiedzi: „dialog” i „wizerunek”, które pisarz realizował za pośrednictwem różnych gatunków literackich[20]. W początkowej fazie twórczości dominuje „dialog”, zmiana następuje zaś w połowie lat 50. XVI w. Janusz Pelc wiąże to z przejściem od dyskusji i krytyki do propozycji, programu pozytywnego, którego najdoskonalszym przejawem było zbudowanie wzoru „człowieka poczciwego”. Do tak pojmowanych wizerunków zaliczyć trzeba Wizerunk, Źwierzyniec (rozumiany jako galeria wizerunków) i Źwierciadło. Konstrukcje te wspomaga użycie innych gatunków i form wypowiedzi, do których zaliczyć można: specula, icones, stemmata, emblematy, apoftegmaty.

Nie potrafimy dokładnie datować utworów powstałych przed Krótką rozprawą. Oznaczyć możemy jedynie prawdopodobną chronologię: rozpoczyna ją znany dziś we fragmentach dialog Kostyra z Pijanicą (powst. 1531–1540?, wyd. ok. 1540), następne to:Spectrum albo Nowy czyściec (1540), nieznane dziś Zatargnienie Fortuny z Cnotą (wyd. 1540?), dialogWarwas z Lupusem (powst. ok. 1540? wyd. przed 1547), Psałterz Dawidów (wyd. 1541?–1542?, ok. 1546?), Krótka rozprawa (wyd. 1543), Catechismus (wyd. 1543), Żywot Józefa (wyd. 1545), [Siedem psalmów pokutnych] (wyd. przed 1547), Pieśń nabożna z Pisma Świętego (wyd. 1547?), Kupiec (wyd. 1549), zaginione [Książki o potopie Noego] (wyd. 1550?), Kot ze Lwem (powst. 1550?, wyd. przed 1559), utracone w wyniku śmierci impresora De neutralibus (powst. przed 1554, niewydane), Christe qui lux es et dies (powst. przed 1550?, wyd. 1556?), Hejnał świta (przed 1550?, wyd. 1556?), pieśni: Podobieństwo żywota człowieka krześcijańskiego (wyd. ok. 1556), Przestrach na złe sprawy (wyd. 1556?), Psalm LXXXV (wyd. 1556?), Psalm CXIII (wyd. 1556?), Postylla (pierwsze wyd. 1557), pieśń Przyczyna gniewu Pańskiego (powst. prawdop. 1557, wyd. 1558), Wizerunk (pierwsze wyd. 1558), Źwierzyniec (pierwsze wyd. 1562) i wydane z nim Przypowieści przypadłe, następnie drukowane również przy Źwierzyńcu pt. Figliki (1574), Apocalypsis (1565), Źwierciadło (1567/1568).

Nie można ustalić dat powstania nieznanego nam dziś dialogu Gęsi z kurem, prawdopodobnie należy go sytuować w początkowej fazie twórczości.

Trzeba mieć na uwadze, że daty wydań nie są identyczne z czasem powstania dzieła. Problem ten uwidacznia się wtedy, gdy cechy wiersza nakazywałyby datować inaczej, np. w pisanym ośmiozgłoskowcem Kupcu jest więcej odstępstw sylabicznych niż we wcześniej wydanym Żywocie Józefa. Niewiele jest w nim także wierszy średniówkowych, obecnych już w pisanym dłuższymi formatami Józefie. Bliżej zatemKupcowi do Krótkiej rozprawy, a to wskazywałoby raczej na wcześniejsze jego powstanie, zwłaszcza że w technice pisarskiej Reja na przestrzeni czasu zauważa się widoczny postęp.

Charakterystyka pisarza. Metoda pracy Reja. Ponad estetyczne walory dzieła przedkładał Rej przesłanie moralne. Mimo tego badacze jego twórczości byli zaskoczeni bogactwem sztuki pisarskiej Reja. Stanisław Windakiewicz nie krył podziwu: „Rej wymyśla nowe wyrazy masami; w ustach jego język polski żyje, płynie, topi się i wytwarza [...] czytając jego dzieła, czujemy, że mu się słowa i idee palą”[21]. Obraz nieuka i prostaka zrósł się z wyobrażeniami o Reju, tymczasem był on dobrze oczytany, także w literaturze antycznej, którą poznał z rozmaitych kompendiów. Nie cenił jednak subtelności literatury klasycznej, interesowali go głównie pisarze nowołacińscy. Ciekaw był dzieł teologicznych, dotyczących spraw reformacji, sięgał po literaturę humanistyczną niemiecką i włoską, śledził rodzime piśmiennictwo, ciągle czytał Biblię. Pewne wyrobienie, żywość umysłu i prędkie pióro pozwoliły mu na ogół trafnie orientować się i sprawnie opisać to, co zajmowało ludzi epoki.

Wiedza Reja o świecie pochodzi z doświadczenia i rozległej, choć niesystematycznej lektury, w której główną rolę odgrywa Pismo św. Dzieła Reja odbijają owo szerokie i chaotyczne oczytanie, paradoksalnie jednak urok tej twórczości to również nieuporządkowana wiedza encyklopedyczna.

Sposób jego pracy polegał na przyswojeniu, a następnie wyzyskaniu po swojemu przeczytanego dzieła. Zasadniczą cechą metody pisarskiej nie jest korzystanie z reguł klasycznych, lecz naśladowanie konkretnych wzorców. Rej przy tym nie tłumaczył wiernie dzieł innych pisarzy, lecz adaptował, kreślił ogólne ramy, w których mieściła się koncepcja po Rejowemu przetworzona. W ten sposób pisząc Kupca zrezygnował z formy tragedii humanistycznej, jaką był Mercator Naogeorgusa, ponieważ dialog-moralitet typu średniowiecznego wydał mu się gatunkiem bardziej stosownym, poza tym był z nim oswojony, podobnie jak jego czytelnicy. Pewne elementy dramatu Niemca przejął bez zmian, wymowę innych złagodził, rozszerzył lub pominął. W Żywocie Józefa, jeśli przyjąć, że inspirował się twórczością humanistów (np. utworem Corneliusa Crocusa), odrzucił formę dramatu szkolnego, zastępując go dialogiem w dwunastu sprawach. Także w ogromnym Wizerunku nie zostało wiele z italskiego Zodiacus vitae. Przykroił go do potrzeb własnych, pominął rozważania racjonalistyczne i zamiast dwunastu znaków zodiaku rozdziałom patronują mędrcy. Dzieła te tworzył zatem niejako od nowa, ponieważ zmiany, których dokonał, wykraczają poza pojęcie samej tylko modyfikacji. W przypadku Źwierzyńca i Figlików przyswajanie obcego materiału polegało na wyborze obcych facecji lub ich zespołów i tłumaczeniu ich wierszem. Dodać tu trzeba, że problem oryginalności i plagiatu był w XVI wieku traktowany zupełnie inaczej niż dziś. Okszyc jednak nie przepisywał dzieł obcych, lecz parafrazował i przetwarzał, nadając tekstom swoisty koloryt i wyciskając niepowtarzalne, autorskie piętno.

Rej konstruuje postaci modelowe, bliski mu jest ideał Każdego, dlatego Kupcem, Młodzieńcem czy idealnym poczciwym szlachcicem opisanym w Źwierciadle może zostać każdy z jego czytelników. Także żywot biblijnego Józefa ma dowieść, jak czytamy w dedykacji, że „poważne a cnotliwe zachowanie na wielką radość a na wielką poczciwość wyszło”. Młodzieniec z Wizerunku dokonuje wyborów na początku życiowej drogi, Kupiec – przed śmiercią, w Źwierciadle Okszyc zbiera doświadczenia bohaterów rozsiane w poszczególnych utworach.

Twórczość religijna. Pieśni okolicznościowe. Dorobek prozatorski Reja, nie licząc Źwierciadła, to twórczość religijna. Tylko jedno z czterech dzieł – Postylla – jest utworem oryginalnym, pozostałe są przekładami dzieł innych pisarzy. Utwory religijne Reja mają ścisły związek z dydaktyczną i popularyzatorską stroną twórczości pisarza: w ten sposób wspierał współbraci w wierze. Trzeba jednak pamiętać, że zasadniczo w każdym ze swych dzieł Okszyc dążył do wyłożenia nauki moralnej. Pierwszym utworem tego rodzaju był Psałterz Dawidów – prozaiczna parafraza dzieła Johannesa van der Campen (Campensisa), z kolei dedykowany Bonie Catechismus, to jest nauka barzo pożyteczna każdemu wiernemu krześcijaninowi jest parafrazą luterańskiego katechizmu Urbanusa Rhegiusa Catechismus minor puerorum (w pracy translatorskiej prawdopodobnie pomagał Rejowi Andrzej Trzecieski[22]). W roku 1557 wyszła ciesząca się wielką popularnością Postylla – zbiór kazań do użytku domowego. Utwór ten ożywczo wpłynął na rodzimą twórczość postyllograficzną, w tym również katolicką (Postilla catholica, to jest kazanie na każdą niedzielę i na każde święto przez cały rok Jakuba Wujka) i Kościół wschodni. W 1565 r. powstał komentarz do biblijnej księgi Apocalypsis, wzorowany na utworze Heinricha Bullingera In Apocalypsim [...]conciones centum...

Od samego niemal początku Rej tworzył drobne utwory okolicznościowe. Stopniowo jego twórczość ewoluowała w stronę form coraz większych i coraz bardziej różnorodnych. Wydawane wraz z nutami: Christe qui lux es et dies, Hejnał świta, Pieśń nabożna z Pisma Świętego, Podobieństwo żywota człowieka krześcijańskiego, Przestrach na złe sprawy ludzkiego żywota, Przyczyna gniewu Pańskiego były pieśniami religijnymi. W formie luźnych druków zostały wydane wierszowane psalmy LXXXV (inc. Nakłoń Panie ku mnie ucho Twoje), CXIII (inc. Gdy szli przodkowie nasi z Egiptu).

Od czasu wydania kancjonału opracowanego przez Lutra (1524) – zbioru pieśni na rok kościelny – zaczęły pojawiać się liczne zbiory pieśni nabożnych w językach narodowych. Zamieszczano w nich m.in. tzw. pasterstwo domowe (czyli pieśni poranne, wieczorne oraz związane z posiłkami) i psalmy w wyborze. Niezwykle popularne pieśni Reja zamieszczane były w wielu kancjonałach nie tylko protestanckich. Już w Pieśniach chrześcijańskich, dawniejszych i nowych, których chrześcijani [...]używać mają (1559) opracowanych przez Jana Seklucjana[23] znalazły się: Hejnał świta i Pieśń nabożna, w tym samym roku w śpiewniku Bartłomieja Groickiego zamieszczono: Hejnał świta, Christe qui lux es et dies i Psalm CXIII[24]. Nie zabrakło ich także w najpopularniejszym spośród nich pt. Cantional, albo Pieśni duchowne (1587, a później w licznych wydaniach)[25] ułożonym przez Piotra Artomiusza.

Ideały świeckie.Źwierzyniec i dołączone doń Figliki otwierają dzieje polskich drukowanych zbiorów epigramatów. Pierwszy z nich liczy kilkaset pisanych trzynastozgłoskowcem ośmiowierszy podzielonych na cztery części. W pierwszym rozdziale znalazły się pouczające historie dotyczące bohaterów świata antycznego i czasów nowożytnych, w drugim – wizerunki władców, senatorów, przedstawicieli kultury, duchowieństwa „zacnego narodu polskiego”, w trzecim – charakterystyka zawodów, urzędów i godności, w czwartym, najbardziej różnorodnym – pouczenia i porady, obrazki z życia, bajki zwierzęce i konstrukcje emblematyczne. Przypowieści przypadłe, później drukowane jako Figliki, to ponad dwieście samodzielnych, żartobliwych, satyrycznych, nierzadko niewybrednych epigramów.

Wizerunk jest najobszerniejszym poematem polskim XVI w., dzięki któremu ustalił się prymat trzynastozgłoskowca w epice wierszowanej. Utwór jest przeróbką łacińskiego poematu Zodiacus vitae (Zodiak życia) autorstwa włoskiego humanisty Piera Angela Manzollego de la Stellata zwanego Palingeniusem (Palingeniuszem). Autor ten analizował problemy etyki i religii z perspektywy racjonalizmu, pozostając w opozycji do nauczania kościelnego. Tłumacząc i przerabiając utwór po swojemu, Rej zagubił głębię filozoficzną oryginału, zachował jednak wiele spostrzeżeń dotyczących wyboru drogi życiowej i problemów moralnych człowieka. Swoim zwyczajem wzbogacił natomiast Wizerunk o polskie realia, dołożył wykład dotyczący wzorców ziemiańskich oraz pożytków i uroków płynących z gospodarowania na wsi.

Rok przed śmiercią wychodzi dzieło życia pisarza – Źwierciadło, w którym wyłożył on ideologię szlachty ziemiańskiej. Utwór składa się z siedmiu części w różnym stopniu powiązanych ze sobą, pisanych prozą i wierszem, i jest pomyślany jako wielkie kompendium encyklopedyczne, zbiór anegdot, opowieści, wierszy, rad i zaleceń. Adresatem dzieła jest szlachcic ziemianin, którego autor poucza, jak ma żyć. Naucza też w sprawach polityki, religii, etyki, udziela porad gospodarskich i domowych, głównie jednak zachęca do cnotliwego, „poczciwego” życia.

Najobszerniejszą część Źwierciadła stanowiŻywot człowieka poczciwego, składający się z trzech ksiąg. Przedstawił w nim Rej ideał szlachcica ziemianina, którego życie ukazuje w dwóch porządkach: od narodzin poprzez wiek dojrzały do starości oraz częściowo wedle pór roku. W innych częściach Źwierciadła (głównie w Przemowie krótkiej) zajął się zagadnieniami politycznymi. Oceniając kondycję państwa i jego instytucji, przeprowadził analizę wad szlacheckich, upatrując możliwości uzdrowienia kraju i społeczeństwa w odnowie moralnej obywateli. Wierszowane Apoftegmata są zbiorem drobniejszych utworów i sentencji.

Kreacja na prostaka. Obraz nieuka i prostaka zrósł się z wyobrażeniami o Reju głównie za sprawą konterfektu podpisanego przez Trzecieskiego. W Żywocie i sprawach czytamy, że Rej powróciwszy do domu, mimo pięcioletnich peregrynacji szkolnych „przedsię jako dawno nic nie umiał”, a języka łacińskiego „barzo mało abo nic nie umiał”. Z przedmów do dzieł i wierszy wstępnych dowiadujemy się, że autor był nieuczony i nazywa siebie prostakiem (np. w Proemium do Źwierciadła). Zabieg ten nie jest tylko toposem afektowanej skromności. W Uczcie Platona jeden z rozmówców – Alcybiades – porównał Sokratesa do posążka wyobrażającego szpetną postać (sylena), ale kryjącego w środku jasny obraz bóstwa. Erazm, wyraźnie zafascynowany tym obrazem, w komentarzu zamieszczonym w Adagiach podkreślał, że pod pozorem człowieka nieuczonego może kryć się wielki umysł, który, jak Sokrates, prostym językiem wypowiada rzeczy zarazem wzniosłe i zrozumiałe[26]. WierszeWizerunku dowodzą, że Rej znał opinie o Sokratesie, którego za życia postrzegano jako błazna. Okszycowa kreacja na prostaka nawiązuje do takiego obrazu mędrca i w ten sposób Rej sam uprawia swoisty sylenizm.

Kreacja na człowieka nieuczonego ma również źródło ewangeliczne. Nagłowiczanin, który z Pisma św. znał zwroty o szaleństwie krzyża czy zgłupieniu dla Chrystusa, nazywając siebie prostakiem nawiązywał do prostoty apostołów, którzy służą prawdzie[27]. W końcu zaś nie można zapomnieć o wyraźnej niechęci, którą pisarz darzył gramatykę i retorykę. Dał temu wyraz w Źwierciadle, pisząc, jakich nauk potrzeba młodym: „Pewnieć nie gramatyki, która tylko szczebiotać a słówek obleśnych wykręcać uczy”[28].

Za Erazmem, któremu imponowała prostota Zbawiciela, odrzucał Rej spekulacje teologiczne, uważając, że człowiekowi podpowie serce i sumienie, a „czego rozum ogarnąć nie może [...] tego [...] jedno wiarą podeprzeć musimy”[29]. Stwierdzając w Postylli, że pisał ją dla prostaków prostymi słowy, powołuje się właśnie na traktat Erazma Enchiridion militis Christiani (Podręcznik żołnierza Chrystusowego).

Postawa taka wpływa również na ocenę dzieła przez czytelnika. Nieustannie podkreślana nieuczoność pozwala nawiązać bliższy kontakt z odbiorcą, a skrócenie dystansu łagodzi gorycz moralizowania, przemieniając się w owo pożądane przez Reja „łagodne napominanie”.

Zabieg ten wzmacnia także odwoływanie się do tradycji i doświadczenia. Pomimo że Rej nie gloryfikował przeszłości w taki sposób, w jaki czynili to humaniści, powoływał się jednak na autorytety, co potwierdzało słuszność jego nieuczonych wywodów. Podsuwając rozwiązania praktyczne, wykorzystywał natomiast własne doświadczenie gospodarskie. Wskazywanie przeszłości jako źródła wiedzy o dobrych obyczajach ilustrował Rej także przykładem ojców, którzy prosto jadali i żyli bez zbytków.

Dopiero w ostatnim swym dziele odstąpił nieco od wizerunku prostaka. We wchodzącej w skład Źwierciadła Przemowie krótkiej do poćciwego Polaka stanu rycerskiego wyznał:

Bom ja też prosty Polak, nigdziej nie jeżdżając,

Tum sie pasł na dziedzinie, jako lecie zając,

Z granice polskiej mile nigdziem nie wyjechał,

Lecz co wiedzieć przystoi, przedsiem nie zaniechał.

Aczem był nieuczony, przedsiem jednak czytał,

A czegom nie zrozumiał, inszychem się pytał.

A tak część ze zwyczaju, część też z wiadomości

Z dalekam sie dziwował świeckiej przypadłości.

Biblia. Biblia była najważniejszym źródłem przykładów oraz dziełem, do którego Rej nieustannie się odwoływał. Nagłowiczanin podzielał zresztą zainteresowania epoki, a w XVI wieku Pismo św. dostarczało argumentów zarówno zwolennikom, jak i przeciwnikom reformacji. Nie ustawano także w próbach, by przetłumaczyć je na język rodzimy. Za życia Okszyca dokonano dwóch przekładów całości (katolicka Biblia Jana Leopolity – 1561 oraz kalwińska Biblia brzeska – 1563), dostępne były także większe fragmenty krążące w odpisach. Rej również tłumaczył samodzielnie (perykopy w Postylli) i prawdopodobnie posługiwał się łacińską Wulgatą i przekładem Nowego Testamentu autorstwa Erazma, choć korzystał także z dorobku poprzedników[30]. Nie można wykluczyć, że Rej posiadał jakieś własne i dla swego użytku zrobione tłumaczenie. Jako tłumacz psalmów Rej był przywiązany do swojej wersji utworów, a jako komentator w Postylli posługiwał się stałymi związkami frazeologicznymi, których, jak się wydaje, używał także w Źwierciadle. Mógł także wiele cytować z pamięci. Niewykluczone, że korzystał też z komentarzy Kalwina dostępnych wówczas w Polsce.

Dzieła starożytnych. Rej zwyczajem epoki nie zaniechał powoływania się na autorów starożytnych. Autorytet, jakiego przydawali najwybitniejsi filozofowie i teologowie, był ważnym argumentem, a często wystarczał za dowód przedstawionego przez autora rozumowania. Jednocześnie trzeba pamiętać, że nie cytuje dokładnie, a zdarza się, że mylą mu się imiona przywoływanych przezeń autorów. Wynika to z tego, że dla Reja ważniejsza jest myśl, idea niż filologiczne, dokładne zidentyfikowanie i zlokalizowanie cytatu. Przywołując nazwiska, wskazuje rzeczników tego samego poglądu. Wiele zatem przytacza myśli np. Cycerona i Seneki, nie oznacza to jednak, że ich pilnie studiował. Wprawdzie dzieła starożytnych wydawano i w oryginale, i w tłumaczeniach, ale wiele znanych było głównie z ekscerptów: zbiorów sentencji, wypisów, rozmaitych poetarum flores itp. Były zatem zarówno popularną lekturą szkolną, jak i pomocą, po którą pisarze sięgali przez całe życie. Ponieważ kompendia miały pełnić funkcję użytkową, materiał układano w nich rzeczowo lub alfabetycznie. Praktyczna rola kompilacji polegała na wyręczeniu innych autorów w pracochłonnym gromadzeniu przykładów. Idee starożytnych były zresztą powtarzane w różnych utworach, a te same wątki przewijały się w całym piśmiennictwie XVI-wiecznym.

Rej miał własny stosunek do świata starożytnego i rozumiał go po swojemu. Korzystając z dorobku myśli poprzedników, nie postępował jak humanista: nie korzystał z oryginałów, lecz z kompendiów i kompilacji. Ich autorzy opierali się przede wszystkim na Moraliach Plutarcha i Sprawach pamiętnych Waleriusza Maksymusa. Do najsławniejszych w tym czasie należały wzorowane na Plutarchu Apoftegmata Erazma (1531) i poczytne Factorum dictorumque memorabilium libri IX (Czynów i słów godnych pamięci ksiąg IX) Baptysty Fulgosiusa (1509). To ostatnie dzieło znalazło szczególnie wielu naśladowców, którzy uzupełniali zgromadzony materiał. Należał do nich Konrad Lykostenes (Apophtegmatum [...]loci communes – wydane w 1559 r.). Zbiory te były znane Rejowi, korzystał z nich już przy pisaniu Źwierzyńca, a potem Źwierciadła. Należy dodać, że wiele utworów z tego czasu, jak np. Commentariorum de Republica emendanda (O poprawie Rzeczypospolitej) Andrzeja Frycza Modrzewskiego, Dworzanin polski Łukasza Górnickiego czyInstitutio principis Christiani (Księgi o wychowaniu i ćwiczeniu każdego przełożonego) Reinharda Lorichiusa, było pisanych podobną metodą: autor korzystał z gotowej ramy, którą wypełniał treścią uzupełnianą przykładami. Liczne to loci communes – utarte klisze językowe i sposoby obrazowania, które nie mają autora.

Pomimo że dotąd udało się zidentyfikować wiele źródeł anegdot i inspiracji Rejowych (Platon, Plutarch, Seneka, Cyceron, Waleriusz Maksymus, Teofrast, Horacy, Homer, Wergiliusz, Liwiusz, Owidiusz, Lampridius, Frontyn, Ezop)[31], to jednak nie można ustalić ponad wszelką wątpliwość, czy Rej był tych źródeł świadomy. Na przykład ustępy w Żywocie człowieka poczciwego dotyczące gniewu pochodzą z rozprawy Seneki, jednakże Okszyc mógł przejąć je od Erazma, który już nie zaznaczał, że korzystał z dzieł pisarzy starożytnych[32].

Rej niejednokrotnie sam wskazywał autorytety (Cycerona, Senekę, Platona, Eurypidesa, Sokratesa, Solona, Ksenofonta i Diogenesa), mimo że nie każda z tych osób pozostawiła po sobie pisma. Okszyc zdobył pewną wiedzę filozoficzną, jednak nie posiadł jej dzięki pilnemu studiowaniu dawnych dzieł. Świadczy o tym niezrozumienie pewnych ogólnych założeń ideowych, posługiwanie się najbardziej znanymi i popularnymi fragmentami utworów, łączenie argumentów różnych filozofów. Trzeba również dostrzec, że jeśli Rej korzystał z przykładów Seneki, Cycerona czy Plutarcha, nie oznaczało to, że był zwolennikiem jakiegoś systemu filozoficznego. Przeciwnie, dobór egzemplów i cytatów świadczy o tym, że zależało mu bardziej na potwierdzeniu własnego poglądu poważnym autorytetem, poświadczeniu, że rozumuje prawidłowo. Dla pisarza byli to bowiem rzecznicy tej samej sprawy, dlatego, zdaniem Juliana Krzyżanowskiego, obojętne jest, czy Rej poprawnie rozumiał i odtwarzał poglądy moralistów, czy tylko niedokładnie je streszczał i przeinaczał, ważne, że rozumiał ich doniosłość[33].

Chociaż z kart jego dzieł wyłania się obraz lektur pobieżnych, Rej dokonywał oceny i selekcji materiału. Obawy swoje przekazał czytelnikom, przestrzegając: „Nie bawże sie też zasię leda czym, bo mało tobie po Owidyjuszu, po Horacyjuszu, bo na cię trudny i fabułami zabawiony” (Żywot człowieka poczciwego, 2,17,2). Bardziej zatem cenił dzieła o tematyce etycznej niż poezję klasyczną, chociaż w II rozdziale Wizerunku ujawnił upodobania literackie:

Azaż to nie piękniejsza bywa krotochwila

Sieść sobie z kilkiem osób, kiedy wolna chwila,

I mieć sobie nie wrzeszcząc poczciwe rozmowy, [...]

Albo przeczyść kilka kart onych dziejów dawnych,

Nasłuchać sie zwyczajów zacnych ludzi sławnych [...].

Tam znajdziesz Achillesa, Pryjama, Hektora,

I jego wszytki sprawy, być z nim siedział wczora. [...]

Tam on sławny Cycero rozmówi sie z tobą,

Najdziesz, w poczciwych sprawach co masz czynić z sobą.

Tam Kurcyjusz, Seneka, Homerus, tam Plato, [...]

By z tymi towarzyszmi miał z tobą rozmowę,

Miałby snadź weselszą myśl i wolniejszą głowę, [...].

Autorzy i dzieła nowożytne. Erazm z Rotterdamu należy do najważniejszych autorów renesansowych. Wczesny humanizm w Polsce, zafascynowany wielkim Holendrem, rozwijał się pod jego wyraźnym wpływem. W pierwszej połowie XVI w. w oficynach krakowskich ukazało się 40 wydań utworów tego pisarza. Dzieła Erazma budziły ogólny podziw, a Rejowi imponowała rozległa erudycja Rotterdamczyka[34]. W Polsce popularnością cieszyły się zwłaszcza Adagia, Rozmowy potoczne, Pochwała głupoty i Podręcznik żołnierza Chrystusowego (Enchiridion militis Christiani). Najważniejszym dziełem jest przekład Nowego Testamentu wraz z komentarzem interpretującym jego treść. Okszyc czytał dzieła Erazma, zwłaszcza że myśliciel, jakkolwiek nigdy nie porzucił katolicyzmu i prezentował renesansowy humanizm chrześcijański, sympatyzował z protestantami. Rejowi odpowiadały także prezentowane prostota i jasność stylu dzieł Holendra, brak ozdób i przeplatanie wywodu przykładami i anegdotami. Podzielał poglądy i postawę Erazma, który ufał przysłowiom rozumianym jako powszechne, potoczne mądrości, odszedł od retoryki, a zarazem cechowało go nastawienie na kpinę i wydobywanie śmieszności świata[35]. Rej częściej jednak zamiast argumentem posługiwał się konkretnym przykładem, stosował także bajki i przysłowia.

Rotterdamczyk był rzecznikiem odnowy moralnej poprzez uwolnienie od złych nawyków i przesądów oraz odnowy chrześcijaństwa poprzez szerzenie tolerancji i odrzucenie fanatyzmu, ceremoniału, pielgrzymek i odpustów. Rej, jak Erazm, wierzył w skuteczność wychowania od najmłodszych lat.

Prócz przekładu Nowego Testamentu, Rej korzystał z utworów moralizatorskich Holendra, głównie z Podręcznika żołnierza Chrystusowego, który cieszył się ogromną popularnością. Traktat, wydany po raz pierwszy w 1503, do roku 1536 miał już 42 wydania w języku łacińskim i 13 w przekładach na języki narodowe: na język polski przetłumaczył go Wojciech z Nowego Miasta. Dzieło ukazało się drukiem z przedmową Jana Seklucjana, w Królewcu, w roku 1558, pod tytułem Rycerstwo chrześcijańskie, czyli żywot duchowny, to jest nauka prawdziwa chrześcijańska. Rodzimą postać militis Christiani kreśliły zarówno postylle katolickie, jak i protestanckie, „żołnierz Chrystusa” obecny jest również w publicystyce religijnej. Portret rycerza chrześcijańskiego Rej szkicuje w Postylli i w Źwierciadle, w Źwierzyńcu znajduje się epigramat zatytułowany Rycerz krześcijański. Także rozmowa między żołnierzem a gospodarzem zamieszczona w Żywocie człowieka poczciwego (1,9,3) jest przeróbką dialogu Erazma Sprawy wojenne z Rozmów potocznych. Sam Rej wskazał, z jakiego wzorca korzystał, pisząc: „nadobnie o tym on Roterdan, sławny człowiek, jakoby z pośmiewiskiem jakim napisał”. W zamieszczonych w dziele wywodach na temat władzy królewskiej słyszalne jest echo innego utworu Holendra – Institutio principis Christiani (Wychowanie księcia chrześcijańskiego).

Dowodami na pilną lekturę dzieł Rotterdamczyka i próbę przeniesienia jego myśli na grunt polski są także: Catechismus, Psałterz Dawidów, Kupiec, Przestrach na złe sprawy ludzkiego żywota[36]. Część facecjiŹwierzyńca ma źródło w Adagiach i Colloquia familiaria (Rozmowach potocznych).

Do lektur Reja trzeba oczywiście zaliczyć te dzieła, które stanowiły bezpośrednie wzorce dla jego utworów. Krąg lektur Okszyca, prócz wymienionych dzieł Erazma, wyznaczają zatem m.in.: Mercator seu iudicium Thomasa Naogeorgusa, In Apocalypsim [...] conciones centum Heinricha Bullingera, Psalmorum omnium [...] paraphrastica Johannesa van der Campen (Campensisa), Catechismus minor puerorum Urbanusa Rhegiusa, Zodiacus vitae Piera Angela Manzollego de la Stellata zwanego Palingeniusem. Oprócz tego pisarz korzystał ze zbiorów facecji: Laurentiusa Abstemiusa, Poggia Braccioliniego (Liber facetiarum), Johannesa Hulsbuscha (Silva sermonum iucundissimorum), Heinricha Bebela (Facetiae), Johannesa Gasta oraz Apophtegmatum [...]loci communes Konrada Lykostenesa[37]. Część z nich wykorzystał przed Rejem twórca popularnego Sowiźrzała. Wiele wskazuje na znajomość Emblematów Alciatusa[38]. Liczne przykłady Rej zaczerpnął od Reinharda Lorichiusa (Institutio principis Christiani, w pol. przekł. Księgi o wychowaniu i ćwiczeniu każdego przełożonego), znał także dzieło Baptysty Fulgosiusa Factorum dictorumque memorabilium libri IX, a prawdopodobnie również popularne wówczas Księgi o wychowaniu Erazma Glicznera, na pewno teksty anonimowe, jak Gesta Romanorum (Historie rzymskie), Historia Aleksandra[39]. Śledził także bieżącą polemikę reformacyjną.

Rej a średniowieczna kultura literacka. Twórczość dialogowa zdecydowanie wskazuje, że Rej wzorował się na wierszowanych dialogach typu średniowiecznego. Śladem średniowiecznych lektur Reja są także formuły wprowadzające tekst – hic incipit („tu poczynają się”), a także rozmaite wsporniki pamięci, przywołujące niedawną jeszcze konieczność uczenia się tekstów na pamięć, i myślenie obrazami, które takie zapamiętywanie umożliwia[40].

Formuła hic incipit stanowi relikt konwencji średniowiecznych wskazujących na rozpoczynanie się dzieła lub jego wyodrębnionych części. W ten sam sposób zachował się Rej, który zarówno w Źwierzyńcu, jak i Żywocie człowieka poczciwego informuje, gdzie się rozpoczyna tekst (np. „A tu sie już poczną wtóre księgi”...), pomimo że jest to miejsce oznaczone w druku i oczywiste dla czytelnika. Rej wprawdzie zakładał, że jego odbiorca potrafi czytać, ale wiedział również, że ci, do których chciałby dotrzeć, niekoniecznie znają pismo. Widoczne jest to zwłaszcza w Żywocie człowieka poczciwego, w którym Rej zwraca się także do słuchacza i zaleca pośrednictwo lektora tym, którzy sami nie potrafią czytać: „A jesliże sam czytać nie umiesz, więc komu inszemu kazać, co by [...] przeczedł”.

Zakładając, że co pewien czas czyni się przerwy w lekturze, Rej streszcza, co ważnego do tej pory zostało opisane, zapowiada temat kolejnych rozważań, referuje w skrócie przedstawione już zagadnienie, a nawet wprost przypomina konkretne fragmenty: „a jakoś o tym wyszszej słychał” (np. 2,1,7; 2,4,5; 3,2,1).

Nauka powinna być zapamiętana, to, co ważne, trzeba „do pamięci przykować” i „mocno schować”. W średniowieczu układano więc teksty wg pewnego porządku – alfabetu pamięciowego, którego „literami” były rozmaite loci (miejsca), które wyobrażał sobie zapamiętujący. Następnie, przechodząc od miejsca do miejsca, potrafił odtworzyć rzeczy, które w nich umieścił.

W Źwierzyńcu i wierszowanych Apoftegmatach wchodzących w skład Źwierciadła widoczne są ślady rozmaitych porządków, owych alfabetów pamięciowych. Możliwe, że Rej celowo je komponował, mógł jednak biernie odtwarzać tak skonstruowane formy znanych mu tekstów dawniejszych. Przykładem ilustrującym zagadnienie jest drugi rozdział Źwierzyńca. Zawiera on wiersze poświęcone reprezentantom szlachty. Utwory te autor pogrupował zgodnie z podziałem na trzy stany sejmujące (króla, senat, przedstawicieli szlachty), w obrębie których zachował hierarchię rodzinną, urzędową lub terytorialną. Najpierw pojawiają się zatem reprezentanci męskiej linii dynastii panującej, następnie kobiety (przy czym żony przed siostrami, zamężne przed pannami), dalej kasztelani i wojewodowie (krakowscy na pierwszym miejscu), kanclerz koronny. Pozostałe wiersze pogrupowane są wg przynależności terytorialnej szlachciców. Zasady te były powszechnie znane i wymagane – np. naruszenie należnego miejsca stanowiło formalną przeszkodę w rozpoczęciu obrad sejmu.

W rozdziale III pierwsze wiersze zostały ułożone wg kolejności urzędów, począwszy od najważniejszego (król, wojewoda, kasztelan, starosta). Kompozycja IV rozdziału Źwierzyńca orazApoftegmatów krótszych stanowi odzwierciedlenie zachowania gospodarza obchodzącego zabudowania – od domu przez budynki gospodarskie z powrotem do domu. W Apoftegmatach krótszych serie dystychów wyznaczają sposób poruszania się po domu. W dziełach Reja znajdziemy wiele innych porządków tego rodzaju[41].

Upodobanie do porządkowania i sortowania proweniencji średniowiecznej widoczne jest także w kompozycji Żywota człowieka poczciwego i Źwierciadła jako całości. Świadczy o tym podział utworów na coraz mniejsze części, zachowanie reguły podziału i konsekwencja w ich oznaczaniu: Żywot człowieka poczciwego i Przemowa krótka (skomponowana identycznie jak część Żywota) dzielą się na księgi, te na kapitula, które składają się z rozdziałów. Każdy rozdział jest zatytułowany, opatrzony na marginesie notą, która pozwala zorientować się w treści akapitu. Oprócz tego w Żywocie planowo rozmieszczono drzeworyty, a do Źwierciadła dołączono dwa różnie ułożone spisy treści, które pozwalają szybko odszukać żądany fragment. Ilustracje towarzyszą Źwierzyńcowi (w zależności od wydania od 280 do 311 drzeworytów) i Postylli (80–85 ilustracji), osobny spis treści mają też Postylla, Wizerunk i Apocalypsis.

Niedoceniana jest zwłaszcza rola drzeworytów. Dzieła Reja należą do najpiękniejszych i najbogatszych druków staropolskich[42]. Rej zdawał sobie sprawę z roli ilustracji w kształtowaniu procesu dydaktycznego. Ich układ ma znaczenie, ponieważ drzeworyty zasadniczo odpowiadają treści kapitulów w Źwierciadle i treści perykop oraz komentarzy w Postylli. Stanowią więc przede wszystkim objaśnienie treści wykładu, tworząc swoisty, odrębny tryb przekazu i narzucając inny typ narracji. Umieszczenie ich na początku (po tytule kapitulum lub kazania, a przed tekstem właściwym) odgrywa rolę zapowiedzi treści, zastępuje argument i jest zarazem rodzajem summy. Ryciny ułatwiają zatem rozpoznanie tematu i jednocześnie są jego streszczeniem. Dzięki charakterystycznemu rozmieszczeniu i stosunkowo dużym formatom czytelnikowi łatwiej także znaleźć żądany fragment. Poza wymienionymi, pełnią więc funkcję informacyjną, czyli upodabniają się pod względem roli do marginaliów i spisów treści.

Pisarz moralista. Nie przenikliwość Modrzewskiego pozwoliła Rejowi stać się publicystą i nie talenty Skargi spowodowały, że stał się popularnym świeckim kaznodzieją.

Przekonany o swojej misji, nie ustawał w wysiłkach, by nauczać prawdziwej wiary, wskazywać, w jaki sposób żyć poczciwie i jednocześnie zadbać o sprawy ogółu. Twórczość Reja ma więc w zdecydowanej części charakter parenetyczny, dzieje się tak zarówno wtedy, gdy pisarz skupiony jest na konstruowaniu postaci modelowej (jak w Wizerunku czyŻywocie człowieka poczciwego), jak i wówczas, gdy zalecany sposób postępowania wynika z charakteru dzieła (Postylla). Stworzony przez pisarza zbiór facecji również nawiązywał do parenezy średniowiecznej i renesansowej, uciekając się do „żywiołu pomocniczego” – tj. apoftegmatów, bajek, anegdot, diktów gnomicznych[43].

Nie był Rej odosobniony w swojej twórczości. W XVI w. mnożą się rozmaite „zwierciadła”, w których portretuje się dworzan, senatorów czy króla. Do najsłynniejszych dzieł polskich okresu renesansu należą Dworzanin polski (1566) Łukasza Górnickiego, De optimo senatore (1568) Wawrzyńca Goślickiego i zamieszczony w Źwierciadle Żywot człowieka poczciwego. Parenetyka Reja opiera się z jednej strony na konwencjonalnych chwytach literatury tego rodzaju, z drugiej – charakteryzuje większą konkretnością wzorca, jest nim bowiem średniozamożny, żonaty szlachcic ziemianin[44]. Nagłowiczanin koncentrował się wokół kilku pojęć: cnota, sława, poczciwość, które co rusz przywoływał i komentował. Nie orientował się w uczonych systemach i klasyfikacjach cnót i występków, w zamian tworzył więc własne katalogi, m.in. odwołując się do pojęcia grzechów głównych i ich przeciwieństw. Prócz Postylli, która jest komentarzem Pisma św. w duchu moralnym, i Catechismusa, który z istoty rzeczy kreśli naukę chrześcijańską, Rej poruszał sprawy etyki, prowadząc Młodzieńca z Wizerunku od filozofa do filozofa, szczegółowo omawiał każdy grzech i cnotę w Żywocie człowieka poczciwego (1,8; 2,3–11; 3,4–5) i streścił te wywody jeszcze w Apoftegmatach.

Zasadniczo metodą Reja jest nauczanie poprzez wykład, wielokrotne powtarzanie najważniejszych jego tez, odwołanie się do autorytetu Pisma św. i zilustrowanie teorii przykładem.

Rej wierzył, że odnowa moralna człowieka musi zaowocować poprawą Rzeczypospolitej. Odrodzenie to może być realizowane przez powrót do dawnych obyczajów, wzorów i postaw. Wiązanie stanu państwa z etyką jego obywateli jest obecne w pisarstwie współczesnych, głównie w twórczości Andrzeja Frycza Modrzewskiego, który w Commentariorum de Republica emendanda (O poprawie Rzeczypospolitej) wiele miejsca poświęcił dobrym obyczajom. Motyw ten pojawił się także u Marcina Bielskiego (w Żywotach filozofów, Kronice wszytkiego świata, a przede wszystkim w Komedyi Justyna i Konstancyjej).

Myśl renesansu polskiego była zdominowana przez rozważania o polityce, a pisarze koncentrowali się głównie na zagadnieniach państwa, prawa i społeczeństwa. Upolitycznieniu pisarstwa sprzyjała reformacja, a zarazem wzmocnienie obozu katolickiego, nie bez znaczenia pozostaje także siła ruchu szlacheckiego. Twórczość Nagłowiczanina wpisuje się w ten nurt, o sprawach państwa pisał on już w Krótkiej rozprawie, ale program naprawczy – owo pożądane odrodzenie moralne obywateli – nakreślił zasadniczo w Źwierciadle, w którym powtarzał sądy obiegowe, ponieważ jego propozycje poprawy państwa są ilustracją stanu świadomości przeciętnego ówczesnego szlachcica.

Komizm w twórczości Reja. Komizm utworów Rejowych daleki jest od finezji fraszek Kochanowskiego czy anegdot Górnickiego. Bliżej Okszycowi do twórców plebejskich, autorów Marchołta czySowiźrzała. Twórczość tego rodzaju, kontynuowana także później, zazwyczaj określana jest mianem ludowej, miejskiej, plebejskiej, mieszczańskiej, rybałtowskiej czy sowizdrzalskiej.

Z biografii Nagłowiczanina dowiadujemy się, że pisarz „zawżdy zabawion towarzystwem a muzyką” był „wielkiego zachowania i dworski”. Górnicki w Dworzaninie polskim wymieniał Reja pośród najdowcipniejszych i wesołych ludzi swego czasu. Na ten aspekt jego twórczości zwracali uwagę także późniejsi krytycy, jak np. Jakub Wujek, który w ten sposób usiłował zdyskredytować moralistę[45]. Poprzednicy Nagłowiczanina to głównie autorzy dzieł bliskich humorowi ludowemu. Wspomniany Marchołt, Sowiźrzał, a także Ezop i rozmaici frantowie dokuczają, płatają figle, a żarty są odpowiedzią na ich złe traktowanie. Rej cenił prześmiewców, czego dowodzi portret Stańczyka w Źwierzyńcu, uważał bowiem, że nadworny błazen Zygmunta I Starego potrafi, pod pozorem żartu i kpiny, powiedzieć władcy prawdę.

Nauczający o moralności kaznodzieja nie stronił więc od żartów, komizm spełniał bowiem funkcję przestrogi podanej w formie przyjacielskiego upomnienia. Komizm postaci pojawia się tam, gdzie Rej kreśli figury umazanych błotem pijaków, ostrożnie stąpającego strojnisia – „nadobnie upstrzonego” dzięcioła, zarozumialca, który mówi z „oną przewłoką”, zgrzytającego zębami gniewnego czy próżniaka, którego ani chybi w końcu „udusi flegma albo apopleksja”. Pyszne postaci przewijają się na kartach Krótkiej rozprawy, Postylli, Wizerunku, Źwierzyńca z Figlikami, w końcu Źwierciadła. Nieporozumienie i kontrast stanowią główne źródła komizmu sytuacyjnego. Nierzadko sięga Rej do obscenów, w Kupcu natomiast połączył elementy zabawne z tragicznymi (umieranie), a stosunki ziemskie przeniósł w wymiar niebieski. W końcu wykorzystuje samo tworzywo językowe, przy czym komizm słowny polega na wprowadzaniu przysłów, wyrażeń potocznych („cici pyci będą nici”), zdrobnień i zgrubień („miej się też czasem do koniczka, do zbroiczki”) i wulgaryzmów, śmiałych metafor i pomysłowych porównań („nie umie inaczej mówić, jedno jakoby mu rogate kijce z gęby pirzchały”). Rej ironizuje, wygłasza poglądy z rzekomą powagą i parodiuje sposób wyrażania się i słownictwo wykpiwanych, jak np. księżowskie kazanie w Krótkiej rozprawie.

Kreśląc obraz głupca i demaskując łotra, Rej wykpiwa słabości i wskazuje ludzkie przywary, przy czym najistotniejszymi czynnikami komizmu są przerost i przesada. Przez ośmieszenie pisarz dokonuje zarazem degradacji postaci, a to ma być przestrogą dla czytelnika, który w ten sposób przekona się o efektach złego postępowania. Gromki śmiech Reja, który rozbrzmiewa w Figlikach, ma także inne znaczenie. Żarty cenił on jako czynnik życia zbiorowego, uważał je wręcz za terapeutyczne, uważając, że nadmierna powaga i smutek są szkodliwe dla zdrowia. W kończącym Apoftegmata wierszu pt. Zamknienie do dobrych towarzyszów doszedł do wniosku:

Bo krotofila każda, skądkolwiek przypadnie,

Zafrasowane serce rozweseli snadnie,

Abowiem każdy frasunk i ciału, i duszy

Barzo szkodzi, a smętny duch i kości suszy.

Rej i retoryka. Rej jest pisarzem specyficznym, odznacza się swoistym stylem i językiem, ale nie jest artystą prymitywnym[46]. W szczególny sposób oddziałuje na jego twórczość także retoryka, bo część prozy organizuje on według jej zasad. Wskazują na to zjawiska rytmiczne występujące zwłaszcza w Postylli i Żywocie człowieka poczciwego, chociaż autor wielokrotnie na ich kartach odżegnywał się od „farbowanych a cukrowanych słówek”[47]. Jego niechęć wynikała z kilku powodów. Za Erazmem z Rotterdamu uważał, że wartości moralne są ważniejsze niż estetyczne[48], zgodnie z etyką protestancką sądził, że człowiek prosty, tj. nie nauczony „wykrętnej mowy”, może wykładać o prawdach wiary, wstręt budziły w nim również „cukrowane słówka” pogardzanych przezeń prawników. Dodać trzeba, że prócz wyjątków, nie pociągała go literatura klasyczna, owa Circes, co „ludziom głowy odmieniała”, i w tej mierze wydaje się być spadkobiercą idei św. Hieronima christianus – ciceronianus, zgodnie z którą świat chrześcijański i antyczny kierują się odmiennymi zasadami. Rej pozostał antycyceronianistą i wynika to z jego zamierzonego programu literacko-estetycznego.

Pisarz nie uczył się retoryki z podręczników. Poznał jej reguły głównie za pośrednictwem Pisma św., przysłuchując się kaznodziejom i z lektury rozmaitych tekstów. Wiele także cytował i tłumaczył (częściej parafrazował) łacińskich przysłów i sentencji, włączał do swoich tekstów opowieści oraz anegdoty. Do najczęściej spotykanych sposobów retorycznej organizacji wypowiedzi należą: przemowy wprost („słuchajże”, „patrz”), zwroty do czytelnika („mój miły bracie”), zdania wykrzyknikowe, pytania retoryczne, aliteracje, anafory, chiazmy (odmiana paralelizmu składniowego polegająca na powtórzeniu członów w odwrotnej kolejności), paralelizm stylistyczny (stosowanie synonimicznych wyrażeń), symetria stylistyczna (jednakowo brzmiące wyrazy w celu wyrażenia jednej myśli), konstrukcje trójkowe („to cnotliwemu, poczciwemu a skromnemu jest wstyd”, także wielopoziomowe – „drugie za karty, drugie za wino, drugie też sługam, kucharkom, dudom”), izokolizm – równoczłonowość (głównie Psałterza, co zbliża go do form wierszowanych).

Architektura Rejowych zdań częstokroć łączy opisane wyżej techniki. Dobry przykład ilustrujący zjawisko stanowi fragment poświęcony opisowi zagniewanego (Żywot człowieka poczciwego 2,9,1). Autor zwraca uwagę na konia („patrz”), znajduje podobieństwo zachowania w kolejnych zwierzętach, wprowadza przykłady stosując anafory, powracając do głównej postaci zapytuje czytelnika zdaniami prostymi rozpoczynającymi się od „azaż”, a przedstawiając podsumowanie wyraża je w formie polisyndetonu:

Patrz na konia, gdy sie zapali, a on z onego cichuczkiego zstanie sie wnet jako szalony, będzie drżał jako ryba, oczy mu sie zapalą jako pochodnie,

będzie kwiczał,

ryczał,

kąsał,

wirzgał, owa wszytko musi odmienić w sobie.

Także też i wół będzie chrapał,

sapał,

rogami strzęsał,

piasek nogami rozmietował.

Także też i pies na kij, na miecz pobieży, czymkolwiek nań ciśniesz, to będzie kąsał.

Także i wieprz, patrz, jako sie na ludzi wnet będzie puszczał, zębami zgrzytał, aż piany z niego pocieką. [...]

Azaż sie ony zapalone oczy we łbie wiercieć nie będą jako u szalonego?

Azaż nie drżą wargi?

Azaż nie zgrzytają zęby?

Azaż może z pokojem postać? Jedno sie wierci, kręci, nogami drepce, a nie wie, gdzie sie wrazić.

Azaż ręce z pokojem zadzierżeć może? Jedno imi kiwa, grozi, a jesli sie pomścić nie może, tedy albo sie drapie, albo z szalonego łba włosy skubie.

Już mowa,

już wzrok,

już słuch,

już wszytki smysły w nim sprosnie sie odmienić muszą.

Obrońca języka polskiego. Nad stworzeniem literatury narodowej dyskutowano jeszcze przed wystąpieniem Reja. Już ok. 1470 r. Jan Ostroróg protestował przeciwko wyłączności oświaty kościelno-łacińskiej, a 60 lat później szlachta na sejmiku średzkim dopraszała się drukowania książek (kronik, Biblii i praw) w języku polskim. Głos ten dochodził również ze środowiska impresorów krakowskich (m.in. Wietora, Unglera), zaś Marcin Bielski tych, którzy gardzili rodzimym językiem, nazywał pasierbami, nie synami Rzeczypospolitej[49]. Niewątpliwie poglądom tym sprzyjała fala ogarniającej kraj reformacji, w której ideologię wpisane było rozpowszechnianie słowa Bożego w języku ojczystym. Rej włączył się do walki o literaturę narodową nie tylko z pobudek religijnych, pragnął, by jego naród mógł poszczycić się własną literaturą. Swój program zawarł we wstępach i zakończeniach dzieł, w których wskazywał, że pisze, „nie dla czego inszego, jedno dla języka swojego polskiego” (Postylla), inni bowiem oń nie dbają. Walkę o język narodowy w połączeniu z uprawianiem dydaktyki podjął przed Rejem chyba tylko Marcin Bielski, jednakże to Rej stał się dla potomnych symbolem tego ruchu i najpełniejszym wyrazicielem jego dążeń. Z wiersza Do tego, co czytał kończącego Figliki pochodzi bodaj najbardziej znany cytat z jego twórczości:

A niechaj narodowie wżdy postronni znają,

Iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają!

Widząc także, że inne narody wyprzedzają rodaków na polu literackim, Rej ubolewał, że „Jedno nam Polakom w tym barzo inochody nie stawało. Aż sie inszy narodowie czasem pytali, jesli Polska jest miasto albo też jaka kraina” (dedykacja Źwierzyńca). Wierzył także, że jego twórczość przyczyni się do rozpowszechnienia języka polskiego, uważał, że chociaż nieuczony, powinien pozostawić pamiątkę swemu narodowi. Ubolewanie nad kondycją rodzimej literatury towarzyszyło całej jego twórczości, nawet pod koniec życia, gdy już nie było ku temu powodów, ciągle wyrażał żal, że „jednochmy my Polacy w swym języku prawie zadrzemali, mało pisma mamy”. Może także z tego powodu zasłużył na miano „polskiego Dantego” i „Petrarki”, którzy uprawiali twórczość w języku rodzimym.

Język nie był dla niego ideą samą w sobie, służyć miał moralistyce, nauce, religii, przede wszystkim był synonimem literatury narodowej, która świadczy o kulturalnej obecności Polski i Polaków. Miał Rej świadomość, że język jest „nieforemny”, ale wiedział też, że można i trzeba go ćwiczyć. Sprawę polskiej mowy i pisma wiązał zatem także z patriotyzmem, uważał bowiem, że prawdziwie o sprawach narodowych można mówić jedynie w rodzimym języku. Autorytetem, który przywoływał w Postylli na dowód słuszności swego postępowania, był św. Paweł, ponieważ jak ów apostoł uważał, że „więtszy pożytek powiedzieć pięć słów tym językiem, któremu by ludzie zrozumieli, niżli pięć tysięcy, któremu by nie zrozumieli”. Chciał więc dla polszczyzny zdobyć jak najszersze tereny, co wyrażało się wielością spraw, które poruszał, różnorodnością gatunków, drobiazgowością w opisie świata, obserwacjami obyczajowymi, stosowaniem przysłów, powiedzeń, używaniem języka barwnego, potocznego, dosadnego, z bogactwem synonimów i frazeologizmów. Wierzył, że dzięki jego pracy i upominaniu ci, którzy są zdolniejsi i „którym by to więcej przystało”, dadzą także swoje pisma napisane w języku, który by „wszytcy rozumieli”.

Bruegel literatury polskiej[50]. Malarstwo XVI-wiecznego flamandzkiego mistrza Petera Bruegla zmieniło sposób ujmowania krajobrazów i scen rodzajowych. Urok Rejowych dzieł to plastyczne widzenie świata, wrażliwość na barwę, ruch i kształty zjawisk, które umiał uchwycić i zatrzymać na kartach swych dzieł, używając języka uczuciowego i potocznego słownictwa[51]. Wykazywał zarazem upodobanie do szczegółu oraz wrażliwość na detale, od których odwykł czytelnik współczesny.

Polszczyzna Reja odzwierciedla ówczesny język mówiony, stąd upodobanie pisarza do wyrażeń potocznych, przysłów i powiedzeń, używania wulgaryzmów, frazeologii środowiskowej. Okszyc pisał o sprawach uniwersalnych, mając przed oczyma swój stan i własne doświadczenia. Odwoływał się zarazem do życia codziennego czytelników, dlatego wielu kwestii nie objaśniał, uważał bowiem pewne rzeczy i postępowanie za oczywiste. To spowodowało, że chętnie był czytany przez współczesnych, którzy żyli tymi samymi sprawami i używali tego samego języka, chwytali w lot aluzje i rozumieli krążące powiedzenia. To zarazem sprawia, że dziś Rej nie jest już czytywany, wraz z kolejnymi pokoleniami znikał bowiem szlachecki świat, który tak dobrze znał i pojmował pisarz z Nagłowic. Reja, typowego przedstawiciela swego czasu, pociągało to, co trwałe i niezmienne. Nie lubił rzeczy przeznaczonych tylko do jednorazowego użytku. Stąd nieco konserwatywne podejście do mody i nowinek, upodobanie do życia w sposób tradycyjny, odwoływanie się do dawnych wzorów i waga autorytetu przeszłości, czemu dał wyraz na kartach największych dzieł.

Braki akademickiej wiedzy, klasycznego wykształcenia i nieznajomość teorii, zwłaszcza z zakresu poetyki i stylistyki, wynagradza język Reja: jędrny i dosadny, polszczyzna barwna, żywiołowa i oryginalna. Wyróżnia ją sentencjonalizm, zdrobnienia, charakterystyczna, nieco skomplikowana składnia, dowcip oraz epicki rozmach. Powtarzanie tych samych myśli i słów wiąże się z przeznaczeniem utworów do głośnej lektury[52], natomiast używanie utartych sformułowań, drobiazgowe wyliczenia, skłonność do zdrobnień, wplatanie przysłów i powiedzeń w tok wypowiedzi utwierdza w przekonaniu, że Rej (wyjąwszy częściowo prozę religijną) pisał tak, jak mówił. Dzięki temu wytworzył specyficzny, swoisty i rozpoznawalny styl, własny model języka poetyckiego, a niemal przysłowiowe stały się jego gęgające gąski, wrzeszczące jagniątka czy biegające prosiątka, które z czułością opisuje w Żywocie człowieka poczciwego.

Liczne zwroty do adresata nie są tylko przejawem dążności do nawiązania i potrzymywania kontaktu z czytelnikiem. Wskazują także na inne zjawisko: wyłaniający się z kart dzieł Reja świat jest podzielony na „my” i „ty”. Autor identyfikuje się ze zbiorowością, po jej stronie jest racja, gdyż zbiorowość uznaje to, co trwałe, niezmienne i praktyczne. Także „piękne” jest to, co podoba się większości, a w sferze moralności to, co owa zbiorowość akceptuje. Z tego względu niezmiernie rzadko spotkamy w dziełach Reja pierwszą osobę liczby pojedynczej (wyjąwszy nieliczne wypowiedzi autorskie). Jeśli naprzeciw społeczności staje napiętnowane „ty”, które żyje poza „domem” i poza zbiorowością, należy go rozpoznać i strzec się.

Grzeszy Rej natomiast rozwlekłością i licznymi powtórzeniami. Przywiązawszy się do pewnych sformułowań, całych fraz, stałych przykładów, a nawet par rymowych, powiela je w kolejnych dziełach (np. kota – cnota – złota – robota). Dlatego gdy wypowiada się o sprawach religii, pobrzmiewa zaraz ton Postylli, większość myśli wierszowanegoWizerunku pojawi się w prozaicznych częściach Źwierciadła[53].

Język utworów rzuca światło na samego pisarza: obeznanie z terminami prawniczymi dowodzi, że Rej wiele się procesował i w procesach czynnie uczestniczył[54], słownictwo myśliwskie zdradza słabość do polowań, wiedza o obyczajach ludowych – oko bystrego obserwatora. Pisarz czerpał z własnych doświadczeń, a to sprawia, że ma skłonność do przenoszenia pojęć z różnych dziedzin (np. łowieckie „być w toni” – w sieci – używa stale jako „być w potrzasku”, prawnicza „dylacja” – odroczenie – oznacza dla niego także „opóźnienie”). Często obecna facecjonistyka odkrywa upodobanie do spotkań towarzyskich i lektury zbiorów anegdot.

III. ZAGADNIENIA SZCZEGÓŁOWE

Dialogi. Historia gatunku sięga antyku, w którym wykształciły się różne jego rodzaje, m.in. dialog sokratyczny o tematyce filozoficznej lub etycznej (dochodzenie do prawdy przez perswazję, odpowiednie formułowanie pytań i odpowiedzi) czy dialog elizejski (rozgrywający się w zaświatach albo w którym jeden z bohaterów, np. śmierć, zmarły król, przychodził z zaświatów[55]). Do pierwszego typu dialogu nawiązywał np. Erazm z Rotterdamu, natomiast utworom Reja bliżej jest do ukształtowanych w średniowieczu wierszowanych „sporów”. Utwory te konstruowano tak, by między postaciami istniał pewien konflikt, a rozmowa toczyła się wokół zagadnień dotyczących wyższości postaw, wartości czy zachowań, przy czym istotne były nie tyle cechy rozmówców, ile wypowiadane przez nich poglądy i racje. Charakterystyczne jest zatem tworzenie postaci – reprezentantów określonego stanu lub grupy społecznej i niewyposażanie ich w cechy indywidualizujące. Dysputa kończyła się niepodlegającym dyskusji twierdzeniem strony, wyrokiem arbitra albo morałem, w każdym przypadku przynosiła jednak rozwiązanie sporu. Dialogi te występowały pod polskimi i łacińskimi nazwami głównie jako rozprawy, dysputy, rozmowy, dyskursy, spory, zatargnienia czy utarczki[56]. Rodzaj tematu i wzajemny stosunek postaci wyznacza typologię odmian dialogu, który może być sporem (wyznaczony temat, antagonistyczne postaci), poswarkiem (temat zależny od przebiegu, antagonistyczne postaci), dysputą (temat wyznaczony, nieantagonistyczne postaci) lub rozmową (temat zależny od przebiegu, nieantagonistyczne postaci)[57]. Pierwszym dialogiem napisanym po polsku jest Karon z Palinurem przypisywany Biernatowi z Lublina, późniejsze pisano i wierszem, i prozą.

Dialogi Nagłowiczanina są utworami samodzielnymi, w których występują dwie lub więcej postaci. Wczesny Kostyra z Pijanicą do naszych czasów dotrwał w ułamku. Z zachowanych fragmentów, dołączonej ryciny i tytułu można wnioskować, że utwór był krytyką gier i pijaństwa. O treści Warwasa z Lupusem możemy wnioskować z zachowanego przekładu czeskiego[58]. W utworze mowa jest o zmiennej naturze kobiet i sprawach małżeństwa.

„Krótka rozprawa”. Najwybitniejszym z dialogów Reja pozostaje niewątpliwie Krótka rozprawa miedzy trzemi osobami, Panem, Wójtem a Plebanem. „Krótka” jedynie w nazwie, liczy bowiem ponad 2100 wersów. Utwór podpisany zmyślonym nazwiskiem „Ambroży Korczbok Rożek” został wydany po raz pierwszy w 1543 r. w drukarni Macieja Szarffenberga. Rok ten, jak zauważył Brückner, a po nim Krzyżanowski, jest szczególny w kulturze polskiej[59]. Wtedy to wyszło dzieło Mikołaja Kopernika De revolutionibus orbium coelestium (O obrotach sfer niebieskich), Andrzej Frycz Modrzewski ogłosił odważną rozprawę O karze za mężobójstwo, w której postulował zrównanie kar za zabójstwo, Orzechowski dał trzy traktaty społeczno-polityczne: De bello adversus Turcas suscipiendo i jego polski przekład zatytułowany Książki o ruszeniu ziemie polskiej przeciw Turkowi, Respublica Polona i Fidelis subditus (Wierny poddany), wyszła pierwsza polska humoreska pt. Ludycyje wieśne, w której kpi się z kalendarzy z przepowiedniami i, zachowany dziś w ułamku, ciekawy druk Andrzeja Glabera Senatulus, to jest sjem niewieści[60]. Dodać można, że w tym roku zmarł także młody, obiecujący poeta łaciński Klemens Janicki, Kraków wyległ na ulice, aby oglądać wjazd przyszłej królowej – Elżbiety Habsburżanki, pierwszej żony Zygmunta II Augusta, a kilka miesięcy później młody król poznał Barbarę Radziwiłłównę.

Krótka rozprawa nie jest pierwszym utworem Reja, natomiast to druk o pewnej datacji. Trzeba jednak pamiętać, że w 1543 r. wyszło także inne dzieło Okszyca – Catechismus.

Nie znamy bezpośredniego źródła tego utworu, dialog jednak pozostaje w związku z tradycją średniowieczną[61]. Tradycyjny podział społeczeństwa na trzy grupy: rycerstwo, duchowieństwo i lud (tych, którzy pracują) znany jest z poetyckiego listu Adalberona, biskupa z Laon. Temat trzech stanów pojawił się najpierw w łacińskiej poezji parenetycznej i satyrycznej, szybko jednak przeniknął do twórczości w językach narodowych. Obiegowym motywem był lament na obyczaje trzech stanów. Możliwe, że literacka forma Krótkiej rozprawy wywodzi się, choć zapewne nie bezpośrednio, z Francji. W XV w. powstał prozaiczny dialog Alaina Chartiera Le Quadrilogue invectif (Poczwórna inwektywa), w którym upersonifikowana Francja rozmawia z trzema synami – umownymi przedstawicielami stanów. Utwór cieszył się dużą popularnością również poza granicami kraju i rychło powstały jego przeróbki i naśladownictwa. Niestety, nie można stwierdzić, kiedy i w jaki sposób Rej zetknął się z tymi utworami. Niewątpliwie jednak forma Krótkiej rozprawy jest bardzo zbliżona do francuskiego dzieła. Być może Rej trafił na nią w którymś z niemieckich utworów reformacyjnych. W utworze Nagłowiczanina Pleban wygłasza tyradę o trzech stanach, prezentując poglądy, zgodnie z którymi każdy rodzi się, by spełnić swoje zadanie, i żadna zmiana miejsca nie jest pożądana. Opisując „trojaki stan”, ksiądz wskazuje:

Świeckim jest ta sprawa dana:

Bronić kmieci i plebana,

Bo go Pan i ksiądz używa,

A też rzadko bogat bywa.

Kmiotek prosty na robotę

Wszytkę wydał swą prostotę,

A to jego wszytka chciwość:

Mieć pokój a sprawiedliwość.

To mu sie działem dostało,

Nam wszytko inne zostało.

Duchowny stan jest tak sprawion,

A na ten urząd postawion:

Prosić Boga za świecki stan,

W którym zależy kmieć i Pan.

Więc ksiądz strzeże wijatyka,

Kmiecia też pilna motyka,

Wam, co was rycerzmi zową,

Należy mur przebić głową.

(w. 1261–1278)

Zauważyć można także pewne podobieństwa do niemieckich utworów reformacyjnych: anonimowego Ain schöner dialogus und gesprech zwischen aim Pfarrer und aim Schulthayss (Piękny dialog i rozmowa między Księdzem i Sołtysem, ok. 1521) i Karsthans Joachima Vadianusa, chociaż obydwa wprowadzają inną niż w polskim utworze liczbę osób[62]. W pierwszym z nich rozmowa Sołtysa z Plebanem kończy się pojednaniem i pozyskaniem Plebana dla luteranizmu. W obu nie ma również, obecnej w końcowej części Krótkiej rozprawy, skargi upersonifikowanej Rzeczypospolitej. Lament ojczyzny należy do osobnych motywów spopularyzowanych w Polsce już przez poetów łacińskich: Andrzeja Krzyckiego i Klemensa Janickiego, i jako taki mógł być Rejowi znany, biorąc jednak pod uwagę średniowieczną tradycję rozmów Rzeczypospolitej z synami – przedstawicielami trzech stanów – nie stanowi oryginalnego pomysłu Reja. W literaturze politycznej w ogóle dość powszechne było alegoryczne przedstawienie ojczyzny, a to jako okrętu (za Horacym), a to wozu bez woźnicy, w końcu zaś – matki (głównie w gatunku zwanym elegiosatyrą)[63]. Dopiero jednak u Reja wypowiada się ona po polsku.

Prawdopodobnie, tak