Raz jeszcze o niewidzialnym

1 opinia

Format:

pdf, ibuk

DODAJ DO ABONAMENTU

WYBIERZ RODZAJ DOSTĘPU

6,00  12,00

Format: pdf

 

Dostęp online przez myIBUK

WYBIERZ DŁUGOŚĆ DOSTĘPU

Cena początkowa: 12,00 zł (-50%)

Najniższa cena z 30 dni: 6,00 zł  


6,00

w tym VAT

TA KSIĄŻKA JEST W ABONAMENCIE

Już od 24,90 zł miesięcznie za 5 ebooków!

WYBIERZ SWÓJ ABONAMENT

"zapis automatyczny" jako daleka podstawa sposobu, w jaki nieoczekiwane i alogiczne asocjacje pojawiają się w opowiadaniach na powierzchni jego imaginacji narracyjnej.


Ivan Potić znajduje się gdzieś pomiędzy dwiema skrajnościami, dadaizmem i pop-artem. Można mówić o chwiejnej równowadze tej prozy jak na przykład w jego opowiadaniu "Na trybunach", gdzie zakłócona jest chronologia. Ponadto gdzie indziej połączone zostało średniowiecze i pseudo fantastyczno-naukowa futurystyka, w którym to połączeniu ukryty jest ironiczny dyskurs o niedostatkach i zaletach tych dwóch kompletnie różnych epok i kultur (średniowieczna rodzina liczy 8 synów i trzy córki, a ich życie mija wśród dżumy, gwałtów, wojen krzyżowych i samowoli feudałów). Pośród dawnej przeszłości i infantylnie zmontowanej, niewiarygodnej przyszłości wplecione zostały przesłanki z naszych czasów: aborcja, reżim totalitarny, zewnętrzny mur sankcji, kontrola liczebności, azyl polityczny, handel białymi niewolnikami; jak i przesłanki dotyczące życia za Żelazną Kurtyną, w dawnej Europie Wschodniej (system surowych treningów i ideologicznego forsowania sportu jako priorytetu państwowego).


Opowiadania Ivana Poticia stanowią syntezę trzech efektów: efektu zadziwienia i czarnego humoru, efektu krytyki socjalnej i politycznej i postmodernistycznego efektu konfekcji metatekstualnej, a zatem jest obecna opowieść o powstawaniu opowieści lub jej braku. W sposobie budowania komizmu i tzw. absurdu najwyraźniej można dostrzec opieranie się na surrealistycznym zapisie automatycznym, czy też na niekontrolowanym strumieniu różnorodnych asocjacji: średniowieczna rodzina zjada ziemniaki ze stonką ziemniaczaną, mąż z nienazwanego nigdzie wyjechał do Wenecji by odetkać kanał, spod maski rakiety wyłania się Stellan Raducioiu, sekretarz rumuńskiego związku astro-atletycznego, który w kosmosie i w historii urządza casting na nową Nadię Comaneci, martwy głuszec suszy się na oknie jako przyszłe suszone mięso lub suszony owoc. Sama segmentacja rzeczywistych przesłanek działa jak małe szokujące przypomnienie o realnych przypadkach historycznych i politycznych, ale w kontekście opowiadania, powiększa ono stopień nieoczekiwanej dziwaczności, tworząc tak zwany świat przedstawiony lub mozaikowo złożony świat z karnawałowym zatrzęsieniem. Opowiadania Poticia zachowują cierpkiego ducha faktów, które są wbudowane w opowieść jako zaskakujące asocjacje lub porównania, równocześnie dążąc do autonomii groteskowego czarnego humoru.


Jednakże w przeciwieństwioe do egzystencjalnej definicji absurdu wg Camusa, u Poticia brak prymarnego metafizycznego patosu. Jego świat jest na miarę człowieka i historii ludzkości. Możnaby przeczuć, że sprawy są urządzone inaczej, aby efekty bardziej pasowały ludziom. Innymi słowy, zmiana jest możliwa, lepsze życie istnieje, jest ono kategorią rzeczywistą, ale nie istnieje tu i teraz, tak w Serbii lat 90. -tych jak i w Serbii po roku dwutysięcznym. Stąd jego pesymizm nie ma finału nihilistycznego.


Jakiś rodzaj absurdu istotnie stanowi ducha świata Poticia ale jest to duch intrygi i heurystycznej kombinatoryki, z oczami otwartymi na różnorodny materiał życia, nie camusowski duch skrajności i rozpaczy, kompletnego wyobcowania człowieka ze świata i z własnego życia.


(napisano wg recenzji S. Ćiricia dla pisma "Politika")


Rok wydania2009
Liczba stron143
KategoriaInne
WydawcaWydawnictwo e-bookowo
TłumaczenieAgnieszka Żuchowska-Arent
ISBN-13978-83-61184-10-2
Język publikacjipolski
Informacja o sprzedawcyePWN sp. z o.o.

POLECAMY

Ciekawe propozycje

Spis treści

  NIE MA ŻYCIA NA MARSIE
  
  Najlepsza religia
  Die Brücke
  Rosyjsko - serbskie charty przyjaźni
  Autobus
  Iluzja świata w ruchu
  Świnie
  Upadek
  Sutki i egzotyka
  Akademia fryzjerska
  Piękno pochodzi z wnętrza
  Lumbrikultura
  Pod koniec dnia pracy
  Fotomontaż
  Miś w kontenerze
  Robert Altman jest moim kolegą
  Komin
  Złoty wiek
  Prototyp
  Astronomia
  
  LEWITACJA I ATERRYZACJA
  
  Lewitacja i aterryzacja
  Finito
  Metastazy i meta ? przestrzenie
  Znowu wojna
  Znowu martwy
  Statyczna wizualizacja ruchu antropomorficznego
  i ekwiwalent iluzyjności w ruchu mechanicznym
  Wehikuł czasu
  Meksyk
  Banalnie wspaniale
  Hosni, to znaczy ryba
  Arteria
  Szczenię w windzie
  Pojęcie
  Barka
  Dziecko autystyczne
  Każdy ma swoją minę
  
  SANU
  
  Pryzmat
  Niedowiarek
  POD ZNAKIEM ZAPYTANIA
  Jak zostać kretynem
  Raz jeszcze o niewidzialnym
  Ach, och, ech i uch
  Uroczystości
  Termoizolacja
  Zły bibliotekarz
  Normalne rzeczy
  Nowe tendencje
  Pod znakiem zapytania
  Negacje
  Nigdy nic nie napisałem
  Nowa technologia
  Na trybunach
  Ludzie, rośliny i zwierzęta
  Eony
  Homo poeticus na dnie
  Życie to rzeczownik abstrakcyjny
  Ostatnie kęsy
  Wielkie pojednanie z móżdżkiem
RozwińZwiń