- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.siedziała przed telewizorem i co chwilę pokazywała kogoś palcem, mówiąc: ,,O, popatrz - Żyd!". Ale ja już wtedy mówiłam: ,,No i co z tego?", i na tym kończyła się rozmowa. Ostatnio w naszym białostockim Klubie KP odbyła się debata o getcie białostockim. Wstaje taki dziadek i opowiada jakąś historię o Jedwabnem. I niesamowite, jak mu samo z gardła wyskakuje na przykład: ,,Ja to wszystko pamiętam, w mojej klasie - połowa nasi, połowa Żydki". Ten nasz dom był jednak nietypowy - tam mieszkali moi rodzice, dziadkowie, siostra babci i jej mąż. Tam też zbierała się rodzina, głównie moich dziadków, by opowiadać sobie różne historie, wśród nich ewidentnie antysemickie. Że ktoś przyjeżdża na wakacje do Druskiennik i sadzają go w pensjonacie przy stoliku z rodziną żydowską. To on wstaje, pakuje walizki i mówi, że nie będzie mieszkał w tym pensjonacie ani chwili dłużej. Nie było to opowiadane z dezaprobatą, ot, po prostu jedna z wielu anegdot, wśród tysiąca innych, na przykład, że w kawiarni u Sztrala były dobre pączki. Ten antysemityzm jakoś się w rodzinie sączył, ale to trudno nazwać. Moja babcia opowiadała z dumą, że jako studentka medycyny w Wilnie była zaangażowaną działaczką Bratniaka. Jak walczyła o to, żeby sekcji zwłok poddawano w tych samych proporcjach trupy chrześcijańskie i trupy żydowskie, na co Żydom religia nie pozwala. Jako argument stawiała pytanie - czemu nie po równo? Gdy byłam dzieckiem, nie potrafiłam znaleźć odpowiedzi. Bo czemu nie? Skoro studenci są i chrześcijańscy, i żydowscy, to dlaczego trupy mają być tylko chrześcijańskie? Koniec tej historii był taki, że na zebraniu Bratniaka w kwestii tych trupów ktoś wskazał moją babcię palcem i powiedział: ,,Ale proszę, żeby koleżanki niearyjki opuściły salę". Babcia miała wschodnią urodę, która mogła być też brana za urodę żydowską. Opowiadała o tym jako o wielkiej krzywdzie, jaka ją spotkała. Wtedy się z nią zgadzałam - jak kogoś skądś wyrzucają, to jest to krzywda. Dopiero potem zrozumiałam, że ona cierpiała, bo wzięto ją za Żydówkę. Że to się w niej pojawiło jak oddychanie. Bierny antysemityzm. Tak! W pokoleniu moich dziadków. Rodzice już tego nie mieli. Dziadek mówił, że Żydzi zawsze go lubili i zawsze zapraszali na obrzezanie, bo jeden goj musi być. I to było ci Żydzi. Oni. Najpierw znasz ich tylko z opowieści. Później pojawiają się, a jeszcze później znikają. Rzeczywiście, w mojej podstawówce jeszcze byli Żydzi. Do mojej klasy chodził ten chłopiec, który w soboty nie przychodził do szkoły. To była jeszcze Polska niehomogeniczna? Mimo wszystko homogeniczna. Ojciec zabrał mnie kiedyś do teatru żydowskiego, gdzie po raz pierwszy usłyszałam jidysz i zaczęło do mnie docierać, że to jakaś mniejszość, zwłaszcza że to byli właśnie tacy Żydzi, którzy w sobotę nie przychodzili do szkoły, więc nie żadna żydokomuna. I w 1968 roku oni nagle zniknęli. Byłam wtedy w siódmej czy w ósmej klasie, różne rzeczy mi się wtedy jeszcze nie łączyły. Zaczęli wyjeżdżać znajomi moich rodziców, a moja przyjaciółka przeniosła się do innej szkoły. Ale ja nie cofnęłam się w czasie, żeby pomyśleć, że latami przyjaźniłam się z Żydówką, nic nie wiedząc, nigdy z nią o tym nie rozmawiając. Więc to nie tak, że żyły obok siebie dwie kultury? Nie, ja tego tak nie widziałam. Byli tylko ci, którzy nie chodzili na religię. Pamiętam taki szokujący moment. Podczas kłótni między dziećmi włącza się jakaś mamusia i zaczyna szarpać jednego chłopczyka, bo on szarpał jej chłopczyka. I krzyczy: ,,Ty nie chodzisz na religię! Wyście ukrzyżowali Chrystusa!". Ale dla mnie to jakiś kompletny odlot, zupełny surrealizm. Przeraziła mnie agresja, to, że dorosły rzuca się na dziecko. I zapamiętałam jej słowa, bo były tak dziwne. Nie mogłam ich wkomponować w żadne struktury w głowie. Chodziłam na religię do końca podstawówki i nie pamiętam stamtąd żadnych antysemickich tekstów. Byłaś religijna? Odruchowo. Chodziło się w niedzielę do kościoła. Po polsku? Tak, po polsku. Byli jacyś znajomi księża, którzy jeździli czasem za granicę i przywozili fajne gadżety. Byłam religijna bezrefleksyjnie. Potem zaczęło mi to być obojętne, a jeszcze potem zaczęłam myśleć, że muszę coś z tym zrobić, bo uczciwy człowiek nie może tak po prostu znudzić się religią, tylko musi odpowiedzieć sobie na pewne pytania. Nie chciałam bezrefleksyjnie odejść z Kościoła. Czytałam Mouniera, Teilharda de Chardin, Gilsona. Szukałam religii filozoficznej. Na początku studiów, kiedy jeszcze nie było KOR-u, nie było opozycji, miałam krótki epizod z czymś, co nazywało się ODiSS (Ośrodek Dokumentacji i Studiów Społecznych). Wiesz, co to? Odprysk ,,Więzi" w kierunku PAX-u. Znam ich, bo jestem wariatem, który zag
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | biografie, wspomnienia, wywiady i rozmowy |
Wydawnictwo: | Krytyki Politycznej |
Rok publikacji: | 2011 |
Liczba stron: | 256 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.