Ebook Echa mobi,epub

Nie czytałam wcześniej innych książek Michała Cholewy, chociaż wiedziałam, że wszystkie dzieją się w tym samym uniwersum. "Echa" nie są od tego wyjątkiem. Chociaż powstały najpóźniej, to chronologicznie wydarzenia w nich dzieją się najwcześniej. To, i fakt, że mam słabość do krótszych form, sprawiły, że najpierw sięgnęłam właśnie po "Echa".

Znalazłam w nim postapokaliptyczny świat w zaskakującym ujęciu. O samym Dniu nie mówi się wiele, wnioskuje się o nim raczej ze wspomnień, krótkich anegdot i opisywanej, zastanej sytuacji. Całkiem mi się to podoba - lubię się pewnych rzeczy domyślać, a nie mieć je podane na tacy. Zbiór opowiadań jest trochę jak pudełko czekoladek - są w nim opowiadania poważniejsze, ale są też humoreski. Tytułowe "Echa" i komediowa opowieść o bazie Sheringham to zdecydowanie moi faworyci, ale pozostałe opowiadania też trzymają w napięciu, często kończąc się nieprzewidywalnym twistem. Lubię Cholewę za opowiadanie historii, po skończeniu których człowiek uśmiecha się sam do siebie i zostaje z materiałem do przemyśleń.

Moje pierwsze spotkanie z tym autorem skończyło się kupnem kolejnej jego książki i pewnie na tym się nie skończy. Polecam wszystkim, również tym, którzy (jak ja) nie są miłośnikami militarnego sf - Cholewa podaje je w sposób bardzo przystępny!