Świat można jeść w każdym miejscu. 14

1 opinia

Wydawca:

PIW

Format:

epub, mobi

RODZAJ DOSTĘPU

26,87  34,90

Format: epub, mobi

Cena początkowa: 34,90 zł (-23%)

Najniższa cena z 30 dni: 26,87 zł  


26,87

w tym VAT

Czternasty tom Utworów zebranych Mirona Białoszewskiego zawiera blisko sześćset niepublikowanych i rozproszonych wierszy i tekstów kabaretowych z ostatniego okresu twórczości poety. Większość nie była nigdy wcześniej udostępniana czytelnikom. Te, które zachowały się wyłącznie w postaci nagrań recytacji autora, udostępniamy w formie dźwiękowej [informacja i kod QR w środku].


Zebrane tu teksty, pisane równolegle z utworami drukowanymi w ostatnich książkach poetyckich Białoszewskiego, stanowią ich naturalne dopełnienie. Wiele z nich to nieznane dotychczas elementy cyklów, które weszły w skład późnych tomików. Odnajdujemy tu rozpoznawalne motywy i wątki: drobne codzienne epifanie, poetyckie zapisy doświadczeń związanych z przeprowadzką do bloku na Chamowie i obserwacją świata widzianego z nowego miejsca, relacje z wizyt w dawnym mieszkaniu przy placu Dąbrowskiego i u matki w Garwolinie, opisy snów, migawki z podróży do Egiptu, a także groteski i skecze kabaretowe, w większości należące do cyklu „Kabaret Kici Koci”. Część wierszy stanowi poetyckie opracowanie wątków znanych dotąd jedynie z prozy dziennikowej Białoszewskiego. Teksty pochodzą z różnych źródeł – z archiwów prywatnych, Muzeum Literatury, Biblioteki Narodowej oraz z archiwum PIW-u.


Rok wydania2017
Liczba stron393
KategoriaPoezja
WydawcaPIW
ISBN-13978-83-64822-94-0
Język publikacjipolski
Informacja o sprzedawcyePWN sp. z o.o.

Ciekawe propozycje

Spis treści

  

 

  

 

  

Na osobność, na tę chcianą

  

Odczepić się [cykl]

  

19 lipca 1975. Odwiedziny starego mieszkania [cykl]

  

Pani Liza

  

Berbera

  

Nowe cztery strony świata z Chamowa

  

Wróciłem i w okno...

  

Żeby złowić uniesienie

  

Szare zielone miotłowce

  

A kiedy nie jestem tam na nowym...

  

Patrzeć w oddalenia

  

Uczta gazetowa

  

Rwanie piękności

  

Rodowodowo

  

Zupełnie z przypadku

  

Letnie siły [cykl]

  

Data w oknie [cykl]

  

Data w oknie: podejść, jechać [cykl]

  

Będą nas malowali [cykl]

  

Wyglądanie stworzenia

  

Przesuwa się...

  

Wyjrzenie stworzenia

  

Do dnia

  

Jest em nie znika

  

Ale tam!

  

Się jest

  

(samo się lata...)

  

Słońce, pętla tramwajowa. Zmęczenie. Ona opowiada mi

  

Dokończenie na pętli

  

Zabieganie o trwanie i wyjście [cykl]

  

A jak cisza nie

  

za mach jeden grudniowy

  

Dawniej konstruowałeś

  

Wydłubuję

  

Garwolin i z powrotem [cykl]

  

Zimna planeta [cykl]

  

Śnieg pada

  

Dowcipy pana Juliana u mnie

  

Szaro

  

Gałąź choinkową

  

Nowy Rok [cykl]

  

Święte tańce [cykl]

  

(Bycie to odwaga...)

  

Przechyły [cykl]

  

Na Chłodnej

  

(zza ścian, z gór...)

  

rano

  

trzeci

  

Nie brać własnej śmierci za poważnie

  

( I co? Tak lecicie...)

  

Nad mrówkowcem korytarz

  

Wylądowali?

  

Epoki, meble, przejścia

  

Niezgodność umowności

  

Kawalerkę na Saskiej Kępie zamienię na ponure, brzydkie mieszkanie w Śródmieściu

  

(Mgielne dnienie...)

  

Na przystanku obrócić się i

  

W autobusie

  

Od iii do uyy i do eżeli [cykl]

  

Bzyk [cykl]

  

Letnie półwiersze czyli tropikalne noce [cykl]

  

Chodzi się [cykl]

  

Pokój, ja, w kwadrat, kołuję

  

Pora złych snów [cykl]

  

Chodzę znów na stare śmiecie

  

Zimowe półwiersze [cykl]

  

Rozprawianie

  

Śnieg [cykl]

  

Dziś we śnie odbiłem się

  

(niebo macha wronami...)

  

(chodzę...)

  

(dnienia...)

  

wspólnotki

  

literówka

  

(Gwiazdy latają...)

  

śpło powiększające

  

Noc za oknem i za drzwiami [cykl]

  

Sny [cykl]

  

Niedzielojda [cykl]

  

Niewidoma Jadzia

  

Wiosenna słabocha [cykl]

  

Sen

  

Sen na siebie

  

Kocie lato (1)

  

Kocie lato (4)

  

(kościół stary brzydki...)

  

Stróżki z oczami

  

(przyjechała Mama z Garwolina...)

  

(mówi że nie żyje...)

  

(w niebie kłębiasto...)

  

(m. stoł Wwa stołówk mblość...)

  

(kurzo dużo podomek podwórzo...)

  

(Ci z tej instytucji...)

  

Pieśń bez sów

  

(przyszła proza do woza...)

  

Kto idzie?

  

(to nie tak dobrze...)

  

Sroka z nieba

  

W słupku słońca rozpęd

  

Dociekania

  

Podstarzała do podstarzałego przy stołach

  

(idę bez ludzi...)

  

Bajka prosto z łóżka też

  

Wiersze na błysk [cykl]

  

Powronne [cykl]

  

(wiersz wlecze ciąg...)

  

Dorabianie się

  

Zima blokowa [cykl]

  

Podfruwaje [cykl]

  

Wiersze korytarzowe [cykl]

  

Korytarzowiec [cykl]

  

Nowa dzielnica ze źródłogonem

  

Sprzed świąt

  

Życie rusza [cykl]

  

(aż do wymyślonych świń)

  

Wyrywki [cykl]

  

Wyrywania [cykl]

  

Wyrwy i wyrywasy [cykl]

  

Dojazd do zawieszenia [cykl]

  

Awanturki [cykl]

  

Na czubkach traw [cykl]

  

Działka duszy [cykl]

  

Macedonia

  

Macedonia babska

  

Macedonia święta

  

Macedonia krowia

  

U siebie w Polsce po podróży

  

Fafultety [cykl]

  

Kantata 50 (J.S.B.)

  

F [cykl]

  

(Klabzdry ZAIKS-u, larwy listopada...)

  

Znajomi

  

Zasłyszane w Sopocie wiecz. ulica

  

Sitko Mickiewicza

  

Faramuszki [cykl]

  

Faraonuszki wiersze przedegipskie [cykl]

  

Fatygi [cykl]

  

Niewidoma stoi w oknie

  

wiersz za niewidomą

  

Faramuchy [cykl]

  

Wycieczka do Egiptu [cykl]

  

(nieskończoność...)

  

(tańczy niebo na czubkach piramid...)

  

(za Garwolinem pole, szaro...)

  

(Królowa Hatszepsut...)

  

Białe wiersze od śniegu [cykl]

  

Dobrzenia [cykl]

  

(odkręcone...)

  

Nowa wiosenna słabocha czyli wiersze antywiosenne [cykl]

  

Wiersze na wyjazd [cykl]

  

(szklana rotunda z ludźmi i pieniędzmi...)

  

Wiersz do obrazów Le. So.

  

Wiersze dla Le. So. [cykl]

  

Względność

  

Wiersze przelotne [cykl]

  

Wiersz po wierszu

  

Wiersze cofane i wybiegające:

  

cofy z podróży macedońskiej [cykl]

  

W ogrodzie dochodzeń

  

Wyblakli macedońscy święci z krzyżami na sobie

  

Spotkanie aż w Macedonii 168

  

Wiersze cofane i wybiegające: wybiegi na letnisko [cykl]

  

Wiersze bez bicia [cykl]

  

Bicia w drzwi

  

(na jesieni wieczorem...)

  

Wiersze wykapane [cykl]

  

(Jestem nad morzem...)

  

(tłoczy się szafa na ból głowy...)

  

(A za oknem...)

  

(z namysłów, zamysłów...)

  

(świt...)

  

śpiewaczki

  

Moce nocy [cykl]

  

(Życie rzecz zwyczajna...)

  

Garwolin w zimie [cykl]

  

Naoliwione koło informacji

  

Słyszałki [cykl]

  

Nos w noc [cykl]

  

Pstryk [cykl]

  

(nagle jestem łowiony...)

  

(ja międzyplanetarny?...)

  

(Idę na przezroczyste płoty...)

  

(jest na niebie...)

  

(dusza idzie...)

  

(dreszcze gwiazdami biją do nosa...)

  

Przejrzenie

  

(Żółty zmierzch...)

  

Bury zmierzch wypukły deszcz schody

  

(leżę pod lampą...)

  

(niedobrze mi? czy dobrze?...)

  

Ciemno, płacz dziecka? Cisza

  

(pbea pba...)

  

Czerwcowe liźnięcie Różyckiego

  

Ucieczka przed bezwczasem

  

Letniskowiec 1

  

Letniskowiec 2

  

(gryzie ziemię...)

  

Niebeztroska ballada o Le.

  

Duch dotykalny (Jot opowiada)

  

(marzeniem lenistwa jest niebyt...)

  

(naprawiać bieg zdarzeń?...)

  

(wysiądą na Marsie...) 217

  

Rosja

  

(w zamieszaniu...)

  

Kosmos

  

Chód pojedynczości

  

Mucha     

  

(Lu. do mnie...)

  

(bez czego się jeszcze da?...)

  

(Ilu od ciszy poległo?...)

  

Spójrzcie w nocne niebo, tkwi

  

Pani Hala relacjonuje

  

(przelecieć...)

  

Gorączka głowy od życia

  

Z wierszowego garażu

  

(Na osiedlu...)

  

(pustka czarno...)

  

Sny w gościach (2)

  

Strojenie się na żarty

  

Lilie odwrotne

  

Wielki sen

  

(stany wojenne...)

  

(wieczność sypie kwiatami...)

  

(tren na sen...)

  

Jak się uwolnić od szajki?

  

Dzienny sen 1 sierpnia 1982

  

(wiatr wył...)

  

Blok naprzeciw legendy

  

Właścicielka burego kota i kotki w łaty, niedorosłej znajdy opowiada

  

(stuletnia rocznica...) 234

  

Ballada z zakończeniem jak gdyby nie na temat, ale tak się zdarza

  

(Nałogowo miała rację...)

  

(na linie...)

  

Pochwała torby

  

(otwór drzwi...)

  

szczegóły marznięcia

  

(smugi...)

  

Dwuwiersz przyśniony

  

(serce wróciło do domu...)

  

(Wiatr wieje...)

  

Pan Ursyn

  

Pani Jadźwinka

  

Pani Jadźwinka (toczy samomowę)

  

Wiersze ciotki Anieli [cykl]

  

wczas

  

(ogony są od stania...)

  

Wiersze baby z bloku [cykl]

  

Wiersze roznosiciela mleka [cykl]

  

Pani Mrówcia

  

Wiersz Władysława Gomułki

  

(Nie ma zapałek, sera, mydła...)

  

Nagrobki na kopki

  

(byłem-łemby-byłem...)

  

PDB

  

Jadzia w hożym młynie czyli depresja uszczęśliwiona

  

Geistliche Konzert (Śpiewy duchowe)

  

Kabaret Kici Koci: wiersze Kici Koci wynajmującej barany i robiącej na drutach kiecki [cykl]

  

Kabaret Kici Koci [cykl]

  

Jazda do Falenicy (na wigilię do podwarszawskich semiotyczek)

  

Nowa peruka

  

Ple-ple

  

(Rury i krany...)

  

(Kicia Kocia na melodię Posłałam ja Grzegorza)

  

Kicia Kocia, Sybilla i Bł. Siwula

  

Prze

  

(Stresa: ząb)

  

(Sybilla w progu do Kici Koci)

  

(Kicia Kocia siedzi pośrodku zimnego mieszkania...)

  

(Stresa siedzi u siebie w bloku)

  

(mamy już na górnym korytarzu...)

  

Transcendcentrala

  

Wylot (utwór naukowo-sceniczny)

  

(profesor Misia powraca przez morze...)

  

Jak trzy Eumenidy wybrały się do trzech Hesperyd

  

(na falach burej ulicy...)

  

Aneks. Nowo odnalezione niepublikowane prozy

  

[Jak się dzieci rodzą?]

  

Babcia pra

  

[Moja babka Bronisława]

  

[W Wielki Piątek na placu Dąbrowskiego]

  

[Muzyka porywa do słuchu, do tańca]

  

Leszek o sztuce i rozmowy moje z Leszkiem o sztuce

  

  

Utwory zachowane wyłącznie w formie nagrań

  

Zakradam się do okna

  

Boże Narodzenie, leżę

  

Trzeba się ustać w sobie

  

Szum

  

Leje, odbiciami

  

Mucha uciekła

  

Wylot

  

Piosenka

  

Tropikalne noce, nagle

  

Przebudził mnie szum i błyski

  

Parno, czekam w dużej ulicy

  

Śpiewam na cały głos

  

Szósta rano, widok

  

29 lipca, piąta rano

  

Mostek, wysiadam

  

Nim rano się rozejrzało

  

Korytarz nad wszystkim

  

Sznurki dreszczu

  

Mgło, mokro, wronio

  

Piękności

  

Śnieg     

  

Po śniegu

  

Wpada przez okno

  

Kręcona muzyka

  

Niewidomą i pana Medora

  

Szarobłysk

  

Pee, ten pion

  

Bolesław wstadliwy

  

Jedna w biurze

  

Blok inny

  

Największy rym

  

Po 10 godzinach pędzącego deszczu

  

Padało jak za Noego

  

Znów lecą chmury

  

Przeżywamy zalewy ulew

  

U Bacha rytmy do pary

  

Piosenka placu do tańca

  

Wczasy w Oborach

  

Zimno-ciepło, środa 11 sierpnia

  

Piątek, raniutko

  

Niedziela 15 sierpnia

  

Środa

  

Niedziela 22 sierpnia

  

Poniedziałek

  

Środa 25 sierpnia

  

30 sierpnia

  

z 31 sierpnia na 1 września

  

3 września

  

9 września

  

Nota od wydawcy

  

Źródła tekstów. Uwagi

RozwińZwiń