Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Ptakologia - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Seria:
EKO
Data wydania:
17 stycznia 2018
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Najniższa cena z 30 dni: 17,90 zł

Ptakologia - ebook

 

 

Mądre kury (czasem mądrzejsze od ludzi), gołębie (których heroizm podczas wojen nieraz został doceniony, a odnajdywanie drogi do domu wciąż pozostaje niezbadane), błyskotliwe wrony (doskonale przystosowane do życia w mieście, bywa, że wykorzystują nas do swoich celów), nieustraszone sokoły (ich wzrok i precyzja nie mają sobie równych), papugi (nie tylko mają świetne wyczucie rytmu, ale także potrafią mówić, liczyć i… kłamać), kolibry (najmniejsze ptaki, które jako jedyne umieją latać do tyłu) oraz kazuar, zabójczo żywy dinozaur (gdy się zdenerwuje, wyskakuje na półtora metra i może rozpłatać człowieka swoim szponem).

Ptaki są znacznie dziwniejsze i bardziej wspaniałe, niż moglibyśmy przypuszczać, a zarazem zaskakująco do nas podobne.

Sy Montgomery – o której mówi się, że jest połączeniem Emily Dickinson i Indiany Jonesa zgłębia tajemnice stworzeń, które widujemy codziennie, lecz które wydają się z innego świata. Kiedy opisuje zetknięcia z siedmioma gatunkami ptaków – dzikimi, oswojonymi, egzotycznymi i pospolitymi – korzysta z najnowszych odkryć naukowych, aby przedstawić nam siedem prawd o mądrości ptaków.

Kategoria: Literatura faktu
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-65780-87-4
Rozmiar pliku: 7,0 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

+-----------------------------------+-----------------------------------+
| 1 | Kury |
| | |
| | Ptasie osobowości |
+-----------------------------------+-----------------------------------+

– Dzień dobry, Damy!

Nawet jeśli żadnej nie ma w zasięgu wzroku, wołam je, gdy tylko zza stosu drewna wchodzę na podwórko. Choć krzątają się na kilku hektarach trawy, lasów i krzaków – polują na pryzmie kompostu, patrolują plantację borówek sąsiada, grzebią w liściach pod kamiennym murkiem – wiem, że przybiegną. Kilkanaście sięgających łydki czarnych i czarno-białych postaci, rozkładających skrzydła jak dzieci rączki, aby utrzymać równowagę, lub bijących skrzydłami powietrze, aby przyspieszyć, biegnie do mnie na czteropalczastych, pokrytych łuskami nóżkach, zachowując się jak oszalałe z entuzjazmu fanki na widok gwiazdy rocka. Dzięki temu powitaniu czuję się popularna jak Beatlesi – nawet jeśli mój osobisty fanklub składa się wyłącznie z drobiu.

Można mnie też porównać do jeżdżącej po okolicy furgonetki z lodami, choć preferuję zdrowszą żywność. Często bowiem przychodzę z jedzeniem – przynoszę z domu obierki, skrawki surowego ciasta, a czasem opakowanie wiejskiego serka, który kupuję tylko dla nich. Moje kury, jak wiele zwierząt domowych, szczególnie lubią karmienie z ręki. Szefowa stada, stojąca tuż przede mną, pochyla głowę, żeby obejrzeć dokładnie moje dary jednym, pełnym sceptycyzmu pomarańczowym okiem. Potem chwyta pierwszy kęs w twardy czarno-bursztynowy dziób – a wtedy reszta dostaje korby. Wszystkie dziobią z dzikim zapałem, wystarczająco mocno, żeby skaleczyć mnie w dłoń. Jeśli w bufecie, który im serwuję, znajdzie się jakiś szczególnie łakomy kąsek – ogryzek jabłka, pieczona skórka kabaczka – w pewnym momencie któraś z pewnością go złapie. Zwyciężczyni, ścigana przez swoje siostry, będzie uciekać tak długo, aż smakołyk zostanie jej skradziony albo zdąży go połknąć. Wiąże się to zwykle z dziesięcioma minutami niezłej zabawy.

Często jednak nie przynoszę jedzenia. Zjawiam się tylko z wizytą. Takie momenty są najprzyjemniejsze, bo Damy nie wyglądają na rozczarowane. Kręcą się przy moich stopach, radosne i podekscytowane, wiedzą bowiem, że mogą liczyć na inne przyjemności. Czekają, aż każdą z nich podniosę, zmierzwię pióra i pocałuję w ciepły, czerwony, gumowaty grzebień.

Lubią też, kiedy przebiegam dłonią po gładkiej powierzchni ich grzbietów. Przysiadają, unoszą lekko skrzydła, stroszą pióra z tyłu głowy, poddając się pieszczocie. Zaczynam od karku, a gdy moja ręka znajduje się w połowie drogi, kura wygina grzbiet w łuk. Na koniec delikatnie zamykam dłoń wokół piór na ogonie, aż wyślizgną mi się spomiędzy palców – w podobny sposób można głaskać kota. Potem całą operację zaczynam od nowa i trwa to do chwili, aż kura ma dość i osiąga stan, na który mówimy „przegłaskanie”. Stroszy się, otrząsa i − upewniona co do moich uczuć – odchodzi, żeby zająć się swoimi kurzymi sprawami.

Kiedy przykucam, żeby pogłaskać jedną z nich, innej zdarza się wskoczyć mi na udo i cierpliwie czekać na swoją kolej. Rozmawiam z nimi. „Drogie Damy! Jak się macie? Znalazłyście dziś jakieś przepyszne robaczki? Co było w kompoście?” Podejmują rozmowę swoimi śpiewnymi kurzymi głosikami.

Goście, którzy widzą to po raz pierwszy, są zaskoczeni. „Nigdy nie widziałem czegoś podobnego!”, mówią. „Zawsze myślałam, że kury są głupie!” „Czy to możliwe”, dziwią się, „że one cię znają?”

Oczywiście, że mnie znają. Znają również sąsiadów. W ciągu ponad dwudziestu lat życia z kurami przekonałam się, że z niektórymi ludźmi i zwierzętami tworzą głębokie więzi, a z innymi nie. Kilka uwielbiało naszą świnkę, Christophera Hogwooda, który mieszkał z nami przez czternaście lat i miał swoją zagrodę obok ulokowanego w stodole kurnika. Niektóre wolały nawet nocować z nim, nie ze swoimi siostrami, i mościły się na jego ogromnym boku. Co ciekawe, żadna z kur nigdy nie zaprzyjaźniła się z naszymi border collie. Nigdy też nie odwiedzają sąsiadów po drugiej stronie ulicy, za to uwielbiają wpadać do mieszkającej obok pary emerytów. Kiedy słyszą trzask drzwi wejściowych u Bobbie i Jarvisa Coffinów, przeskakują niski kamienny murek oddzielający nasze podwórka i biegną się z nimi przywitać. Jarvisowi zdarza się w letnie dni odpoczywać w hamaku rozciągniętym między drzewami na podwórku, a wtedy Damy gromadzą się pod nim, niektóre nawet podskakują, próbując zdrzemnąć się razem ze swoim ludzkim znajomym (jak dotąd bez powodzenia). Kurom zdarza się nachodzić Coffinów i utrudniać im wsiadanie do samochodu. Zwykle Bobbie i Jarvis rzucają im wtedy łuskaną kukurydzę, którą kupują na podobne okazje i trzymają w szopie, i wymykają się, gdy ptaki jedzą. Bobbie wyznała mi, że czasami, kiedy jej się spieszy, cichutko skrada się do samochodu, żeby uniknąć przeciągającej się wizyty naszych kur.

Jarvis Coffin z Damami.

Czasami Damy nie czekają, aż Coffinowie wykonają pierwszy ruch. Kilka śmielszych zasłynęło lotem nad drewnianymi schodkami prowadzącymi na werandę Bobbie i Jarvisa – tę na piętrze. Niezły wyczyn, biorąc pod uwagę, że kury to prawie nieloty. Zazwyczaj jednak zbierają się na werandzie na parterze i cicho omawiają swoje plany, zerkając co jakiś czas przez szybę i starając się przyciągnąć uwagę ludzkich przyjaciół, a tym samym zachęcić ich do wyjścia i do zabawy.

Czasami kury przychodzą, kiedy Coffinowie mają gości. Ich znajomi niezmiennie są pod wrażeniem.

– Nie wiedzieliśmy, że macie kury! – wołają, a potem są w szoku, że nasze kury, podobnie jak oni sami, po prostu lubią odwiedzać swoich miłych sąsiadów.

------------------------------------------------------------------------

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

------------------------------------------------------------------------
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: