- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ejestrowała obraz mojej twarzy. Później dowiedziałam się, że porywacz zapisywał nagranie na płycie DVD i wysyłał do moich rodziców. DZ: Wie pani dlaczego? CS: Mama przygotowywała się do napisania reportażu na temat pewnej afery, a tata pomagał jej zbierać materiały. Zapowiadana publikacja najwyraźniej była komuś nie na rękę. Porwanie miało zmusić moich rodziców do rezygnacji z zajmowania się sprawą. DZ: Zrezygnowali? CS: Nie. Jednak zanim doszło do publikacji reportażu, zostali zamordowani w okrutny sposób. Ktoś podłożył ładunek wybuchowy i wysadził w powietrze samochód, którym jechali. DZ: Czy pani wie, co dokładnie było przedmiotem zainteresowania rodziców? CS: Na razie niewiele, ale zamierzam się dowiedzieć. - Trochę wiesz - mruknął Ksawery i wrócił do lektury. DZ: Minęło dwa i pół roku od zamachu. Do tej pory pani milczała, mimo ponawianych próśb dziennikarzy o rozmowę. Co spowodowało, że zgodziła się pani na wywiad? CS: Na pewien czas moje życie straciło sens. Przeżyłam traumę, gdy zostałam porwana, później okazało się, że jedno z nagrań, które robił porywacz, wyciekło do internetu i tysiące ludzi obejrzało ,,spektakl", o którym chciałabym zapomnieć. Wielu z nich skomentowało filmik w niewybredny sposób; ludzie nie potrzebują wojny, żeby pokazać swoje okrucieństwo. Zanim się pozbierałam, potwór zamordował moich rodziców i wciąż przebywa na wolności. Mam dość siedzenia z założonymi rękami; skoro policja nie potrafiła go odnaleźć, zrobię to sama. DZ: Dlatego poszła pani w ślady ojca i założyła agencję detektywistyczną? CS: Agencję założyłam, ponieważ niespodziewanie straciłam pracę. Wątpiłam w powodzenie tego interesu głównie z powodu fobii, które mnie nękały, a niespodziewanie dostałam propozycję wyjazdu do Lyonu. Przyjęcie tego zlecenia zmusiło mnie do stawienia czoła lękom i walki z demonami. DZ: Pani wkład w odnalezienie skradzionego obrazu dowodzi, że się udało. CS: Tak. Jestem teraz dużo silniejsza i zamierzam zająć się szukaniem winnych zabójstwa moich rodziców. Ksawery znów wymruczał przekleństwo i złożył gazetę. Ruszył przez park w stronę Solca, a potem przebiegł na drugą stronę jezdni. Nad Wisłą zastał to, co było mu najbardziej potrzebne: pustkę, ciszę, spokój. Puścił się pędem wzdłuż rzeki, żeby wybiegać wściekłość, która go ogarnęła. Perrault, w przeciwieństwie do Szpakowskiego, nie był optymistą. Jego zdaniem Celina włożyła kij nie tyle w mrowisko, co w kłębowisko węży, a to nie mogło się dla niej dobrze skończyć. W najlepszym razie przestępcy umrą ze śmiechu, w najgorszym - Celina napyta sobie biedy. Xavier dobiegł do warszawskiej Syrenki i ruszył w drogę powrotną. Zauważył, że rozpadało się na dobre, gdy z impetem wbiegł w środek kałuży, a brudna woda dosięgła jego twarzy. Wytarł rękawem mokry policzek i przyspieszył. Po powrocie do domu zdjął przemoczoną odzież i poczuł, że złość, początkowo zredukowana wysiłkiem fizycznym, wypełnia go na nowo, ale tym razem towarzyszy jej niepokój. * * * Lilianę obudził warkot silnika samochodowego. Miarowy dźwięk, który wydawał pojazd, oznaczał koniec nocnej ciszy oraz rychły alarm budzika. Kobieta otworzyła oczy i spojrzała na męża. Maciej, w przeciwieństwie do niej, spał w najlepsze i miał za nic warkot auta, które właśnie przejechało przed oknami ich mieszkania na parterze. Liliana, nie odrywając wzroku od ust Maćka, które co pewien czas wydawały z siebie dźwięk przypominający ,,puff", odbiegła myślami do zeszłorocznych świąt, którymi rozpoczęli swój pobyt w Warszawie. Wtedy, późną jesienią, po kilku miesiącach bezrobocia, które dotknęło ich w rodzinnym mieście, Maciej znalazł intratną posadę w stolicy. Nie zastanawiali się zbyt długo nad przeprowadzką, ponieważ nic ich nie trzymało w dotychczasowym miejscu; dzieci nie mieli, rodzice mieszkali na drugim końcu Polski, a przyjaciele zdematerializowali się, gdy Maciek z Lilą zostali bywalcami lokalnego urzędu pracy. Małżonkowie spakowali walizki, bez żalu zostawiając dotychczasowe życie, i postanowili zapuścić korzenie w Warszawie. Los im sprzyjał; miesiąc po przeprowadzce pracę znalazła również Liliana. Tuż przed świętami trafiła na anons z informacją, że jest wakat na stanowisku kosmetyczki w salonie kosmetyczno-fryzjerskim Charme. Lila zadzwoniła na numer podany w ogłoszeniu, a właścicielka studia piękności po krótkiej rozmowie powiedziała, że Liliana spadła jej niczym gwiazdka z nieba. Poprzednia kosmetyczka odeszła z dnia na dzień i szefowa, z obawy, że nie znajdzie tak szybko nikogo na jej miejsce, zaczęła odwoływać przedświąteczne wizyty klientek. Lila w ciągu kilku następnych mi
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, kryminał, detektywistyczny |
Wydawnictwo: | Czwarta Strona |
Rok publikacji: | 2019 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.