Ala ma kota, czyli przygody Sally i Alfabota - Rokicki Piotr - ebook

Ala ma kota, czyli przygody Sally i Alfabota ebook

Rokicki Piotr

0,0
46,00 zł

-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

„Ala ma kota. Przygody Sally i Alfabota” to bajka dla dzieci zarówno uczących się alfabetu, jak i dla tych, które mają kłopot z poprawnym czytaniem, pisaniem i stosowaniem znaków interpunkcyjnych.

Tytułowa bohaterka za sprawą sklejonego przez siebie papierowego robota trafia do krainy alfabetu. Przysłuchując się kłótni liter i znaków interpunkcyjnych, jako osoba dopiero poznająca pismo, stara się rozstrzygnąć spór. Czy jej się to uda?

„Książka o Sally i robocie jest urocza i stanowi świetny sposób na to, aby małe dzieci poznały alfabet. Ta ekscytująca historia z pewnością pomoże im zapamiętać litery. Piotr ma dużą wyobraźnię i talent do pisania książek dla dzieci” –Sally Lowndes.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI
PDF

Liczba stron: 27

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Ilustracje: Katarzyna Rzędzian

Redakcja: Krzysztof Szudek

Korekta: Anna Strakowska

Projekt okładki: EJ Design

 

Copyright ® by Piotr Rokicki 2021

Copyright ® by Pan Wydawca 2021

 

 

 

 

ISBN 978-83-66670-22-8

 

ebook na podstawie wersji drukowanej (wyd. I)

Gdańsk 2020

 

Pan Wydawca Sp. z o.o.

ul. Wały Piastowskie 1/1508

80-855 Gdańsk

PanWydawca.pl

 

KonwersjaEpubeum

Wstęp

Opiszę wam historię, którą dawno temu usłyszałem. Opowiedziała mi ją dziewczynka, na imię miała Sally. Mieszkała w stolicy Anglii, Londynie, i tam ją poznałem. Sally lubiła się uczyć, poznawać świat i nie była leniwa. Do szkoły nie chodziła jednak z radością, bo przez to, że się czasami jąkała, nie była szczęśliwa. Historia ta, jak twierdzi Sally, bardzo ją zmieniła. Wszystko dobrze pamiętała, ale pewna nie była, czy jej się to przyśniło, czy naprawdę się wydarzyło.

Rozdział 1

Wszystko zaczęło się jak gdyby nigdy nic, dzień jak co dzień. Był to jednak piątek, więc wszyscy byli w dobrych nastrojach. Mało kto nie lubi piątku, bo zapowiada koniec tygodnia. Każdy w klasie czuł radość ze zbliżającej się soboty. Nauczycielka, pani Ela, Pączkiem nazywana, oznajmiła:

– Na dzisiejszej lekcji będziemy sklejać roboty z papieru. Każdego robota, którego skleicie, zdobi litera. – Kredą na tablicy napisała: „Od liter zaczyna się człowieka kariera”. Mówiła dalej: – Litery tworzą wyrazy, a wyrazy tworzą zdania, zaś treść tych zdań świat i jego tajemnice przed nami odsłania. Roboty są z papieru, papier jest ekologiczny. Trochę pracy, trochę kleju i powstanie robot śliczny. – Po tych słowach Ela na pączka, który leżał na jej biurku, spojrzała. – Za dużo jest śmieci z plastiku – gryząc go, dodała. – Uwierzcie mi – ciągnęła – będę z wami szczera. Od prostego zdania: „Ala ma kota” zaczęła się moja życiowa kariera.

Paul nie wytrzymał i krzyknął:

– Dziecinna zabawa!

Ela na to:

– To znaczy, że szybko skończysz, bo to prosta sprawa. – Pączek pączka zjadła i uznała, że powie jeszcze coś ważnego. – W każdej epoce powstawało coś, co świat zmieniało. Koło, elektryczność, komputery, nie sposób wymienić tu wszystkiego. Litery, czyli dźwięki mowy zapisane w postaci małych obrazków, tworzą znane wszystkim alfabety. Jest to jeden z najważniejszych ludzkich wynalazków! Bo to dzięki literom człowiek mógł swą wiedzę zapisywać, stawał się mądrzejszy, lepszy, doskonalszy. Mógł swoją wiedzę przekazywać innym. Zanim wasze małe rączki skończą sklejać roboty, powiedzcie mi: co było bardzo ważnym odkryciem?

Tom podniósł rękę i, drapiąc swój duży nos, „Pączki!” – powiedział na głos.

Za sprawą pączków wesoło się zrobiło, a wielu bardziej niż sklejaniem klejem się bawiło. Na ławkach zaczęły pojawiać się papierowe roboty. Pani Ela podeszła do Paula.

– Widzę, Paul, że masz ze sklejeniem swojego kłopoty. Nie ma się co z takich zabaw śmiać, to nauka konstruowania. Najpierw robot z papieru. Później samochody, komputery lub mieszkania.

Mick, który miał nadwagę, powiedział:

– Dajmy Paulowi szansę, niech skleja robota dwa tygodnie!

Paul odwrócił się do niego.

– Za dwa tygodnie znów przytyjesz i nie zmieścisz się w spodnie!

– Uspokójcie się! – nakazała Ela.

Widać było, że chłopcy nie potrafią się ze sobą dogadać. Sally pomyślała: „Zamiast się obrażać, powinni sobie nawzajem pomagać”. Wszyscy roboty skleili, robota skleiła też Sally. Później te roboty, ozdobione literami, uczniowie w wyrazy – a nawet w zdania – układali.

Rozdział 2

Sally wróciła do domu. Przyniosła ze sobą robota z literką „S”. Pokazała go rodzicom. Mama powiedziała:

– To dobra litera. Ty jesteś Sally, a jutro sobota jest.