"Nie mogę go karać za kilka minut słabości, zaczynam więc opowiadać nową wersję naszej historii, nie do końca zgodną z prawdą, ale wiarygodną. Jeśli się dobrze postaram, zastąpi w mojej głowie tę właściwą."
"Jak ocalić życie" Evy Carter to poruszająca, niezwykle mądra i prawdziwa powieść, która skruszy niejedno twarde serce. Naprawdę nie wiedziałam czego się spodziewać. Dostałam bardzo dobrą historię trójki ludzi, których złączył jeden incydent. Zaważył on na reszcie ich życia.
Dwójka przyjaciół, Kerry i Tim, chcą zostać lekarzami. Przed nimi egzaminy wstępne na medycynę. W sylwestrową noc, podczas zabawy na plaży, dochodzi do zatrzymania akcji serca jednego z uczestników. To Joel, który miał przed sobą iście gwiazdorską sportową przyszłość. Kerry, która skrycie się w nim podkochuje, natychmiast rusza w jego kierunku, by udzielić mu pomocy. Tim natomiast nie jest w stanie się poruszyć i pomóc przyjaciółce. To wydarzenie pozostawi mocne piętno na trójce bohaterów i będzie o sobie przypominało na każdym kroku.
Czytając "Jak ocalić życie" towarzyszymy bohaterom przez większość ich życia. Widzimy, co popycha ich do pewnych działań, jak to się odbija na ich przyszłości, z jakimi rozterkami muszą się mierzyć. Jesteśmy świadkami radosnych chwil, ale także tych, które przynoszą ogromny ból i smutek, a takich nie brakuje. Szczerze współczułam Kerry, wkurzałam się na Tima, ale na Joela również.
Jednak im bliżej ich poznawałam, pewne zachowania znajdowały swoje wytłumaczenie.
Czy ocalenie komuś życia prowadzi do szczęśliwego zakończenia?
Chyba nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. A czy to szczęście dosięgło Kerry, Tima i Joela, musicie się dowiedzieć czytając tę książkę.
Kibicowałam im na każdym kroku. I choć nie wiedziałam, jakie wydarzenia w życiu bohaterów zafunduje nam autorka, to byłam pewna, że skradnie moje serce. Uważam, że jest to bardzo refleksyjna, naładowana emocjami historia. Ciężko ją odłożyć na później. Czytałam długo, ponieważ chciałam jak najszybciej dowiedzieć się, jaki los spotka bohaterów. A los im nie sprzyjał.
W książce zawarte są wzmianki na temat pierwszej pomocy. O tym jak bardzo jest ważna. Każda próba pomocy może komuś ocalić życie. Losy bohaterów poznajemy z trzech perspektyw, co daje nam bliższy obraz tego, co nimi kierowało.
Bohaterowie przeżywają miłosne rozterki. Odkrywają czym jest przyjaźń, a czym prawdziwa miłość. Pomału zauważają różnicę. Potrafią sobie wybaczać, dawać kolejne szanse w kwestii zaufania, co nie jest łatwe. Ich historia pokazuje, że człowieka można uratować na wiele sposobów i mimo, że pierwsza i kolejna próba mogą nie przynosić odpowiednich rezultatów, to zawsze warto. Zawsze.