Szkocki Klan - Katarzyna Muszyńska - ebook

Szkocki Klan ebook

Muszyńska Katarzyna

0,0
15,99 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Daj się oczarować wiedźmom, poznaj tajemnice elfów, wkrocz do raju aniołów, zasmakuj nocnego życia z demonami.

Szkocki Klan” to jedna z jedenastu niesamowitych historii zaklętych w zbiorze opowiadań „Szczypta magii”.

Książka wydana nakładem wydawnictwa Nie powiem, Hm... zajmuje się dystrybucją.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI
PDF

Liczba stron: 32

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Verena bawiła się do połowy opróżnionym kuflem, przesuwając go po porysowanym blacie. Siedziała tak od godziny i czekała, aż minie szalejąca na zewnątrz ulewa. O tej porze roku gwałtowne deszcze nie były niczym niezwykłym w Szkocji, jednak mimo że spędziła tu całe życie, i tak do nich nie przywykła. W pubie Queen of the Loch panował półmrok, a pomieszczenie co chwilę wypełniały salwy śmiechu. Przy rozsianych po ciemnym wnętrzu stolikach gnieździli się spragnieni rozrywki mieszkańcy, co jakiś czas zerkający na pochyloną nad trunkiem postać. Jak dotąd żaden z nich nie odważył się zbliżyć, co jej odpowiadało. Ostatnim, o czym marzyła, było wysłuchiwanie ich pretensji.

Akurat wystukiwała paznokciami na szkle starą przyśpiewkę, gdy drzwi otworzyły się na oścież, a do środka wtoczył się przemoczony mężczyzna, co przykuło uwagę stałych bywalców pubu. Zrzucił kaptur i otrząsnął się, zupełnie jakby był psem. Przeklinając parszywą pogodę, ściągnął ociekającą wodą skórzaną kurtkę, po czym powiesił ją na jednym z wbitych w ścianę haczyków. 

Poprawił sięgające ramion jasne włosy i podszedł do wycierającego szklanki barmana. Następnie usadowił się na hokerze, a potem rozejrzał z zainteresowaniem po knajpie. Jego spojrzenie skrzyżowało się ze wzrokiem, wyglądającej na znudzoną, kobiety, która siedziała po drugiej stronie baru. Miała długie czarne włosy, związane w koński ogon, i sportowy ubiór. Bluza z kapturem, obcisłe getry i adidasy sugerowały, że deszcz przerwał jej trening.

– Turysta? – Głos barmana zmusił go do odwrócenia wzroku od nieznajomej.

– Powiedzmy. Zawsze u was tak leje? – Uśmiechnął się do badawczo przyglądającego mu się faceta w średnim wieku.

– O tej porze tak, choć za chwilę powinno się rozpogodzić. Co podać?

– Piwo. Butelkowe, jeśli można.

Barman postawił przed nim BrewDog, po czym wrócił do układania szklanek. Blondyn chwycił butelkę i przesiadł się bliżej czarnowłosej kobiety. Choć zdziwiło ją jego zachowanie, nie dała nic po sobie poznać.

– Cześć – zagaił, a potem zlustrował jej ciało.

Zignorowała go, nadal przesuwając kufel z ręki do ręki.

– Zastanawiałem się, czy nie wiesz przypadkiem o jakichś pokojach do wynajęcia?

W odpowiedzi objęła dłońmi szkło i zacisnęła pełne usta.

– Planuję zostać w okolicy kilka dni i przydałoby się jakieś miejsce do spania. Jesteś tutejsza? Może podpowiesz, co można tu zobaczyć? Miasteczko wydaje się interesujące – kontynuował niezrażony. – Nazywa się Luss, prawda? Wiem, że się nieco naprzykrzam, ale tak siedziałaś sama, to mi się trochę żal ciebie zrobiło.

Ze świstem wciągnęła powietrze i odwróciła twarz w stronę natręta.

Była wkurzona. Zmrużyła czarne oczy, a mężczyzna jak urzeczony wpatrywał się w jasną, pokrytą piegami cerę, lekko zadarty nos oraz wystające kości policzkowe.

– Jestem Logan Scott. – Wyciągnął do niej dłoń.

– Kpisz sobie? – prychnęła zszokowana, gapiąc się na jego rękę.

– W tych stronach jesteście na bakier z manierami? – Z trudem stłumił śmiech.

– Czego ty chcesz?

– Teraz poznać twoje imię. – Nie poddawał się łatwo.

– Czy to, że cię ignoruję, nie powinno być jasnym sygnałem?

– Ignorowałaś, teraz już przeszliśmy krok dalej i gawędzimy. Zatem jak mam się do ciebie zwracać? – Obserwował ją błękitnymi oczami, w których szalały radosne ogniki, zdradzające, że dobrze się bawił.

– Co mam zrobić, abyś się odczepił?

– Wystarczy, że podasz swoje imię. – Wziął solidny łyk bursztynowego płynu.

– Verena.

– Nie było to takie trudne. – Wyszczerzył się. – Zatem, Vereno, gdzie mogę się zatrzymać na noc?

– Nie miałeś sobie już pójść? Czyż nie taka była umowa? – Na jej twarzy odmalowała się złość.

– Zmieniłem zdanie. Postanowiłem jeszcze trochę z tobą posiedzieć.

Jego bezczelność zaczynała działać jej na nerwy. Już dawno nikt nie ośmielił się „gawędzić” z córką Ethana Colquhouna.

– Słuchaj, nie wiem, skąd w ogóle pomysł, aby się do mnie dosiąść, ale nie bez powodu siedziałam tu sama. Byłabym wdzięczna, gdybyś już sobie odpuścił. – Ponownie skupiła się na trzymanym w dłoni kuflu.

– Myślę, że tak naprawdę cieszysz się z mojego towarzystwa.

– Co? – niemal wykrzyknęła zdumiona jego impertynencją, czym skupiła na sobie uwagę barmana.

– Przyznaj, że to prawda, to sobie pójdę. – Przysunął się bliżej, tak że poczuła jego ciepły oddech na policzku.

– Dlaczego miałabym ci wierzyć? Jesteś kłamcą, Loganie Scotcie. – Z gracją zsunęła się z krzesła.

Opowiadanie Szkocki klan jest częścią antologii Szczypta Magii.

#szczyptamagii

PRZECZYTAJ TEŻ

Antologia Szczypta magii

Opowiadanie Szkocki klan

© Katarzyna Muszyńska

© for the Polish edition by Wydawnictwo Hm…

All rights reserved.

Wszystkie prawa zastrzeżone.

Kopiowanie, reprodukcja lub odczyt jakiegokolwiek fragmentu tej książki w środkach masowego przekazu wymaga pisemnej zgody twórców.

Pod redakcją: D. B. Foryś

Redakcja: Monika Foltman

Korekta: Wydawnictwo Nie powiem

Projekt okładki: E.Raj

Skład: D. B. Foryś

Elementy graficzne w treści: pexels.com, unsplash.com, freepik.com

ISBN druk: 978-83-67448-47-5

ISBN e-book: 978-83-67448-56-7

Wydanie pierwsze

Wojkowice 2023

Wydawnictwo Nie powiem

E-mail: [email protected]

Telefon: 518833244

Adres: ul. Sobieskiego 225/9, 42-580 Wojkowice

www.niepowiem.com.pl