Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Pierwsza sprawa. Tom 1. Komisarz Oczko - ebook

Data wydania:
19 sierpnia 2023
Ebook
12,00 zł
Audiobook
25,00 zł
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Pierwsza sprawa. Tom 1. Komisarz Oczko - ebook

Anna i Piotr Piotrowscy mieszkają razem z trzyletnią córeczką na obrzeżach Gdańska. Pewnego dnia Anna wychodzi pobiegać i znika. Mąż zgłasza zaginięcie żony, a podkomisarz Krzysztof Oczko, który właśnie zaczyna pracę w Gdańsku, rozpoczyna swoje pierwsze śledztwo. Dwa dni później znika córeczka państwa Piotrowskich...

Tomasz Wandzel – Autor, który ma na swoim koncie powieści sensacyjne, kryminalne, obyczajowe oraz historyczne. Polecamy również kolejne części o śledztwach komisarza Oczko, również cykl o komisarzu Andrzeju Papaju i cykl o detektywce Róży Wielopolskiej.

Autor jest wielokrotnym stypendystą różnych instytucji, wspierających rozwój kultury m.in. Marszałka Województwa Pomorskiego oraz Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Mieszka w Prabutach, które często pojawiają się w jego twórczości. Zawodowo pracuje jako copywriter.

 

Kategoria: Kryminał
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-67718-11-0
Rozmiar pliku: 520 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

DZIEŃ PIERWSZY

Dochodziła dwudziesta druga, gdy doktor Piotr Piotrowski skończył uzupełniać dokumentację medyczną pacjentów. Biurokracja była tą częścią jego zawodu, której szczerze nie cierpiał. Owszem rozumiał, że jest potrzebna, ale liczba dokumentów, jakie musiał wypełniać, z każdym rokiem rosła, zbliżając się do granicy absurdu. Wiedząc, iż najgorsze ma już za sobą, wstał z fotela i wyszedł z gabinetu. Szedł powoli, mijając kolejne szpitalne sale. Na oddziale panował spokój, a pacjenci jeśli jeszcze nie spali, to przygotowywali się już do snu.

Mam nadzieję, że ta noc również będzie spokojna – pomyślał, zatrzymując się przed uchylonymi drzwiami pokoju pielęgniarek. Nie przepadał za nocnymi dyżurami, ale to właśnie one były najkorzystniejsze pod względem finansowym. Gdyby nie kasa, siedziałby teraz w domu z żoną i córeczką, ale życie na odpowiednim poziomie kosztowało, a on był dopiero na początku drogi zawodowej, więc nie mógł grymasić. Zapukał cicho i wszedł do dyżurki, gdzie przy biurku siedziała niska szczupła blondynka, ubrana w pielęgniarski uniform.

– I jak, papierki wypełnione? – zagadnęła, odrywając wzrok od czytanej książki.

– Tak – potwierdził, podchodząc do szafki, na której stał ekspres do kawy na kapsułki. Wyciągnął z kieszeni fartucha płaski krążek, umieścił go w urządzeniu, podstawił pod dyszę tekturowy kubek i nacisnął przycisk. Czekając, aż wypełni się on aromatyczną kawą, zerknął na książkę, którą pielęgniarka trzymała w dłoni. Autor i tytuł nic Piotrowi nie mówiły, lecz okładka nie pozostawiała wątpliwości, że jest to kolejny hit spod znaku mafijnych erotyków, które od pewnego czasu zalewały księgarskie półki.

– Kolejny wyuzdany bestseler? – zapytał, przysiadając na drugim fotelu.

– Raczej totalny gniot, pełen seksu, bandytów, luksusu i wielu innych rzeczy, których normalny człowiek nigdy nie doświadczy – otwarcie przyznała pielęgniarka. – Z wyjątkiem tego pierwszego – dodała, posyłając Piotrowi swawolny uśmiech – ale coś trzeba czytać, aby nie usnąć – wyjaśniła, ziewając teatralnie.

– No przy takiej literaturze to na pewno nie zaśniesz.

– Właśnie dlatego, gdy idę do biblioteki, wypożyczam kilka książek, które nie wymagają myślenia. Do pracy idealne – zapewniła. – Jak chcesz, to mogę ci jakąś pożyczyć – zaproponowała, wskazując na szafkę, gdzie leżało kilka innych opasłych tomisk.

– Obawiam się, że miałbym po takiej lekturze niespokojne sny – oznajmił Piotrowski, a czując lekkie wibrowanie na nadgarstku, przeniósł wzrok na tarczę zegarka. Ze zdziwieniem spostrzegł, że dzwoni jego szwagierka. Fakt, że Monika telefonowała o tej porze, od razu go zaniepokoił.

– Przepraszam, ale muszę odebrać – powiedział i wyszedł na korytarz. Wyciągnął z kieszeni fartucha wyciszony telefon i odebrał połączenie.

– Cześć, Monia.

– Piotrek, Anka nie wróciła do domu – usłyszał zaniepokojony głos szwagierki.

– Jak to nie wróciła? – zapytał zaskoczony. – Przecież rozmawiałem z nią około siedemnastej trzydzieści i twierdziła, że właśnie wraca.

– Tak, przyjechała około osiemnastej, ale później poszła biegać i od tamtej pory jej nie ma…

– Później, czyli o której?

– Dokładnie nie wiem, ale między osiemnastą trzydzieści a dziewiętnastą.

– A próbowałaś do niej zadzwonić?

– Tak, ale jej telefon leży na regale z książkami.

– Jak to na regale? – zdziwił się Piotr, który doskonale wiedział, że żona, podobnie jak spora część osób z ich pokolenia, nie lubiła rozstawać się z telefonem.

– Piotrek, ja nie wiem, co mam robić – usłyszał roztrzęsiony głos Moniki.

– Monia, tylko spokojnie – poprosił, starając się nadać swojemu głosowi uspokajające brzmienie. Było to trudne, bo sam zaczynał mieć złe przeczucia. Najbardziej obawiał się tego, że powtórzy się koszmar sprzed ośmiu miesięcy. To właśnie wtedy żona miała pierwszy epizod depresyjny. Co prawda od tamtego wydarzenia była pod stałą opieką psychiatry i regularnie przyjmowała leki, ale mimo to Piotrowi nadal towarzyszył lęk.

– Najdalej za godzinę będę w domu – zapewnił, zakończył połączenie i natychmiast wybrał numer ordynatora. Powiedział, co się stało, i poprosił o zastępstwo na dyżurze. Przełożony nie robił żadnych problemów. Polecił tylko, aby do czasu przyjazdu drugiego lekarza Piotr pozostał na oddziale.

Dwadzieścia minut później Piotrowski biegł już do swojego samochodu. Jadąc przez niemal puste trójmiejskie ulice, zastanawiał się, co teraz powinien zrobić. Już sam fakt, że Anna gdzieś się zapodziała, był dziwny, ale pozostawienie telefonu w domu było o wiele bardziej niepokojące. Podobna sytuacja nigdy wcześniej nie miała miejsca. Jeśli żonie coś wypadło, zawsze dzwoniła i informowała o tym. Wjeżdżając na obwodnicę Trójmiasta, zatelefonował do Moniki.

– Wróciła? – zapytał z nadzieją w głosie. Wiedział, że gdyby tak się stało, szwagierka natychmiast by go powiadomiła, ale mimo to wolał się upewnić.

– Nie – oznajmiła Monika, a jej łamiący się głos wskazywał, że jest bliska histerii.

– Jestem na obwodnicy i za dwadzieścia minut będę w domu – zapowiedział, wciskając pedał gazu. Samochód natychmiast przyśpieszył, a strzałka prędkościomierza szybko zbliżała się do stu pięćdziesięciu kilometrów na godzinę. Piotr kontrolnie spojrzał na wskaźnik naładowania baterii, co dla aut elektrycznych było jak poziom paliwa w samochodach spalinowych. Widząc, że może jeszcze przejechać ponad dwieście kilometrów, odetchnął z ulgą.

Dojeżdżając do domu, zobaczył, że szwagierka nerwowo spaceruje po podjeździe. Zaparkował przed bramą i szybko do niej podbiegł.

– Co robimy? – spytała kompletnie roztrzęsiona Monika, próbując opanować zdenerwowanie.

– Widziałaś, w którą stronę pobiegła?

– Nie, bo akurat z małą oglądałyśmy bajkę.

– A gdzie Zuzia? – zapytał, przypominając sobie o córeczce.

– Śpi.

– Dobra, zrobimy tak, że ja wezmę małą i przejadę trasę przy jeziorze, bo tamtędy Anna biega najczęściej. Ty weź jej samochód i sprawdź drogę wokół osiedla – polecił Piotrowski, ruszając do domu. Kiedy po pięciu minutach wychodził ze śpiącą córeczką, Monika właśnie wyjeżdżała przez bramę. Gdy Piotr układał Zuzię na tylnej kanapie, dziewczynka się przebudziła, a widząc nad sobą twarz taty, uśmiechnęła rozczulająco.

– Cio się śtało? Gdzie ja jeśtem? – zapytała zaspanym głosem.

– Spokojnie, jedziemy na taką krótką wycieczkę – wyjaśnił, postanawiając, że gdy tylko znajdą Annę, będzie jej musiał przypomnieć o zabraniu małej do logopedy. Następnie usiadł za kierownicą i wolno ruszył do skrzyżowania, gdzie skręcił w drogę prowadzącą nad jezioro. To była ulubiona trasa jego żony. On także, gdy tylko miał czas i ochotę, chętnie tędy biegał, spacerował lub jeździł na rowerze. Najpierw droga prowadziła przez niewielki brzozowy zagajnik, który, szczególnie jesienią, gdy liście zmieniały kolor na złoty, wyglądał zjawiskowo. Później biegła wzdłuż linii brzegowej jeziora, aby następnie skręcić w gęsty las, skąd po mniej więcej dwóch kilometrach wyprowadzała na asfaltową szosę. Piotr prowadził bardzo ostrożnie, starając się omijać nierówności polnego traktu. Jednocześnie uważnie lustrował mijane miejsca, ale w ostrym świetle reflektorów widział jedynie nierówną drogę oraz niewielki skrawek pobocza. Wszystko inne ginęło w nieprzeniknionym mroku, a snująca się nisko nad ziemią gęsta mgła jeszcze bardziej ograniczała widoczność. Kiedy skręcił w las, zrozumiał, że taki sposób poszukiwań nie ma sensu. Nawet gdyby Anna zasłabła i leżała dwa metry od drogi, on by jej nie zauważył. Sięgnął więc po telefon i zadzwonił do Moniki.

– Znalazłeś ją?

– Nie i uważam, że we dwoje nic nie zdziałamy. Spotkajmy się przy wjeździe na osiedle, dam ci małą, a sam pojadę na komisariat.

– Po co na komisariat? – zdziwiła się szwagierka.

– Zgłosić zaginięcie.

– Myślisz, że o tej porze coś uzyskasz?

– Zgłoszenie przyjąć muszą, a biorąc pod uwagę, że Anna leczy się na depresję, powinni zacząć jej szukać natychmiast – wyjaśnił. Kiedy zaparkował przed komisariatem, zegar wskazywał dwudziestą trzecią trzydzieści dwie. Piotr wysiadł, szybkim krokiem ruszył w stronę wejścia, a po chwili był już w środku. Rozejrzał się uważnie po korytarzu, a czując na sobie badawczy wzrok siedzącego za wąską ladą policjanta, poszedł w jego stronę.

– Dobry wieczór, chciałbym zgłosić zaginięcie żony – powiedział, opierając ramiona na blacie. Funkcjonariusz dyskretnym ruchem wsunął trzymany w dłoni smartfon do szuflady, a następnie sięgnął po jeden z formularzy i położył przed Piotrem.

– Proszę to wypełnić.

Zapraszamy do zakupu pełnej wersjiPOLECAMY RÓWNIEŻ

Tomasz Wandzel

- _Chłopiec z Kresów – historia prawdziwa
_
- _Hycel
_
- _Dom w chmurach_
- _Blanka L – Sława, pieniądze i seks_
- _Kłamstwa i sekrety – historia Róży Wittelsbach_
- _Chwila prawdy – niewiarygodna historia Krystyny Górskiej_
- _Chłopiec, który przeżył Auschwitz – historia prawdziwa_
- _Grzeczna dziewczynka_
- _Żółty długopis_
- _Córka zakonnika_
- _Zwłoki przy molo._

Cykl _Komisarz Andrzej Papaj_

- _Dotrzeć do prawdy_, tom 1
- _Uciec od prawdy_, tom 2.

Cykl _Róża Wielopolska_

- _Czyste zło_, tom 1
- _Święte zło_, tom 2.

Cykl _Sopockie tango_

- _Sopockie tango_, tom 1
- _Ostatnie tango w Sopocie_, tom 2.

Cykl _Komisarz Oczko_

- _Pierwsza sprawa_, odcinek 1
- _Skutek śmiertelny_, odcinek 2
- _Przerwać milczenie_, odcinek 3
- _Córka milionera_, odcinek 4
- _Czerwone Święta_, odcinek 5
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: