Encyklika Ojca Świętego bł. Jana Pawła II SOLLICITUDO REI SOCIALIS - Jan Paweł II - ebook

Encyklika Ojca Świętego bł. Jana Pawła II SOLLICITUDO REI SOCIALIS ebook

Jan Paweł II

0,0

Opis

Encyklika Jana Pawła II Sollicitudo Rei Socialis (Troska społeczna. Druga encyklika społeczna Jana Pawła II, ogłoszona 30 grudnia 1987 r., w 20. rocznicę wydania encykliki Pawła VI Populorum progressio. W poszczególnych rozdziałach papież przez pryzmat wiary przybliża społeczne problemy współczesnego świata i przedstawia wizję prawdziwego rozwoju ludzkiego opartego o Ewangelię. Wśród wielu problemów, które porusza, poddaje m.in. ostrej krytyce teologię wyzwolenia.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 94

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Okładka

Karta tytułowa

Jan Paweł II

ENCYKLIKA

SOLLICITUDO REI SOCIALIS

skierowana do biskupów, kapłanów, rodzin zakonnych, synów i córek Kościoła oraz wszystkich ludzi dobrej woli z okazji dwudziestej rocznicy ogłoszenia

Populorum progressio

Czcigodni Bracia, Drodzy Synowie i Córki, Pozdrowienie i Apostolskie Błogosławieństwo!

I WPROWADZENIE

1. SPOŁECZNA TROSKA Kościoła o autentyczny rozwój człowieka i społeczeństwa, czyli taki, który zachowuje szacunek dla osoby ludzkiej we wszystkich jej wymiarach oraz służy jej rozwojowi, dochodziła do głosu zawsze i na różne sposoby. Jednym z owych sposobów, do których sięgano w ostatnich czasach najchętniej, stały się wypowiedzi Magisterium Biskupów Rzymu, którzy — od czasów Leona XIII i encykliki Rerum novarum, biorąc ją za punkt odniesienia1 — wiele razy zabierali głos w tych sprawach, ogłaszając różne dokumenty społeczne, często w rocznicę wydania owego pierwszego dokumentu2.

Najwyżsi Pasterze naświetlali w nich także nowe aspekty nauki społecznej Kościoła. Dlatego poczynając od cennego wkładu Leona XIII, poprzez dalsze ubogacające wypowiedzi Magisterium, nauczanie to stanowi uaktualniony „corpus” doktrynalny, który rozwija się w miarę jak Kościół, w pełności Słowa objawionego przez Jezusa Chrystusa3 i przy pomocy Ducha Świętego (por. J 14,16.26, 16,13-15), odczytuje wydarzenia zachodzące w ciągu dziejów. Kościół stara się więc tak prowadzić ludzi, aby — także z pomocą refleksji rozumowej oraz nauk o człowieku — mogli realizować swoje powołanie odpowiedzialnych budowniczych ziemskiej społeczności.

2. W ten bogaty całokształt nauczania społecznego wpisuje się, a jednocześnie w nim się wyróżnia encyklika Populorum progressio4, którą mój czcigodny poprzednik Paweł VI ogłosił dnia 26 marca 1967 roku.

Jak dalece encyklika ta zachowała swą aktualność, można z łatwością stwierdzić, odnotowując choćby serię obchodów dla uczczenia rocznicy jej ogłoszenia, które miały miejsce w tym roku, w różnych formach i w wielu środowiskach kościelnych oraz świeckich. W tym właśnie celu Papieska Komisja Iustitia et Pax rozesłała w ubiegłym roku list okólny do Synodów katolickich Kościołów Wschodnich i do Konferencji Episkopatów, prosząc o opinie i projekty odnoszące się do sposobu najlepszego uczczenia rocznicy ogłoszenia encykliki, celem wzbogacenia i należnego uaktualnienia jej nauczania. Ta sama Komisja zorganizowała w dwudziestą rocznicę uroczystość, w której z radością uczestniczyłem, wygłaszając końcowe przemówienie5. Obecnie, biorąc także pod uwagę treść odpowiedzi na wspomniany list okólny, uznałem za właściwe przygotowanie pod koniec 1987 roku encykliki poświęconej tematyce Populorum progressio.

3. Przyświecają mi w tym głównie dwa cele o niemałym znaczeniu: z jednej strony oddanie hołdu temu historycznemu dokumentowi Pawła VI i zawartemu w nim nauczaniu; z drugiej, za wzorem moich czcigodnych poprzedników na Stolicy Piotrowej, potwierdzenie ciągłości nauki społecznej, a zarazem stałej jej odnowy. W istocie rzeczy, ciągłość i odnowa stanowią dowód nieprzemijającej wartości nauczania Kościoła.

Te dwie cechy są bowiem znamienne dla jego nauczania w dziedzinie społecznej. Jest ono stałe, gdyż pozostaje identyczne w swojej najgłębszej inspiracji, w „zasadach refleksji”, w swoich „kryteriach ocen”, w podstawowych „wytycznych działania”6, a nade wszystko w wiernej i żywotnej więzi z Ewangelią Chrystusową. Jest zarazem zawsze nowe, gdyż podlegające koniecznym i potrzebnym zmianom dyktowanym przez różne uwarunkowania historyczne i nieustanny bieg wydarzeń, pośród których upływa życie ludzi i społeczeństw.

4. W przekonaniu, że nauczanie encykliki Populorum progressio, skierowanej do ludzi i społeczeństw lat sześćdziesiątych, dzisiaj, u schyłku lat osiemdziesiątych, nie przestaje być pełnym mocy wyzwaniem dla sumień, usiłując wyznaczyć zasadnicze linie współczesnego świata — zawsze w perspektywie tego inspirującego motywu, jakim jest rozwój ludów, jeszcze daleki od urzeczywistnienia — zamierzam podjąć jej głos, wiążąc zawarte w niej orędzie oraz jego możliwe zastosowania z obecnym momentem historycznym, nie mniej dramatycznym niż czasy przeżywane przed dwudziestu laty.

Czas, jak wiemy, biegnie zawsze tym samym rytmem. Dziś jednakże odnosi się wrażenie, jakby był on podporządkowany ruchowi o stałym przyspieszeniu, z uwagi przede wszystkim na wielorakość i złożoność zjawisk, wśród których żyjemy. W rezultacie, wkład świata w ciągu ostatnich dwudziestu lat, choć zachowuje pewne stałe elementy podstawowe, uległ znacznym zmianom i ukazuje całkiem nowe aspekty.

Ten okres, który w wigilię trzeciego Milenium chrześcijaństwa charakteryzuje się powszechnym oczekiwaniem, czas niejako nowego „Adwentu”7, w jakiś sposób dotyczącego wszystkich ludzi, daje okazję do tego, by pogłębić nauczanie encykliki, ażeby wspólnie dostrzec także jej perspektywy.

Celem tego rozważania jest podkreślenie, poprzez refleksję teologiczną nad współczesną rzeczywistością, konieczności bogatszej i bardziej zróżnicowanej koncepcji rozwoju, zgodnie z sugestiami encykliki, oraz wskazanie pewnych form jej urzeczywistnienia.

1 Leon XIII, Enc. Rerum novarum (15 maja 1891): Leonis XIII P. M. Acta, XI, Romae 1892, 97-144.

2 Pius XI, Enc. Quadragesimo Anno (15 maja 1931): AAS 23 (1931), 177-228; Jan XXIII, Enc. Mater et Magistra(15 maja 1961):AAS53 (1961), 401-464; Paweł VI, List apost. Octogesima adveniens (14 maja 1971): AAS 63 (1971), 401-441; Jan Paweł II, Enc. Laborem exercens (14 września 1981): AAS 73 (1981), 577-647. Również Pius XII wygłosił Orędzie radiowe (1 czerwca 1941) w pięćdziesiątą rocznicę encykliki Leona XIII: AAS 33 (1941), 195-205.

3 Por. Sobór Wat. II, Konst. dogm. o Objawieniu Bożym Dei Verbum, 4.

4 Paweł VI, Enc. Populorum progressio (26 marca 1967): AAS 59 (1967), 257-299.

5„L’Osservatore Romano”, 25 marca 1987.

6 Por. Kongregacja Nauki Wiary, Instrukcja o chrześcijańskiej wolności i wyzwoleniu Libertatis conscientia (22 marca 1986), 72: AAS 79 (1987), 586; Paweł VI, List apost. Octogesima adveniens (14 maja 1971), 4: AAS 63 (1971), 403 n.

7 Por. Jan Paweł II, Enc. Redemptoris Mater (25 marca 1987), 3: AAS 79 (1987), 363 n.; Homilia podczas Mszy św. (1 stycznia 1987) „L’Osservatore Romano”, 2 stycznia 1987.

II NOWOŚĆ ENCYKLIKIPOPULORUM PROGRESSIO

5. Już w chwili opublikowania dokument papieża Pawła VI wywołał zainteresowanie opinii publicznej dzięki swej nowości. Można było dostrzec, w sposób konkretny i bardzo wyraźnie, wspomniane charakterystyczne cechy kontynuacji i odnowy wewnątrz nauki społecznej Kościoła. Dlatego ukazanie licznych aspektów tego nauczania poprzez ponowne i uważne odczytanie encykliki będzie stanowiło główny wątek niniejszych refleksji.

Naprzód jednak pragnę zatrzymać się nad datą ogłoszenia: rok 1967. Sam fakt, że papież Paweł VI powziął decyzję ogłoszenia swej jedynej encykliki społecznej w owym roku, skłania do rozważenia tego dokumentu w powiązaniu z powszechnym Soborem Watykańskim II, zakończonym 8 grudnia 1965 roku.

6. W tym fakcie winniśmy widzieć coś więcej, niż tylko prostą bliskość w czasie. Encyklika Populorum progressio jawi się poniekąd jako dokument na temat zastosowania nauczania soborowego. I to nie tyle dlatego, że ustawicznie powołuje się na teksty soborowe8, ile dlatego, że wypływa ona z tej samej troski Kościoła, która była natchnieniem dla całej pracy Soboru — w sposób szczególny konstytucji duszpasterskiej Gaudium et spes — troski o usystematyzowanie i rozwinięcie licznych tematów jego społecznego nauczania.

Możemy zatem stwierdzić, że encyklika Populorum progressio jest jakby odpowiedzią na soborowy apel, od którego rozpoczyna się konstytucja Gaudium et spes: „Radość i nadzieja, smutek i trwoga ludzi współczesnych, zwłaszcza ubogich i wszystkich cierpiących, są też radością i nadzieją uczniów Chrystusowych i nie ma nic prawdziwie ludzkiego, co nie miałoby oddźwięku w ich sercu”9. Słowa te wyrażają podstawowy motyw, który był natchnieniem dla wielkiego dokumentu soborowego, wychodzącego od stwierdzenia sytuacji nędzy i niedorozwoju, w jakiej żyje wiele milionów ludzkich istnień.

Ta nędza i niedorozwój mają inne miano: „smutek i trwoga” w naszych czasach, zwłaszcza ludzi ubogich. W obliczu rozległej panoramy bólu i cierpienia Sobór pragnie ukazać horyzonty radości i nadziei. Do tego samego celu zmierza wierna soborowemu natchnieniu encyklika Pawła VI.

7. Także w porządku tematycznym encyklika, zgodnie z wielką tradycją społecznego nauczania Kościoła, podejmuje w sposób bezpośredni nowy wkład i bogatą syntezę wypracowaną przez Sobór, głównie w konstytucji Gaudium et spes.

Co do treści i tematów podjętych w encyklice, należy podkreślić: świadomość obowiązku spoczywającego na Kościele, który ma „ogromne doświadczenie w sprawach ludzkich”, „badania znaków czasu i wyjaśniania ich w świetle Ewangelii”10; równie głęboką w Kościele świadomość własnej misji „służenia”, odrębnej od funkcji państwa, nawet gdy zajmuje się on w konkretny sposób losem ludzi11; nawiązanie do rażących różnic w sytuacji tych samych ludzi12; potwierdzenie nauczania soborowego, wierne echo wiekowej tradycji Kościoła co do „powszechności przeznaczenia dóbr ziemskich”13; docenianie kultury i cywilizacji technicznej służącej wyzwoleniu człowieka14; uznanie ich ograniczeń15; i wreszcie, w związku z problematyką rozwoju, będącą tematem encykliki, położenie nacisku na „szczególnie ważne zadanie” spoczywające na narodach bardziej rozwiniętych, jakim jest „pomoc w rozwoju krajom mniej rozwiniętym”16. Samo pojęcie rozwoju ukazane w encyklice wypływa bezpośrednio ze sposobu ujęcia tego problemu w konstytucji duszpasterskiej17.

Te i inne wyraźne odniesienia do konstytucji duszpasterskiej pozwalają wnosić, że encyklika stanowi zastosowanie nauczania soborowego w dziedzinie społecznej do specyficznego problemu rozwoju i niedorozwoju ludów.

8. Ta krótka analiza pozwala nam lepiej ocenić nowość encykliki, którą można sprecyzować w trzech punktach.

Pierwszym jest sam fakt wydania dokumentu, pochodzącego od najwyższego autorytetu Kościoła katolickiego i skierowanego zarówno do samego Kościoła, jak i do „wszystkich ludzi dobrej woli”18, dokumentu dotyczącego takich zagadnień, jak rozwój ludów, które pozornie zdają się posiadać charakter wyłącznie ekonomiczny czy społeczny. Termin „rozwój” jest tu zaczerpnięty ze słownika nauk społecznych i ekonomicznych. W tym aspekcie encyklika Populorum progressio idzie po linii encykliki Rerum novarum, która traktuje o „sytuacji robotników”19. Przy powierzchownym spojrzeniu oba tematy mogą się wydać obce słusznej trosce kościoła, widzianego jako instytucja religijna; „rozwój” jeszcze bardziej niż „sytuacja robotnicza”.

Podobnie jak w encyklice Leona XIII, należy dostrzec w dokumencie Pawła VI uwypuklenie charakteru etycznego i kulturowego problematyki dotyczącej rozwoju, jak również słuszności i konieczności zabrania głosu przez kościół w tej dziedzinie.

W ten sposób nauka społeczna Kościoła raz jeszcze ukazała swoją znamienną cechę, jaką jest stosowanie słowa Bożego do życia ludzi i społeczeństwa oraz do rzeczywistości doczesnych z nim związanych, przez podanie „zasad refleksji”, „kryteriów ocen” i „wytycznych działania”20. W dokumencie Pawła VI znajdują się te trzy elementy, ukierunkowane w przeważającej mierze praktycznie, to jest ku postępowaniu moralnemu.

Zgodnie z tym Kościół, zajmując się rozwojem ludów, nie może być oskarżany o przekraczanie właściwego mu zakresu kompetencji, a tym bardziej o wychodzenie poza mandat otrzymany od Chrystusa Pana.

9. Drugim punktem jestnowość Populorum progressio, wyrażająca się wszerokości horyzontów, z jaką potraktowane są tam sprawy, powszechnie określane jako „kwestia społeczna”.

Co prawda już encyklika Mater et Magistra papieża Jana XXIII ukazała ten szerszy horyzont21, a Sobór w konstytucji duszpasterskiej Gaudium et spes był tego echem22, jednak nauczanie społeczne Kościoła nie doszło jeszcze do stwierdzenia z całą jasnością, że kwestia społeczna nabrała wymiaru światowego23, ani też nie uczyniła z tego stwierdzenia i analizy jej towarzyszącej, jakiejś „wytycznej działania”, jak to uczynił papież Paweł VI w swej encyklice.

Zajęcie tak wyraźnego stanowiska zawiera w sobie wielkie bogactwo treści, które trzeba ukazać.

Przede wszystkim trzeba wykluczyć ewentualną dwuznaczność. Uznanie, że „kwestia społeczna” nabrała wymiaru światowego, z pewnością nie oznacza, iż zmniejszyła się jej siła oddziaływania lub że utraciła swą ważność w skali narodowej i lokalnej. Przeciwnie, oznacza to, że problemy występujące w miejscach pracy lub w ruchach czy związkach robotniczych określonego zakładu pracy w kraju czy regionie, nie mogą być uważane za samotne wyspy, ale że w coraz większej mierze zależą od wpływu czynników istniejących poza granicami regionalnymi czy narodowymi.

Ujmując rzecz z punktu widzenia gospodarczego, liczba krajów na drodze rozwoju znacznie niestety przewyższa liczbę krajów rozwiniętych, a rzesze ludzi pozbawionych dóbr i usług, jakie niesie ze sobą rozwój, są nieporównanie liczniejsze od tych, które z tych dobrodziejstw korzystają.

Stoimy zatem wobec poważnego problemu nierównomiernego podziału środków potrzebnych do życia, przeznaczonych z natury dla wszystkich ludzi, a więc również dobrodziejstw z nich wynikających. Dzieje się tak nie z winy rzesz upośledzonych ani tym mniej na skutek nieuchronnych konieczności wynikających z warunków naturalnych czy też w wyniku zbiegu okoliczności w ogóle.

Encyklika papieża Pawła VI, głosząc, że kwestia społeczna stała się zagadnieniem światowym, zmierza przede wszystkim do zasygnalizowania pewnego faktu moralnego, którego podstawę stanowi obiektywna analiza rzeczywistości. Według słów encykliki „należy sobie zdać sprawę” z tego faktu24 właśnie dlatego, że dotyka on bezpośrednio sumienia, źródła decyzji moralnych i etycznych.

W tym kontekście nowość encykliki polega nie tyle na historycznym potwierdzeniu powszechności kwestii społecznej, co na ocenie moralnej owej rzeczywistości. Dlatego odpowiedzialni za sprawy publiczne, poszczególni obywatele krajów bogatych, zwłaszcza jeśli są chrześcijanami, mają