Katechizm najprościej. Nauczanie Kościoła katolickiego wyjasnione przystępnie i krótko - Christoph Casetti - ebook

Katechizm najprościej. Nauczanie Kościoła katolickiego wyjasnione przystępnie i krótko ebook

Christoph Casetti

4,0

Opis

"Książka ta zawdzięcza swoje powstanie młodzieży poszukującej przejrzystego oraz systematycznego wykładu wiary. W swoim układzie wzoruje się na klasycznej strukturze katechizmu, omawiając wyznanie wiary, sakramenty, Dekalog i Ojcze nasz, do których dodano rozdziały na temat znaku krzyża, Biblii, Zdrowaś, Maryjo oraz świętowania roku liturgicznego. Jej zadaniem jest służenie pomocą przy rozmowach na tematy religijne w rodzinach. Rodzice są pierwszymi, którzy przepowiadają Ewangelię swoim dzieciom. Chcąc przy tym dać świadectwo własnej wiary, muszą przynajmniej pobieżnie umieć ją wyjaśnić i uzasadnić, choć nie zawsze łatwo udzielić właściwej odpowiedzi na ciekawskie pytania młodszych pociech czy też odeprzeć krytyczne zarzuty młodzieży. Nasza wiara jest w gruncie rzeczy nieskomplikowana, lecz w przeciągu upływu stuleci rozwinęła się i wiele pokoleń wyrażało ją, korzystając z języka własnej epoki. Zamiarem autora było przybliżenie jej podstawowych treści współczesnemu człowiekowi. Stanowiło to spore wyzwanie ze względu na niewielką objętość niniejszej publikacji."  

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 160

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,0 (15 ocen)
6
4
4
1
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
mikunciek

Nie oderwiesz się od lektury

bardzo dobre kompendium
00

Popularność




Okładka

Karta tytułowa

Słowo ‌wstępne do ‌wydania polskiego

Skrócone przedstawienie wiary ‌katolickiej autorstwa ‌Christopha Casettiego nie ‌stanowi ‌syntezy ‌Katechizmu Kościoła Katolickiego. Zresztą ‌– jak przyznaje ‌sam ‌autor ‌– nie ‌miał ‌on zamiaru tworzyć ‌kolejnego kompendium wiedzy ‌na ‌temat wiary, modlitwy, sakramentów ‌i życia ‌według zasad dekalogu.

Publikacja jest ‌więc nie ‌tyle owocem ‌refleksji ‌nad depozytem wiary ‌zawartym w ‌Katechizmie, co odpowiedzią na ‌potrzeby konkretnych ‌ludzi zrzeszonych we ‌wspólnotach, którym autor ‌posługiwał.

Stosując przejrzysty układ ‌treści i przystępny język, ‌chciał on w ‌pierwszej kolejności dotrzeć ‌do tych, którzy zajęci ‌codziennością, nie mają ‌czasu i możliwości na ‌uzupełnienie wiedzy ‌na tematy ‌związane z wiarą ‌i moralnością.

Znaczącą wartością publikacji ‌jest to, ‌że może stanowić ‌ona pomoc dla ‌rodziców ‌chrześcijańskich, których ‌zadaniem ‌według nauki ‌Kościoła jest ‌ewangelizowanie swoich dzieci.

Należy żywić ‌nadzieję, że ‌niniejszy „katechizm” ‌stanie się ‌ulubioną lekturą ‌wielu rodziców i ‌źródłem inspiracji ‌w prowadzeniu katechezy ‌rodzinnej, ‌zmierzającej ‌do ukazania ‌Boga jako kochającego ‌Ojca.

bp Damian ‌Andrzej Muskus ofm

„Tak bowiem ‌Bóg umiłował świat, że ‌Syna swego Jednorodzonego ‌dał, aby każdy, ‌kto ‌w Niego ‌wierzy, nie ‌zginął, ‌ale miał życie wieczne”.

(J ‌3,16)

„Wiara jest odpowiedzią ‌człowieka daną Bogu, ‌który ‌mu się objawia ‌i udziela, ‌przynosząc równocześnie obfite światło ‌człowiekowi ‌poszukującemu ostatecznego sensu ‌swego życia”.

(Katechizm Kościoła katolickiego, 26)

Przedmowa

Niniejsza książka zawdzięcza swoje powstanie w pierwszym rzędzie członkom młodzieżowego kręgu biblijnego z Zurychu. Po dłuższej wspólnej lekturze Pisma Świętego młodzi ludzie coraz bardziej zaczęli sobie uświadamiać, jak bardzo brakuje im systematycznej wiedzy na temat wiary. Tym też sposobem dla tej właśnie grupy powstał krótki wykład oparty w swojej strukturze na klasycznym katechizmie.

Później dla wspólnoty parafialnej Planken w Lichtensteinie przygotowałem z niego serię homilii, a dla „Szwajcarskiego Tygodnika Katolickiego” szereg artykułów. Pozytywne echa, z jakimi się zetknąłem, utwierdziły mnie w przekonaniu, że obecnie wielu wierzących w wdzięcznością odbiera tego rodzaju przejrzystą prezentację wiary.

W ubiegłych dziesiątkach lat katecheza starała się raczej o przekazanie doświadczeń związanych z wiarą, a przy tym nierzadko lekceważono konieczną i niezbędną wiedzę. Zdarza się, że nawet chrześcijanie regularnie uczestniczący w nabożeństwach kościelnych i starający się prowadzić pogłębione życie sakramentalne, często czują się zmieszani, mając powiedzieć coś o swojej wierze i Kościele. Wielu młodych rodziców ma spore problemy, gdy dzieci i młodzież zadają pytania o powód wyznawania wiary.

Nie zamierzałem stworzyć kompleksowego podręcznika. Nie było też moim celem uprzedzać katechizmu rodzinnego, na który wielki nacisk kładzie wielu biskupów. Chcę raczej prostym językiem umożliwić pierwszy kontakt z wiarą. Świadomie starałem się przerzucić most pomiędzy tradycyjny język Kościoła a język codzienności. Zdaję sobie sprawę z niedoskonałości mojej pracy, powstałej poniekąd obok moich zasadniczych zajęć i obowiązków, choć mam nadzieję, że posłuży on niektórym jako pierwszy punkt odniesienia.

Większość sformułowań znalazłem u moich profesorów filozofii i teologii. Okoliczności powstania oraz wyznaczony cel uniemożliwiły zaznaczenie cytatów oraz użytej literatury, co w wypadku pozycji nieroszczącej sobie prawa do naukowości i mającej służyć przepowiadaniu wydaje się być usprawiedliwione. W tym też miejscu dziękuję serdecznie wszystkim autorom, których idee oraz użyte stwierdzenia bardzo mi pomogły.

Kogo lektura tej książki nie usatysfakcjonuje lub też kto poczuje niedosyt, tego zachęcam do studium Katechizmu Kościoła katolickiego opublikowanego w roku 1992; w tekście odnosi się do niego skrót KKK.

Wprowadzenie

Jestem katolikiem. Moja wiara jest czymś bardzo osobistym. Nikt też nie może mi jej odebrać wbrew mojej woli. Nawet jeśli zadecydowali o niej najpierw moi rodzice, to teraz ja muszę coraz bardziej czuć się za nią odpowiedzialny.

Nie wierzę też sam. Wraz ze mną wierzy wiele innych osób. Moja wiara jest naszą wiarą. Wspólnota wierząca tak jak ja to Kościół katolicki.

Co to znaczy wierzyć?

Jeśli nie jesteśmy do końca pewni, jak się sprawy mają, mówimy: „uważam”, „przypuszczam” bądź też „wierzę”, że jest tak i tak. Na przykład: „Nie wiem, ale wierzę, że jutro spadnie deszcz”.

Tu jednak nie chodzi o wiarę oznaczającą niepewność. Jeśli dziecko zwraca się do matki: „Nie uwierzysz, ale dziś przydarzyło mi się coś niezwykłego”, to ona z pewnością odpowie: „Być może tak właśnie było, ale wierzę ci”. Wie, że jej dziecko jest szczere. Są takie sprawy w życiu, o których możemy wiedzieć, zawierzając komuś, gdyż mamy do niego zaufanie. Im większe ono jest, tym silniejsza i pewniejsza jest nasza wiara.

Wierzymy, że to, co powiedział i czego dokonał Jezus Chrystus, jest prawdą, bo mamy do Niego zaufanie. Możemy tak wierzyć, ponieważ Bóg daje nam ku temu zdolność i łaskę.

I. Znak krzyża

Znak krzyża to najkrótsza modlitwa. Prowadzimy prawą dłoń od czoła do piersi, a stamtąd od lewego do prawego ramienia, wymawiając przy tym słowa:

W imię Ojca i Syna,

i Ducha Świętego. Amen.

Wykonując znak krzyża, wspominamy Jezusa Chrystusa, który umarł za nas na krzyżu. Ponieważ był On całkowicie posłuszny Bogu, naprawił nasze nieposłuszeństwo. Wprowadził pokój pomiędzy Bogiem a człowiekiem, a tym samym odnowił pokój pomiędzy ludźmi.

Krzyż tworzą dwie belki: pionowa i pozioma. Pierwsza przypomina nam o naszej relacji do Boga, druga o relacji z bliźnimi.

Osoby okazują sobie miłość

Jezus to Syn Boży. Nauczył nas On zwracać się do Boga „Ojcze”. Gdy powrócił do Ojca, otrzymaliśmy od Niego Pocieszyciela, Ducha Świętego. Mówimy o „kochającym” Bogu. Mówimy, że „Bóg jest miłością”. W miłości potrzebne są zawsze różne osoby. Mąż kocha żonę, matka kocha swoje dziecko. A Bóg? Czy jest ktoś, kogo On może miłować? Myślimy: „Owszem, Bóg kocha ludzi. To prawda, tylko kogo miłował, zanim stworzył człowieka? Czy był ktoś, kogo wówczas miłował? Czy był jeden i samotny?”. Nie, to nie tak. Z Pisma Świętego dowiadujemy się, że w Bogu są różne osoby. Pierwszą jest Ojciec, drugą Syn i trzecią Duch Święty. Bóg Ojciec ma kogoś, kogo miłuje: to Syn. Również i Syn Boży ma kogoś, kogo miłuje: to Ojciec; przecież od Niego pochodzi. Miłość pomiędzy Ojcem a Synem jest tak wielka, że sama jest osobą – Duchem. Mówimy więc, że jest jeden Bóg, lecz w trzech Osobach. Dlatego też Ojciec jest Bogiem, Syn jest Bogiem i Duch Święty też jest Bogiem, a pomimo tego to nie trzech bogów, lecz jeden (podobnie jak ojciec, matka i dziecko stanowią jedną rodzinę).

O Ojcu mówimy: stworzył cały świat, niebiosa, ziemię, rośliny, zwierzęta i nas, ludzi.

O Synu mówimy: stał się człowiekiem, przybierając imię Jezus. To On przywrócił Bogu ludzi, których zło odsunęło od Niego.

O Duchu Świętym mówimy: zstąpił na nas po odejściu Jezusa do Ojca. Przypomina nam o Jezusie i pomaga żyć tak jak On chce, abyśmy żyli.

Miłość to tajemnica

Można teraz pomyśleć, że to skomplikowane. Tak jednak nie jest. To tak tajemnicze i proste jak sama miłość. Nie możemy tego pojąć, bo Bóg jest Bogiem, a my ludźmi. Możemy w to natomiast wierzyć i tym się cieszyć. Bóg jest prawdziwie miłością. Jeśli chcemy się przekonać, jak bardzo nas miłuje, musimy spojrzeć na Jego Syna, a w tym pomoże nam Duch Święty.

Modlimy się „w imię” Ojca i Syna, i Ducha Świętego, ponieważ Bóg jest osobą. Możemy się zwracać do Niego tym imieniem, którym sam się określił. Czyniąc coś, co się Jemu podoba, wolno nam w Jego imieniu mówić i działać.

Słowo „amen” pochodzi z języka hebrajskiego. Posługiwał się nim Jezus oraz naród żydowski. Oznacza ono: „Tak, zgadzam się. Ufam i wierzę Ci”.

Ponieważ znak krzyża jest znakomitym podsumowaniem naszej wiary, chciejmy go czynić często, starannie i z radością.

II. Pismo Święte – Biblia

Pismo Święte to najbardziej znana pozycja książkowa na świecie. Grecki termin biblos oznacza po prostu „księgi”. Przetłumaczono je prawie na 1500 języków. Całe dzieło składa się z 72 części spisanych przez różnych autorów w różnych czasach, więc można powiedzieć, że tworzy małą bibliotekę.

Biblia składa się z dwóch części: Starego i Nowego Testamentu. Termin „testament” to dokument, w którym spisuje się zazwyczaj ostatnią wolę. Również Pismo Święte zawiera słowo i wolę Boga. W ludzkich słowach informuje nas o tym, co Bóg chce nam przekazać. W Biblii „testament” znaczy: „Bóg chce zawrzeć z ludźmi przymierze”.

Stary Testament opowiada o przymierzu zawartym przez Boga z ludem Izraela, Nowy – mówi o Jego przymierzu ze wszystkimi, którzy wierzą w Jego Syna, Jezusa Chrystusa.

1. Stary Testament

Przedstawia on historię narodu izraelskiego przed narodzinami Jezusa, a pierwsza relacja to opis stworzenia świata. Opowiadania o praojcach wspominają o Abrahamie, Jakubie i Józefie egipskim. Powołując Mojżesza, Bóg wyzwala swój naród z niewoli egipskiej i odnawia swoje przymierze z nim na górze Synaj, nadając mu Dekalog. Lud wędruje przez pustynię do Ziemi Obiecanej. Wkrótce też Izraelici chcą mieć własnego króla, tak jak inne ludy. Najbardziej znani władcy to Saul, Dawid i Salomon.

Ponieważ królowie raz po raz zdają się zapominać o Bogu, posyła On proroków, którzy mają ich upominać. Są to na przykład Samuel, Jeremiasz czy Izajasz. Władza królewska upada, państwo zostaje podzielone, część ludności deportowana. Obcy władcy przejmują panowanie nad Izraelem. Lud czerpie siłę z wiary w Boga. Pisma Starego Testamentu są tego przejmującym świadectwem.

Tematem, który wciąż pojawia się na kartach Starego Przymierza, jest nadzieja na przyjście Mesjasza. To posłany od Boga król, mający wyzwolić naród, a następnie wybawić wszystkich ludzi.

Starsze części Starego Testamentu spisano w języku hebrajskim, młodsze po grecku. Ponieważ obejmuje on doświadczenia narodu wybranego z Bogiem na przestrzeni 2000 lat, jest znacznie obszerniejszy niż Nowy. Czasokres historii opisywanej przez Nowy Testament to około 100 lat.

2. Nowy Testament

Jezus nie pozostawił po sobie żadnej kroniki ani też listów. Dzieła historyczne z czasów Jego życia zawierają bardzo niewiele informacji na Jego temat. Szczegóły z Jego życia oraz nauczanie znamy z Pisma Świętego, z części nazywanej Nowym Testamentem, która mówi nam o Nowym Przymierzu, jakie Bóg zawarł przez Jezusa. Stało się ono konieczne, gdyż ludzie łamali Stare. Jest ono wieczne i ostateczne, gdyż zasadza się na wierności Jezusa Chrystusa.

27 ksiąg Nowego Testamentu zawiera słowa i czyny Jezusa, przepowiadanie apostołów, opis życia pierwszych wspólnot chrześcijańskich oraz rozrastania się Kościoła.

Czterech autorów – każdy z własnej perspektywy – spisało Ewangelie: Mateusz, Marek, Łukasz i Jan. Termin „ewangelia” pochodzi z języka greckiego i oznacza „dobrą nowinę”, bo wszystko to, co Jezus powiedział i zdziałał, jest dobre dla nas i napełnia nas radością.

Większość listów Nowego Testamentu to dzieło św. Pawła. Autorzy pozostałych to św. Piotr, św. Jan oraz inni apostołowie.

Biblia to słowo Boże

Cały Nowy Testament spisany został w języku greckim. Ponieważ to Bóg – bez względu na ich zalety i wady – posłużył się pośrednictwem ludzkich pisarzy, aby przekazać nam swoje słowo i wolę, to On jest właściwym autorem Biblii. Stąd jest ona nie tylko słowem ludzkim, lecz słowem Bożym i dlatego też nazywamy ją słusznie Pismem Świętym.

Pisma tak stare jak Biblia niełatwo jest zrozumieć. Czasami wydaje się, że możliwe są różne interpretacje. Zadaniem Kościoła jest pomóc nam w zrozumieniu Pisma Świętego, gdyż powstało ono w kontekście jego przepowiadania. Stąd też obowiązuje nas to, czego Kościół nas w tym względzie naucza.

Częsta i staranna lektura Pisma Świętego pozwoli nam lepiej poznać i pokochać Boga. Również i dzisiaj chce On do nas przemawiać słowami Biblii. Pragnie, byśmy byli im posłuszni; jest z nami w swoim słowie.

III. Wyznanie wiary

Wyznanie wiary to deklaracja, w kogo wierzymy i komu powierzamy całe nasze życie. Są różne wyznania wiary. Poniższe nazywane jest „apostolskim”, gdyż pochodzi z czasów działalności najbliższych uczniów Jezusa.

Wierzę w Boga, Ojca wszechmogącego,

Stworzyciela nieba i ziemi,

i w Jezusa Chrystusa,

Syna Jego jedynego,

Pana naszego,

który się począł z Ducha Świętego,

narodził się z Maryi Panny.

Umęczon pod Ponckim Piłatem,

ukrzyżowan, umarł i pogrzebion.

Zstąpił do piekieł.

Trzeciego dnia zmartwychwstał,

wstąpił na niebiosa,

siedzi po prawicy Boga, Ojca wszechmogącego.

Stamtąd przyjdzie sądzić żywych i umarłych.

Wierzę w Ducha Świętego,

święty Kościół powszechny,

świętych obcowanie,

grzechów odpuszczenie,

ciała zmartwychwstanie,

żywot wieczny.

Amen.

Ponieważ wierzymy w Trójosobowego Boga, wyznanie wiary ma trzy części mówiące o Ojcu, Synu i Duchu Świętym.

1. Wierzę w Boga Ojca

Życie może być tak wspaniałe. Cieszy nas widok zachodzącego słońca. Tak bardzo smakuje łyk chłodnej wody, gdy dręczy nas pragnienie, albo kawałek chleba, gdy jesteśmy głodni. Nie jest oczywistością, że jesteśmy zdrowi; że inni nas kochają, a my odwzajemniamy ich miłość, to również nie jest oczywiste. Komu możemy za to podziękować? Większość ludzi mówi tu o kimś, komu wszystko zawdzięczamy – o Bogu.

Możemy też przeżywać wiele nieszczęść. Być może dotknie nas ciężka choroba lub odejdzie bliska nam osoba. Możemy też się czuć przygnębieni, gdy popełniliśmy jakieś zło. Do kogo możemy się wówczas zwrócić? I znowu większość ludzi zwraca się w potrzebie do Boga, gdyż są przekonani, że On nie tylko może, lecz także chce pomóc. Należy się zwracać do Niego, jeśli się wierzy, że jest wszechmocny i dobry. Jeżeli bowiem nie byłby wszechwładny, to nie mógłby pomóc, a jeśli nie byłby dobry, to nie chciałby tego uczynić.

Bóg się objawił

Ludzie zawsze pytali o Boga. Szukali Go i tęsknili za Nim. Różne religie ukazują różne możliwości w tym względzie. Tym, co wyróżnia chrześcijaństwo, jest przekonanie, że to Bóg sam z siebie udzielił odpowiedzi na pytania ludzi, mówiąc kim i jaki jest. Ukazał się im. Na ile było to możliwe, zapoznał nas ze swoją tajemnicą lub też ją przybliżył. Dlatego też mówimy tu o Objawieniu.

Co wiemy o Bogu?

Wiemy, że istnieje tylko jeden Bóg. Gdy ludziom bardziej zależy na ich własnych ideach czy też własnej woli niż na Nim, stawiają w Jego miejsce jakieś stworzenie i oddają mu cześć. Takimi bożkami mogą dziś być pieniądze, pogoń za uciechami czy też władza.

Wiemy, że Bóg jest niczym dobry ojciec; co więcej, jest potężniejszy, sprawiedliwszy, bardziej niezawodny i lepszy niż wszyscy ojcowie razem wzięci. Mężczyzna staje się ojcem, dając z miłości życie dziecku. Boga nazywamy Ojcem, ponieważ jest początkiem i przyczyną wszelkiego życia. Skoro Bóg to ojciec, to znaczy, że jest On osobą; wysłuchuje mnie, gdy się do Niego zwracam, a także wlewa mi do serca dobre natchnienia, które naprawdę mogę zrozumieć.

Stworzyciel nieba i ziemi

Wiemy, że Bóg jest wszechmogący. To znaczy, że jest potężniejszy od wszystkiego, co znamy – od wszystkich mocy natury, od wszelkich ludzkich władców, od śmierci, jak również od mocy zła. Ponieważ jest wszechmocny, mówimy też, że stworzył wszystko – niebo, ziemię i morze, kwiaty i drzewa, zwierzęta i ludzi, to, co widzialne i niewidzialne. Wszystko, co istnieje, zawdzięcza swoje istnienie Bogu.

Aniołowie – przyjaciele Boga i ludzi

Istnieje także świat niewidzialny. Powietrza czy fal radiowych nie da się tak łatwo dojrzeć na własne oczy. Nie zobaczymy również miłości ani wierności drugiej osoby, a przecież istnieją. Do świata niewidzialnego należą też służący Bogu aniołowie. Nieustannie oddają Mu cześć, pomagając urzeczywistnić Jego plany na rzecz zbawienia ludzi. Otaczają również Chrystusa, swojego Pana, służąc Mu przy wypełnianiu Jego misji. Każdy z nas ma swojego własnego anioła. To Anioł Stróż. Towarzyszy nam on od dzieciństwa aż do śmierci ze swoją opieką i wstawiennictwem. Z Biblii znamy kilku aniołów z imienia. To Michał, Gabriel i Rafał. Dobrzy aniołowie pomagają nam zachować łączność z Bogiem.

Diabeł – upadły anioł

Diabeł czy też Szatan to upadły anioł, który nie chciał służyć Bogu z wolnej woli. Ponieważ jest istotą duchową, jego decyzja względem Boga jest ostateczna. On oraz inni upadli aniołowe lub demony próbują do podobnego nieposłuszeństwa zwodzić także ludzi.

Bóg jest Ojcem, który wszystko stworzył z miłości. Jeśli nawet nie chcieliby i nie pokochaliby mnie mój ojciec i matka, kocha mnie Bóg. Fakt, że istnieję, to niezbity argument za tym, że On darzy mnie swoją miłością.

Dla naszej wiary nie jest istotne, czy świat powstał w przeciągu kilku dni, tysięcy czy też milionów lat. Decydujący jest fakt, że swoje istnienie nie zawdzięcza nicości czy też przypadkowi, lecz jedynie Bogu.

Skąd bierze się zło?

Zastanówmy się nad jeszcze jedną sprawą. Skoro Bóg jest dobry, to dlaczego na świecie jest tyle zła? To pytanie dotyka tajemnicy niedającej się zgłębić naszemu umysłowi. Można jednak powiedzieć tyle: „Bóg pragnął stworzyć to, co najpiękniejsze – miłość, a ona musi być dobrowolna. Jeśli byłbym zmuszony do kochania kogoś, to nie byłaby to prawdziwa miłość. Muszę mieć wolność, by móc powiedzieć: «Tak, kocham cię» albo: «Nie, nie kocham cię»”. W swoim zamiarze stworzenia miłości Bóg pogodził się z tym, że ludzie powodowani wolną wolą nadużyją miłości lub też jej odmówią i dlatego dał im możliwość bycia nie tylko dobrymi, lecz również złymi. To zło ludzi stanowi korzeń wszelkiego cierpienia na świecie.

Człowiek na obraz Boga i jego upadek

W Biblii czytamy, że Bóg stworzył człowieka na swój obraz, to znaczy, że mamy z Nim coś wspólnego i to pomimo tego, iż jesteśmy tak bardzo różni. I On, i my mamy zdolność miłowania. Bóg powierzył człowiekowi troskę o cały świat. Jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za siebie wzajemnie, lecz także za to, co czynimy z roślinami i zwierzętami, z naturą i środowiskiem. Człowiek ma panować nad całym stworzeniem, a służyć jedynie Bogu, swojemu Stwórcy.

Człowiek nie okazał posłuszeństwa Bogu i stracił Jego przyjaźń, co sprawiło, że stał się śmiertelny. Bóg jednak go nie porzucił. W swoim miłosierdziu pomagał wszystkim, aby Go szukali i znaleźli. Wciąż na nowo proponował ludziom swoje przymierze, aby odnowić z nimi przyjaźń.

Gdy tylko ludzie okazywali niewierność, Bóg posyłał proroków. Ich zadaniem było przypominanie im o Stwórcy oraz zachęta: „Nie traćcie nadziei! Przyjdzie ktoś, kto wyzwoli was z mocy grzechu i śmierci. On zawrze pomiędzy wami i Bogiem nowe przymierze, któremu będziecie w stanie dochować wierności”. Ten ostateczny pokój stworzeń między sobą i z Bogiem nazywamy zbawieniem. Wielu ludzi z tęsknotą wyczekiwało nadejścia zbawienia oraz Tego, który miał je przynieść – Mesjasza, jak nazywa go lud Izraela.

2. Wierzę w Jezusa Chrystusa

Jezus z Nazaretu żył w Izraelu przed około 2000 lat. Znamy Go z kart Ewangelii. Kim był? Na to pytanie odpowiedzi udziela druga część wyznania wiary. Jest On „Chrystusem”, „Mesjaszem”, co w języku polskim znaczy „Pomazańcem”. W czasach Starego Testamentu władców namaszczano na znak wybrania przez Boga. Gdy Izrael został podbity przez obce mocarstwa i upadła jego państwowość, prorocy, kierowani natchnieniem Bożym, obiecali ludowi nowego króla. Miał on na zawsze wyzwolić lud i uratować go. Chodziło oczywiście o Mesjasza, Bożego Pomazańca i Wybrańca.

Pana naszego

Jezus Chrystus to Jednorodzony Syn Boży. Ponieważ Bóg jest miłością, dlatego zrodził On Syna, Syn natomiast całkowicie zawdzięcza się Ojcu. Nie jest Jego stworzeniem, lecz przed czasem (wiecznością) wyszedł z Jego istoty. Dlatego też jest Bogiem jak i Ojciec. Syn ­uczestniczył w dziele stworzenia. Przez Niego Ojciec stworzył wszystko. Dlatego nazywamy Go naszym Panem. W Piśmie Świętym termin „Pan” to nie grzecznościowy zwrot, lecz tytuł Boga. Tym samym uznajemy Jego chwałę, to znaczy wszechmoc, potęgę i wielkość. Gdy Chrystus zostaje nazwany Panem (greckie Kyrios), oznacza to, że jest tak samo możny i godny czci jak Bóg.

Który się począł z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny

Bóg miłuje nas, ludzi, i dlatego posłał swojego Syna jako Zbawiciela, aby uwolnił nas z więzów grzechu i śmierci. Syn Boży stał się człowiekiem. Jego Matką jest Maryja. Poczęła Ona swojego Syna bez udziału mężczyzny. Stało się to za przyczyną Ducha Świętego, dlatego mówimy, że Jezus narodził się z Dziewicy Maryi. Bóg uczynił możliwym to, co nam, ludziom, wydaje się być niemożliwe. Józef, oblubieniec Maryi, to opiekun Jezusa. Ponieważ jedynym ojcem Jezusa jest Bóg, więc również On jest Bogiem. Ponieważ Jego matką została Maryja, jest On jednocześnie człowiekiem. Żył tak jak my. Podobny był do nas we wszystkim z wyjątkiem grzechu. Narodził się w Betlejem, a młodość spędził w Nazarecie. Od Józefa nauczył się zawodu cieśli.

Publiczna działalność Jezusa

Mając około 30 lat, Jezus przyjął chrzest z ręki Jana Chrzciciela, po czym rozpoczął publiczną działalność jako swego rodzaju wędrowny kaznodzieja. Ubogim głosił dobrą nowinę o zbawieniu, więźniom wyzwolenie, a smutnym radość. Mówił do swoich słuchaczy: „Wraz ze Mną przechodzi do was Bóg. Przynoszę wam Boży pokój. Ja jestem Zbawicielem, którego oczekujecie. Pojednuję was z Bogiem i was między sobą”. Na znak, że mówi prawdę, czynił znaki, które może uczynić jedynie Bóg: uzdrawiał nieuleczalnie chorych, wybaczał grzechy. Natura i moce zła musiały mu być posłuszne. Co więcej, nawet wskrzeszał umarłych.