Miłość wszystko wyjaśnia - Ks. Damian Wąsek - ebook

Miłość wszystko wyjaśnia ebook

Damian Wąsek

4,4
5,90 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Najważniejszy postulat dla chrześcijańskiego postępowania brzmi: kochaj! To krótkie, proste i pozornie czytelne przesłanie wymaga wielu dopowiedzeń. Ich poszukiwania stoją u początków poniższych ośmiu refleksji. Zadaję sobie pytanie: Jak realizować tę ideę w życiu codziennym?

Zdolność kochania jest najwyraźniejszym znakiem naszego podobieństwa do Stwórcy. Jednym z Jego imion jest Miłość. Bóg kocha i ten potencjał przekazał człowiekowi.

Na tym założeniu opieram strukturę proponowanych rozważań. Punktem wyjścia do odpowiedzi na pytania o zasady miłości własnej i bliźniego jest w każdym przypadku analiza sposobów kochania Boga.

Z tego też powodu źródłem inspiracji staje się dla mnie Pismo Święte. Skoro zawiera ono Boże Objawienie, to znaczy, że Bóg dał nam przez nie poznać i doświadczyć siebie samego. Nigdzie więc nie znajdziemy lepszych wskazówek
dotyczących natury kochania.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 42

Oceny
4,4 (18 ocen)
12
1
5
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



KS. DAMIAN WĄSEK

Miłość wszystko wyjaśnia

Kraków 2012

Korekta: 

Paulina Brągiel

Katarzyna Stokłosa

Łamanie: 

Edycja

Projekt okładki:

Agnieszka Wąsek

© Copyright by Wydawnictwo M, Kraków 2012

ISBN 978-83-7595-444-9

ISBN 978-83-7595-575-0

Wydawnictwo M

ul. Kanonicza 11, 31-002 Kraków

tel. 12-431-25-50; fax 12-431-25-75

Najważniejszy postulat dla chrześcijańskiego postępowania brzmi: kochaj! To krótkie, proste i pozornie czytelne przesłanie wymaga wielu dopowiedzeń. Ich poszukiwania stoją u początków poniższych ośmiu refleksji. Zadaję sobie pytanie: Jak realizować tę ideę w życiu codziennym?

Zdolność kochania jest najwyraźniejszym znakiem naszego podobieństwa do Stwórcy. Jednym z Jego imion jest Miłość. Bóg kocha i ten potencjał przekazał człowiekowi. Na tym założeniu opieram strukturę proponowanych rozważań. Punktem wyjścia do odpowiedzi na pytania o zasady miłości własnej i bliźniego jest w każdym przypadku analiza sposobów kochania Boga.

Z tego też powodu źródłem inspiracji staje się dla mnie Pismo Święte. Skoro zawiera ono Boże Objawienie, to znaczy, że Bóg dał nam przez nie poznać i doświadczyć siebie samego. Nigdzie więc nie znajdziemy lepszych wskazówek dotyczących natury kochania.

Dziękuję wszystkim, którzy na różnych etapach tworzenia poniższych tekstów dzielili się ze mną własnymi spostrzeżeniami, wpływając na końcowy kształt mojej myśli.

Miłość – stanąć ponad drżeniem serca

Nie dziwcie się, bracia, jeśli świat was nienawidzi. My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, bo miłujemy braci, kto zaś nie miłuje, trwa w śmierci. Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego. Po tym poznaliśmy miłość, że On oddał za nas życie swoje. My także winniśmy oddać życie za braci. Jeśliby ktoś posiadał majętność tego świata i widział, że brat jego cierpi niedostatek, a zamknął przed nim swe serce, jak może trwać w nim miłość Boga? Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą! Po tym poznamy, że jesteśmy z prawdy, i uspokoimy przed Nim nasze serce. A jeśli nasze serce oskarża nas, to Bóg jest większy od naszego serca i zna wszystko. Umiłowani, jeśli serce nas nie oskarża, mamy ufność wobec Boga, i o co prosić będziemy, otrzymamy od Niego, ponieważ zachowujemy Jego przykazania i czynimy to, co się Jemu podoba. Przykazanie zaś Jego jest takie, abyśmy wierzyli w imię Jego Syna, Jezusa Chrystusa, i miłowali się wzajemnie tak, jak nam nakazał. Kto wypełnia Jego przykazania, trwa w Bogu, a Bóg w nim; a to, że trwa On w nas, poznajemy po Duchu, którego nam dał.

(1 J 3,13-24)

Do refleksji zainspirował mnie fragment Pierwszego Listu św. Jana, w którym padają bardzo ciekawe słowa: A jeśli nasze serce oskarża nas, to Bóg jest większy od naszego serca i zna wszystko. Proponuję w kontekście tego tekstu zadanie trzech pytań, które poruszą trzy różne sfery naszego życia i wiary.

Pytanie pierwsze: Co to znaczy, że Bóg jest większy od naszego serca? Bóg jest od niego większy, a zatem działa niezależnie od tego, co się w nim kryje. Nawet jeśli popełniamy grzechy, jeśli w tych grzechach żyjemy, On nie odwraca się od nas. Nie można myśleć w ten sposób: Bóg wysłuchuje tylko świętych i sprawiedliwych, darzy łaską tylko nieskazitelnych. Bóg jest większy od naszego serca, więc kocha także tych, którzy zapomnieli o Nim, którzy z życia Go wyrzucili, i także im stara się udzielić pomocy. Bóg jest większy od naszego serca, a więc nie odrzuca nikogo ze względu na aktualny stan jego duszy, ale daje ciągle tyle samo łaski każdemu człowiekowi – najbardziej świętym i największym grzesznikom.

Nie znaczy to oczywiście, że nasze starania, by serce było czyste, by nie popełniać grzechów, są bez znaczenia. Od tego, jak wygląda nasze sumienie, zależy bowiem, jak otwieramy się na łaskę Boga. Jeśli nasze serca są pełne grzechów, łaska Boża – choć obficie nam udzielona – nie znajduje możliwości tak skutecznego działania jak u człowieka z czystym sumieniem. Każdorazowe oczyszczenie się w sakramencie pokuty nie łączy się więc z tym, że Bóg znów na nas patrzy i znów błogosławi, ale jest to nasze odwrócenie się w Jego kierunku, by łaski, których ciągle nam udzielał, znowu skutecznie przyjmować. 

Można to porównać do następującej sytuacji: podczas zimy w mieszkaniu jest ciepło, ponieważ działa ogrzewanie. To, że my wychodzimy na dwór, na mróz, nie sprawia, że ogrzewanie przestaje działać, a jedynie my przestajemy z niego korzystać. Po powrocie do domu znów cieszymy się ciepłem. Bóg jest jak dawca takiego ciepła – daje je nieustannie, my przez grzech czasem wychodzimy na mróz. A On ciągle udziela ciepła i czeka na nasz powrót.

Co to znaczy, że Bóg jest większy od naszego serca? To znaczy, że niezależnie od tego, co kryje się w naszym sercu, On ciągle nas kocha.

Pytanie drugie: Jaką wskazówkę dla postrzegania siebie mogę wyciągnąć z cytowanego wyżej fragmentu Pierwszego Listu św. Jana? Odpowiadając na to pytanie, chciałbym poruszyć kwestię naszego przebaczania samym sobie. Myślę, że czasem bywa to trudniejsze niż przebaczanie innym. Gdy zdarzy się nam popełnienie jakiegoś szczególnie bolesnego grzechu, może zrodzić się wątpliwość, czy Bóg przebaczy coś aż tak okropnego, czy nie ukarze, bo przecież w naszych oczach zasłużyliśmy na potępienie. Gdy po raz kolejny uświadamiamy sobie w rachunku sumienia, że znowu zwyciężyły te same słabości, choć obiecywaliśmy sobie, że już nigdy więcej, zastanawiamy się, czy kolejna spowiedź i kolejna obietnica poprawy ma jakikolwiek sens.

Kiedy