- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.óżnią), których powstrzymano na skraju centrum biznesowego kosztem wielu czarnych i białych istnień (szacunki się różnią). Księgowy, któremu Bam zaprojektował dom, dał im cynk, że jeśli nic nie będzie wskazywało na rychłe unormowanie sytuacji (jak się wyraził), banki będą musiały zawiesić działalność. Bam, nie wierząc, że naprawdę to robi, wziął więc plastikowe, wyściełane pianką pudełko, w którym kiedyś kupił japońską wieżę hi-fi, i pobrał z banku pięć tysięcy randów, zaś Maureen z dwudziestoczterogodzinnym wyprzedzeniem zapowiedziała wypłatę środków i wyjęła tysiąc siedemset pięćdziesiąt sześć randów gotówką. Banknoty zabezpieczone gumowymi opaskami włożyła do kosza z plecionej trawy, przykryła garniturem Bama odebranym z pralni i ułożonym ostentacyjnie na wierzchu, po czym zaniosła bez żadnych problemów do domu. A jednak banki nie przerwały działalności. Czarnych powstrzymano (tymczasowo zabrakło im amunicji, a już dawno minęły czasy, kiedy na spotkanie kul szli heroicznie z kijami i kamieniami) -- dokonały tego siły obywatelskie wzmocnione przez białych imigrantów z Rodezji, byłych Skautów Selousa[1], którzy dobrze się znali na prowadzeniu tego typu walk, oraz białych najemników z Bangui, Zairu, Ugandy i wszystkich tych miejsc, w których wspierali będących akurat u władzy Aminów, Bokassów i Mobutów. Dzieci przestały chodzić do szkoły i z dzikim zapałem bawiły się w walki uliczne w zaciszu przydomowego ogrodu. Nieoczekiwanie ze sklepu z alkoholem przyszło wino i piwo zamówione kilka tygodni wcześniej -- dwóch czarnych mężczyzn w kombinezonach z wyhaftowanym logo znanego producenta rumu zaniosło skrzynki do kuchni, żartując po drodze ze służącymi. Po raz dwudziesty, po raz setny w historii, od fali palenia przepustek w latach pięćdziesiątych, przez Sharpeville, aż po rok 1976 w Soweto i 1980 w Elsies River wyglądało na to, że sytuacja znów się uspokaja. Najpierw Smalesowie uznali, że to potrwa najwyżej dziesięć lat, potem że jeszcze pięć. Później stwierdzili, że zmian doczekają dopiero ich dzieci, choć chcieliby, żeby nastąpiły już teraz. Robiło im się niedobrze na myśl, że pewnego dnia okaże się, iż przeżyli całe życie jak białe bezpańskie psy na czarnym kontynencie. Wstępowali do partii politycznych i sieci ,,kontaktowych", pragnąc pozbyć się przywilejów, których, jak sądzono, białe psy ze swej natury bronić będą z myśliwcami Mirage i czołgami; nie wierzono im. Rozważali więc wyjazd, póki są młodzi na tyle, by móc odrzucić zarówno wykluczenie czarnych, jak i przywileje białych, i ułożyć sobie życie w innym kraju. Zostali. Wszystkim wokoło -- i samym sobie -- powtarzali, że to tu i nigdzie indziej jest ich dom. Wiedzieli jednak zarazem, że zrezygnowali z emigracji między innymi dlatego, iż wraz z upływem czasu, który pozostał, coraz trudniej byłoby im przenieść majątek -- rosnące oszczędności i inwestycje Bama, akcje De Beers, które Maureen odziedziczyła po dziadku, dom tracący na wartości, gdy zamieszki coraz mocniej wkraczały w codzienność. I znowu, po raz sto pierwszy, tysiące czarnych aresztowano, zamieciono szkło z rozbitych szyb, połączono przerwane linie telefoniczne, a radio i telewizja zapewniły, że władze znów panują nad sytuacją. Mąż i żona uznali, że trzymanie pieniędzy w domu to idiotyzm. Zamierzali z powrotem wpłacić je do Kiedy nadeszła katastrofa, nastały przemiany jak z mitu albo przypowieści religijnej. Znajomy księgowy był dzioborożcem, ptakiem, który ostrzega przed niebezpieczeństwem w afrykańskim folklorze, lecz jego wołania nikt nie słucha. Żółty pick-up kupiony dla rozrywki odegrał kluczową rolę: to on zabrał ich daleko od strzaskanych kulami witryn i płonących domów, których nie udało się sprzedać na pogrążonym w kryzysie rynku, od wstrząsanych wybuchami kopalń, wypluwających okrągłe ciała w beżowych weekendowych garniturach, i samonaprowadzających rakiet, które strącały boeingi startujące z lotniska imienia Jana Smutsa z uciekinierami na pokładzie. Kucharka Nora uciekła. Dobrze opłacany, zadowolony służący, który mieszkał w ich domu, odkąd się pobrali, który dostał od nich dwie zmiany ubrań (drelichy do prac domowych oraz biały uniform do podawania do stołu), który miał wolne środy i co drugą niedzielę, a w dodatku mógł przyprowadzać kolegów i spać w swoim pokoju z kobietami z miasta -- to on okazał się wybrańcem, to w jego rękach spoczął ich los; książę zamieniony w żabę, zbawiciel, July. Ustawił cynkową wannę -- na tyle dużą, że mogły w niej usiąść dzieci. W metalowych puszkach po oleju przyniósł na głowie wodę zagrzaną na palenisku. Wykąpała dzieci, a potem sama zanurzyła się w brudnej wodzie -- po raz pierwszy w życiu poczuła nieprzyjemny zapach spomiędzy nóg
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść psychologiczna |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo M |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 09.05.2013 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.