- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.rtowy stanik Nike. Ale za późno. Szczupła-lecz-kształtna brunetka o wielkich świetlistych brązowo-zielonych oczach i trzepotliwych rzęsach dostrzega mnie w tłumie, wyczuwa słabość i rzuca się do ataku. - Hej, nowa. - Uśmiecha się krzywo. - Moja babcia nosiła takie staniory. - Gratuluję rozległej wiedzy na temat bielizny szanownej babuni - odparowuję, niewiele myśląc. Zapada cisza, Świetliste Oczy spogląda na mnie, unosząc brwi w sposób, który, muszę przyznać, wywołuje ciarki na plecach. Czyżbym zadarła z niewłaściwą chica? Zamyka drzwiczki od szafki powoli i starannie, jakby wysyłała ostrzegawczy sygnał, zarzuca włosami i odwraca się do wyjścia. - Twoja stara nosiła ten stanik dzisiaj w nocy - mruczę do siebie i każdego, kto być może nadal słucha. Brawo, Lele, brawo. Na boisku pani Washington odczytuje obecność. Świetliste Oczy nazywa się Yvette Amparo. Washington wymawia moje imię ,,Li Li", a ja czuję się bezwzględnie zmuszona ją poprawić. To kolejna rzecz, którą musicie o mnie wiedzieć: nie mogę znieść, kiedy jacyś debile mówią na mnie Li Li. Zdarzają się nawet kretyni, którzy wymawiają moje imię Lei Lei lub Lilly. Czy naprawdę na świecie jest aż tylu analfabetów? jak, no jak Lele albo jak you can stand under my umbrella ella ella eh eh eh, tylko trzeba dodać ,,l". You can stand under my umbrella ella ella Lele Lele. Tak najłatwiej będzie zapamiętać, w razie gdyby ktoś miał z tym problem. Usiłuję wytłumaczyć to trenerce, ale szybko traci cierpliwość i mnie ignoruje. Moim skromnym zdaniem futbol to nieco zbyt agresywna gra jak na pierwszy WF w nowym roku szkolnym. Nie mogłybyśmy trzymać się bezpieczniejszej opcji, jak na przykład pajacyki? Najwidoczniej nie. Najwidoczniej nauczyciele WF-u w szkołach publicznych uwielbiają torturować uczniów. Kiedy Washington umieszcza mnie i Yvette w przeciwnych drużynach od razu wiem, że będę musiała ją pokonać. To trzecia rzecz na mój temat, którą powinniście wiedzieć: jestem raczej fizyczna niż umysłowa. To znaczy, nie chcę powiedzieć, że jestem tępa, po prostu wolę rozwiązywać problemy za pomocą ciała. No wiecie, pójść pobiegać, urządzić jednoosobową dyskotekę, w razie potrzeby komuś przywalić. Wiem, jak chłopcy załatwiają nieporozumienia: trochę się potarmoszą i załatwione. Jak lwy na sawannie. Ale od nas, dziewczyn, z jakiegoś powodu oczekuje się, że wszelkie problemy będziemy kulturalnie omawiać, jak małym damom przystało. Blee! Tak czy inaczej, wychodzimy na boisko i natychmiast angażuję się w grę, całą sobą. Jakby kierowało mną przekonanie, że jeśli nie wygram meczu dla swojej drużyny, mój pierwszy dzień w szkole będzie można oficjalnie uznać za całkowitą porażkę. A jeśli z kolei wygram, zostanę swoją osobistą bohaterką, odniosę triumf nad serią brutalnych porażek, które prześladowały mnie do tej chwili. Washington dmucha w gwizdek, a ja biegam, skaczę, daję nura, prę przez boisko z ogromnym zaangażowaniem, całkowicie zapominając, że nie mam zielonego pojęcia na temat zasad gry. Ups. Przez adrenalinową mgłę widzę, jak ktoś rzuca piłkę Yvette i momentalnie włączam się do akcji. Może nie powinnam, może to błąd, ale rzucam się na biedną chudą Yvette i przygniatam ją do ziemi. Ale ona tak łatwo się nie daje. Walczy, rzuca głową, aż KLONK, jej czaszka trafia w moją twarz z siłą kuli bilardowej. Zagryzam wargi, żeby nie wrzasnąć z bólu. Gwiazdy krążą mi przed oczami jak w komiksowym rysunku, a trenerka dmucha w swój beznadziejny wnerwiający gwizdek. - Dobra, dobra, starczy. Co tu się dzieje? - pyta, energicznie pokazując gest ,,czas się skończył". - Li Li rzuciła się na mnie z łapami. - Egh. - Nieprawda. Nie rzuciłam się. Przypuściłam atak. Chyba tak właśnie się robi w grach drużynowych? Przypuszcza atak? - Dotykam prawego oka, chyba będzie siniec. Yvette prycha i mruczy, trenerka każde mi usiąść i teraz ja prycham i mruczę, wściekła na Yvette i Washington, i pajaca, który wcześniej rzucił w moją głowę papierową kulą, i na beznadziejnych rodziców, którzy zesłali mnie w to straszne okropne miejsce. Zanim wskoczyłam z powrotem w normalny (czytaj: piracki) strój, oko zdążyło całkiem zapuchnąć. Suka zrobiła mi śliwę! - Wiesz, że wyglądasz jak pirat? - warczy Yvette, opuszczając szatnię. - Arrrrr! - odpowiadam. Chętnie wywaliłabym ją za burtę. W domu rodzice zadają mi to straszne pytanie, którego nienawidzą wszystkie dzieciaki. Pytanie, którego dźwięk przypomina skrzypienie styropianu po szkle. - Jak było w szkole? - Świetnie - odpowiadam. Ale zaraz zmieniam zdanie, wstępuje we mnie duch szczerości. - A tak naprawdę to koszmarnie. Szkoła jest gigantyczna i wszyscy uważają, że są niesamowicie fajni. - Och, Lele. - Mama wypowiada moje imię idealnie, zawsze to jakaś pociecha, ch
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, literatura młodzieżowa |
Wydawnictwo: | Jaguar |
Rok publikacji: | 2016 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.