Podróżniczki. W gorsecie i krynolinie przez dzikie ostępy

1 opinia

Wydawca:

W.A.B.

Format:

epub, mobi

RODZAJ DOSTĘPU

26,92  35,90

Format: epub, mobi

Cena początkowa: 35,90 zł (-25%)

Najniższa cena z 30 dni: 19,74 zł  


26,92

w tym VAT

XIX wiek, mężczyźni dzierżą władzę, kobiety siedzą w domu, grzejąc dłonie przy kominkach.


Jednak nie wszystkie. Lady Hester Stanhope, Alexandrine Tinne, Ida Pfeiffer, Isabella Bird-Bishop, Marianne North, Mary Kingsley, Daisy Bates, Alexandra David Néel oraz inne odważne damy postanowiły wyrwać się z ram konwenansu, poczuć smak niezależności, dać upust swojej prawdziwej naturze, zaspokoić ciekawość - słowem, wyruszyć w daleki świat. I choć wiązało się to z wieloma niebezpieczeństwami - niekiedy większymi od tych, które mogły grozić mężczyznom - wszystkie dokonały wyczynów jak na tamte czasy niewiarygodnych, a przy tym niektóre wniosły znaczny wkład w rozwój nauki. W sukniach i kapeluszach przemierzały pustynie oraz morza, konno i na słoniach podróżowały przez egzotyczne kraje, przebywały wśród kanibali, w murach klasztorów, w indiańskich wigwamach, jadły mrówki i węże. Poznawały obce zwyczaje i rytuały, wykazując więcej tolerancji i zrozumienia niż mężczyźni dokonujący odkryć przeważnie z bronią gotową do strzału.


Wiek XIX był czasem wielkich wypraw w głąb kontynentu afrykańskiego, Azji, Australii i Ameryki. Opisy przygód Stanleya, Livingstone'a, Speke'a, Bakera czy Schweinfurtha wypełniały łamy gazet i czasopism. Mocarstwa wysyłały armie, żeby objąć w posiadanie dopiero co odkryte obszary. [...] Nikt nie przypuszczał, że również kobiety będą zdolne do poszukiwania przygód. A jednak tak się stało. [...] Większość z nich została tak wychowana, że nie tylko biernie poddawała się losowi, ale wręcz głęboko wierzyła w swoje niewolnicze „przeznaczenie". Czasami jednak zdarzało się w ich życiu coś, co sprawiało, że „przeznaczenie" traciło rację bytu. Nie trafiła się odpowiednia partia, albo nagle zmarł małżonek i wdowa mogła dysponować (niekiedy znacznym) kapitałem. Otwierała się brama do kuszącej wolności i niektóre „anioły" odważały się rozwinąć skrzydła. Uciekały z „wyperfumowanej atmosfery cieplarni", pakowały kufry i wyruszały w podróż. Nie do Nicei, Florencji czy St Moritz (tam bywały już dość często z rodzicami), ale do Balla Balla, N'dorko czy K'ang-ting.


Fragment


Rok wydania2013
Liczba stron402
KategoriaLiteratura faktu
WydawcaW.A.B.
TłumaczenieMałgorzata Diederen-Woźniak, Małgorzata Diederen
ISBN-13978-83-7747-497-6
Język publikacjipolski
Informacja o sprzedawcyePWN sp. z o.o.

Ciekawe propozycje