Rozważania o wieku XX - Tony Judt - ebook + książka

Rozważania o wieku XX ebook

Tony Judt

4,6

Opis

„Brawurowa jazda po prądach ideologicznych i mieliznach myśli dwudziestego wieku”.

„Los Angeles Times”

Rozważania o wieku XX to ostatnia książka wybitnego historyka Tony’ego Judta – zapis jego kilkumiesięcznych rozmów z Timothym Snyderem, znawcą dziejów Europy Środkowo-Wschodniej – którą można nazwać jego testamentem intelektualnym.

Minione stulecie ożywa w niej jako wiek idei, okres, w którym myśli nielicznych decydowały o życiu milionów. Wychodząc od wspomnień osobistych, Judt ukazuje blaski i mroki XX wieku przez pryzmat ideologów i myślicieli, którzy ukształtowali ten okres, w tym swoich bohaterów: Koestlera, Kołakowskiego, Keynesa, Primo Leviego, Léona Bluma i Miłosza. Dzieli się przemyśleniami na temat historii i kultury, mówi o wpływie wojen światowych i Wielkiego Kryzysu na politykę i filozofię, rywalizacji oraz wzajemnej fascynacji komunizmu i faszyzmu, a także walce o rolę państwa w życiu człowieka – najważniejszym według niego konflikcie XX wieku. To książka o przeszłości, ale i o tym, jaką wybierzemy przyszłość.

„W tej wspaniałej książce dwóch odkrywców wyrusza w podróż, z której powróci tylko jeden. Nieznanym lądem jest często przerażający kontynent nazywany XX wiekiem. Droga wiedzie przez ich umysły i wspomnienia”.

Neal Ascherson, „The Guardian”

„Dziś na szczęście nie żyjemy w świecie, w którym idee można było przekładać na monstrualne programy transformacji społeczeństw, a bycie intelektualistą często oznaczało współudział w ogromnych zbrodniach”.

Francis Fukuyama, z recenzji Rozważań o wieku XX,

„The New York Times”

Tony Judt (1948–2010), autor monumentalnego Powojnia. Historii Europy od roku 1945 (REBIS, 2008), gigant wśród badaczy dziejów najnowszych naszego kontynentu, pochodził z żydowskiej rodziny o korzeniach wschodnioeuropejskich i belgijskich. Urodził się w Londynie w 1948 r. W latach 60. był marksistowskim syjonistą – pracował w kibucach, służył w armii Izraela, do którego, jak i do marksizmu, niebawem się zraził. Studiował historię i nauki polityczne w King’s College w Cambridge oraz paryskiej École normale supérieure. Wykładał na University of California, w St. Anne’s College w Oksfordzie i na New York University, gdzie kierował zajmującym się dziejami Europy Remarque Institute.

Publikował w „The New York Review of Books”, „The New Republican” – skąd go wyrzucono po oskarżeniach o… antysemityzm – a także w „Gazecie Wyborczej”.

Członek Akademii Brytyjskiej oraz Amerykańskiej Akademii Sztuk i Nauk. REBIS w 2013 roku wydał także jego Wielkie złudzenie? Esej o Europie.

Timothy D. Snyder (ur. 1969) – uczeń i przyjaciel Tony’ego Judta, wykładowca historii na Yale University specjalizujący się w dziejach Europy Środkowo-Wschodniej. Doktoryzował się w Oksfordzie, wykładał w Harvardzie oraz na uniwersytetach w Paryżu, we Wiedniu i w Warszawie. Publikował m.in. w „International Herald Tribune”, „Chicago Tribune”, „Rzeczpospolitej”, „Tygodniku Powszechnym” i „Uważam Rze”. Autor m.in. takich książek jak Rekonstrukcja narodów. Polska, Ukraina, Litwa, Białoruś 1569–1999, Czerwony książę, Skrwawione ziemie. Europa między Hitlerem a Stalinem. Laureat nagrody literackiej Amerykańskiej Akademii Sztuki i Literatury.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 529

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,6 (13 ocen)
10
1
2
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Przedmowa

Ta książka jest pracą histo­ryczną, bio­gra­fią i trak­ta­tem etycz­nym.

Jest histo­rią współ­cze­snych idei poli­tycz­nych w Euro­pie i Sta­nach Zjed­no­czo­nych. Poru­sza tematy wła­dzy i spra­wie­dli­wo­ści w uję­ciu libe­ral­nych, socja­li­stycz­nych, komu­ni­stycz­nych, nacjo­na­li­stycz­nych i faszy­stow­skich inte­lek­tu­ali­stów od póź­nego dzie­więt­na­stego do wcze­snego dwu­dzie­stego pierw­szego wieku. Jest rów­nież bio­gra­fią histo­ryka i ese­isty Tony’ego Judta, uro­dzo­nego w Lon­dy­nie w poło­wie dwu­dzie­stego wieku, zaraz po kata­stro­fach dru­giej wojny świa­to­wej i Holo­kau­stu, kiedy komu­ni­ści umac­niali swoje wpływy w Euro­pie Wschod­niej. Wresz­cie jest medy­ta­cją na temat ogra­ni­czeń (i moż­li­wo­ści odnowy) idei poli­tycz­nych oraz błę­dów i powin­no­ści etycz­nych inte­lek­tu­ali­stów anga­żu­ją­cych się w poli­tykę.

Tony Judt jest jedyną znaną mi osobą zdolną napi­sać rów­nie sze­roko zakro­joną ana­lizę poli­tyki idei. W 2008 roku miał w swo­jej biblio­gra­fii ostre, pole­miczne stu­dia histo­rii Fran­cji, eseje na temat inte­lek­tu­ali­stów i ich zaan­ga­żo­wa­nia oraz monu­men­talną histo­rię Europy po 1945 roku, zaty­tu­ło­waną Powoj­nie. Uży­wał swo­ich talen­tów mora­li­sty i histo­rio­grafa, pisząc zarówno krót­kie recen­zje, jak i dłuż­sze stu­dia naukowe, i obie formy wypo­wie­dzi dopro­wa­dził do per­fek­cji. Książka ta powstała, gdyż w listo­pa­dzie 2008 roku zro­zu­mia­łem, że Tony straci zdol­ność pisa­nia, przy­naj­mniej w sen­sie kon­wen­cjo­nal­nym. Zapro­po­no­wa­łem mu wspólne napi­sa­nie książki, kiedy zda­łem sobie sprawę, że nie może się już posłu­gi­wać rękami. Tony zacho­ro­wał na ALS (amy­otro­phic late­ral scle­ro­sis – stward­nie­nie zani­kowe boczne), cho­robę układu ner­wo­wego, która obja­wia się postę­pu­ją­cym para­li­żem oraz pro­wa­dzi do pew­nej, na ogół nagłej śmierci.

Książka ta przy­brała formę dłu­giej roz­mowy pomię­dzy Tonym a mną. W każdy czwar­tek zimą, wio­sną i latem 2009 roku wsia­da­łem do pociągu odjeż­dża­ją­cego o 8.50 z New Haven na dwo­rzec Grand Cen­tral w Nowym Jorku, potem prze­sia­da­łem się do metra jadą­cego do dziel­nicy, w któ­rej Tony mieszka z żoną, Jen­ni­fer Homans, oraz synami, Danie­lem i Nic­kiem. Nasze spo­tka­nia zapla­no­wane były na jede­na­stą rano. Na ogół mia­łem jakieś dzie­sięć minut, by przy­siąść w kawiarni, zebrać myśli i ogar­nąć temat, któ­remu mie­li­śmy poświę­cić spo­tka­nie tego dnia, a także zro­bić kilka nota­tek. Myłem ręce gorącą wodą w kawiarni, a potem jesz­cze raz w miesz­ka­niu Tony’ego. Przez cho­robę bar­dzo cier­piał od chłodu, a ja chcia­łem uści­snąć mu dłoń.

W stycz­niu 2009 roku, kiedy roz­po­czy­na­li­śmy tę roz­mowę, Tony jesz­cze cho­dził. Nie zdo­łałby prze­krę­cić gałki w drzwiach do swo­jego miesz­ka­nia, ale mógł sta­nąć w nich i mnie przy­wi­tać. Nie­ba­wem witał mnie z fotela w bawialni. Wio­sną jego nos i znaczna część twa­rzy pokryte były apa­ra­turą umoż­li­wia­jącą oddy­cha­nie. Latem spo­ty­ka­li­śmy się w jego gabi­ne­cie, oto­czeni książ­kami. Tony spo­glą­dał na mnie z wiel­kiego elek­trycz­nego wózka inwa­lidz­kiego. Cza­sem obsłu­gi­wa­łem jego apa­ra­turę kon­tro­lną, gdyż nie był już w sta­nie tego robić. Na tym eta­pie wła­ści­wie mógł już tylko poru­szać głową, oczami i robić uży­tek ze strun gło­so­wych. Na potrzeby tej książki to wystar­czało.

Ogrom­nie przy­kro było obser­wo­wać postępy jego cho­roby, szcze­gól­nie gdy jego stan nagle się pogar­szał. W kwiet­niu 2009 roku, kiedy Tony stra­cił w ciągu kilku tygo­dni moż­li­wość poru­sza­nia nogami i samo­dziel­nego oddy­cha­nia, byłem prze­ko­nany (podob­nie jak jego leka­rze), że zostało mu zale­d­wie kilka tygo­dni życia. Jestem zatem tym bar­dziej wdzięczny Jenny i chłop­com, że dzie­lili się nim ze mną w tak trud­nym okre­sie. Roz­mowa z nim była jed­nak źró­dłem wiel­kiej inte­lek­tu­al­nej satys­fak­cji, przy­no­siła przy­jem­ność kon­cen­tra­cji, har­mo­nię poro­zu­mie­nia i satys­fak­cję z dobrze wyko­na­nej pracy. Zaj­mo­wa­nie się tema­tami, które nam się nasu­wały, i dotrzy­my­wa­nie kroku Tony’emu było absor­bu­ją­cym, ale przy­jem­nym zada­niem.

Jestem histo­ry­kiem Europy Wschod­niej, gdzie książki „mówione” mają chlubną tra­dy­cję. Naj­słyn­niej­szym przy­kła­dem gatunku jest seria wywia­dów cze­skiego pisa­rza Karela Čapka z Tomášem Masa­ry­kiem, filo­zo­fem i pre­zy­den­tem mię­dzy­wo­jen­nej Cze­cho­sło­wa­cji. Była to rów­nież pierw­sza książka, którą Tony prze­czy­tał po cze­sku od deski do deski. Zapewne naj­lep­szą książką mówioną jest Mój wiek, impo­nu­jąca auto­bio­gra­fia pol­skiego poety żydow­skiego pocho­dze­nia Alek­san­dra Wata, przy­go­to­wana na pod­sta­wie nagrań przez miesz­ka­ją­cego wów­czas w Kali­for­nii Cze­sława Miło­sza. Prze­czy­ta­łem ją po raz pierw­szy w pociągu z War­szawy do Pragi, na początku moich stu­diów dok­to­ranc­kich. Nie myśla­łem o tych przy­kła­dach, kiedy zapro­po­no­wa­łem Tony’emu książkę mówioną, nie uwa­żam się też za Čapka czy Miło­sza. Jako spe­cja­li­sta od Europy Wschod­niej, który prze­czy­tał wiele takich ksią­żek, po pro­stu uzna­łem za oczy­wi­ste, że z takiej roz­mowy może zro­dzić się coś waż­nego i trwa­łego.

Pyta­nia do Tony’ego zaczerp­ną­łem z trzech źró­deł. Mój wyj­ściowy, dość ogólny plan pole­gał na tym, by od początku do końca omó­wić jego książki, od histo­rii fran­cu­skiej lewicy do Powoj­nia, w poszu­ki­wa­niu ogól­nych twier­dzeń na temat roli zaan­ga­żo­wa­nych poli­tycz­nie inte­lek­tu­ali­stów i rze­mio­sła histo­ryka. Inte­re­so­wały mnie tematy, które zajęły pocze­sne miej­sce w tej książce, takie jak nie­jed­no­znaczny cha­rak­ter kwe­stii żydow­skiej w pra­cach Tony’ego, uni­wer­salny wymiar histo­rii Fran­cji, siła i ogra­ni­cze­nia mark­si­zmu. Prze­czu­wa­łem, że Europa Wschod­nia posze­rzyła etyczną i inte­lek­tu­alną per­spek­tywę Tony’ego, ale nie mia­łem poję­cia, że aż tak bar­dzo. Dowie­dzia­łem się o wschod­nio­eu­ro­pej­skich powią­za­niach Tony’ego i o wielu innych spra­wach, ponie­waż Timo­thy Gar­ton Ash i Marci Shore zasu­ge­ro­wali – a Tony na to przy­stał – by część naszych roz­mów poświę­cić raczej jego życiu niż dzie­łom. Tony wyznał wresz­cie, że zamie­rzał napi­sać histo­rię życia inte­lek­tu­al­nego dwu­dzie­stego wieku. Wyko­rzy­sta­łem jego plan roz­dzia­łów jako pod­stawę do trze­ciej rundy pytań.

Ponie­waż ta książka powstała z roz­mów, jej auto­rzy musieli być zazna­jo­mieni z tysią­cem innych ksią­żek. Tony i ja roz­ma­wia­li­śmy oko w oko, nie było czasu, by spraw­dzać odno­śniki. Tony nie wie­dział, o co zapy­tam, a ja nie zna­łem z góry jego odpo­wie­dzi. To, co uka­zuje się dru­kiem, sta­nowi odzwier­cie­dle­nie spon­ta­nicz­no­ści, nie­prze­wi­dy­wal­no­ści, a cza­sem swa­woli dwóch umy­słów pro­wa­dzą­cych wymianę za pośred­nic­twem słów. Ale przez cały czas, szcze­gól­nie we frag­men­tach histo­rycz­nych, opie­rała się ona na naszych „biblio­te­kach men­tal­nych”, szcze­gól­nie tej wyjąt­kowo obszer­nej i dobrze ska­ta­lo­go­wa­nej, nale­żą­cej do Tony’ego. Ta książka jest pochwałą roz­mowy, ale sta­nowi chyba jesz­cze więk­szy pean na cześć lek­tury. Ni­gdy nie stu­dio­wa­łem z Tonym, ale kata­logi naszych „biblio­tek men­tal­nych” w dużej mie­rze się pokry­wały. Nasze wcze­śniej­sze lek­tury stwo­rzyły prze­strzeń, w którą mogli­śmy zapusz­czać się razem, wypa­tru­jąc punk­tów orien­ta­cyj­nych i wido­ków, gdy inne rodzaje prze­miesz­cza­nia się były wyklu­czone

A jed­nak roz­mowa to jedno, publi­ka­cja zaś – dru­gie. Jak ta roz­mowa zamie­niła się w książkę? Każda sesja była nagry­wana i zapi­sy­wana w postaci pliku kom­pu­te­ro­wego. Młoda histo­ryczka Yedida Kan­fer pod­jęła się trans­kryp­cji. Było to samo w sobie wyma­ga­ją­cym zada­niem, gdyż aby zro­zu­mieć, co mówimy na tych nie­do­sko­na­łych nagra­niach, Yedida musiała wie­dzieć, o czym roz­ma­wia­li­śmy. Bez jej poświę­ce­nia i wie­dzy przy­go­to­wa­nie tej książki byłoby o wiele trud­niej­sze. Od lata 2009 roku, przez wio­snę roku 2010 zre­da­go­wa­łem zapisy, dzie­ląc je na dzie­więć roz­dzia­łów, zgod­nie z pla­nem zaak­cep­to­wa­nym przez Tony’ego. W paź­dzier­niku i grud­niu 2009 roku lata­łem do Nowego Jorku z Wied­nia, gdzie spę­dza­łem rok aka­de­micki 2009/2010, żeby­śmy mogli omó­wić postępy. Z Wied­nia sła­łem Tony’emu wstępne wer­sje roz­dzia­łów, on nano­sił uwagi i je odsy­łał.

Każdy roz­dział składa się z czę­ści bio­gra­ficz­nej i histo­rycz­nej. Książka obej­muje dzięki temu życie Tony’ego i nie­które spo­śród naj­waż­niej­szych kwe­stii dwu­dzie­sto­wiecz­nej myśli poli­tycz­nej: Holo­kaust jako pro­blem żydow­ski i nie­miecki; syjo­nizm i jego euro­pej­skie korze­nie; wyjąt­ko­wość Anglii i uni­wer­sal­ność Fran­cji; mark­sizm i jego pokusy; faszyzm i anty­fa­szyzm; odro­dze­nie libe­ra­li­zmu jako pro­po­zy­cji etycz­nej w Euro­pie Wschod­niej; oraz pla­no­wa­nie spo­łeczne w Euro­pie i Sta­nach Zjed­no­czo­nych. W czę­ściach histo­rycz­nych wypo­wie­dzi Tony’ego zapi­sano zwy­kłą czcionką, a moje kur­sywą. Cho­ciaż czę­ści bio­gra­ficzne rów­nież zro­dziły się z roz­mów, usu­ną­łem z nich moje wtręty. Każdy roz­dział roz­po­czyna się zatem od frag­mentu bio­gra­ficznego opo­wie­dzia­nego sło­wami Tony’ego zapi­sa­nymi zwy­kłym dru­kiem. W pew­nym momen­cie włą­czam się z pyta­niami, zapi­sa­nymi kur­sywą, co sta­nowi począ­tek histo­rycz­nej czę­ści roz­działu.

Połą­cze­nie bio­gra­fii i histo­rii nie wynika, rzecz jasna, z zamiaru wyka­za­nia, że osią­gnię­cia i zain­te­re­so­wa­nia Tony’ego można w pro­sty spo­sób wywieść z jego życia, niczym wiele wia­der wody zaczerp­nię­tych z jed­nej studni. Nasze wnę­trza przy­po­mi­nają raczej wiel­kie jaski­nie, któ­rych sami nie zdo­ła­li­by­śmy cał­ko­wi­cie spe­ne­tro­wać, niż dziury wyko­pane w ziemi. Pokusa, by stwier­dzić, że zróż­ni­co­wa­nie jest jedy­nie przy­krywką pro­stoty, była jed­nym z wiel­kich utra­pień dwu­dzie­stego wieku. Pyta­jąc Tony’ego o jego życie, nie chcia­łem zaspo­koić chęci pro­stego wytłu­ma­cze­nia – raczej ostu­ki­wa­łem ściany, usi­łu­jąc odna­leźć sekretne przej­ścia pomię­dzy pod­ziem­nymi kom­na­tami, któ­rych ist­nie­nie na początku tylko mgli­ście prze­czu­wa­łem.

Tony nie pisał na przy­kład o żydow­skiej histo­rii dla­tego, że jest Żydem. Tak naprawdę nie zaj­mo­wał się tą tema­tyką. Jak wielu uczo­nych żydow­skiego pocho­dze­nia jego gene­ra­cji, uni­kał w swo­ich stu­diach wysu­wa­nia na pierw­szy plan Holo­kau­stu, nawet gdy oso­bi­ste doświad­cze­nia do pew­nego stop­nia kie­ro­wały w tę stronę jego bada­nia. O Angli­kach Tony rów­nież nie pisał dla­tego, że jest jed­nym z nich. Z kil­koma wyjąt­kami nie pisał wiele na temat Wiel­kiej Bry­ta­nii. Angiel­skość, a raczej jego szcze­gólna angiel­ska edu­ka­cja, wyro­biła w nim upodo­ba­nie do formy lite­rac­kiej oraz wykształ­ciła siatkę odnie­sień, która prze­pro­wa­dziła go (jak rozu­miem) przez zamęt inte­lek­tu­al­nych i poli­tycz­nych sym­pa­tii jego poko­le­nia – poko­le­nia 1968 roku. Silny zwią­zek Tony’ego z Fran­cją ma mniej wspól­nego z jego korze­niami, a wię­cej (jak mi się zdaje) z pra­gnie­niem zna­le­zie­nia jed­nego klu­cza do uni­wer­sal­nych, a przy­naj­mniej euro­pej­skich pro­ble­mów, do tra­dy­cji rewo­lu­cyj­nej, która, jeśli się w niej zatra­cić lub ją cał­ko­wi­cie odrzu­cić, może stłam­sić prawdę. Tony jest wschod­nim Euro­pej­czy­kiem głów­nie z racji swo­ich związ­ków z Euro­pej­czy­kami ze Wschodu. Ale to wła­śnie te przy­jaź­nie otwo­rzyły przed nim cały kon­ty­nent. Tony jest Ame­ry­ka­ni­nem z wyboru i oby­wa­tel­stwa; iden­ty­fi­kuje się z wiel­kim kra­jem, który potrze­buje, by nie­ustan­nie pod­da­wać go kry­tyce.

Mam nadzieję, że ta szcze­gólna forma, bio­gra­fia poru­sza­jąca wątki z histo­rii inte­lek­tu­al­nej, pozwoli czy­tel­ni­kowi ujrzeć umysł przy pracy na tle całego życia; umysł, który się roz­wija i ulep­sza. W pew­nym sen­sie Tony nosi histo­rię inte­lek­tu­alną w sobie – roz­ma­wia­jąc z nim co tydzień, doświad­cza­łem tego nie­malże fizycz­nie. Wszystko, co zna­la­zło się na stro­nach tej książki, musiało się wcze­śniej znaj­do­wać w jego (lub moim) umy­śle. Jak czło­wiek uwew­nętrz­nia histo­rię i jak ją wyraża – oto pyta­nia, na które być może odpo­wie ta książka.

Tony powie­dział mi kie­dyś, że naj­le­piej mógł­bym mu się odwdzię­czyć za wie­lo­let­nią pomoc, gdy­bym we wła­ści­wym cza­sie wspie­rał mło­dych ludzi (Tony był ode mnie star­szy o dwa­dzie­ścia jeden lat). Począt­kowo sądzi­łem, że szy­ku­jąc tę książkę, igno­ruję jego radę (nie po raz pierw­szy) i odwdzię­czam się mu bez­po­śred­nio. Roz­mowa była jed­nak tak fascy­nu­jąca i owocna, że nie potra­fię myśleć o pracy, jaką wło­ży­łem w przy­go­to­wa­nie jej zapisu, jako o spła­cie długu. Osta­tecz­nie komu tak naprawdę bym się odwdzię­czał? Jako czy­tel­nik i kolega po fachu zna­łem Tony’ego we wszyst­kich posta­ciach, w jakich obja­wia się w tej książce. W naszej roz­mo­wie naj­bar­dziej zaj­mo­wało mnie pyta­nie (choć ni­gdy nie zada­łem go wprost), jak Tony sta­wał się z cza­sem coraz lep­szym myśli­cie­lem, pisa­rzem i histo­ry­kiem. Ogól­nie rzecz bio­rąc, jego ulu­biona odpo­wiedź na pyta­nia zwią­zane z tym zagad­nie­niem brzmiała, że we wszyst­kich swo­ich toż­sa­mo­ściach i róż­nych meto­dach histo­rycz­nych zawsze był out­si­de­rem.

Czy rze­czy­wi­ście nim jest? Ów nie­gdyś zaan­ga­żo­wany syjo­ni­sta jest wśród Żydów u sie­bie czy jest wyrzut­kiem? Czy były mark­si­sta wśród inte­lek­tu­ali­stów jest kimś obcym, czy domow­ni­kiem? Czy sty­pen­dium, które umoż­li­wiło mu stu­dia w King’s Col­lege w Cam­bridge, czyni go pra­wo­wi­tym Angli­kiem, czy out­si­de­rem? Czy za sprawą stu­diów dok­to­ranc­kich w École nor­male supérieure zado­mo­wił się na kon­ty­nen­cie euro­pej­skim, czy zatrzy­mał się przed drzwiami? Czy przy­jaź­nie z pol­skimi inte­lek­tu­ali­stami i zna­jo­mość cze­skiego spra­wiają, że jest u sie­bie w Euro­pie Wschod­niej, czy raczej jest tam na mar­gi­ne­sie? Czy sta­tus bata na kole­gów histo­ry­ków, bez­li­to­śnie ana­li­zu­ją­cego ich prace na łamach „New York Review of Books”, świad­czy o przy­na­leż­no­ści do grupy uczo­nych, czy też o dystan­sie do niej? Czy cier­pie­nie z powodu postę­pu­ją­cej śmier­tel­nej cho­roby bez dostępu do publicz­nej opieki zdro­wot­nej odsuwa Tony’ego od Ame­ry­ka­nów, czy do nich przy­bliża? Na każde z tych pytań można udzie­lić sprzecz­nych odpo­wie­dzi.

Prawda jest, jak sądzę, bar­dziej inte­re­su­jąca. Mądrość bie­rze się, jak sądzę, z bycia zara­zem domow­ni­kiem i out­si­de­rem, z przej­ścia przez tę czy inną toż­sa­mość z sze­roko otwar­tymi oczami i uszami, by póź­niej prze­my­śleć i opi­sać ją z dystansu. To ćwi­cze­nie, czego dowo­dzi życie Tony’ego, można powta­rzać wiele razy. Tony wyko­nał wspa­niałą pracę, myśląc, że jest out­si­de­rem. Out­si­der akcep­tuje impli­cite warunki dys­ku­sji i bar­dzo się stara mieć rację – usi­łuje poko­nać starą gwar­dię pała­cową i dotrzeć do kom­nat wewnętrz­nych. Od wielu sytu­acji, w któ­rych Tony miał rację (na swo­ich warun­kach), bar­dziej inte­re­suje mnie jego coraz więk­sza zdol­ność do tego, co Marc Bloch nazy­wał rozu­mie­niem. Zro­zu­mie­nie wyda­rze­nia wymaga od histo­ryka porzu­ce­nia jed­nego sche­matu i zaak­cep­to­wa­nia, że kilka może być praw­dzi­wych jed­no­cze­śnie. Przy­nosi to o wiele mniej­szą natych­mia­stową satys­fak­cję, ale spra­wia, że osią­gnię­cia są o wiele trwal­sze. Z akcep­ta­cji przez Tony’ego tak poję­tego plu­ra­li­zmu naro­dziły się jego naj­lep­sze prace.

Kwe­stia plu­ra­li­zmu spra­wiła rów­nież, że wła­sna ścieżka inte­lek­tu­alna Tony’ego prze­cięła się z histo­rią inte­lek­tu­alną dwu­dzie­stego wieku. Tra­jek­to­rie dwóch czę­ści tej książki, bio­gra­ficz­nej i histo­rycz­nej, spo­tkały się w 1989 roku, roku rewo­lu­cji w Euro­pie Wschod­niej, osta­tecz­nego upadku mark­si­stow­skich sche­ma­tów i roku, kiedy Tony zaczął pisać swoją nie­zrów­naną histo­rię powo­jen­nej Europy.

To wów­czas spo­tka­li­śmy się po raz pierw­szy. Jako stu­dent uczest­ni­czący w kur­sie histo­rii Europy Wschod­niej, pro­wa­dzo­nym na Brown Uni­ver­sity przez pro­fe­sora Tho­masa W. Simonsa juniora, prze­czy­ta­łem długi szkic jego arty­kułu na temat dyle­ma­tów tra­pią­cych wschod­nio­eu­ro­pej­skich dysy­den­tów wio­sną 1990 roku. Nie­długo potem, dzięki pro­fe­sor Mary Gluck, spo­tka­li­śmy się z Tonym. W dużej mie­rze dzięki pro­fe­sorowi Simon­sowi i pro­fe­sor Gluck zafa­scy­no­wała mnie histo­ria Europy Wschod­niej, którą mia­łem potem gor­li­wie stu­dio­wać na Oxfor­dzie. Roz­po­czy­na­łem wów­czas dwie dekady lek­tur i pisa­nia, które umoż­li­wiły mi popro­wa­dze­nie roz­mowy, która stała się pod­stawą tej książki. Tony docho­dził (co dziś dostrze­gam) do zasad­ni­czego punktu zwrot­nego. Po ostat­niej pole­mice z innym wiel­kim pole­mi­stą (Jean-Pau­lem Sar­tre’em w Histo­rii nie­do­koń­czo­nej), z wyjąt­kiem pisa­nych jesz­cze oka­zjo­nal­nie jed­no­stron­nych ese­jów, zwra­cał się ku łagod­niej­szej, bar­dziej owoc­nej idei prawdy.

Inte­lek­tu­ali­ści, któ­rzy wnie­śli wkład w rewo­lu­cje 1989 roku, ludzie tacy jak Adam Mich­nik czy Václav Havel, pra­gnęli żyć w praw­dzie. Co to zna­czy? Duża część tej książki, histo­rii inte­lek­tu­ali­stów i poli­tyki, poświę­cona jest róż­nicy mię­dzy wiel­kimi praw­dami, wiarą w wiel­kie sprawy i cele osta­teczne, które zdają się wyma­gać od czasu do czasu kłamstw i ofiar, oraz małymi praw­dami, na które skła­dają się moż­liwe do odkry­cia fakty. Wielka prawda może pole­gać na pew­no­ści, że zbliża się rewo­lu­cja, jak w wypadku nie­któ­rych mark­si­stów, lub może ją sta­no­wić pew­ność co do tego, czym jest inte­res naro­dowy, jak było z rzą­dem fran­cu­skim pod­czas sprawy Drey­fusa czy admi­ni­stra­cją Busha pod­czas wojny w Iraku. Jed­nak nawet jeśli wybie­rzemy małe prawdy, jak Zola pod­czas sprawy Drey­fusa lub Tony w cza­sie wojny irac­kiej, nie jest jasne, na czym polega prawda.

Inte­lek­tu­alne wyzwa­nie dwu­dzie­stego pierw­szego wieku można by sfor­mu­ło­wać nastę­pu­jąco: uznać prawdę jako taką, akcep­tu­jąc wie­lość jej form i pod­staw. Argu­menty za socjal­de­mo­kra­cją, jakie Tony for­mu­łuje pod koniec książki, są przy­kła­dem, jak mogłoby to wyglą­dać. Tony uro­dził się zaraz po kata­kli­zmie wywo­ła­nym przez naro­dowy socja­lizm, prze­żył też powolną utratę wia­ry­god­no­ści przez mark­sizm. Jego doro­słość zbie­gła się z kil­koma pró­bami oży­wie­nia libe­ra­li­zmu, z któ­rych żadna nie została powszech­nie zaak­cep­to­wana. Pośród ruin kon­ty­nentu i budu­ją­cych go idei socjal­de­mo­kra­cja prze­trwała jako kon­cep­cja i została zre­ali­zo­wana jako pro­jekt. Za życia Tony’ego socjal­de­mo­kra­cja była budo­wana, a potem nie­kiedy roz­mon­to­wy­wana. Jego prze­ko­na­nie o koniecz­no­ści jej odbu­dowy opie­rało się na kilku argu­men­tach adre­so­wa­nych do róż­nych prze­czuć wzglę­dem odmien­nych rodza­jów prawdy. Naj­moc­niej­szy z tych argu­men­tów głosi, że socjal­de­mo­kra­cja umoż­li­wia – by posłu­żyć się ulu­bio­nym ter­mi­nem Isa­iaha Ber­lina – przy­zwo­ite życie.

Nie­które spo­śród tych rodza­jów prawdy prze­wi­jają się przez strony tej książki, cza­sem parami. Na przy­kład prawda histo­ryka różni się od prawdy ese­isty. Histo­ryk może i musi wie­dzieć wię­cej o prze­szło­ści, niż ese­ista mógłby wie­dzieć na temat teraź­niej­szo­ści. Ese­ista zmu­szony jest, o wiele bar­dziej niż histo­ryk, brać pod uwagę uprze­dze­nia swo­jej epoki i prze­sa­dzać, aby pod­kre­ślić swoją myśl. Prawda auten­tycz­no­ści różni się od prawdy szcze­ro­ści. Być auten­tycz­nym ozna­cza żyć tak, jak chcia­łoby się, aby żyli inni; być szcze­rym ozna­cza przy­znać, że to nie­moż­liwe. Prawda współ­czu­cia jest inna niż prawda kry­tyki. By wydo­być z sie­bie i innych to, co naj­lep­sze, potrzeba obu tych prawd, ale nie spo­sób ich gło­sić jed­no­cze­śnie. Żad­nej z tych par nie można zre­du­ko­wać do jed­nej, wspól­nej prawdy, nie mówiąc już o praw­dzie wspól­nej im wszyst­kim. A zatem poszu­ki­wa­nia prawdy są wie­lo­ra­kie. Na tym polega plu­ra­lizm: nie jest syno­ni­mem, lecz raczej prze­ci­wień­stwem rela­ty­wi­zmu. Plu­ra­lizm dopusz­cza różne rodzaje prawdy, ale odrzuca ideę, że można je umie­ścić na jed­nej skali.

Jest jedna prawda, która szuka nas, a któ­rej my sta­ramy się uni­kać; prawda, która nie ma dopeł­nie­nia: życie każ­dego z nas kie­dyś się skoń­czy. Inne prawdy krążą wokół niej, niczym gwiazdy wokół czar­nej dziury – jaśniej­sze, młod­sze, o mniej­szym cię­ża­rze. Ta osta­teczna prawda pomo­gła mi nadać tej książce osta­teczny kształt. Nie powsta­łaby, gdyby nie okre­ślony wysi­łek w okre­ślonym momen­cie – z mojej strony kole­żeń­ski gest, ale dla Tony’ego wielki fizyczny bój. Nie jest to jed­nak książka o walce, ale o życiu umy­słu, o życiu świa­do­mym.

Timo­thy Sny­der

Praga, 5 czerwca 2010

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

Tytuł ory­gi­nału: Thin­king the Twen­tieth Cen­tury

Copy­ri­ght © 2012, The Estate of Tony Judt

Intro­duc­tion Copy­ri­ght © 2012, Timo­thy Sny­der

All rights rese­rved

Copy­ri­ght © for the Polish e-book edi­tion by REBIS Publi­shing House Ltd., Poznań 2013, 2017, 2023

Infor­ma­cja o zabez­pie­cze­niach

W celu ochrony autor­skich praw mająt­ko­wych przed praw­nie nie­do­zwo­lo­nym utrwa­la­niem, zwie­lo­krot­nia­niem i roz­po­wszech­nia­niem każdy egzem­plarz książki został cyfrowo zabez­pie­czony. Usu­wa­nie lub zmiana zabez­pie­czeń sta­nowi naru­sze­nie prawa.

Redak­tor: Grze­gorz Dziam­ski

Pro­jekt i opra­co­wa­nie gra­ficzne okładki: Zbi­gniew Miel­nik

Wyda­nie II e-book (opra­co­wane na pod­sta­wie wyda­nia książ­ko­wego: Roz­wa­ża­nia o wieku XX, wyd. I, Poznań 2013)

ISBN 978-83-7818-175-0

Dom Wydaw­ni­czy REBIS Sp. z o.o.

ul. Żmi­grodzka 41/49, 60-171 Poznań

tel. 61 867 81 40, 61 867 47 08

e-mail: [email protected]

www.rebis.com.pl

Kon­wer­sję do wer­sji elek­tro­nicz­nej wyko­nano w sys­te­mie Zecer